Chciałbym poznać Wasz stosunek do przesiadywania godzinami na tym forum. Czy dla chrześcijanina jest to coś złego? Ja uważam, że tak. Jest to forma alienacji. Ucieczka od rzeczywistości. A Bóg zbawia w realnym życiu, a nie w sieci. Wy tyle tu piszecie o Bogu, a czy znacie Go tak naprawdę? Czy przypadkiem zamiast kochać nie próbujecie się dowartościowywać "nawracając pogan"? Zamiast służyć innym, godzinami rozprawiacie o dobrych uczynkach. Jak usprawiedliwiacie swój postępek? Czy więcej dobrego zrobicie pisząc kolejne posty niż działając w codziennym otoczeniu?
Wzywam Was do porzucenia tego grzechu!

grzech nr. 76235:
- udzielanie się na forum

Od dzisiaj na forum i juz 6 postow? A ile dobrych uczynkow mogles w tym czasie zrobic...

Ewangelia św. Mateusza, aneks numer 4 do kazania na górze, wydanie IV poprawione:

Zaprawdę powiadam wam, kto choćby raz wszedł na forum Wiary i choćby jednego posta napisał, komputer swój powinien zniszczyć, a sobie palce odciąć i oczy wyłupić. Lepiej bowiem, żeby niektóre z jego członków ucierpiały za życia, niż żeby całe jego ciało za ten grzech cierpieć miało męki po wsze czasy w życiu wiecznym.