Witam wszystkich.

Moje pytanie dotyczy "uczucia", które ciężko jest mi opisać z racji tego, że go najzwyczajniej w świecie nigdy nie poznałem.

Interesuje mnie, jak Wy "czujecie Boga"?
W jaki sposob tego doświadczacie i skąd wiecie, że to Bóg?
Mój (najwyrazniej zbyt mało skomplikowany) umysł nie potrafi tego nawet ogarnąć.
Przyznam szczerze, że chciałbym TO poczuć. Boga. Ale jakoś nie mogę.
Nie wiem co i jak robię nie tak ale staram się. Staram się go poczuć w jakikolwiek sposób i chyba nigdy nie będzie mi to dane.

Jeżeli jest tutaj ktoś, kto uważa że może mi w tym pomóc lub ma zwyczajnie ochotę podzielić się ze mną swoim "uczuciem" będę bardziej niż rad z tego powodu

Pozdrawiam
Insomnia

Kiedys, chyba na czacie Wiara, padło stwierdzenie, że Bóg nie dezodorant i nie trzeba Go czuć.

A tak na serio, ja Ci nie pomogę, bo nie odczułam tego nigdy w jakiś znaczący sposób. Gdybym jednak miała się o to starać, to wydaje mi się, że możliwe by to było jedynie w otoczeniu przyrody, tam sie jakoś wiecej czuje wg mnie. Czy to jednak będzie przejaw Boga, czy moja chęc odczucia bliskości Kogoś wiekszego od nas ludzi - tego nie byłabym w stanie zweryfikować. Trudno być tu obiektywnym, krytycznym i pewnym.