|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
czy Pan Jezusa od poczatku chciał umrzec za nasze grzechy
Autor |
Wiadomość |
labcio
Dołączył(a): N mar 05, 2006 0:21 Posty: 228
|
 czy Pan Jezusa od poczatku chciał umrzec za nasze grzechy
witam
ostatnio mnie zastnawoilo jedno,. Mowi sie ze Pan Jezus byl dobry bo umarl za nasze grzechy dobrowolnie i tego chciał. Mnie zastanowilo jedno, dlaczego w NT Pan Jezus na krzyzu krzyczał: Boże czemus mnie opuscił?????
skoro chcial dobrowolnie oddac zycie za nasze grzechy,t o nie powinen chciec i krzyczec i prosic o pomoc Pana Boga.
naturalnie moj post nie jest zadna prowokacja ani zlosliwoscia, mam mierna wiedze na temat bibli, dlatego prosze o wytlumaczenie mi tego.
pozdrawiam
_________________
Zły? Być może.. dobry? A czemu... nie tak wiele znów pychy we mnie...
Dajcie zyć po swojemu grzesznemu a i świętym żyć będzie przyjemniej.
|
Śr sie 12, 2009 20:02 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Jezus wziął nasze grzechy na siebie, naturalną konsekwencją było w tym momencie poczucie samotności, oddzielenie od Boga, które towarzyszy nam gdy trwamy w grzechu. Ważne są ostatnie słowa, które sugerują że tak wszystko miało być: wykonało się.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr sie 12, 2009 20:04 |
|
 |
greg(R)
Dołączył(a): Pn gru 29, 2008 1:36 Posty: 845
|
@WIST
Ważne są ostatnie słowa, które sugerują że tak wszystko miało być: wykonało się.
Niezupełnie. Te słowa włożył w usta Jezusowi dopiero autor ew. Jana. W najstarszym Marku i nieco późniejszym Mateuszu jest właśnie "Boże mój Boże, czemuś mnie opuścił". Te ostanie słowa Jezusa zostały potem zmienienie przez autorów ew. Łukasza i ew. Jana.
Wist, czy naprawdę tak łatwo dałeś sobie wmówić, że Jezus, będący (jak naucza kościół) w pełni świadomy swojej boskości i rzekomej misji mógłby powiedzieć w ostatnich chwilach coś tak odzieracjącego z nadzieji? Może głupi przykład. Ale czy wyobrażasz sobie aby Bruce Willis w "Armageddonie" w końcowej scenie powiedział coś podobnego? Nie. Człowiek świadomy swojego bohaterstwa jest bohaterem do końca.
Słowa "Boże mój Boże, czemuś mnie opuścił" są właśnie najprawdopodobniej właśnie dokładnie tym co powiedział Jezus umierając. Świadczy o tym:
1. Chronologiczne ustawienie źródeł (Marek, Mateusz, Łukasz, Jan)
2. Podwója atestacja (Marek i Mateusz).
3. Są to słowa niewygodne - zatem na pewno nie mogły zostać wymyślone. Nie wymyśla się rzeczy niewygodnych. Słowa te sprawiały widoczną trudność autorom ewangelii bo zostały potem "wymienione" na wygodne "w Twoje ręce powierzam ducha mego" (Łukasz) i "wykonało się" (Jan).
Byłbym w stanie założyć się o każde pieniądze, że Jezus umierając na krzyżu był szczerze zawiedziony i powiedział właśnie "Boże mój Bóże czemuś mnie opuścił" a nie żadne "wykonało się".
Zagadka jest bardzo ciekawa i nie aż tak trudna do rozwiązania. Trzeba jednak wiedzieć kilka rzeczy. Na przykład:
1. Co dla ówczesnych Żydów oznaczało słowo "mesjasz"?
2. Co dla ówczesnych Żydów oznaczało "nie przeszedłem przynieść pokoju ale miecz" - to są słowa Jezusa. Co oznaczają te słowa wiemy dzięki analizie zwojów z Qumran.
3. Znać kontekst historyczny, sytuację polityczną Judei, oczekiwania Żydów itp.
Rozwiązanie zagadki wiedzie przez pewne fragmenty ewangelii:
1. Jezus zakazuje mówić uczniom, że jest mesjaszem (po co miałby zakazywać?).
2. Jezus głosi nadejście Królestwa Bożego.
3. Jezus wjeżdża na osiołku do Jerozolimy (czyli ogłosznie się mesjaszem - przestaje się "ukrywać").
4. Modlitwę na Górze Oliwnej.
5. Proroctwo Zachariasza (Stary Testement).
6. "Boże mój Boże, czemuś mnie opuścił". Jezus był zawiedziony. Zdecydowanie. Jego plan się nie powiódł.
Post piszę "na szybko", więc cytaty z Biblii piszę z głowy ale mniej-więcej tak one brzmią. Tak więc Jezus umarł zawiedziony. A wkrótce potem zatriumfowało chrześcijaństwo Pawłowe i zaczęła się Wasza religia.
Zachęcam do samodzielnego rozwiązania zagadki i żegnam się na około 10 dni - wreszcie jadę na zasłużony urlop. 
_________________ Radio Italia, solo musica italiana
|
Cz sie 13, 2009 0:56 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Tak, dałem sobie wmówić że Jezus realnie wziął na siebie nasze grzechy, czego efektem były te słowa. Nie ma tu nic do rzeczy jakieś bohaterstwo. Jezus jako człowiek, nie z własnej winy, wziął na siebie grzechy ludzkości, nie ma się zatem co dziwić że poczuł się samotny. To stanowi logiczną całość i w niczym nie umniejsza wartości samej męki. Gdyby powiedział: "nie warto było" wtedy moglibyśmy mieć wątpliwości. Tak samo nie umniejsza wartości męki Jezusa trzykrotny upadek w czasie niesienia belki, bo był człowiekiem, miał ludzkie siły i czuł jak człowiek.
Ale mniejsza o te końcowe słowa, w czym widzisz problem? Czy ja podważam że to poczucie opuszczenia miało miejsce? Czy te słowa padły, czy nie "wykonało się" bo tak miało być.
Nie ja mam wiedzę i prerogatywy aby samemu sobie poprzestawiać wszystko. Jak widać, współcześni nie mieli problemu z rozumieniem tych słów. Dla mnie to co jest podawane już w przypisach Biblii Tysiąclecia nie wzbudza wątpliwości. Jeśli masz inną teorię to przedstaw jak wrócisz.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz sie 13, 2009 12:26 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
WIST napisał(a): Tak samo nie umniejsza wartości męki Jezusa trzykrotny upadek w czasie niesienia belki, bo był człowiekiem, miał ludzkie siły i czuł jak człowiek.
A skoro już o tym mowa, to która przepraszam Ewangelia mówi o jakimś upadku?

|
Cz sie 13, 2009 13:40 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
W żadnej, czy mylę się?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Cz sie 13, 2009 13:44 |
|
 |
Gorthard
Dołączył(a): Wt lip 28, 2009 14:40 Posty: 18
|
 Re: czy Pan Jezusa od poczatku chciał umrzec za nasze grzech
labcio napisał(a): Mnie zastanowilo jedno, dlaczego w NT Pan Jezus na krzyzu krzyczał: Boże czemus mnie opuscił?????
Być może modlił się psalmem? (Ps22,2)
_________________ Czy wiesz, że 99% ludzi czyta tego posta z ręką na myszce? Nie zdejmuj ręki, już jest za późno.
|
Cz sie 13, 2009 17:44 |
|
 |
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Heb 4:15 bt Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu.
1Jo 5:19 bt Wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w mocy Złego.
Jezus doświadczał stanu ludzi, którzy istniejąc w stanie grzechu czyli będąc pod władzą Złego nie odczuwają obecności Boga, którą Jezus do chwili męki wciąż posiadał. Przecież to grzesznicy są Jego Ciałem. Ten stan widział w wizji Jego praojciec-król Dawid.
|
Cz sie 13, 2009 18:33 |
|
 |
Questa
Dołączył(a): Śr wrz 16, 2009 14:36 Posty: 87
|
Przecież Jezus bioršc na Siebie nasze grzechy nie czuł obecnoci Swojego Ojca...na tym polegało równiez cierpienie...zeby Ofiara była pełna, Jezus ogołocił się ze Swej boskosci, a pozostała Mu tylko ta strona typowo ludzka. Ponadto słowa: ''Boże mój, Boże mój czemu Mnie opucił?'' sš słowami psalmu, które odmawia Żyd, a Jezus był poboznym Żydem. Chrystus powiedział wiadomie, że nikt Mu życia nie odbiera, sam je daje, to jest własnie miłoc, co wbrew sobie...trudno to opisać, bo miłosci nie da się do konca zrozumieć, bo Bóg jest Miłociš, a Go nigdy się nie zrozumie...Jezus dał przez to przykład jak ciepriec i nie zatracić wiary...można powiedzieć, że Zbawiciel miał wtedy zachwiania w wierze pewne, bo był też człowiekiem, na tym polega człowieczenstwo, ale pokazał, że nie nalezy całkiem tracić wiary, to z pewnocia też jest znak dla nas w czasie cierpienia...Jezus to Miłoć Odwieczna z Ojcem i Duchem w., Jeden Bóg...Bóg Miłoci....i Przebaczenia....Pozdrawiam serdecznie
_________________ ''Kochajcie i odmawiajcie różaniec''
|
Cz wrz 17, 2009 18:08 |
|
 |
k-klaudynka
Dołączył(a): Pn sie 31, 2009 6:49 Posty: 110
|
polecam przyczytanie książki Cataliny Rivas(której Jezus się objawiał) " z Synaju na Kalwarię". są to refleksje o ostatnich słowach Pana Jezusa w tym także " Boże mój Boże czemuś mnie opóścił?"
|
Pt wrz 18, 2009 9:19 |
|
 |
Questa
Dołączył(a): Śr wrz 16, 2009 14:36 Posty: 87
|
Przypominam tylko, że Kocioł nie uznał jej objawien, pisze niezgodnie z naukš Kocioła, radzę także poczytać co o tym...Mało tego, nawet odradza czytanie jej ''przekazów''. W objawienia prywatne, nawet te uznane przez Kocioł nie trzeba wierzyć, czytałem zresztš tš Paniš i odnosze wrazenie, że-kolokwialnie mówiac-sciemnia...Pozdrawiam serdecznie
_________________ ''Kochajcie i odmawiajcie różaniec''
|
Pt wrz 18, 2009 11:18 |
|
 |
k-klaudynka
Dołączył(a): Pn sie 31, 2009 6:49 Posty: 110
|
a ja chce podkreścić że książka ta ma IMPRIMATUR.
|
Pt wrz 18, 2009 11:36 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
@Vicarius - Twój ostatni post był nie na temat, dlatego go usunąłem
|
So wrz 19, 2009 21:02 |
|
 |
Rozmyślacz
Dołączył(a): N maja 24, 2009 16:31 Posty: 340
|
to tak jak w głośnej sprawie "...i czasopisma" jedno słowo jedno stwierdzenie..i powstaje nowa nauka
|
N wrz 20, 2009 15:46 |
|
 |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
Kamyk napisał(a): @Vicarius - Twój ostatni post był nie na temat, dlatego go usunąłem
Ja nie jestem Vicarius tylko Vacarius. 
|
Pn wrz 21, 2009 23:32 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|