Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 22:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 O świadomości grzechu 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn lis 27, 2006 21:00
Posty: 9
Post O świadomości grzechu
Zastanawiam się jak to jest?: Człowiek głęboko przekonany o swoich racjach np (wychowany na bzdurach o świętej wojnie, koran itp), nie zdający sobie sprawy o wadze grzechu.. popełnia grzech śmiertelny zabijając drugiego człowieka, czy ludzi (zamachy) np wysadzając siebie - i co? popełnia grzech śmiertelny? bo popełnił samobójstwo i zabił drugiego człowieka. Nie znał wagi grzechu - nie wiedział, że grzeszy. Według nauki Kościoła taki grzech nie jest śmiertelnym? Może dziwne pytanie ale dosyć zastanawiające. Co się dzieje z ludźmi którzy grzeszą nie zdając sobie z tego sprawy. Smutne, że na świecie jest tyle zła. A co jeśli taki człowiek urodziłby się w innym miejscu na świecie, bez przemocy bez toksycznego otoczenia, zastanawiające jest to, że często ludzi wychowuje dana grupa społeczna otoczenie mające duży wpływ na jego decyzje. Urodzić się w kraju przemocy (np Somalia) to chyba tak, jak prawie być z góry przegranym....


Cz maja 22, 2014 0:18
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: O świadomości grzechu
Aby grzech był śmiertelny musi być:
1. popełniony świadomie
2. popełniony dobrowolnie
3. dotyczyć materii ciężkiej.

Jeśli ktoś nie ma świadomości popełniania grzechu, to nie można mówić o grzechu śmiertelnym.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz maja 22, 2014 10:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: O świadomości grzechu
KKK napisał(a):
1790 Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swojego sumienia. Gdyby dobrowolnie działał przeciw takiemu sumieniu, potępiałby sam siebie. Zdarza się jednak, że sumienie znajduje się w ignorancji i wydaje błędne sądy o czynach, które mają być dokonane lub już zostały dokonane.

1791 Ignorancja często może być przypisana odpowiedzialności osobistej. Dzieje się tak, "gdy człowiek niewiele dba o poszukiwanie prawdy i dobra, a sumienie z nawyku do grzechu powoli ulega niemal zaślepieniu". W tych przypadkach osoba jest odpowiedzialna za zło, które popełnia.

1792 Nieznajomość Chrystusa i Jego Ewangelii, złe przykłady dawane przez innych ludzi, zniewolenie przez uczucia, domaganie się źle pojętej autonomii sumienia, odrzucenie autorytetu Kościoła i Jego nauczania, brak nawrócenia i miłości mogą stać się początkiem wypaczeń w postawie moralnej.

1793 Jeśli - przeciwnie - ignorancja jest niepokonalna lub sąd błędny bez odpowiedzialności podmiotu moralnego, to zło popełnione przez osobę nie może być jej przypisane. Mimo to pozostaje ono złem, brakiem, nieporządkiem. Konieczna jest więc praca nad poprawianiem błędów sumienia.


Jeżeli ktoś działa w zgodzie z sumieniem, a błędny sąd jego sumienia nie wynika z jego własnych zaniedbań na drodze duchowej, jego czyn nie jest grzechem, nawet jeżeli skutkuje złem.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz maja 22, 2014 11:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 20, 2014 22:59
Posty: 103
Post Re: O świadomości grzechu
Jak Grzech wpływa na naszą więź z Bogiem.?

1Jana 3:4,8-Każdy, kto trwa w grzechu, trwa także w bezprawiu, toteż grzech jest bezprawiem.
Kto popełnia grzech,ten jest dzieckiem diabła.(Mocne słowa! Tych którzy świadomie obierają
drogę grzechu i pozostają na niej Bóg uznaje za złoczyńców.Przez przyjecie takiego sposobu
postepowania idą w ślady samego szatana)
Rzym 5:8,10-Ale Bóg zaleca swoją miłość do nas przez to, że gdy jeszcze byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas umarł.10- Bo jeśli będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć jego Syna, to tym bardziej teraz, będąc pojednani, zostaniemy wybawieni dzięki jego życiu.(Warto zaznaczyć,że grzeszników nazwano tu nieprzyjaciółmi Boga.Jakże mądrze jest zatem pojednać się z Bogiem na mocy jego postanowienia.
1Tym 1:13-Chociaż poprzednio byłem bluźniercą i prześladowcą, i człowiekiem zuchwałym. Mimo to okazano mi miłosierdzie(Mówi apostoł Paweł), gdyż byłem nieświadomy i działałem w niewierze.(Kiedy pan wskazał mu własciwą drogę ,nie wahał się nią pójść)

Heb 10:26-26 Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy.

Jak 1:13,14,15-13 Niech nikt, kto jest doświadczany, nie mówi: „Przez Boga jestem doświadczany”. Bóg bowiem nie może być doświadczany przez coś złego ani sam nikogo nie doświadcza. 14 Ale każdy jest doświadczany, gdy go pociąga i nęci jego własne pragnienie. 15 Potem pragnienie, gdy stanie się płodne, rodzi grzech; z kolei grzech, gdy zostanie popełniony, wydaje śmierć.


So cze 21, 2014 10:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: O świadomości grzechu
Hriss: Możesz wyjaśnić, jak właściwie to co zacytowałeś, odnosi się do pytania, który postawił pali112? Nie pytał on, o skutki grzechu w ogóle, ale o sytuację, gdy ktoś popełnia czyn naganny nie zdając sobie z tego sprawy. W szczególności podawał przykład zamachowca-samobójcy, który wszak do śmierci jest (błędnie) przekonany, że czynił właściwie.

Szumi i ja wydajemy się w tej sprawie zgodni, że w takim wypadku nawet taka zbrodnia jak morderstwo nie jest grzechem śmiertelnym, a mi wydaje się, że w pewnych okolicznościach może w ogóle nie być grzechem. Tym samym jej konsekwencje są dużo lżejsze od konsekwencji czynu popełnionego z pełną świadomością.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt lip 01, 2014 14:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 20, 2014 22:59
Posty: 103
Post Re: O świadomości grzechu
Zwróć uwagę na ten werset.co wyżej też jest.
1Tym 1:13-Chociaż poprzednio byłem bluźniercą i prześladowcą, i człowiekiem zuchwałym. Mimo to okazano mi miłosierdzie(Mówi apostoł Paweł), gdyż byłem nieświadomy i działałem w niewierze.(Kiedy pan wskazał mu własciwą drogę ,nie wahał się nią pójść)


14 Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą3, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. 15 Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające. (BT).
Wszyscy mamy prawo zapisane w sercach.Są ludzie którzy np:nie wierzą w Boga albo nie uznają Biblii,ale wiedzą ,że morderstwo czy kradzież jest czymś złym.
Józef wykazał ,iż ma prawo zapisane w sercu,kiedy odrzucił kuszącą propozycję żony Potyfara,mówiąc:
Jakże mógłbym dopuścić się tej wielkiej niegodziwości i zgrzeszyc przeciwko Bogu?Mimo iż do tamtej pory Bóg nie potępił otwarcie cudzołóstwa.,Józef uważał je za występek sprzeczny z wolą Bożą dotyczacą ludzi a wyrażoną w Edenie(Rodz 39:7-9 por 2:24)
Bóg bierze pod uwagę także to ,iż grzech nieraz wynika z nie wiedzy (1Tym 1:13 porównaj z Łuk 12:47,48)
Jezus dokładnie wyjaśnił,jak ma postapić ktoś wobec kogo dopuszczono się poważnego grzechu(Mat 18:15-17).Powiedział również ,że nawet gdy brat zgrzeszy przeciw komuś 77 razy albo uczyni to 7 razy w ciągu jednego dnia ,nalezy mu wybaczyć,jeżeli po upomnieniu okaże skruchę.
Może się zdażyć że nie chcący kogoś zabijemy.Jeśli wyrazimy szczerą skruche Bóg nam wybaczy,ale z kąd można mieć pewność że dana osoba naprawde żałuje?
9 Albowiem oczy Jahwe obiegają całą ziemię, by wspierać tych, którzy mają wobec Niego serce szczere.
Bóg bada serca i wie które jest prawe i zasługuje na jego życzliwość.
A więc szczera skruch jest bardzo ważna .
Oczywiscie są ludzie chorzy np:psychicznie albo tacy którzy nie dowiedzieli sie o Bogu i jego zamierzeniach i prawach i umarli.
Biblia mówi zmartwychwstana prawi i nie prawi i Bóg na pewno da im sposobność poznania prawa i jego mierników.


Wt lip 01, 2014 16:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: O świadomości grzechu
hriss napisał(a):
Wszyscy mamy prawo zapisane w sercach.Są ludzie którzy np:nie wierzą w Boga albo nie uznają Biblii,ale wiedzą ,że morderstwo czy kradzież jest czymś złym.
I są ludzie którzy uważają, że w pewnych sytuacjach zabójstwo, nawet masowe, jest czymś właściwym. Ten przypadek uważam za ciekawszy. I o ten przypadek pytał się pali112.

Cytuj:
Może się zdażyć że nie chcący kogoś zabijemy.Jeśli wyrazimy szczerą skruche Bóg nam wybaczy,ale z kąd można mieć pewność że dana osoba naprawde żałuje? [...]
Bóg bada serca i wie które jest prawe i zasługuje na jego życzliwość.
A więc szczera skruch jest bardzo ważna .
Oczywiscie są ludzie chorzy np:psychicznie albo tacy którzy nie dowiedzieli sie o Bogu i jego zamierzeniach i prawach i umarli.
Biblia mówi zmartwychwstana prawi i nie prawi i Bóg na pewno da im sposobność poznania prawa i jego mierników.

Tyle że wtedy nie będą już mieli szansy zmienić swoich czynów. Poza tym: czy uważasz, ze skrucha po śmierci jest możliwa? Jeśli tak, to dlaczego skrucha przed śmiercią jest tak ważna?

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Wt lip 01, 2014 16:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: O świadomości grzechu
pali112 napisał(a):
Zastanawiam się jak to jest?: Człowiek głęboko przekonany o swoich racjach np (wychowany na bzdurach o świętej wojnie, koran itp), nie zdający sobie sprawy o wadze grzechu.. popełnia grzech śmiertelny zabijając drugiego człowieka, czy ludzi (zamachy) np wysadzając siebie - i co? popełnia grzech śmiertelny? bo popełnił samobójstwo i zabił drugiego człowieka. Nie znał wagi grzechu - nie wiedział, że grzeszy. Według nauki Kościoła taki grzech nie jest śmiertelnym? Może dziwne pytanie ale dosyć zastanawiające. Co się dzieje z ludźmi którzy grzeszą nie zdając sobie z tego sprawy. Smutne, że na świecie jest tyle zła. A co jeśli taki człowiek urodziłby się w innym miejscu na świecie, bez przemocy bez toksycznego otoczenia, zastanawiające jest to, że często ludzi wychowuje dana grupa społeczna otoczenie mające duży wpływ na jego decyzje. Urodzić się w kraju przemocy (np Somalia) to chyba tak, jak prawie być z góry przegranym....


Z tego co wiem Koran zabrania zabijania tak samo jak Pismo Swiete, Muzulmanie czytaja rowniez ST, te wszystkie zamachy to fanatycy ktorzy stworzyli swoja wlasna religie a jej celem jest zabijanie i wladza nad swiatem.

_________________
Bog jest Miloscia :)


N wrz 21, 2014 17:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 18, 2012 20:40
Posty: 1053
Post Re: O świadomości grzechu
W akcie stwórczym Bóg uposażył człowieka w naturalne rozeznanie dobra i zła. co jest często zaciemniane przez grzeszną naturę człowieka i stąd zaburzony osąd sumienia. Ta predyspozycja człowieka jest nazwana "prawem naturalnym". Dlatego nie liczyłabym na to, że islamiści ucinający głowy "niewiernym" mogą tak sobie uniknąć odpowiedzialności przed Bogiem, bo niby nie mają poczucia grzechu.
Więcej o prawie naturalnym:http://www.areopag21.pl/giacinto/artykul_2893_kto-262382223bwymyslil262382213b-prawo-naturalne.html


N wrz 21, 2014 18:59
Zobacz profil
Post Re: O świadomości grzechu
amadeus35 napisał(a):
Z tego co wiem Koran zabrania zabijania tak samo jak Pismo Swiete, Muzulmanie czytaja rowniez ST, te wszystkie zamachy to fanatycy ktorzy stworzyli swoja wlasna religie a jej celem jest zabijanie i wladza nad swiatem.
Koran tu zabrania zabijania, a tam nakazuje. W przeciwieństwie do Biblii, wewnętrzne sprzeczności Koranu nie podważają jego autorytetu.
Ważna jest opinia muftiego.


N wrz 21, 2014 21:38
Post Re: O świadomości grzechu
amadeus35 napisał(a):
Z tego co wiem Koran zabrania zabijania tak samo jak Pismo Święte

Tylko dlaczego muzułmanie mordowali od wieków inne nacje, skoro Koran zabrania zabijania?
Zobacz proszę, co ukazuje historia, od powstania islamu, przez pierwsze 400 lat swojego istnienia.
A patrząc dalej, wcale nie było lepiej. Żadna inna nacja w historii naszego świata, nie była tak niszczycielska jak muzułmanie i ich Islam.
Zatem mówienie, że Koran zabrania zabijania, jest raczej nieprzemyślane.

amadeus35 napisał(a):
Muzułmanie czytają również ST

Nic podobnego... czytają tylko i wyłącznie Koran.

amadeus35 napisał(a):
te wszystkie zamachy to fanatycy którzy stworzyli swoja własną religie

Tak, to bez wątpienia fanatycy. Ale oni nie stworzyli żadnej "swojej religii", tylko kontynuują Islam fundamentalny. Jak sama nazwa wskazuje, jest to fundament Islamu.
Czytałeś może werset Koranu, w którym sam prorok Muhammad osobiście ścinał głowy Żydom z Banu Quanza? Nie czytałeś? No to proszę ;)

„Wtedy ludzie z plemienia Qurayza poddali się i Apostoł uwięził ich w Medynie. Po czym Apostoł wyszedł na targ w Medynie i zaczął kopać rowy. Po czym posłał po nich i ścinał im głowy, wrzucając je do rowów, gdy przyprowadzano ich partiami. Było ich wszystkich 600 lub 700 choć niektórzy uważają, że aż 800 lub 900.” P464, „SiratRasul Allah”, Muhammad bin Ishaq, tłum. Alfred Guillaume (773 r. n.e.)

Fanatyzm w najczystszej postaci, wprost ze źródła.


Pn paź 13, 2014 22:26

Dołączył(a): Śr paź 15, 2014 20:39
Posty: 10
Post Re: O świadomości grzechu
Mam dar wyszukiwania ciekawostek forumowych.Wieczny student napisał;1791 Ignorancja często może być przypisana odpowiedzialności osobistej. Dzieje się tak, "gdy człowiek niewiele dba o poszukiwanie prawdy i dobra, a sumienie z nawyku do grzechu powoli ulega niemal zaślepieniu". W tych przypadkach osoba jest odpowiedzialna za zło, które popełnia.Tylko ,że to ludzie non stop mówią o grzechu.Podzielcie ludzi na dwie grupy.Jedna powie ,że coś co robimy jest grzechem.Druga powie,nie to nie jest grzech.W jakiej grupie sie wychowacie,takie bedą opinie na temat tego co robicie.Ignorancja wieczny studencie,dotyczy też samego Boga.Cierpienie wielu ludzi i łzy,sprawiły ze wielu opuściło kościoły.Jak mozna ludziom wmawiać ,że robią coś żle lub grzeszą,kiedy są tylko narzedziami w rekach Boga?I coś co sie wydarzyło,miało sie wydarzyć.Taki był plan.Najwiecej o grzechu mówią ci ,którzy sie nim zasłaniają,i tworzą fałszywą pokore.Boicie sie Boga?czemu?żyjecie nie tak jak trzeba?robicie coś nie tak?sumienie?Sumienie to coś czego mozna sie pozbyć.To proste.Zmieniłem kraj,mniej tu katolików.Mniej gadania o tym co wolno co nie.Wiecej uśmiechów i słów dzień dobry.Jak czytam czasem posty inkwizycyjne,straszace czy zabraniajace tego czy tego katolikom,to zastanawiam sie czy jest 21 wiek czy średniowiecze nadal.Bóg -Duch -Osoba Siła Wyższa.Czemu sie boicie ,Boga który bez wzgledu na to co robicie,kocha was.Miłosierdzie i jeszcze raz miłosierdzie.Cokolwiek zrobicie,a bedziecie myśleć tylko chociaż o Bogu,będzie wam darowane.TAK TO CZUJE .Żyje nadal wyrwany od nałogów alkoholu i tytoniu.czasem wchodze do kościoła,kiedy pusty.Bóg przemawia w ciszy .I słyszy żal mego serca duszy i ciała.Bóg czuje co ja czuje.Więc po co mówić i mówić i mówić,karać i straszyć.Wydoroślecie wkońcu.


Gdybyście chociaż raz w ciągu całego dnia pomyśleli o Bogu ,w całej tej waszej krzątaninie życiowej,gonitwach za majątkami i strachem o jutro,gdybyście chociaż raz w ciągu całego dnia,ŻYLI DNIEM DZISIEJSZYM,ZAUFALI BOGU JEŚLI IDZIE O JUTRO ,I CIESZYLI SIE Z TEGO CO MACIE.Byłoby w tym dużo miłości bez grzechu.Musicie najpierw wybaczyć sobie ,potem rodzinie i sąsiadom.Potem cieszyć sie ze jest pokój na ziemi,mieć nadzieje na koniec konfliktów w innych krajach.A potem uronić łze,jakie to szczęście ,że idą kolejne święta.Fatima ,Łagiewniki .A nie wciąż polityka premier unia i inne śmieci.Idzcie do fryzjera lub na zakupy,zróbcie coś w końcu dla siebie by was życie cieszyło.Pogody Ducha życze.


Nie chodze non stop do kościoła nie jestem ksiedzem,ale pamietam.Jeśli pomogliście temu najmniejszemu,to tak jakbyście mnie pomogli(daruj Jezu jesli coś obróciłem)A winy wasze bedą wam darowane.Po polsku:)jakikolwiek uczynek dobry dla innego człowieka,chociażby tylko uśmiech,założe sie że Bóg daruje winy.Też jestem na zasiłku i też mi czasem brakuje na życie,ale żyje!Nie odwiedzam nikogo kto gada non stop o polityce:)pozdr


Niech sie administrator nie obrazi,ze wtym temacie o grzechu napisze fakty:)na polityków.Gdyby wszyszczy polacy,plus telewizja i radio ,przestali sie interesować politykami i tym co dzieje sie w sejmie i rządzie.Gdyby w kazdym domu polskim przestano mówić o polityce ,politykach i ich finansach.To wtedy zdarzyłby sie cud:)Wtedy ze wzgledu na brak zainteresowania tym co robia politycy i co sie tam dzieje,wtedy politycy zaczęliby interesować sie dopiero ludnością,która ich wybrała w wyborach.Ale jest jak jest.Politycy ze wzgledu na popularność, widownie, kamery zapomnieli o tym co obiecywali w każdych wyborach.Spróbujcie przez rok nie mówić o polityce.Wszystko sie zmieni.


Scaliłem - szumi

_________________
Jesli napiszecie coś na forum,i zaraz po tym ktoś was skrytykuje,to pamietajcie że to biały demon.Czyli poprostu diabeł:)


Śr paź 15, 2014 20:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: O świadomości grzechu
darmam napisał(a):
Jak mozna ludziom wmawiać ,że robią coś żle lub grzeszą,kiedy są tylko narzedziami w rekach Boga?I coś co sie wydarzyło,miało sie wydarzyć.Taki był plan.

Ludzie bynajmniej nie są tylko narzędziami. Są osobami posiadającymi wolną wolę, i Bóg tę wolę szanuje.

A by faktycznie być narzędziem w ręku Boga, to trzeba naprawdę się starać, by swoję wolę w pełni podporządkować woli Bożej. Być kimś, poprzez kogo działa Bóg, to rzecz wielka.

darmam napisał(a):
Najwiecej o grzechu mówią ci ,którzy sie nim zasłaniają,i tworzą fałszywą pokore.Boicie sie Boga?czemu?żyjecie nie tak jak trzeba?robicie coś nie tak?sumienie?Sumienie to coś czego mozna sie pozbyć.To proste.Zmieniłem kraj,mniej tu katolików.Mniej gadania o tym co wolno co nie.

Sumienie nie jest normą społeczną, na sumienie nie składają się nakazy i zakazy tej czy innej organizacji religijnej. Sumienie jest wewnętrzne względem człowieka. Przyznaję, że kształtowane jest przez jego wychowanie i otoczenie, ale też przez jego własny wysiłek. Jeżeli komuś sumienie się zmienia, jak tylko zmieni otoczenie, to znaczy, że on sam nie posiada umiejętności rozróżniania dobra i zła, że jego sumienie nigdy nie zostało w pełni ukształtowane.

darmam napisał(a):
Cokolwiek zrobicie,a bedziecie myśleć tylko chociaż o Bogu,będzie wam darowane.TAK TO CZUJE .
Zasada jest odwrotna: kto Boga ma zawsze na pierwszym miejscu, unikał będzie grzechu, a jeśli mimo to zdarzy mu się zgrzeszyć, będzie mu to darowane.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz paź 16, 2014 22:29
Zobacz profil
Post Re: O świadomości grzechu
wieczny_student napisał(a):
kto Boga ma zawsze na pierwszym miejscu, unikał będzie grzechu, a jeśli mimo to zdarzy mu się zgrzeszyć, będzie mu to darowane.

Więc się nie obawiaj, i grzesz do woli... bo przecież masz Boga na pierwszym miejscu.
Twoje twierdzenie przypomina mi nieco kryminalistów, których pełno we więźniach.
Mordują ludzi, dopuszczają się niegodziwości, ale tytułują sobie twarz Chrystusa na klatce piersiowej po stronie serca. Tak bardzo kochają Chrystusa.

I jeszcze proszę wyjaśnij mi, co miałeś na myśli mówiąc "a jeśli mimo to, zdarzy mu się zgrzeszyć"?
Przypadkiem odwiedzić zamtuz pod nieobecność żony, czy może niechcący życzyć sąsiadowi rychłej śmierci, bo zaparkował samochód zajmując dwa miejsca?
Co oznacza to Twoje "zdarzy się"?


Pt paź 17, 2014 23:13
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: O świadomości grzechu
Whispernight napisał(a):
Więc się nie obawiaj, i grzesz do woli... bo przecież masz Boga na pierwszym miejscu.
Twoje twierdzenie przypomina mi nieco kryminalistów, których pełno we więźniach.
Mordują ludzi, dopuszczają się niegodziwości, ale tytułują sobie twarz Chrystusa na klatce piersiowej po stronie serca. Tak bardzo kochają Chrystusa.

I jeszcze proszę wyjaśnij mi, co miałeś na myśli mówiąc "a jeśli mimo to, zdarzy mu się zgrzeszyć"?
Przypadkiem odwiedzić zamtuz pod nieobecność żony, czy może niechcący życzyć sąsiadowi rychłej śmierci, bo zaparkował samochód zajmując dwa miejsca?
Co oznacza to Twoje "zdarzy się"?

Chyba nie rozumiesz, co to znaczy "mieć Boga na pierwszym miejscu". Nie mówię o słowach, ale o życiu i działaniu.

Nie ranimy celowo osoby, którą kochamy, nie staramy się od niej oddalić prawda? A tym właśnie jest grzech: raną zadaną Chrystusowi i oddaleniem od Boga. Dlatego człowiek kierowany miłością nie będzie grzeszył do woli, bo to jest właśnie to, czego chce uniknąć.

Ale mimo to, czasem wola słabnie, czasem popełnimy jakieś głupstwo, i zrobimy coś, co smuci kochaną osobę. Albo też z powodu wzburzonych emocji zrobimy coś czego potem żałujemy. To jest "grzech który się przydarza". Obowiązkiem chrześcijanina jest dbanie, by działo się to jak najrzadziej.

Człoweik, który twierdzi, że ma Boga na pierwszym miejscu, a mimo to zupełnie nie dba o to, co Go smuci, co Go rani, i czego On pragnie, ordynarnie kłamie.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


So paź 18, 2014 9:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL