Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt wrz 23, 2025 12:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Ludzie biedni, żebrzący w kościołach 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 22:17
Posty: 13
Post Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Dręczy mnie to okropnie!! Gdy jestem w kościele, modlę się i przyjdzie pani w średnim wieku z wózkiem i 5 letnim synem i z żalem na twarzy błaga modlących się w małej kapliczce o pieniądze na jedzenie. Serce mnie zakuło , biedna kobieta pomyślałam a nie miałam akurat ani grosza...
Dziś spotkałam ją u lekarza pieniądze już miałam i nie mogłam odmówić. Wybrałam Boga a co za tym idzie i jego zasady. Kupiłam jej warzywa i dałam drobny datek, ale pomyślałam co z tego! i tak jutro będzie tak samo głodna i tak samo będzie prosić obcych ludzi o pieniądze. Spędziłam z nią ok 10 min. zauważyłam, że ma strasznie problemy wychowawcze z 5 letnim synkiem aż przeraziła mnie wizja kim zostanie w przyszłości. Pomyślałam, że przydałaby się jej super niania ^^

I stąd mój wątek, ludzie tego typu mają szereg problemów potrzebują pracy by czuć się godnie, opiekunki i przede wszystkim miłości. Dla nich takie żebranie musi być strasznym upokorzeniem . I ja jako katoliczka mam dać jej 2 zł i uciszyć sumienie?? Absurd i hipokryzja jak dla mnie.

Chyba druknę ogłoszenia o pracę i możliwość noclegu w swoim mieście i postaram się pomagać tym biednym kobietom. A z tymi, które nie mogą pracować to nie mam pojęcia jak mogłabym pomóc co o tym sądzicie?

I już mi dziś świtało założenie fundacji dla biednych i bezdomnych chodź to nie ma nic wspólnego z moim zawodem ( żeby nie było mam 22 lata)


Wt sie 10, 2010 22:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Na dziś jestem zdeklarowany nikomu nie dawać ani grosza, nie ważne jak smutną ma twarz. Niestety ale żebractwo stało się plagą i to w wielu wypadkach śmiech ogrania jak młody sprawny cygan siada na wózku inwalidzkim i prosi o pieniądze. Nie każdy biedny żebrak to cygan, jest to oczywiste. Pisze tu jedynie o potrzebie oddzielenia kombinatorów od realnie potrzebujących. I jest to prawda że potrzebują oni sami na siebie zarobić, tylko ilu z nich potrafi? Tu kolejna selekcja, zdolni do pracy od zaraz i niezdolni np z powodu nałogu.
Podstawowy problem, jaką dać tym ludziom pracę? Chyba najlepszym byłoby stworzenie dla nich zbiorczego domu, w którym by żyli, pomagali sobie i pracowali, zarówno dla dobra całości jak i nawet może coś wytwarzali. To wymaga organizacji, dużo wysiłku i energii. Sądzę że każdy chętnie założyłby fundacje, tylko po co nam tyle fundacji ilu ludzi dobrej woli? Nie lepiej zaangażować się w coś co już jest?
A co do dawania, są dla tego celu odpowiednie organizacje charytatywne i to nie uspokaja mojego sumienia, wolę po prostu tam dać i mieć większą pewność.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt sie 10, 2010 22:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 22:17
Posty: 13
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
WIST

Strasznie trudno przejść obok nich obojętnie, szczególnie obok staruszek... poszukam kilku organizacji w moim mieście druknę kilka karteczek i postaram się chodź trochę pomóc


Cz sie 12, 2010 8:49
Zobacz profil
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
W twoim miescie jest chyba opieka spoleczna, badz Caritas?
Najprosciej byloby dowiedziec sie, gdzie staruszka mieszka i zglosic ja do ktorejs z tych instytucji. Jesli chodzi o mezczyzn, obojetnie w jakim wieku, to ja na twoim miejscu raczej bym ich unikala...


Cz sie 12, 2010 9:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Tak, trudno, to jest prawda. Ale ja już przechodzę. Tak myślę że warto abyś podzieliła się tu doświadczeniami z tej akcji. Tzn jaką pomoc się udziela, komu, jakie są warunki, oraz jak sami zainteresowani ją przyjmują.

Natomiast dziwi mnie jedno, czemu zdrowi ludzi nie zajmą się jakąkolwiek pracą, zamiast żebrać? Można choćby rozdawać ulotki, realna praca, a widzę że coraz częściej wykonują ją ludzie w podeszłym wieku. A pytam się przecież o ludzi zdrowych, chyba że wszyscy tylko wyglądają jak zdrowi...

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz sie 12, 2010 20:38
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Niestety często staje się to plagą.
A na żebraniu można 'zarobić' całkiem niezłą kasę.
Kiedyś oglądałem o tym zjawisku dokument.
Zdecydowanie ponad najniższą krajową mają tacy ludzie.
Więc nie ma się co dziwić. Gdy przełamie się pierwsze opory wobec żebrania to później nie chce się pracować, bo to wydaje się być łatwy sposób na życie.

Dlatego to tak boli, bo często idąc myśleniem: 'Nie dam, bo pewnie naciąga' można skrzywdzić kogoś, kto tego potrzebuje.

Dlatego czasem warto być oszukanym, by wśród dziesięciu naciągaczy, był jeden naprawdę potrzebujący, któremu pomogłem.

A z tych oszustw z pewnością Bóg ich rozliczy.

A ja pamiętam słowa Jezusa: 'Bo byłem głodny, a daliście mi jeść' :)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz sie 12, 2010 20:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Jest w tym prawda Szumi, tylko niestety ale nie każdy ma tyle aby móc poruszając się po ulicach dawać. Swoją drogą, widziałem raz na własne oczy dość dziwną sytuacje gdy cyganka z dziećmi (niestety znów oni) odginała blachę z pojemnika na rzeczy Caritasu. Szkoda że nie zrobiłem zdjęcia. Jak dla mnie powinno się coś z robić z plagą piractwa, potrzebującym pomóc, ale tak jak tego wymagają, a ci którzy mogą pracować niech pracują.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz sie 12, 2010 21:00
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 11, 2010 15:53
Posty: 42
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Jezus powiedział daj proszącemu,I nie mówił komu dawać a komu nie dawać, Jeśli cię ktoś o coś prosi a ty możesz to uczynić uczyń,Kto jednemu z najmniejszych dał szklankę wody to tak jak by mnie dał mówi Jezus, a czy są mniejsi jak bezdomni?Wy chyba nie wiecie że stojącym i proszącym może być sam Jezus.Maria też myślała że mówi do niej ogrodnik a to był Jezus.Czyż Jezus nie mówił że będzie z nami aż do końca, tak jak Jan.Jaka jest wasza wiara skoro takich podstaw nie wiecie kto was nauczał czy aby nie faryzeusze o których mówił Jezus że macie się ich strzec i mówił jak ich poznać.Czy nigdy nikt do was nie powiedział rzeczy które wydały się wam dziwne nie pasujące do osoby która je wypowiedziała.


Cz sie 12, 2010 23:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Rozumiem że lubisz zarzuty wobec wszystkich innych, szczególnie katolików. Chce Cie tylko poinformować, że tu nie chodzi o zaniechanie pomocy, ale o zdrową pomoc. Ale skoro jesteś taki uczynny to proszę Cię abyś oddał mi swój telefon komórkowy. Gdzie mam umieścić adres?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt sie 13, 2010 0:14
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 11, 2010 15:53
Posty: 42
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Skoro potrzebujesz to proszę bardzo ja go prawie nie używam bo tak naprawdę jest mi nie potrzebny jest to stary samsung który dostałem od córki, ale jest na podsłuchu.
Co do zarzutu to ja mówię do ludzi a szczególnie do zagubionych i pozostawionych owieczek a że Polska to rzekomo kraj katolicki to nie moja wina , no cóż wybrali najgorzej jak mogli.
Przecież wy nie wiecie że Bóg zerwał przymierze które zawarł ze wszystkimi narodami i pozostawił owieczki aby jedna pożerała drugą.


Pt sie 13, 2010 0:23
Zobacz profil
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Ja nie daję Cyganom. Co do innych to łudzę się, że jestem w stanie rozpoznać kto naprawdę moze potrzebować, ale nie jest to na zasadzie, ze ten kto prosi o jedzenie ten na pewno potrzebuje.

Oszustowi tez się przyda jedzenie za friko a następnym razem juz mu będziesz ufac i moze liczyc na kasę.

Na pewno od razu odpada ktoś kto stosuje triki typu zwrócenie na siebie uwagi przez głośne 'Szczęść Boże' w kruchcie- albo zwracanie na siebie uwagi przez zagadywanie o pogodzie- to jest stopa w drzwi- jak odpowiesz to tak jakby ktos juz włożył stopę w Twoje drzwi.

Cytuj:
Dręczy mnie to okropnie!! Gdy jestem w kościele, modlę się i przyjdzie pani w średnim wieku z wózkiem i 5 letnim synem i z żalem na twarzy błaga modlących się w małej kapliczce o pieniądze na jedzenie.


Trochę mnie dziwi ze wchodzi do kapliczki a nie zaczeka przy wejściu czy wyjściu. Jedyne rozwiązanie jakie mi się nasuwa to ze jej się spieszy i obskakuje wiele kapliczek. :?

Albo to bardziej skuteczne bo ludziom trudno uciec i trudno odmówić wprost pod świętą figurą.

Niestety dając w kapliczkach przyciągamy tam więcej żebraków i juz wkrótce nie będzie się mozna w spokoju pomodlić.


Pt sie 13, 2010 21:51
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
szumi napisał(a):

A z tych oszustw z pewnością Bóg ich rozliczy.

A ja pamiętam słowa Jezusa: 'Bo byłem głodny, a daliście mi jeść' :)


Oni tez wiedzą, że my pamiętamy Szumi i w tym jest problem. i w tym czy my dając im pieniądze naprawdę pomagamy- bo to jest dla mnie tylko takie na odwal się.

Prawdziwa pomoc to byłaby rozmowa z tym człowiekiem, zgłoszenie go do jakiejś instytucji itp.


Pt sie 13, 2010 22:01
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Teresse napisał(a):
Oni tez wiedzą, że my pamiętamy Szumi i w tym jest problem. i w tym czy my dając im pieniądze naprawdę pomagamy- bo to jest dla mnie tylko takie na odwal się.

Prawdziwa pomoc to byłaby rozmowa z tym człowiekiem, zgłoszenie go do jakiejś instytucji itp.

Owszem, myśleć trzeba. Wiadomo, że część z tych ludzi od razu pokazuje na co chcą te pieniądze. Ale kategoryczne odcięcie się na zasadzie: 'nie daję' jest jeszcze gorsze.

Teresse napisał(a):
Trochę mnie dziwi ze wchodzi do kapliczki a nie zaczeka przy wejściu czy wyjściu. Jedyne rozwiązanie jakie mi się nasuwa to ze jej się spieszy i obskakuje wiele kapliczek. :?

W szczecińskim sanktuarium NSPJ też jest taki jeden. Potrafi i podczas Mszy chodzić między ławkami i 'zbierać na tacę' ( ;) ).
Zakrystian wówczas idzie i go wyprowadza z kościoła, ale i tak wraca...

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So sie 14, 2010 7:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Może powinni go zatrudnić, znana twarz patafianom, przykłada się, jest gorliwy, dobry pracownik.

A tak poważniej to ja jednak jestem zwolennikiem powierzania tej pomocy innym. Chyba że zdobyłbym się na trudny krok aby podejść do człowieka i z nim pogadać, poznać na co te niewielkie przecież sumy pójdą. Wszyscy wiemy że wielu tak sobie "zarabia" i to oni robią krzywdę tym uczciwym, którym się nie powiodło, lub coś zawalili i teraz niestety ponoszą konsekwencje. Najlepszym paradoksalnie sprawdzianem byłaby gotowość tego człowieka na przyjęcie pomocy (np schroniska gdzie alkohol jest zabroniony, ile razy słyszeliśmy w tv, że ktoś woli zatem spać na ławce), oraz chęć jakiejkolwiek pracy zarobkowej.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So sie 14, 2010 10:40
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 13, 2010 18:27
Posty: 296
Post Re: Ludzie biedni, żebrzący w kościołach
Tak ja też czasami coś wrzucę, ale nie widziałem jeszcze żeby mój proboszcz, ani wikary coś wrzucił, ba ostatnio widziałem, jak po mszy wikariusz przeganiał żebrającą babcie. No to ja myśle przed ołtarzem mówi żeby pomagać bliźnim a sam przegania coś tu jest nie tak.

_________________
Lights out we live in a world of darkness No doubt everything's up for sale
We sleep all of the world is burning We pray to god for a better deal
Nothing is sacred back then or now Everything's wasted is that all there is
Can I go now Judas my guide


So sie 14, 2010 19:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL