Zgadzam się z Tobą, Jakoś, co by nie mowić, to staramy sie wszyscy ominąć cierpienie, nawet wierzący. Gdyby tak nie było, to lekarz, który jest chrzescijaninem nie powinien zapisywać leków przeciwbólowych, a zachecać do zagłębiania sie w sensie swojego cierpienia. Żaden normalny człowiek nie chce cierpiec, kiedy może temu zapobiec.
W końcu zadawanie cierpienia komukolwiek, jest grzechem.
Nawet, jak sie nie mylę, Katechizm mowi w któryms miejscu o tym, żeby zapobiegać cierpieniu.
No, poszukała i znalazłam
Cytuj:
2279 Nawet jeśli śmierć jest uważana za nieuchronną, zwykłe zabiegi przysługujące osobie chorej nie mogą być w sposób uprawniony przerywane. Stosowanie środków przeciwbólowych, by ulżyć cierpieniom umierającego, nawet za cenę skrócenia jego życia, może być moralnie zgodne z ludzką godnością, jeżeli śmierć nie jest zamierzona ani jako cel, ani jako środek, lecz jedynie przewidywana i tolerowana jako nieunikniona. Opieka paliatywna stanowi pierwszorzędną postać bezinteresownej miłości. Z tego tytułu powinna być popierana.