Życzliwy Apel do Ateistów.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Życzliwy Apel do Ateistów.
Drogi Ateisto, Chrystus gwarantuje tobie, a za nim cały Kościół, życie wieczne, wystarczy, że będziesz wierzył w słowo boże, przyjął Chrzest, i przyjmował ciało i krew Chrystusa na uczcie upamiętniającej jego mękę. (Czyńcie to na moją pamiątkę...). Wystarczy unikać grzechu i przestrzegać przykazań.
Gwarantujemy ci życie wieczne, wystarczy tylko uwierzyć. Ty jednak powiesz, że to są słowa puste, bez pokrycia. No i z pewnością stwierdzisz, że nikt z tamtych stron jeszcze nie wrócił. Otóż, nieprawda, Chrystus wrócił. Wróciło i wielu świętych, którzy tak jak i on powrócili do nieba. Powiesz dalej, że świadectwa tych osób nie są pewne, są wątpliwe, ktoś mógłby sobie to wszystko pozmyślać.
Ale czy to jest poważne podejście? Nikt nie zaprzeczy, że na świecie istnieje dobro i zło. Zdefiniujmy, to żeby nie było wątpliwości co jest co. Dobrem nazywam, wszystko to co jest konstruktywne, a zło to co jest destruktywne. (Tak naprawdę to potrzebuje to szerszego określenia, ale pomińmy to). Np: Dobrem dla ciała będzie ciepła ochrona, czyli ubranie, bo chroni nas od destruktywnego zimna, co powoduje choroby. Choroba, jest złem dla ciała, bo niszczy organizm, czasem sprowadza śmierć, a to nie może być dobre. Dobro to także pomoc innym ludziom, ponieważ w tym wypadku zaspokajamy potrzeby bliźniego. A więc mu pomagamy. To jest bardzo ogólna definicja, nie chcę tutaj sporów czy uprawianie seksu przed ślubem jest złe czy dobre, określiłem to tylko wstępnie, żeby nie było że czegoś takiego jak zło nie ma. Jest to subiektywne spostrzeżenie, ale nie można tego odrzucać.
Inaczej, każdy mógłby zabijać i kraść, a nikt nie mógł by mieć pretensji bo, przecież żadnej szkody nie doznał w wyniku kradzieży.... Szkodą oczywiście jest zło, bo szkoda jest destruktywna. Przepraszam za ten wstęp, ale czasem stykam się z takimi co nie wiedzą co jest "dobre" a co "złe", polecam także, kantowski imperatyw kategoryczny.
- Skoro zatem jest dobro i jest zło, to czy ktoś może dla siebie chcieć zła? - Nie. - Zatem, wszyscy ludzie dążą do jednego celu, by być szczęśliwymi, by posiadać jak najwięcej dóbr... czy to umysłowych czy materialnych, czy jeszcze innych.
Zauważmy dalej, że nie tylko człowiek tego pragnie, ale wszystko co istnieje, czy gdyby obdarzyć martwe istoty głosem i zapytać je czy chciały by przestać istnieć, to każda istota zaprzeczy, wszystko dąży więc do jednego celu. Zatem świat który jest tak ukierunkowany nie mógł się "sam" tak zaprogramować, ale musiał być to ktoś co rządzi światem, co ma rozum i światem kieruje, tylko ktoś kto ma rozum, może rządzić.
Taki oto apel chciałem do was bracia skierować, byście nie odrzucali dobrowolnie szansy zbawienia. Tyle. każdy Ateista, kto się ze mną nie zgodzi otrzyma ode mnie wsparcie modlitewne. Pozdrawiam.
|
Wt sty 12, 2010 1:09 |
|
|
|
 |
meny
Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 1:21 Posty: 108
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
A oni tu zagladaja? Tu moga byc najwyzej obrarzeni na kler,chcacy komus dokopac. Ateistow tu nie znajdziesz. Czytales moze dziela Lenina?nie bo oni P.S. tez nie
|
Wt sty 12, 2010 2:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
Sebastianie, ale właśnie precyzyjne definicje są potrzebne, jeśli argument ma być znaczący. Piszesz, że choroba człowieka jest złem - ale dla wirusów czy bakterii jest dobrem - znalazły środowisko, w którym mogą się rozmnażać. Śmierć człowieka jest złem - ale przy ograniczonych zasobach dla niektórych ludzi może przynieść pozytywne skutki. Robaki w ziemi też będą zadowolone. Mówiąc wprost, rzeczy nie są takie oczywiste, a dobro i zło zwykle zależy od punktu widzenia.
Zaś to dążenie do szczęścia, które jest u Ciebie argumentem za istnieniem Boga, to zwykły instynkt samozachowawczy.
P.S. Chyba przybył nam nowy troll.
|
Wt sty 12, 2010 9:02 |
|
|
|
 |
r4dz10
Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05 Posty: 1061
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
meny napisał(a): A oni tu zagladaja? Tu moga byc najwyzej obrarzeni na kler,chcacy komus dokopac. Ateistow tu nie znajdziesz. Czytales moze dziela Lenina?nie bo oni P.S. tez nie rzucasz gównem o ścianę, żeby się tylko przykleiło?
_________________ "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein
|
Wt sty 12, 2010 15:11 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
Ja tez kiedys zyczliwie donioslem moderacji na fratra, cieszy mnie podtrzymywanie zyczliwosci.  p.s. Po prawdzie, bardzo ladnie napisane.
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
Wt sty 12, 2010 15:52 |
|
|
|
 |
dobry_dziekan
Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17 Posty: 1479
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
Cóz... nie. Na dodatek "tylko uwierzenie" nie wystarczy, bo naprawdę nie mam ochoty się oszukiwać, że coś mnie jednak po śmierci czeka, więc życzliwa oferta odrzucona.
_________________ "Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja." T. Pratchett
|
Wt sty 12, 2010 18:16 |
|
 |
mazli
Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47 Posty: 1170
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
dobry_dziekan napisał(a): Na dodatek "tylko uwierzenie" nie wystarczy, bo naprawdę nie mam ochoty się oszukiwać, że coś mnie jednak po śmierci czeka, więc życzliwa oferta odrzucona. Tutaj się z Tobą zgodzę. Uwierzyć możemy, że Zakościelny potajemnie odbił Pitt'owi Jolie. Jest to inna wiara, niż wiara w Boga. Owa wiara w Boga to coś, co wypływa z naszego wnętrza, coś co jest przemyślne, rozważone itp. Z pewnością wiara na zasadzie Pascala, czyli tak na "wszelki wypadek" jest tylko asekuracyjną praktyką. Dlatego osobiście szanuję ludzi, którzy potrafią się opowiedzieć po któreś stronie i swoim życiem świadczyć o dokonanym wyborze. Należy być ciepłym, lub zimnym. Najgorszym jest być letnim.
|
Wt sty 12, 2010 18:34 |
|
 |
Snufkin
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Śr cze 24, 2009 9:06 Posty: 298
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
dziękuję za propozycję jednak muszę odmówić gdyż:
- nie mam gwarancji dotrzymania umowy przez stronę - nie jestem zainteresowany usługą "życie wieczne" - warunki umowy są dla mnie niejasne (uwierzyć) - w umowie są ukryte kruczki i przepisy - umowa zawiera groźbę w wypadku odmowy do niej przystąpienia więc w świetle obowiązujących przepisów prawnych nie jest ona umową wiąrzącą
|
Śr sty 13, 2010 0:47 |
|
 |
jatsek
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Pn sty 04, 2010 19:58 Posty: 154
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
Jak wiele zarozumiałości potrzeba, żeby:
1. ubzdurać sobie, że oto Bóg pochylił się nad jedną z miliardów do n-tej potęgi planet w jednej z miliardów do n-tej potęgi galaktyk, a nawet wysłał na nią swojego syna we własnej osobie?
2. twierdzić, że oto wiem co bóg myśli o tym i owym, że wiem kogo i dlaczego zbawi a kogo potępi?
(na potrzeby punktów 1 i 2 oczywiście zakładamy, że coś co wy nazywacie bogiem istnieje)
Więc, drogi religiancie, odpowiedz najpierw sam sobie na pytanie, co ty masz szansę tak naprawdę wiedzieć o Bogu, zanim zaczniesz w jego imieniu kusić tak zwanym "zbawieniem" w nagrodę za "uwierzenie". A poza tym to jest zwyczajna korupcja, przekupstwo i zastraszanie owieczek, które albo "dobrowolnie" uwierzą (w nagrodę dostając w łapę kopertę ze zbawieniem), albo będą mieć przechlapane. Ach, jakież to iście boskie podejście do sprawy...
|
Pt sty 15, 2010 21:57 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
Sebastian88 pisał w imieniu Kościoła. To, co Ty tutaj prezentujesz jatsek, jest biegunowo odległe od tego, co głosi Kościół. Następnym więc razem postaram się bardziej, żeby nie wyszło Ci takie coś jak powyżej, kompletnie nie na temat
|
So sty 16, 2010 0:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
jatsek napisał(a): Jak wiele zarozumiałości potrzeba, żeby:
1. ubzdurać sobie, że oto Bóg pochylił się nad jedną z miliardów do n-tej potęgi planet w jednej z miliardów do n-tej potęgi galaktyk, a nawet wysłał na nią swojego syna we własnej osobie? Witam Pana  Cóż, a więc mowa jest o zarozumiałości... Co jest waszym zdaniem bardziej zarozumiałe? A) Stwierdzić, że jest ktoś nad wszystkim, że jesteśmy mu poddani i powinniśmy pokornie go uwielbiać, modlić się do niego itd? B) Stwierdzić, że żadnego Boga nie ma nie jesteśmy nikomu poddani, nasz los zależy tylko i wyłącznie od nas i nic nam modlitwa ani spełnianie dobrych uczynków nie da, bo przecież nie ma życia po śmierci. Rozstrzygnięcie tej kwestii już każdemu z osobna zostawiam. Dalej. mowa jest też o tym, że jesteśmy jedną z miliardów, miliardów, miliardów, obiektów we wszechświecie i po co by Bóg akurat nami się przejmował? Na to można odpowiedzieć tak: Bóg stworzył przecie nam ziemię. Zatem Bóg chce byśmy byli  Czyż nie jest napisane: Cytuj: Rz 8:29 29. Albowiem tych, których od wieków poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. (BT)
Jeśli Bóg jest wszechwiedzący to przecież musiał wiedzieć, że ja i ty kiedyś będziesz istnieć. Zatem jesteś chciany. Każdy kto został poczęty. Bóg wiedział, że on będzie istniał. Zatem każdy kto jest na świecie, był przez Boga zaplanowany, ponieważ bezpośrednio nic nie może się stać bez zgody Boga. Oczywiście pośrednio tak. Na przykład: zło. Bóg tego nie chce, ale przyzwala na nie, bo dał nam wolność. Zatem pytasz: jatsek napisał(a): Więc, drogi religiancie, odpowiedz najpierw sam sobie na pytanie, co ty masz szansę tak naprawdę wiedzieć o Bogu, zanim zaczniesz w jego imieniu kusić tak zwanym "zbawieniem" w nagrodę za "uwierzenie". Ja tylko logicznie wnioskuję. Skoro tu jestem, to Bóg mnie chciał. A zatem, powinniśmy mu za to oddawać cześć. A jak? No właśnie o tym nas pouczył jego Syn, a za nim apostołowie i utworzony przez samego Boga Jezusa Kościół Katolicki. Jeśli tutaj jesteśmy to znaczy, że Bóg nas chce.
|
Śr sty 20, 2010 19:57 |
|
 |
Koren
Dołączył(a): Śr paź 05, 2005 18:46 Posty: 299
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
Snufkin napisał(a): - nie mam gwarancji dotrzymania umowy przez stronę
"Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie." (J 11,25) Cytuj: - nie jestem zainteresowany usługą "życie wieczne"
Nie musisz być. Dusza jest nieśmiertelna czy tego chcesz czy nie. Kwestia jest czy umrze dla Boga. Cytuj: - warunki umowy są dla mnie niejasne (uwierzyć)
Pomódl się do Boga, aby Ci je rozjaśnił. Cytuj: - w umowie są ukryte kruczki i przepisy
Może jaśniej  Cytuj: - umowa zawiera groźbę w wypadku odmowy do niej przystąpienia więc w świetle obowiązujących przepisów prawnych nie jest ona umową wiąrzącą
Mylisz się. To nie jest groźba, tylko ostrzeżenie. Czy gdybyś wisiał nad przepaścią i ratownik chciałby Cię uratować, czy przyjąłbyś jego ofertę, czy też obraziłbyś się, bo Ci grozi, że spadniesz w przepaść? Pomyśl o tym.
