Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 23, 2025 21:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 17, 2010 10:01
Posty: 6
Post Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Witam.

Pytanie męczy mnie już od dawna od czasu kiedy zginęła bliska mi osoba.
Czytałem wiele i coś tam wiem wiec proszę o nie pisanie mi żebym poszukał sobie na internecie lub że to już było bo już to zrobiłem, szukałem dużo informacji i czegoś się tam zawsze dowiedziałem ale to mi nie wystarcza i właśnie dlatego napisałem takie pytanie jak jest w Raju a jak w Piekle? Czy jak umrę to zobaczę bliskie osoby czy już nigdy? Przeczytałem że oni nas widzą i patrzą na nas czy to prawda czy oni mogą być koło mnie a ja ich nie widzę ? Gdzie oni teraz są?

Kolejne pytanie jakie mnie bardzo męczy to jak jest w Piekle ? czy Piekło w ogóle istnieje? jeżeli dana osoba była zła to czy może jeszcze coś zrobić by być w niebie? Szatan sam kiedyś był aniołem ale się sprzeciwił Bogu i stał się upadłym aniołem, wiec nawet będąc w niebie mogę trafić do piekła(jeżeli napisałem głupotę to przepraszam, tak gdzieś przeczytałem i napisałem tu)?.

Mam 17 lat a w kościele byłem ostatni raz na bierzmowaniu a przed bierzmowaniem na komunii przed komunią na chrzcie. Byłem chrzczony, miałem komunie, miałem bierzmowanie a nawet nie wiem za dużo na ten temat(prawie nic nie wiem). Nie jestem zły nikomu nigdy nic nie zrobiłem, ciężko nie grzeszę lecz nawet nie pamiętam kiedy byłem u spowiedzi(wiem że byłem 2 razy w całym życiu), czy mam szanse to zmienić? A jak nie starczy mi czasu np. zginę jutro to będę w piekle?

Wracając do bliskiej mi zmarłej osoby to nie była osobą świętą(świętą - chodzi mi o osobę dobrą rozumianą w mój sposób), dla wielu ludzi była to osoba nie lubiana ale to wynikało też z tego że była to osoba z rodziny patologicznej(dużo alkoholu, wiele nie przespanych nocy itp) zginęła młodo, wiele w życiu wycierpiała i z tego wynikały późniejsze złe czyny, lecz w głębi serca była bardzo wrażliwa i dobra. Czy będzie zbawiona czy pójdzie do nieba(nie wymagam odpowiedzi bo to w rękach Boga) czy do piekła?

Jeżeli ktoś ma coś to mojego tematu to niech zostawi to dla siebie, wyjdzie z tematu i niech nie odpisuje bo nie mam ochoty znów być źle komentowany(znów bo szukając informacji, odpowiedzi na pytania zostałem nie raz nie mile potraktowany). Jak ktoś może w jakiś sposób krótko i na temat coś napisać to bardzo proszę.


So kwi 17, 2010 10:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 18, 2009 17:57
Posty: 29
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Również witam :).

Przede wszystkim wiedz, że Bóg zawsze jest gotów nam wybaczyć, kiedy żałujemy i okazujemy skruchę. :) Zawsze możesz się nawrócić i wrócić do Kościoła. Im prędzej to zrobisz, tym lepiej. Nie myśl o tym, ile czasu straciłeś, lecz po prostu idź do Kościoła, wyspowiadaj się, zacznij przyjmować Komunię św. i uczęszczać na msze. Wiem, że to trudne, wymagające wysiłku, ale wierz mi, warto.

Jeżeli chodzi o piekło, to tak, istnieje. Osobom zmarłym możesz pomóc modląc się za nich do Boga. Pamiętaj, że piekło i niebo to stan, a nie miejsce.

Trzeba również pamiętać, że każdy będzie sądzony inaczej. Tym, którym dano więcej, od tych będzie się więcej wymagać.

Bóg jest miłosierny i na pewno zatroszczy o ludzi, którym w życiu było ciężko z powodów od nich niezależnych. Forumowi eksperci z pewnością bardziej przybliżą temat. Trzymaj się!

_________________
„Nie mam srebra ani złota - powiedział Piotr - ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź! I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach.” Dz3,6-7


So kwi 17, 2010 12:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 17, 2010 10:01
Posty: 6
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Fidelis dziękuje bardzo za wspaniałą odpowiedz.

Możesz mi wytłumaczyć o co chodzi z tym ze że piekło i niebo to stan?


So kwi 17, 2010 12:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Postaram się odpowiedzieć tak jak prosisz - krótko i na temat. Myślę jednak (sam pewnie to zauważasz), że potrzebujesz porządnej katechezy, bo ta na lekcjach najwidoczniej zawiodła, potrzebujesz uzupełnić braki w podstawowej wiedzy.

Krótko:
1. Tak, piekło istnieje. Tak, niebo istnieje. Istnieje również czyściec (który jest czasowy, po którym idzie się do nieba). Zarówno niebo jak i piekło są nieodwołalne i wieczne - nie da się przejść z nieba do piekła ani z piekła do nieba. Jeśli chcesz się dowiedzieć dlaczego są nieodwołalne, jak to jest, że szatan wybrał piekło, czym jest niebo i piekło itp., to przeczytaj np. to:
http://www.analizy.biz/marek1962/pieklo.pdf
lub bezpośrednio Katechizm Kościoła Katolickiego:
http://www.katechizm.opoka.org.pl/
albo ze "Słownika zagadnień omawianych w"Katechizmie Kościoła Katolickiego"":
http://www.teologia.pl/m_k/00-p.htm
(np. pod hasłem "piekło" masz wiele odpowiedzi na pytania)


2. Piszesz:
VideCullFide napisał(a):
Mam 17 lat a w kościele byłem ostatni raz na bierzmowaniu a przed bierzmowaniem na komunii przed komunią na chrzcie. Byłem chrzczony, miałem komunie, miałem bierzmowanie a nawet nie wiem za dużo na ten temat(prawie nic nie wiem). Nie jestem zły nikomu nigdy nic nie zrobiłem, ciężko nie grzeszę lecz nawet nie pamiętam kiedy byłem u spowiedzi(wiem że byłem 2 razy w całym życiu), czy mam szanse to zmienić? A jak nie starczy mi czasu np. zginę jutro to będę w piekle?


Oczywiście masz szansę to zmienić! Cieszę się, że o tym mówisz. I pamiętaj, że w niebie radują się z każdego nawróconego. Nie zostawiaj tego na inny dzień, inną chwilę, na inny wygodny czas, zrób to teraz! Przygotuj się do spowiedzi - zrób bardzo porządny rachunek sumienia (pomódl się o dobry rachunek sumienia, zastanów się czym zgrzeszyłeś, później możesz się skonfrontować z dekalogiem, a następnie z jakimiś dobrymi, obszernymi rachunkami sumienia z internetu - dzięki temu dokładniej wybadasz swoje uczynki i na pewno dowiesz się sporo), pamiętaj o żalu za każdy grzech i postanowieniu poprawy oraz zadośćuczynieniu. Cieszę się, że myślisz o powrocie!

Pytasz:
VideCullFide napisał(a):
A jak nie starczy mi czasu np. zginę jutro to będę w piekle?


Wyobraź sobie, że rolnik zanim obsieje pole zamartwia się: "co się stanie jak będzie powódź?! albo susza?! wtedy stracę cały plon. to już chyba nie warto siać" - nie sądzisz, że takie myślenie jest z góry błędne? Jeśli się nawracasz i jesteś zdecydowany przyjąć sakrament spowiedzi najszybciej jak to możliwe, to wierzę, że Bóg obdarzy Cię Miłosierdziem i doczekasz spowiedzi. Tylko nie zostawiaj tego na później...

Pozdrawiam

_________________
Piotr Milewski


So kwi 17, 2010 12:38
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Czytając Nowy Testament mozna conieco dowiedzieć się o tym jak jest tam. Do mnie osobiście najbardziej przemawia wizja nieba, czyli stanu bycia z Bogiem i ze wszystkimi innymi ludzmi, bez zatracenia swojej świadomości. Słowem wieczne szczęście w dobrym towarzystwie. Natomiast jak mówi Pismo: ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują (1 Kor 2,9). No właśnie i tu wiele się wyjaśnia. Nie chodzi o to aby być dobrym, bo wedle tego wszyscy zasługujemy na piekło. Każdy grzeszy. Bóg natomiast jest gotówy wybaczyć, ale trzeba to przyjąc, czyli uwierzyć, czy zaprzyjaźnić się z Nim i to dosłownie. Wymaga to decyzji, a potem Bóg prowadzi nas, więc nie jest tak że jak się nam nie uda to będzie źle. Nasza decyzja, a Jego odpowiedzią jest pomoc.

A co do piekła to najbardziej przemawia do mnie wizja trwania bez Boga. Nie jakichś ogni, smoły, tortur, ale bycia totalnie samotnym.

Masz racje, wszystko jest w rekach Boga. Ja osobiście wierzę że Bóg jest miłosierny i że doskonale zna nasze serca. Ni jest bezdusznym paragrafem który przekroczony skazuje na karę. Wie jakie były koleje losu człowieka i tu mam nadzieje że wiele dusz ma szanse oczyścić się i dołączyć do innych wielbiących Boga.

Czasu aby coś zmienić masz dużo, pytanie tylko co chcesz zmienić. Na ile masz w sobie trwałą chęć, a na ile po prostu chwilowo się przestraszyłeś, a za kilka dni Ci minie. Z mojej perspektywy nie tylko masz czas ale wręcz może to być ta szansa dla Ciebie aby wrócić do Boga. To może brzmieć dziwnie, jakoś podniośle, ale ja też kiedyś tego nie rozumiałem. Chodzi o coś więcej niż obrzędy (oczywiście ważne, ale trzeba rozumieć ich istotę), o coś więcej niż klepanie modlitw (modlitwa to dialog), o coś więcej niż strach przed śmiercią i to jest naprawdę dla każdego, szczególnie zaś dla tych którzy w sensie duchowym, choć nie tylko, mają się źle.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So kwi 17, 2010 12:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 17, 2010 10:01
Posty: 6
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
WIST zapytałeś co chce zmienić to powiem że nie wierzyłem w Boga, nie miałem wiedzy o nim(teraz też nie mogę powiedzieć że mam ale już coś wiem i szukam dalej) ale teraz chce uwierzyć i zaufać. To chce zmienić. Zauważyłem że bez wiary nie miałem sensu życia. Żyło mi się źle ze świadomością że żyje,umrę i nic. Teraz jak szukam Boga i chce uwierzyć jest mi lepiej i widzę sens życia.


So kwi 17, 2010 13:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
A zatem jestem ostatnią osobą, która chce Cię w tym zniechęcić. Co prawda temat jest o czym innym, ale z mojej perspektywy najważniejsza jest przyjaźń z Bogiem. Wiedza jest czymś ważnym, ale wtórym, nie jest celem samym w sobie aby być teologiem, tylko aby poznawać Boga, a pośrednio warto poznawać ludzi którzy mają już doświadczenie i długoletnią przyjaźń z Nim. Zatem to co proponuje Ci to wyszukanie w swojej okolicy jakiejś grupy, wspólnoty do której mógłbyś uczęszczać, jak drugi element obok życia sakramentalnego i zgodnie z przykazaniem miłości. Z doświadczenia wiem że w takich grupach nie jest zawsze super, bo nadal jesteśmy ludźmi skłonnymi do kłótni, czy złośliwości, ale tam na pewno Bóg również działa i na pewno tam zobaczysz żywą wiarę.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So kwi 17, 2010 14:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 17, 2010 10:01
Posty: 6
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Wspólnoty czyli chodzi o taką wspólnotę religijną czy np. jakieś hospicjum do którego mógłbym dołączyć?


