Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 15:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 16:22
Posty: 6
Post Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Oczywistym faktem dla mnie i dla was jest że Bóg istnieje.
Ateistom z drugiej strony oczywiste jest że Boga nie ma.

Ale zastanówmy się, spróbujmy sobie wyobrazić taką teoretyczną możliwość że Boga NIE MA.
Wyobraźmy sobie że ateiści mają rację i ten cały Bóg i nasza wiara jest zmyślona.

Straszne? Wręcz przeciwne, jest to piękne. Nawet jeśli Bóg nie istnieje to wiara dała ludziom wielką siłę, dzięki wierze jesteśmy dobrymi, altruistycznymi ludźmi.
Wyobrażacie sobie świat bez wiary? Świat opanowany przez ateistów? Przecież moralność przestała by istnieć, wszyscy by się zabijali gwałcili okradali. Bo niby czemu mieliby tego nie robić? Skoro nie widzą boga a świat dla nich powstał przez przypadek? Skoro dla nich człowiek to tylko gatunek zwierzęcy?
Tak, ateiści w dzisiejszym świecie są w większości moralni, ale ich moralność została wyznaczona przez ludzi wierzących. Oni zwątpili w boga ale nadal wyznają nasza moralność. Po części mnie to pociesza, że nie schodzą z drogi dobra całkowicie. Być może Bóg nawet przyjmie takich ateistów do nieba. Bo Bóg objawił się nie po to żeby ludzie go wychwalali, nie po to żeby go wielbili, ale po to żeby wprowadzić miłość i dobro. Oczywiście miłość i wychwalanie Boga nie jest niczym złym pod warunkiem że jesteśmy dobrymi ludźmi.

Zresztą niektórzy ateiści tak naprawdę szukają Boga gdzie indziej.
Proszę spojrzeć na te dane: http://en.wikipedia.org/wiki/Demographics_of_atheism
W Czechach jest 19% ludzi wierzących w Boga czyli 81% niewierzących. Ale... w czechach 50% to osoby niewierzące które wierzą w dusze lub jakąś inną wyższą siłę.
"Prawdziwych" ateistów jest w Czechach zaledwie 30%. A być może część z nich wstydziło się przyznać do swoich wątpliwości związanych z ateizmem.
Być może cześć z nich na chwilę zwątpiło w Boga ale teraz wstyd im się przyznać przed rodziną otoczeniem; że z tych wojujących ateistów stali się wyznawcami kochanego Boga.

Mam wielką nadzieję że tak naprawdę Bóg przyjmie nas wszystkich do nieba, nawet najgorszych złoczyńców ale ci staną się ludźmi czystego serca. I że w niebie będziemy wszyscy żyli w czystej miłości.

Nawet jeśli nasz Bóg kiedyś nie istniał to my go stworzyliśmy naszym dobrem i wiarą, nasz Bóg to nasza miłość, nasza wiara.


Wt sie 31, 2010 16:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Proszę udowodnić że ateizm z góry oznacza brak jakichkolwiek zasad których źródło byłoby inne niż religia. Proszę również wyjaśnić jak poradzili sobie nasi dawni przodkowie bez rozbudowanej etyki religijnej, w sytuacji gdy rozbudowane kulty religijne, zawierające etykę, pojawiły się dopiero w pewnym momencie historii.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt sie 31, 2010 16:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 16:22
Posty: 6
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
To nie religia jest źródłem tych zasad ale ludzie wierzący. A jako dowód może służyć podobieństwo moralności ateistów(większości) z moralnością katolicką.
Poza tym ateizm nie oznacza brak JAKICHKOLWIEK zasad, ale brak zasad altruistycznych. Dla ateistów ludzie są zwierzętami pozbawionymi duszy więc po co mieliby szanować siebie i innych?

Dawni przodkowie mogli sobie poradzić ponieważ byli mało inteligentni i mieli koczowniczy tryb życia. Wraz ze wzrostem inteligencji i życiem społecznym ludzie zaczęli wierzyć. Zresztą, niewykluczone ż przodkowie również mieli jakichś Bogów.


Wt sie 31, 2010 17:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Przypisujesz ateistom coś, ale nie wiem skąd to bierzesz. Zupełnie nie rozumiem jaki masz cel ani po co demonizować normalnych ludzi? Tak się nie udowadnia jakości, ani tym bardziej wyższości jednych ludzi i ich przekonań nad innymi.

Mówie o tych istotach ludzkich które wierzeń nie miały. Absurdalnie tłumaczysz że ich domniemana niższa inteligencja, wyjaśnia to że nie potrzebowali religii i jej etyki? Gdzie tu sens, gdzie tu logika? Na tej samej zasadzie mógłbym powiedzieć o Tobie że jesteś mniej inteligentny od Neandertalczyka, bo zapewniam Cie, ona dłużej by przetrwał niż Ty będąc sam w przysłowiowym lesie.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt sie 31, 2010 18:41
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27
Posty: 234
Lokalizacja: Opole, Opolskie
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Cytuj:
Dla ateistów ludzie są zwierzętami pozbawionymi duszy więc po co mieliby szanować siebie i innych?

Ateiści również mają swój kompas moralny, którego przestrzegają. Osobiście znam kilku, i są naprawdę bardzo wartościowymi i dobrymi ludźmi.
Cytuj:
Straszne? Wręcz przeciwne, jest to piękne. Nawet jeśli Bóg nie istnieje to wiara dała ludziom wielką siłę, dzięki wierze jesteśmy dobrymi, altruistycznymi ludźmi.

Dla mnie byłoby to straszne, bo wszystko w co wierzyłam, w co nieraz pokładałam nadzieję okazałoby się nieprawdziwe.

_________________
когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.


Wt sie 31, 2010 19:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
WIST napisał(a):
Przypisujesz ateistom coś, ale nie wiem skąd to bierzesz. Zupełnie nie rozumiem jaki masz cel ani po co demonizować normalnych ludzi? Tak się nie udowadnia jakości, ani tym bardziej wyższości jednych ludzi i ich

Wist! Ty mnie juz kolejny raz w kolejnym temacie uprzedzasz w odpowiedzi! Jako osoba wierzaca nie możesz tego robić mnie, ateiście! ;)

Stadnina_Egzystencji napisał(a):
Wyobrażacie sobie świat bez wiary? Świat opanowany przez ateistów? Przecież moralność przestała by istnieć, wszyscy by się zabijali gwałcili okradali. .


No wiec razem z Wistem czekam na te dowody, że ateistyczne społeczeństwo oznacza społeczeństwo niemoralne, pełne przemocy, kradzieży i innego plugastwa. Bo fakty sa póki co takie: im bardziej zlaicyzowane społeczeństwo, tym mniej morderstw, gwałtów, nawet aborcji (sic!). W więzieniech USA proporcjonalnie siedzi 50 razy wiecej wierzacych niz ateistów. Więc jesli jest domniemanie jakiegoś związku miedzy wiarą/niewiarą a moralnością, to raczej w drugą stronę...

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt sie 31, 2010 20:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Acro napisał(a):
Wist! Ty mnie juz kolejny raz w kolejnym temacie uprzedzasz w odpowiedzi! Jako osoba wierzaca nie możesz tego robić mnie, ateiście! ;)

Udowodnij naszemu Autorowi że ateiści też mają zasady i wybacz mi to :)

Natomiast ja wolałbym się nie licytować kto jest lepszy lub gorszy. Aby moja wiara zyskała nie potrzebuje wyszukiwać dla niej nieuzasadnionych powodów do uznania siebie za lepszego. Żaden człowiek z góry nie jest skazany na bycie niemoralnym, niezależnie w co wierzy. I tak na chłopski rozum, każda cywilizacja wytworzyła system prawny, porządek społeczny, coś powiązanego z religią, ale zanim to się pojawiło też jakoś musieliśmy sobie radzić i radziliśmy. Ateista ma dużą motywacje aby żyć zgodnie z jakimiś zasadami, bo ma tylko jedno życie i w świecie gwałtu nikt nie czułby się dobrze. Napewno jednak wielu ateistów zyska oręż przeciw wierzącym i to jest przykre że w imię nie wiem czego, demonizuje się jednych przeciw drugim.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt sie 31, 2010 22:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Sądzisz, że słoiczek zasady potasowej wystarczy? :D

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Wt sie 31, 2010 22:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 18, 2010 23:24
Posty: 31
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Primo, moralność nie może pochodzić z biblii.
W ST jest tyle niedopuszczalnych dzisiaj rzeczy, że aż strach gdybyśmy z jego brali przykład w NT jest już lepiej a czy dobrze?
Dla przykładu, w ST Bóg popiera ludobójstwa, karze wypowiadać wojny, sam sprowadza plagi, karze ojcu zabić syna, czy to moralne? Oczywiście zaraz pojawią się głosy że to trzeba brać nie dosłownie, że to alegoria/metafora itd.
Zgadzam się, tyle skąd człowiek miał wiedzieć co ma wybrać? Dla przypomnienia w tamtych czasach na porządku dziennym były takie rzeczy jak np. kaziroctwo, dzieci za nieposłuszeństwo rodzicom według biblii należało kamieniować jak i cudzołóstwo, to moralne? Może najpierw trzeba lepiej przyjrzeć się biblii i trzeźwym okiem sprawdzić co tak naprawde jest tam napisane i albo brać to w całości albo wogóle, dlaczego? Ponieważ ja nie wiem co w niej ma być metaforą a co prawda, nikt z nas nie wiem.
Co do pierwszego postu. Chłopie ogarnij się, jestem ateistą, ale nigdy nikogo nie skrzywdziłem, ba ja mam zawód w którym moim obowiązkiem jest jego ratowanie i jego mnienia. Nikomu nic nie ukradłem, zyje skromnie, staram się innym pomagać w miarę moich możliwości, niestety na wolontariat nie mam już czasu, rodzina i te sprawy, jedyny mój "grzech" taki stały to że żyje na "kocią łape". Ludzie mówią o mnie raczej dobrze. Także generalizowanie, że ateiści są źli to naprawdę przesada.
Zapraszam do obejrzenia: http://www.youtube.com/watch?v=p8Uz3Z2yyP8
W tych danych wychodzi, że to wierzący gwałcą, zabijają, kradną itd. Wiesz co to wogóle naprawde znaczey słowo ateizm. Jest to odrzucenia wiary w jaką niematerialną inteligentną istote która rządzi tym światem. Pochwala za to ludzki "mózg" dążenie do poznawania świata takim jaki jest. Bez jakich skrzydlatych istot. Jak na razie dowody poważnie podważają jego istnienie. Świat dąży do tego by wyzbyć się wszelkich wiar co mnie niezmiernie cieszy.
Spójrzmy, jeszcze przed Jezusem, rządziły religie politeistyczne, w grecki, w rzymie, egipcie, mezopotami itd. Dopiero 2k lat temu "weszły" monoteistyczne i myślę, że ich zanik będzie krótszy niż jeszcze 500 lat (mam nadzieje). Pozbycie się wielu bogów na jednego jednak się nie do końca udało, a to już zostawie waszej inteligencji do przemyślenia :)
pozdrawiam


Wt sie 31, 2010 23:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 01, 2010 0:24
Posty: 111
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Ateiści nie znają prawdziwej miłości Boga ,nigdy jej nie doświadczyli albo żyją w podświadomym utęsknieniu za nią ,nie przegrywają ale będąc w stanie niewiary chwilowo tracą ale nic ich nie przekreśla i w przyszłości chcąc się nawrócić mogą wiele zyskać a nawet chwilowo dostać nagrode w postaci większej miłości od Boga na zachęte niż na to zasługuja.


Śr wrz 01, 2010 12:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 01, 2010 0:24
Posty: 111
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Czyli krótko mówiąc dopóty dopóki są ateistami "przegrywają" miłość Boga i mimo postępowania moralnego Bóg nie gdy nie czuje się szanowany i kochany nie da im swojej miłości mimo ,że może z ukrycia pomagać co często robi a ateiści są tego nieświadomi i nie wiedzą komu dziękować.Za miłość mą chodź przez chwile przytul mnie nie chce wiele przecież wiesz :biggrin:


Śr wrz 01, 2010 12:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 01, 2010 0:24
Posty: 111
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
w ostateczności jeżeli się nie nawrócą będa przeżywali piekielne męki ale tylko te duchowe ,piekło to nie jakieś wybujałe tortury ale stan duchowego odłączenia od Boga i stan utęsknienia za jego miłościa.Gdy przyjdzie chęć wydania posłuszeństwa Bogu on sam to dostrzeże i wyciągnie człowieka z piekła.Nikt tam wiecznie przebywać nie będzie.


Śr wrz 01, 2010 12:21
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 05, 2010 9:27
Posty: 234
Lokalizacja: Opole, Opolskie
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Cytuj:
Gdy przyjdzie chęć wydania posłuszeństwa Bogu on sam to dostrzeże i wyciągnie człowieka z piekła.Nikt tam wiecznie przebywać nie będzie.

Z takimi stwierdzeniami byłabym ostrożna. Bo w takim razie, jaki byłby sens istnienia piekła ? Jaką nagrodą byłoby niebo, skoro każdy, niezależnie od swych czynów mógłby go doświadczyć ?
W zasadzie szalenie by mnie cieszyło, gdyby było tak jak mówisz, ale nie przypominam sobie by w PŚ była wzmianka o powrocie do Boga z piekła...

I na przyszłość radzę umieszczać całą swoją wypowiedź w jednym poście. ;]

_________________
когда кто - то показывает палъцем на небо, толъко дурак смотрит на палец.


Śr wrz 01, 2010 12:55
Zobacz profil
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Aiveena napisał(a):
Jaką nagrodą byłoby niebo, skoro każdy, niezależnie od swych czynów mógłby go doświadczyć ?

Ale nie każdy w niebie będzie tak samo doświadczał Boga, ze względu właśnie na czyny.


Śr wrz 01, 2010 13:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38
Posty: 473
Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
Post Re: Ateiści zawsze przegrywają... a może wszyscy wygrywamy?
Stadnina_Egzystencji napisał(a):
Poza tym ateizm nie oznacza brak JAKICHKOLWIEK zasad, ale brak zasad altruistycznych. Dla ateistów ludzie są zwierzętami pozbawionymi duszy więc po co mieliby szanować siebie i innych?
Czy żyjące w stadach żyrafy, antylopy, bawoły, ryby postępują altruistycznie?

Aiveena napisał(a):
Cytuj:
Straszne? Wręcz przeciwne, jest to piękne. Nawet jeśli Bóg nie istnieje to wiara dała ludziom wielką siłę, dzięki wierze jesteśmy dobrymi, altruistycznymi ludźmi.
Dla mnie byłoby to straszne, bo wszystko w co wierzyłam, w co nieraz pokładałam nadzieję okazałoby się nieprawdziwe.
W co wierzysz? w co nieraz pokładasz nadzieje? Czyżby skusiła Cię obietnica życia wiecznego?

Acro napisał(a):
Stadnina_Egzystencji napisał(a):
Wyobrażacie sobie świat bez wiary? Świat opanowany przez ateistów? Przecież moralność przestała by istnieć, wszyscy by się zabijali gwałcili okradali.
No wiec razem z Wistem czekam na te dowody, że ateistyczne społeczeństwo oznacza społeczeństwo niemoralne, pełne przemocy, kradzieży i innego plugastwa.[...]
Nie doczekacie się żadnych dowodów. Tym bardziej, że praludzie byli zwierzętami stadnymi na długo zanim w umysłach przodków zaiskrzyły przebłyski mistycyzmu. Nie mówiąc już o zorganizowanych wierzeniach religijnych. Tak więc "umiejętność" współżycia w stadzie "siedzi w nas" niejako "od zawsze". Dogmatyczno-ideologiczna religijna nadbudowa moralna człowieka (wraz z dodatkami) nie jest źródłem a rezultatem stadnego trybu życia naszych przodków.

_________________
Obrazek


Śr wrz 01, 2010 13:49
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL