|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
Sens życia - dobry czy zły
Autor |
Wiadomość |
Daniel86
Dołączył(a): Cz wrz 17, 2009 10:45 Posty: 836
|
 Sens życia - dobry czy zły
Witam. Napisane jest w Biblii:
Cytuj: Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.
Życie o wiele bardziej kochają ci, którzy twierdzą, że znaleźli sens życia. Więc czy oni są narażeni na jego utratę w wieczności? Czy sens życia jest zły, bo prowadzi do zbytniej miłości swojego życia doczesnego?
_________________ Pomóż klikając w serduszko! - Pajacyk, Okruszek, Polskie Serce i Pusta Miska
 Mi ne mortigas, mi ne ŝtelas, mi ne kredas...
|
N wrz 20, 2009 19:29 |
|
|
|
 |
Rozmyślacz
Dołączył(a): N maja 24, 2009 16:31 Posty: 340
|
Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.
głupota jakiej nie czytałem nigdy, sprzeczność...
to co mam nienawidzić życia i się katować bo tak chce ...Bóg hehehe
Bóg piszemy z dużej litery - Kamyk
|
N wrz 20, 2009 20:11 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Te słowa wydają mi się dość jasne, choć nie twierdze że doskonale je rozumiem. Ale sądzę że to kwestia, którą zrozumie doskonale osoba wierząca. Nie widze tu nawoływania do szczerej nienawiści życia ziemskiego. Widzę za to naowływanie do starania o życie wieczne, a nie o życie doczesne, ponad to co jest konieczne i wskazane. Pytanie pomocnicze, które życie, doczesne czy wieczne jest dłuższe?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
N wrz 20, 2009 21:20 |
|
|
|
 |
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Co do fragmentu - ta hiperbola pokazuje dobitnie, że to życie wieczne ma być na pierwszym miejscu, a nie doczesne. Kto bardziej kocha życie doczesne, kto przedkłada życie doczesne nad wieczne, ten straci i wieczne. Nie chodzi o dosłowną nienawiść - jakiś masochizm.
Podobnie jak we fragmencie:
Lk 14:26
"Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem."
Ten fragment jest podobny. To Jezus ma być bezwzględnie na pierwszym miejscu. Jeżeli cokolwiek lub ktokolwiek jest ważniejszy od Jezusa-Boga (nawet jeśli to ja sam jestem dla siebie ważniejszy), to znaczy, że nie jestem jeszcze prawdziwym uczniem Jezusa. I nie chodzi o nienawiść w sensie dosłownym, bo przecież mamy kochać wszystkich - siebie też.
Co do sensu życia. Pytanie w czym znalazłeś ten sens, czy ten sens nie zasłania Ci życia wiecznego. Jeżeli ten sens zasłania Ci Boga, to oczywiście, że jest zły. Ale ogólnie - samo znalezienie sensu w życiu nie jest złe.
_________________ Piotr Milewski
|
N wrz 20, 2009 22:34 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|