So kwi 17, 2010 15:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Chodzi o wspólnotę religijną, gdzie są spotkania duże, czy w grupach, rożne nauczania, modlitwy, śpiewy, wspólne wyjazdy bynajmniej nie tylko w celu modlenia się itd.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So kwi 17, 2010 15:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Przykłady takich wspólnot: Ruch Światło-Życie (tzw. Oaza), Odnowa w Duchu Świętym, Neokatechumenat i wiele innych.

_________________
Piotr Milewski


So kwi 17, 2010 16:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Dokładnie tak jak jumik napisał i dodam tylko dla jasności że w takich wspólnotach gromadzi się również młodzież w rożnym wieku.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So kwi 17, 2010 18:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Jak wejdziesz między wrony...
Jak się ma to swobodnej możliwości poznania prawdy? Czy uczestnictwo w takich grupach nie jest zmniejszaniem naszej obiektywności tak jak uczestnictwo w spotkaniach "kółka wolnomyślicieli", w którym ciągle gada się że Boga nie ma i podaje argumenty tylko przeciw? Czy nie lepiej szukać w pojedynkę? Moja koleżanka wracając z takiego religijnego spotkania jest zawsze bardzo rozradowana. Mam jednak też wrażenie że wtedy jej krytyczność znacznie spada. Chyba zbytni smutek i przesadny entuzjazm nie są dobre gdy chcemy dążyć do prawdy (choćby dlatego że prawda może nie być "wesoła")
Wydaje mi się, że jeśli ktoś szuka poczucia sensu i dobrego samopoczucia to je tam znajdzie. Ale czy znajdzie prawdę? I czy nie ona jest ważniejsza ?

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


N kwi 18, 2010 12:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
To zależy od grupy, od ludzi jacy tam są. I katolicy i rożni protestanci mają tego typu wspólnoty, a te są rożne, jedne bardziej otwarte inne może mniej na nowych.
Koleżanka nie wraca uradowana bo pogadała sobie z ludźmi (którzy nieraz humor psują), ale coś przeżyła i w tym sensie znalazła prawdę.
Jeśli ktoś chce sam poszukać to raz, że na raza się na samotność a wiara z założenia przeżywana jest we wspólnocie, a dwa że nikt z nas nie jest omnibusem, dlatego są inni ludzie którzy mogą doradzić, zaproponować, wyjaśnić.
Chyba najlepszym założeniem jest przyjęcie człowieka i ugoszczenie go, co nie znaczy że musi zostać z nami i się we wszystkim zgadzać. Z mojego doświadczenia wynika że nie tylko daje się pełną swobodę ludziom, ale oni z niej korzystają.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N kwi 18, 2010 12:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Ziele_force Twoja wypowiedz jako niezgodna z treścią tematu i niewiele do niego wnosząca została usunięta.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N kwi 18, 2010 14:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 17, 2010 10:01
Posty: 6
Post Re: Jak jest w Niebie i jak jest w Piekle?
Kolejna nie przespana noc i stracony dzień a nawt stracone zycie. Moze i mi powiecie że grzesze pisząc to ale nie mogę patrzeć na szczeście u moich rowiesnikow jak maja swietnie i na moje zjebane i z pewnością szkolę rzuce i co pochlonie mnie ulica pewnie. takie zycie coz zrobic rodziny sie nei wybiera. Pisze bo moze ktos to przeczyta i zacznie szanowac swoje wspaniale zycie jakie ma.Próbowałem coś zmienić to już nie był 1 raz to już był kolejny raz ale znów coś staneło na przeszkodzie. Dlaczego tak jest, nie moge patrzec na szczescie innych czy to grzech ? moze i grzech ale mam to w dupie jezeli ten bog tam jest to powiedzcie mu zeby s*ierdalal. temat i konto do usuniecia dziekuje za mile i wspaniale odpowiedzi i przepraszam za stracony czas.


N kwi 18, 2010 18:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL