Jezus=Słowo co to znaczy?
Autor |
Wiadomość |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
 Jezus=Słowo co to znaczy?
Na początku Ewangelii Jana czytamy:
Cytuj: (1) Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. (2) Ono było na początku u Boga. (3) Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. (4) W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, (5) a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.
Określenie Słowo odnosi się do Jezusa, tzn. Jezus=Słowo, dlaczego tak został nazwany, nie mogł autor napisac po prostu "Na początku był Jezus" itd?
Nie bardzo to rozumiem. Czy imię Jezusa obowiązuje dopiero od Jego ziemskich narodzin, gdy Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas?
Co się kryje pod pojęciem owego Słowa? Jak to rozumiec?
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt lut 06, 2009 17:55 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ostatnio się włąśnie nad tym zastanawiałem i doszerdłem do wniosku, że oryginalny wyrazi]logos[/i] użyte przez Jana powinno się przetłumaczyć nie na "słowo", lecz "rozum"
|
Pt lut 06, 2009 18:02 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
hmmm, ciekawa teza
Zaciekawiło mnie też po co autor dwukrotnie powtarza:
- a Słowo bylo u Boga
i za moment:
- Ono było na początku u Boga
Czy to tylko miało jakies literackie znaczenie, czy może chciał to szczegolnie podkreślić. Jesli tak, to dlaczego?
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt lut 06, 2009 18:07 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Owszem ma to znaczenie. Ów Logos, czyli Słowo było na początku. I jest to Syn Boży, o Jezusie zaś mówi się tylko od momentu Wcielenia. Wówczas stało się Ono (Słowo) Jezusem.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pt lut 06, 2009 18:46 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
ok, szumi, to rozumiem, ale dlaczego Słowo, a nie załóżmy Miłość, Światło, Głos czy coś jeszcze innego?
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
Pt lut 06, 2009 22:57 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mi się jednak wydaje, że chodziło o rozum. Nie dość, że popularna była opinia o Chrystusie - logosie, jako hipostazie Boga, który stworzył świat (parafrazując, światem rządzi logos - heraklit), to jeszcze autor ewangeli był niwątpliwie blisko filozofi hellenistycznej, na co wskazują również inne fragmenty ewangelii - to jednak podpierając się jedynie opinią Jana Legowicza, ponieważ sam nie potrafię takowych wskazać - nie zajmowałem się sprawą bliżej
|
Pt lut 06, 2009 23:16 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
O to dlaczego Słowo, zapytaj św. Jana
Owszem ów Logos jest pojęciem greckiej filozofii. Być może mamy tu odwołanie do Bożych słów, które stwarzają- rzekł Bóg, nich się stanie.... To słowo Boże (oczywiście jest to zantropomorfizowanie Boga, ale przyjmijmy to) stwarza świat. Logos - Słowo było od początku. I to wskazuje na to, że Jezus jest odwieczny, jak sam Ojciec, oraz o tym, że Syn też miał udział w dziele stworzenia (wszak jak powie św. Paweł - Wszystko przez Niego, dla Niego powstało).
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So lut 07, 2009 10:17 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Niby to rozumiem, ale to budzi we mnie jakiś sprzeciw, Jezus jest osobą, a tutaj został "odosobowiony" sprowadzony do jakiegoś niematerialnego pojęcia. Może bardziej to czuję, niż potrafię nazwać...
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
So lut 07, 2009 14:20 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
No właśnie, że nie. Jezus nie został pozbawiony osobowości. Owe Słowo jest osobowe i jest Bogiem. Czyli jest taki sam jak Bóg.
To co zaznaczył nhyujm, Logos ma szersze znaczenie niż nasz słowo. To jest jedno z możliwych tłumaczeń. I jest poprawne, ale trzeba mieć zawsze świadomość, tego, że język oryginalny jest o wiele bogatszy.
Jak to mówi prof. J. Flis - podczas tłumaczenia tekstu biblijnego traci się ok. 30% tego tekstu (jego znaczenia). Bo tekst trzeba jakoś przetłumaczyć, a współczesne odpowiedniki, są uboższe nić te starożytne.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So lut 07, 2009 16:04 |
|
 |
wieczny_student
Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29 Posty: 2342
|
szumi napisał(a): Bo tekst trzeba jakoś przetłumaczyć, a współczesne odpowiedniki, są uboższe nić te starożytne. Choć zdarza się też, że słowo nowożytne ma więcej znaczeń niż oryginalne i w potocznym obiegu (bo nie sądzę, by zdarzało się to na poziomie teologicznym) zdarzają się interpretacje wyraźnie odbiegające od oryginalnego znaczenia.
_________________ "Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."
|
So lut 07, 2009 18:45 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Owszem to co mówisz też jest prawdą.
Dlatego tak ważne, by przed przystąpieniem do interpretacji jakiegoś tekstu wiedzieć coś na temat tego tekstu- kiedy powstało, dla kogo, przez kogo, w jakim języku, etc.
Dlatego tak pomocne są wszelkie wstępy.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So lut 07, 2009 19:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dla Filona Logos był posrednikiem pomiedzy Bogiem a swiatem.Czyli Słowo było pośrednikiem.Był tez Synem Bożem,ale Filon używał Logosu równiez na określenie zespołu sił-idej,należących do Boskiej natury,i kształatujących swiat.
Byc może Filon nie był daleki od prawdy,bo przecież Słowo jako pośrednik jest czymś uniwersalnym,co trwało juz wtedy,ale trwa az do dnia dzisiejszego i oddziałuje na pokolenia.Oddziałuje z Bożą siłą i kształtuje ,jakby na to nie patrzeć ,świat.
|
So lut 07, 2009 21:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Z tym, że Filon nie uznawał chrześcijaństwa. Co nie zmienia faktu, że jego interpretacja logosu może pomóć nam zrozumieć jak ludzie w owym czasie go rozumieli.
|
So lut 07, 2009 21:55 |
|
 |
Owieczka_in_black
Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41 Posty: 1728
|
Dzięki za wszystko, co do tej pory napisaliście, muszę sobie jeszcze nad tym porozmyślać...
Cytuj: Dlatego tak ważne, by przed przystąpieniem do interpretacji jakiegoś tekstu wiedzieć coś na temat tego tekstu- kiedy powstało, dla kogo, przez kogo, w jakim języku, etc. Dlatego tak pomocne są wszelkie wstępy.
a miało być dla prostaczków... 
_________________ Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/
|
So lut 07, 2009 23:02 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Owieczka_in_black napisał(a): a miało być dla prostaczków... 
A kto to powiedział?
Już Apostoł ostrzega, że prostaczkowie, nie zrozumieją tego jak należy i potrzeba "wykładaczy" Pisma.
Poza tym dla ówczesnych prostaczków pewnie było to zrozumiałe  Ale my jesteśmy innymi prostaczkami 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N lut 08, 2009 1:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|