_________________ Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (Prz 1,22)
|
Śr sty 20, 2010 22:36 |
|
 |
kognitywista
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 9:36 Posty: 80
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
Cytuj: Zauważmy dalej, że nie tylko człowiek tego pragnie, ale wszystko co istnieje, czy gdyby obdarzyć martwe istoty głosem i zapytać je czy chciały by przestać istnieć, to każda istota zaprzeczy, wszystko dąży więc do jednego celu. Zatem świat który jest tak ukierunkowany nie mógł się "sam" tak zaprogramować, ale musiał być to ktoś co rządzi światem, co ma rozum i światem kieruje, tylko ktoś kto ma rozum, może rządzić.
Zgadzam się, że przed Darwinem hipoteza Boga była najlepszym wyjaśnieniem powyższych dylematów. Ale jesteśmy w wieku XXI i troszkę więcej wiemy ... choć nie wszyscy 
_________________ Wiara jest to uznawanie czegoś, o czym się wie, że tak nie jest (Mark Twain)
|
Cz sty 21, 2010 10:42 |
|
 |
kognitywista
Dołączył(a): Śr wrz 09, 2009 9:36 Posty: 80
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
Koren napisał: Cytuj: To nie jest groźba, tylko ostrzeżenie. Czy gdybyś wisiał nad przepaścią i ratownik chciałby Cię uratować, czy przyjąłbyś jego ofertę, czy też obraziłbyś się, bo Ci grozi, że spadniesz w przepaść? Pomyśl o tym.
A czy skorzystasz z mojej propozycji zbawienia w zamian za przyjęcie Buddyzmu, Islamu itd ? Idąc Twoim tropem, powinniśmy na wszelki wypadek zostać wyznawcami wszelkich możliwych religii. Czyż nie ?
_________________ Wiara jest to uznawanie czegoś, o czym się wie, że tak nie jest (Mark Twain)
|
Cz sty 21, 2010 11:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życzliwy Apel do Ateistów.
kognitywista napisał(a): A czy skorzystasz z mojej propozycji zbawienia w zamian za przyjęcie Buddyzmu, Islamu itd ? Idąc Twoim tropem, powinniśmy na wszelki wypadek zostać wyznawcami wszelkich możliwych religii. Czyż nie ? Zakładając że prawdopodobieństwo tego, że religie są prawdziwe jest takie same. Tymczasem tak nie jest. Jedne są bardziej wiarygodne a inne mniej. Dlatego też np: dziś nie ma manichejczyków, choć kiedyś była to światowa potęga, oni to właśnie pozbierali różne wierzenia z różnych religii i po "zmiksowaniu" utworzyli własną. Także wiara w bogów mieszkających na olimpie jest delikatnie mówiąc "nieprawdopodobna". Tymczasem świadectwo apostołów, którzy za swoje przekonanie oddawali nawet życie jest bardzo prawdopodobne. kognitywista napisał(a): Zgadzam się, że przed Darwinem hipoteza Boga była najlepszym wyjaśnieniem powyższych dylematów. Ale jesteśmy w wieku XXI i troszkę więcej wiemy ... choć nie wszyscy  Tak? Ewolucja wyjaśnia dlaczego stworzenia chcą dla siebie dobra? Ewolucja wyjaśnia dlaczego człowiek chce być szczęśliwy? Każdy byt zawsze szuka dla siebie dobra, a wszyscy ludzie chcą być szczęśliwi. Zatem skoro całe stworzenie jet ukierunkowane na 1 cel? To czymże to jest? Ewolucja to po prostu rozwój gatunków, napędzana przez dobór naturalny, mutacje i innym czynnikom. Ale ewolucja nie ma nic wspólnego z szukaniem szczęścia...
|
Cz sty 21, 2010 16:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|