Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 11:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
 tak dziś mógłbym uzasadniać 
Autor Wiadomość
Post 

Czyli na dzień dzisiejszy mógłbym uzasadniać następująco:



Nauka opisuje jedne zjawiska innymi zjawiskami i bardziej szczegółowe prawa przyrody (np. równania Newtona) bardziej ogólnymi prawami przyrody (np. teoria względności). Pojawia się więc problem czy nauka może w ogóle opisać najbardziej ogólne prawa, no bo niby i czym? Może zajść konieczność matematyczna zaistnienia tam czegoś. Nie zmienia to jednak, że już Boga nauka w ogóle nie daje szans opisywać, bo bardziej ogólnych zjawisk nie ma od Boga, który w końcu jest twórcą wszelkich zjawisk i praw.

Paradygmat nauki niezbyt wyraźnie daje nadzieję na to, że w ogóle świat wyjaśni. Nie ma tu jednak szans by paradygmatem nauki analizować kwestię istnienia bytów ontologicznych.
Jeśli więc ktoś z faktu braku opisu bytu ontologicznego chce wnioskować, że taki nie istnieje, to przypominam, że tego opisu nigdy nie uświadczymy, choćbyśmy nawet wytłumaczyli wszystkie związki pomiędzy obserwowanymi zjawiskami.
Nauka w ogóle się tematem istnienia bytów ontologicznych nie zajmuje. Fizyka jest naturalistyczna i czyni sobie ziemię poddaną (w czym jest zgodna z nakazami Biblii ;-) ).
Nauka nie wypowiada się na temat istnienia bądź nie istnienia Boga, podobnie jak się nie wypowiada na temat co jest ważniejsze Prawda czy Piękno?

Nie jest też prawdą, że nie można definiować Boga. Można Go ująć jako Wszechmocna Miłość (co nie koliduje zupełnie z cierpieniem na świecie).

Poruszę więc jeszcze jedną kwestię.
Światopogląd to z zasady próba ujęcia w sposób szerszy rzeczywistości.
Można sobie jednak wyobrazić, że ktoś ma pogląd, który nazwę soloscjentyzmem, a który polega na przyjmowaniu jako prawdziwe tylko tego, co nauka udowodniła ponad wszelką wątpliwość (dużo by tego było?). Otóż soloscjentyzm posiada niebywałą przewagę nad teizmem. Ale też podobną przewagę posiada nad ateizmem. Teizm i ateizm to fundamenty światopoglądów metafizycznych, ponieważ odpowiadają na pytania ontologiczne, czym wykraczają poza science.

Jeśli zatem ktoś z faktu, że nie ma opisanego Boga podobnie jak mamy opisy samochodów chce wnioskować, że nie ma Boga, to po pierwsze dostrzegam nierzetelność, bo sama natura bytu ontologicznego powoduje brak możności jego opisania.

"Stwierdzamy na świecie rzeczy. które mogą być i nie być. Widzimy, jak jedne powstają, a inne zanikają, co świadczy o tym, że mogą być i nie być. Otóż nie do pomyślenia jest, by wszystkie takiego typu rzeczy zawsze istniały. Czemu? Bo co może nie istnieć, niekiedy faktycznie nie istnieje; jeśli przeto wszystko może nie istnieć, to ongiś nic nie istniało ze świata; a jeśli to prawda, to I dziś nic by nie istniało; co bowiem nie istnieje, nie zacznie istnieć inaczej jak tylko dzięki temu, co już jest: gdyby więc nic nie istniało zaistnienie czegokolwiek byłoby niemożliwe; w takim razie i dziś nic by nie istniało, co jest oczywistym fałszem. Nie wszystkie więc jestestwa są bytami przygodymi, ale między nimi musi istnieć byt konieczny. Wszelki zaś byt konieczny albo ma przyczynę swojej konieczności skądinąd, albo nie ma; nie do pomyślenia jest, by ten łańcuch bytów koniecznych, mających przyczynę swojej konieczności skądinąd, ciągnął się w nieskończoność, podobnie zresztą jak i łańcuch przyczyn sprawczych, co wyżej udowodniono. Musimy więc uznać istnienie czegoś, co jest konieczne samo w sobie, nie ma przyczyny swej konieczności gdzie indziej, a jest przyczyną konieczności dla innych, a to wszyscy nazywają Bogiem. "

