Witam.
Niedawno znalazłem w internecie taki artykuł:
http://logosresourcepages.org/Music/rock.htm
[po angielsku]

1. Czy to, co twierdzi autor jest prawdą? Przestać słuchać rocka i metalu?
2. Czy jeśli Brian "Head" Welch (były gitarzysta Korn, który się nawrócił i jest, chyba, baptystą) w jednej ze swoich piosenek umieścił nagrany od tyłu pierwszy wers piosenki, to można tego słuchać? Muszę dodać, że w jednym z jego teledysków jest sporo może nie dokładnie erotyki, ale "suggestive themes".
Pozdrawiam

1. Rozśmieszają mnie ludzie którzy mówią że należy przestać słuchać metalu, bo to dzieło szatana. xD Bogowi chyba zwisa i powiewa na sznurku, czy słuchasz heavy metalu czy arki Noego. To tylko muzyka.

W sumie na pewno zależy jakiego metalu (jakie są słowa).

Dla mnie sprawa jest prosta. Nie jestem chrześcijaninem i słucham muzyki takiej, jaka mi się podoba. Natomiast jeśli miałoby to w jakiś sposób obrażać moją religię czy przekonania, to po prostu wywalam to do kosza. To, co obraża moje przekonania, obraża mnie. Pewnie spora część metalowych grup nijak się ma do chrześcijaństwa czy obrażania go, ale jeśli są takie, które jawnie każą czcić powiedzmy Szatana i palić kościoły, to jeśli słucha tego katolik- to jest to naprawdę nieporozumienie. Wszystko zależy od tego jak się czujesz związany ze swoją religią i co jest dla Ciebie ważniejsze (to nie ma być ironia typu: "jesteś złłły, bo wolisz muzykę od religii"). Każdy sam musi wybrać i każdy przemyślany wybór powinien być dobry.