Witam pięknie i proszę o uważną analizę tego tematu!

1. Czystość seksualna jest podstawą szczęśliwego życia, ponieważ uczy otwarcia się na potrzeby bliźnich oraz przysposabia do prawdziwej miłości.

2. Religia jest o tyle autentyczna, o ile ukazuje sprawy codzienne w perspektywie Całości istnienia. Jeżeli religia izoluje jedną bądź drugą sferę rzeczywistości czyniąc z niej przedmiot, nie jest autentyczna.

3. Zdrowie fizyczne i psychiczne polega na pięlęgnacji swojej witalności oraz na wyrażaniu jej w codziennych czynnościach, a szczególnie w pracy.

4. Praca jest niczym innym jak budowaniem przyszłości dla niej samej. Praca na użytek przeszłości jest nic nie warta, natomiast praca na użytek teraźniejszości jest jedynie zarobkiem.

5. Postęp jest zadaniem dla każdego idywidualnego człowieka jak również dla całej ludzkości i ma wymiar biologiczny - to znaczy, że u zdrowego Homo Sapiens jest modyfikacją zwierzęcej woli przetrwania (ściślej jest wolą przetrwania na wyższym poziomie), ponieważ dla człowieka żyć - znaczy żyć bardziej, widzieć bardziej i wiedzieć bardziej.

o a w jaki sposob pkt 1 uczy otwarcia na potrzeby bliznich?bo mi to troche inaczej sie kojarzy.predzej na potrzeby jednego mezczyzny.

pkt 5 bardziej odnosi sie do piramidy wartosci;)

Dobrze, bardzo ładnie Majkel. Zgadzam się. I co dalej ?

Johnny99 - ten temat jest owocem chwili. Wyobraź sobie, co nagle przyszło mi na myśl:

Miasto, nowoczesne, ekologiczne. Nowe biotechnologie zastępujące podstawowe źródła energii. Nowe rozwiązania. Styl... ah ten styl. Ludzie... uśmiech na twarzach, zdrowie, sport, inteligencja. Życie kulturalne skoncentrowane wokół badań naukowych. Energetyka społeczna, osiągająca jakąś Nadświadomość, jedną myśl... to Chrystus, który objawił się w historii ludzkich zmagań. Jesteśmy jednym. Nie ma chciwości. Nie ma zazdrości. Piękne, anielskie twarze. Ale to nie są androidy - to są ludzie. To noosfera.

Johnny99 - nie mam zamiaru rysować wspaniałych projektów ekologicznych miast, ale wydaje mi się, że kluczem do tych wspaniałości jest ekologia ducha, czyli coś, co wyraziłem w pierwszym poście.

Do kochanych Użytkowników: jeśli chcecie, możemy tu również rozmawiać o ekologii i pedagogice. Pragnę, aby ten temat był możliwie różnorodny, ale niech posiada Centrum: Przyszłość - nasza Przyszłość.

EKOLOGIA DUCHA. To jest to, o czym chcę tu mówić. Co zrobić, aby utrzymywać stałą higienę psychiczną. To jest podstawa Rewolucji.

To kojarzy mi się z doktryną katarską.
Chyba że chciałbyś takie coś utrzymać dzięki pigułkom (patrz "Seksmisja").
Czy to jest teoria para-panteistyczna, czy chodzi ci bardziej o Żywe Ciało Chrystusa (Komunię w Miłości)?
Niektórzy uważają (o to cię nie posądzam), że jeśli odizoluje się homoseksualistów od reszty społeczeństwa, to następni:
a)nie będą się rodzić b)nie ulegną homopropagandzie.
Jednak zawsze ludzie o takich skłonnościach dowiedzą się o tym w ten czy inny sposób
(mogą najwyżej próbować z tym walczyć z RÓŻNYMI skutkami).
Podobnie jest z nadużywającymi alkoholu/narkotyków czy przestępcami kryminalnymi - wychowanie to nie wszystko.
Bez interwencji bioeugeniki lub modyfikacji ludzkimi genami będzie to cel NIEREALNY
(chyba że szukasz tylko inspiracji w świecie SF).

Nawet jeśli uda się ludzkości (bo wszyscy muszą "w to wejść") coś PODOBNEGO stworzyć (w dalekiej, dalekiej przyszłości), to należy mieć w pamięci słowa doktora Malcolma z Jurassic Park:

"Life found a way...".

Life found a way... dobre. Podoba mi się Myślę, że tak czy owak pozostała nam jeszcze wyższa forma życia - refleksja. A co za nią idzie - odpowiedzialność.

Czytałeś może coś Dana Simmonsa Majkel? Powinno ci się spodobac, szczególnie Hyperion, Endymiona już nie polecam. Niestety nie pisał nic o energii spermy ale sporo o przyszłości i Teilhardzie.

EKOLOGIA DUCHA
- albo bawimy sie w "zielonych" czyli odrzucamy to co nas czyni ludźmi i utożsamiamy się z Matką - ziemią.
wąsko - prubując stworzyć neopogańska religę
szeroko - porzucając wszelkie cywilizacyjne zdobycze

- albo zwracamy się w kierunku chrześcijaństwa. Ponieważ jak zapewnił nas Jezus, prawdziwe szczęście można odnaleźć jedynie wypełniając wolę Ojca. W miłości. (a później w niebie)

Zwrócenie się w stronę neopogaństwa jest bezwstydem wobec Chrystusa. Zdecydowanie opowiadam się za chrześcijaństwem i za kierunkiem, jaki on nam wytycza, z tym że musi to być neohumanizm. Wartość naszej codziennej pracy ma mieć Wartość samego Chrystusa!

W związku z tym zaznaczam:

1. Ludzkość pójdzie za Kościołem, o ile ten zmieni retorykę z czysto soteriologicznej na eschatologiczną
2. W związku z tym definitywny koniec nauki o grzechu!

Uznajmy że grzechu nie ma i mały głu...rzech zniknie z powierzchni ziemi

To byłby jeszcze większy bezwstyd w stosunku do Chrystusa niż neopogaństwo.