Kościół naucza, ze nie trzeba wierzyć w prywatne Objawienia. Jednak jest takie jedno Objawienie w które trzeba wierzyć i które miało miejsce na drodze do Damaszku.

Ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad tym, że Paweł nie miał żadnych wątpliwości, że to Jezus- podczas gdy inni mieli takie wahania jeśli chodziło o ich objawienia np. św. Teresa od Jezusa.

Czy ktokolwiek w ogóle zweryfikował, że misja Pawła pochodzi od Boga? Inni święci podlegali badaniom komisji kościelnych i ich pisma były badane krytycznie.

Czy bez Pawła powstałby Kościół ?

No tak, cudów Jezusa też komisje kanonizacyjne nie zbadały, więc może nie tylko nie był Bogiem, ale nawet nie mógłby być kanonizowany ?

Teresse, Teresse..

Porównujesz Jezusa ze św. Pawłem...

Bardzo symptomatyczne...

Oczywiście, że został "zweryfikowany". Nawet sam wiedział o takiej konieczności. Był dwukrotnie u Apostołów.

"Kiedy doszło do niemałych sporów i zatargów między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł i Barnaba, i jeszcze kilku spośród nich uda się w sprawie tego sporu do Jerozolimy, do Apostołów i starszych. (...) Kiedy przybyli do Jerozolimy, zostali przyjęci przez Kościół, Apostołów i starszych. Opowiedzieli też, jak wielkich rzeczy Bóg przez nich dokonał." (Dz 15:2.4)

"Potem, po czternastu latach, udałem się ponownie do Jerozolimy wraz z Barnabą, zabierając z sobą także Tytusa. Udałem się zaś w tę stronę na skutek otrzymanego objawienia I przedstawiłem im Ewangelię, którą głoszę wśród pogan, osobno zaś tym, którzy cieszą się powagą, [by stwierdzili], czy nie biegnę lub nie biegłem na próżno. (...) Wręcz przeciwnie, stwierdziwszy, że mnie zostało powierzone głoszenie Ewangelii wśród nieobrzezanych, podobnie jak Piotrowi wśród obrzezanych - Ten bowiem, który współdziałał z Piotrem w apostołowaniu obrzezanych, współdziałał i ze mną wśród pogan i uznawszy daną mi łaskę, Jakub, Kefas i Jan, uważani za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na znak wspólnoty, byśmy szli do pogan, oni zaś do obrzezanych" (Gal 2:1-2.7-9)



A czy bez Maryi powstałby Kościół? Narodziłby się Jezus? Bóg właśnie Maryję wybrał do tego dzieła. Trudno powiedzieć co by zrobił Bóg, gdyby np. odmówiła. Podobnie wybrał właśnie Pawła do jego dzieła.



Jeżeli zanegujesz Pismo (które mówi o św. Pawle), to możesz też negować i Jezusa. (abstrahując od Tradycji)

Dlaczego trzeba?
Czy zasady religijne stworzone przez Pawła stracą wiarygodność jeśli przyjmiemy że Jezus mu się nie objawił?

Czy objawienia i powołania św. Pawła poza autorytetem Apostołów nie potwierdza również to co czynił? Zdarzali się tu jacyś prorocy który dużo gadali, ale z ich słów niewiele wynikało. Po owocach ich poznacie...

To jest mowa o rozstrzygnięciu sporu między Pawłem i Barnabą.



Zauważ, że kluczowe stwierdzenie jest wrzucone przez tłumacza.

Stwierdziwszy- w j.polskim nie wiadomo kto stwierdził...

"Ten bowiem"...to raczej stwierdzenie św. Pawła...

Jedynie ostatnie zdanie może uchodzić za cos w rodzaju potwierdzenia...

Kościół naucza, że nie ma obowiązku wierzyć w objawienia prywatne.
Ale ich gremialnie nie odrzuca, weryfikuje, sprawdza.
O ile uboższy byłby Kościół bez przesłań objawień prywatnych - mnóstwo nabożeństw, modlitw, sanktuariów, pielgrzymek, świąt, ma źródło w objawieniach prywatnych.

"zasady religijne stworzone przez Pawla" - ?

Moim zdaniem mógł byc poprostu oszustem bo powiedział:

-Przed świątynią:
Ja jestem Żydem - mówił - urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj służycie. Dzieje Apost. 21:39

-przed Sanhedrynem:
Jestem faryzeuszem, bracia, i synem faryzeuszów, a stoję przed sądem za to, że spodziewam się zmartwychwstania umarłych.23,6

-Przed Agryppą:
Wszyscy Żydzi znają moje życie. Od początku upływało ono wśród mego narodu w Jerozolimie. Wiedzą o mnie od dawna - gdybyż chcieli zaświadczyć! - że żyłem według /zasad/ najsurowszego stronnictwa naszej religii jako faryzeusz. 26,4-5

Moim zdaniem Paweł był oszustem. Dlaczego? Bo był Żydem, a Żyda poznaje się po tym, że śmierdzi i kłamie.
Co prawda nie wiemy nic o jego zapachu, ale jak wykazał ładnie Asphodelus, Saul/Szaweł
(widzicie, jaki obłudnik! nawet imię sobie zmienił , podszywacz jeden)
na każdym kroku plącze się w zeznaniach, a
wszystko to spisane jest w kronikach apostolskich, które mają podobno zawierać prawdę.
Mało to wszystko wiarygodne...

Owszem, przecież to Paweł był założycielem chrześcijaństwa.

Może nie założycielem, ale jednak wywarł decydujący wpływ na dalszy kierunek rozwoju "religii" (jak na osobę spoza 12).
Został jednak zaakceptowany przez kolegium apostolskie, a jeśliby głosił herezje, to przecież papież mógł go ekskomunikować.