Czy to istotne ilu będzie Zbawionych?
Autor |
Wiadomość |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
 Czy to istotne ilu będzie Zbawionych?
Pytanie takie jak w temacie. Skoro tak czy siak Zbawieni bedą obowiązkowo w pełni szczęśliwi, to jaka z tego dla nich różnica, ilu ich w tym Waszym Niebie bedzie, choćby i miało okazać się, że trzech?
Tak samo zresztą,jak dla potępionych będzie chyba nieistotne ilu innych potępionych im towarzyszy? Choćby i okazało sie,że trzech.
No i sam Pan Bóg wreszcie, też nie poczuje sięchyba gorzej ani lepiej, niezależnie od tego ileo owiczek zaprowadzi do swojej owaczarni.
W końcu jest Go Trzech.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
N lip 27, 2008 13:46 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Widze że wiele rozmyślasz o wierze. To dobrze. Natomiast wystarczy się postawić w sytuacji osoby wierzącej, zaryzykuje nawet stwierdzenie - zwykłego człowieka. Jest, przynajmniej dla mnie, oczywiste że zależy wierzącym, aby wszyscy ludzie byli razem przed Bogiem szczęśliwi. To wynika ze zwykłego zmysłu moralnego, a przedewszystkim z miłości jaką ludzie winni nawzajem się obdarzać. A Bóg... skoro jest miłością to logicznym wnioskiem jest że zależy mu aby Jego dzieci - wszystkie - były szczęśliwe.
Zatem to co napisałeś jest dziwne.
|
N lip 27, 2008 14:06 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Ja rozumiem,że Bogu i ludziom zależy teraz.
Chodzi mi o to,jaką różnicę będzie im to robiło potem,kiedy już każdy będzie na swoim miejscu?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
N lip 27, 2008 14:19 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Lepiej mieć przy sobie znajomych i rodzinę czy nie? Lepiej by byli razem, bo jak ich nie będzie to będą miejsca puste...
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N lip 27, 2008 14:29 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Może taką że człowiek po śmierci nie staje się kimś innym, ale jego świadomość i pamięć pozostają. Nie jest jakby oderwany od tego co było. Pozatym skoro na tym świecie nam zależy, to logicznym będzie wniosek że tym bardziej na tamtym, gdzie nie będzie już grzechu, nienawiści, złości, lecz wszystkie pozytywne uczucia, a zatem wręcz bardziej będzie nam zależeć. Nie ma tu znaczenia niezmienność faktów, że my jesteśmy z Bogiem, a oni poza. Nawet w tym życiu odczuwamy smutek, gdy komuś dzieje się krzywda i nie zmienia tego fakt że inaczej być nie może, lub my nie możemy tego zmienić. Stan rzeczy nie zmienia tego że kochamy i życzymy jak najlepiej. Po ludzku jest to zrozumiałe, tym bardziej i na tamtym świecie powinno, bo tam poprostu jakościowo wszystko jest lepsze.
|
N lip 27, 2008 14:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: lecz wszystkie pozytywne uczucia,
Chyba coś Ci się pomieszało. Żeby coś odczuwać to trzeba mieć ciało, a tego po śmierci mieć nie będziesz. Zostanie goła dusza, która nie myśli, nie czuje i w ogóle nie wiadomo czym jest.
|
N lip 27, 2008 14:49 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Rita napisał(a): Cytuj: lecz wszystkie pozytywne uczucia, Chyba coś Ci się pomieszało. Żeby coś odczuwać to trzeba mieć ciało, a tego po śmierci mieć nie będziesz. Zostanie goła dusza, która nie myśli, nie czuje i w ogóle nie wiadomo czym jest.
Zależy czy mówimy o stanie sprzed zmartwychwstania czy po
A podstawą uczuć jest ino ta goła dusza.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N lip 27, 2008 14:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A podstawą uczuć jest ino ta goła dusza.
To po co nam gruczoły  ?
|
N lip 27, 2008 14:55 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Rita, przypomnij sobie na jakim jesteś forum i o czym my tutaj mówimy.
|
N lip 27, 2008 15:10 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Rita ja mówię o tzw. uczuciach wyższych 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N lip 27, 2008 15:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Rita ja mówię o tzw. uczuciach wyższych Ja też  Wyższe, niższe, wszystkie odczuwamy dzięki gruczołom. No i jeżeli kiedyś będziemy mieli ciało to będziemy odczuwać wszystkie uczucia, te złe też, bo tak jesteśmy zbudowani. Mam nadzieję, że śmierć i niebo nie pozbawia odczuwania negatywnych uczuć, bo one są także dobre i potrzebne człowiekowi. Cytuj: Rita, przypomnij sobie na jakim jesteś forum i o czym my tutaj mówimy.
Oj, wiem wiem. Już nie przeszkadzam  Możesz wyciąć moje posty, bo nie są na temat.
|
N lip 27, 2008 15:30 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Ja poprostu Riot zakładam że jak się dyskutuje na temat wiary to pewne rzeczy trzeba przyjąć. A Ty wyskakujesz z ciałem, którego nota bene zdaje się ostatecznie pozbawieni nie będziemy. Ale mniejsza o to. W każdym razie wszelkie złe uczucia są nam potrzebne tutaj, tam widocznie już nie będa. Nie będzie gniewu bo nie będziemy się gniewać tylko kochać. I tyle. Tam nie będzie potrzeba przetrwać, walczyć, tylko żyć wiecznie w doskonałej radości.
|
N lip 27, 2008 15:38 |
|
 |
Pawel25
Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 15:02 Posty: 171
|
W sumie to szkoda ,że ostatecznie nie będziemy pozbawieni ciała ,
a jeżeli to konieczność to Bóg mógłby wymyślić jakiś nowszy model usprawniony o wiele funkcji ,np brak potrzeby jedzenia ,możliwość latania w powietrzu itp
|
N lip 27, 2008 17:57 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Żarty się Ciebie trzymają Paweł25.
|
N lip 27, 2008 19:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wiście!
twoje wymagania są niestety za wysokie. pragniesz bowiem pod płaszczykiem występowania uczuć "wyższych" (samo to pojęcie jest problematyczne!) wprowadzić jakiś byt "wyższy" resp. duszę a przecież wiara w duszę nie jest wymagana przez regulamin tego forum ani chyba jakiegokolwiek innego.
fakty są natomiast takie że gdy ciało pozbawimy pewnych gruczołów właśnie to pozbawimy człowieka (wiec i hipotetyczną duszę) możliwości odczuwania tych uczuć, lub pobudzając owe gruczoły (czy zakończenia nerwowe) możemy takie uczucia generować (z mistycznymi włącznie [LSD]). nie jest to miła wiadomość dla orędowników duszy posługujących się na argument 'z uczuć wyższych'.
pozdrawiam!
|
N lip 27, 2008 23:40 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|