Czy cenzura może być grzechem?
Jeśli tak, to w jakich przypadkach. Na pewno nie w przypadku cenzurowania treści jawnie kogoś obrażających, kłamliwych itd. Ale w jakich innych sytuacjach można uznać ją za grzech?

Pytam bo już zgłupiałem. Niedopuszczenie do dyskutowania o tym czy coś jest prawdą albo nie, jest moim zdaniem grzechem przeciw prawdzie, tak samo jak jawne jej zaprzeczenie.
Założyłem temat, który został usunięty, napisałem zażalenie do Wysokiej Administracji Uwagi do moderacji II i odbiłem się o mur milczenia. Kto tu zgrzeszył, ja poddając do dyskusji ważny temat, czy moderacja?

To tylko wyjaśnienie powodu mojego pytania, nie chciałbym by tu dyskutować o moderacji. Tu interesuje mnie problem grzeszności cenzury.

Cenzura jest dobra - przeciwdziała zgorszeniu.

Astronom, Stanisław mówi tu o nadużyciach cenzury, bądź złym jego użyciu.

Cenzura jest złem, gdy służy hipokryzji.

Cenzura jest dobra tylko dla faszyzmu. Reszcie należy sie wolność słowa.

Ludzie, nie można też jednoznacznie stwierdzić, że jest dobrem bądź złem. Ludzie mają umysł wrażliwy na różnego typu "akcje". Rozumiem, że nikt z was nigdy nie był przez nic zgorszony, a brutalne obrazy są dla niego niczym, ale są ludzie, który po niektórych widokach potrafią oszaleć, zacząć myśleć nad czymś, co ich przerasta, przez co mogą nawet popełnić samobójstwo. Wg. mnie cenzura jest raczej zła, gdy występuje jej, nawet lekkie, nadużycie.

Cenzura nie jest dobra lub zła. Dobre lub złe może być jedynie jej użycie przez istotę zdolną do czynienia dobra lub zła (np. człowieka).

PS Czy "Prawdy wiary" jest właściwym miejscem dla tego tematu? Wnioskuję o jego przesunięcie.

cenzura jest grzechem gdy cenzuruje sie głoszenie Słowa Bożego.

A czy cenzura nie bywa tolerowaniem kłamstwa?

Nie do końca.
Wolnośc słowa jest ograniczona wolnością drugiego człowieka. Słowem można zabić, a więc te zabójcze winny być cenzurowane ze względu na ludzką wolność.

Oczywiście cenzura w nieodpowiednich rękach zawsze prowadzi do ograniczenia wolności. Dlatego też cenzura, która nie podlega weryfikacji, a przede wszystkim cenzorzy, którzy nie pozwalaja weryfikować publicznie swoich działań. To jest grzech.

Wolność Słowa
czy słowem można zabić?

podobnie jak totalitaryzm.

Ehh... tyle, że cenzura po to właśnie jest a totalitaryzm nie.

przecież cenzura to cień totalitaryzmu padający na wymianę myśli.

Nie wiem czy zakrywanie cycków pół nagiej babce przed małymi dziećmi jest cieniem totalitaryzmu padającym na wymianę myśli. Ja o takiej cenzurze mówię. (czyt wyżej - przeciwdziała zgorszeniu)