"Rzeczy świata materialnego mogą istnieć i nie istnieć a jeśli tak to jest możliwe, że one kiedyś w ogóle nie istniały, jeśli zaś nie istniały to nie mogły zaistnieć same przez się, musiał istnieś byt konieczny, który je do życia powołał i tym bytem koniecznym jest Bóg"

Bóg jest sam swoją własną przyczyną. Stąd mówimy Byt Samoistny. Ateiści uważają, że świat jest bytem samoistnym (czyli bezprzyczynowym, skoro zabraniają pytać o przyczyny istnienia - co na jedno wychodzi). Czy tak bardzo różnią się w swych twierdzeniach od teistów? W samych twierdzeniach nie bardzo, tylko w ich stosunku do rzeczywistości: nie wykrywamy nieczego "samoistniejącego" w świecie. Ateista pozostaje w sprzeczności ze znanymi faktami.

Ateiści twierdzą, że świat jest samoistny (co wyraźnie biorą na wiarę, bo się tego nie obserwuje), a teiści twierdzą, że Bóg jest samoistny (co wyraźnie biorą na wiarę). Tylko, czy ateista jest w stanie przyznać, że tak podstawowe założenie bierze na wiarę, a więc jego ateizm jest również wiarą. Jeśli tak, to się odczepiam.


(***I już tylko w ramach ciekawostki:
Odnośnie Boga, który istnieje sam to w teologii on nie jest sam, bo występuje jako trójca, co wiedzą chrześcijanie od mniej więcej 2000 lat. A oto proszę dowód dlaczego on musi być trójcą, nawet jeśli tak jak przedstawiłem jest tylko "martwym prawem". Takie prawo niezależnie jakie będzie musiało być zbiorem wszystkich zbiorów, jednakże zbiór wszystkich zbiorów nie istnieje i istnieć nie może. Dla ścisłości teoria zbiorów ma sto lat. A oto jak rozwiązać ten problem. Istnieje zbiór zawierający wszystkie zbiory prócz siebie (uwaga zbiór wszystkich zbiorów nie może byc zbiorem tak samo jak wszystkie komórki człowieka nie są komórką). Powiedzmy, że to Bóg Ojciec. Następnie mamy zbiór który zawiera w sobie wiedzę o zbiorze wszystkich zbiorów prócz tego jednego zbioru oczywiście. (Bóg syn.) A wszelkie relacje między takimi zbiorami to "Duch Św". I tak oto za pomoca zbiorów cały świat opiszemy. A teraz skąd teologowie wysnuli takia "niedorzeczność" do której samodzielnie doszli matematycy w wieku XX?
***)


Cz paź 07, 2004 8:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Ile razy można chrzanić to samo PTR ? Ile razy trzeba Ci odpowiadać na te same argumenty ? Chłopie to ...

Cytuj:
Bóg jest sam swoją własną przyczyną. Stąd mówimy Byt Samoistny.


... jest twoja fantazja, uświadom to sobie wreszcie ...

Nie masz żadnych podstaw do twierdzenia o istnieniu takiego bytu, nie masz żadnego uzasadnienia dla konieczności istnienia takiego bytu ... tak więc oszczędź nam swoich chorych rojeń, bo zaczynają mnie naprawdę irytować ...


Pt paź 08, 2004 19:12
Zobacz profil
Post 

Mniejsza o wypowiedź Puga, bo w sumie nie ma z czym dyskutować.
Natomiast owa ciekawostka jest jednak nieprawdziwa.


Pt paź 08, 2004 20:57
Post 

ha! :-D A kto wie, może jednak to jest faktycznie dobre. Zobaczymy. Na Katoliku zaczynajš się igrzyska :-D
Dyskusja o Trójcy: http://www.dyskusje.katolik.pl/viewtopi ... 1399#91399 :D


Pt paź 08, 2004 21:36
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 4 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL