Chciałbym zadać poważne pytanie, które nasuwa się w czasie czytania Biblii:

Czy katolik wypełnia prawo Boże?

Jezus kilka razy zwraca uwagę na zachowywanie Bożego prawa, a co za tym idzie - przestrzegania obyczajów i kultury żydowskiej. Wystarczy poczytać trochę o judaizmie, zwłaszcza jego ortodoksyjnej odmianie, żeby przekonać się jak skomplikowane i precyzyjne jest to prawo. Żydzi twierdzą, że wykonują to, co Bóg im kazał.

a ja, chrześcijanin?

Bądźmy szczerzy, o żydowskich zwyczajach nie wiem nic, znam X Przykazań, ale nic poza tym. Nie gotuję koszernie, nie przestrzegam Szabasu, formalnie - nie robię na dobrą sprawę nic, czego wymagał Bóg. Nie oddaję dziesiątej części dochodu, nie składam ofiary ze zwierząt, nie dokonuję rytualnych oczyszczeń, itp.

A Bóg mówi o tym wyraźnie kilka razy - zwraca uwagę na ścisłe przestrzeganie tego, co mówi!

Moje frustracje wynikają z tego, że chociaż chcę przestrzegać prawa, o które Bóg, Jezus i ewangeliści tyle razy upominają się w Piśmie Świętym - to w ogóle tego prawa nie znam!

A zamiast prostej recepty, co robić, żeby być zbawionym, otrzymuję banalne komunały i pustosłowie, pozbawione jakiegokolwiek sensu i intelektualnej głębi! Mające z tym, co robił i czego uczył Jezus tyle wspólnego, co Andrzej Gołota z artystycznym zdobieniem bombek choinkowych plastikowym pędzelkiem!

Jak mogę przestrzegać Bożego Prawa, kiedy nie mam o nim pojęcia, a wydarzenia, opisane w Biblii miały miejsce tysiące lat temu!?

Zephyr7 - proponuję przeczytać List do Rzymian, albo opisy soboru jerozolimskiego zapisane w Dziejach Apostolskich. Powinno ci się nieco wyjaśnić, dlaczego nie zachowujemy prawa mojżeszowego.

"«Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?» On mu odpowiedział: «Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy»."Mt 22,36-40

Do powyższego dorzuć Dekalog, wybraną ewangelię i stare dobre >>ora et labora<<, wszystko ponad to grozi ostrym bólem głowy:) pozdrawiam

A dlaczego wybraną?
Takie dowolne podejście do Pisma Świętego ma prowadzić do prawdy i poznania Prawa Bożego?

Każda spisana ewangelia z tych czterech, ma swoją treść, albowiem była zapisywana przez różne od siebie osoby, które miały swój punkt widzenia. Chodziło treść życia chrześcijańskiej wspólnoty, która to kładła szczególny nacisk na wprowadzenie w życie Jezusowego nauczania.
Ewangelia Jezusa Chrystusa

wg. Mateusza - Jezus Mesjaszem obiecanym w pismach, Mistrzem i Panem;
wg. Marka - Jezus ukrytym Chrystusem, Ukrzyżowanym, Wyzwolicielem;
wg. Łukasza - Jezus, urodzony w Betlejem jest Zbawicielem ubogich, wszystkich ludzi;
wg. Jana - Jezus jest Słowem Bożym, które stało się ciałem, jest światłem, życiem, prawdą i miłością;

każdy z nich zapisywał to ważne i najważniejsze, koncentrując na rzeczach istotnych, to jak on (ewangelista) to odbiera.

Polecam też List do Galatów, przedstawiający wizerunek Chrystusa i relacje pomiędzy wiarą Mojżeszową a wiarą w Chrystusa Jezusa.

"jako że z uczynków Prawa żaden człowiek nie może dostąpić usprawiedliwienia w Jego oczach. Przez Prawo bowiem jest tylko większa znajomość grzechu." Rz 3:20

"Albowiem łaską jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, dar to Boży jest; nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił." Ef. 2:8-9

"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie." 1 Tm 2:5-6

A ci ktorzy dzisiaj wnikliwie studiują całą Biblię, czy aby na pewno dobrze odczytują Boże przesłanie?

Sam Jezus skrocił to co najistotniejsze do dwoch przykazań miłości. Ja osobiście wolę koncentrować się na treści NT, szczegolnie na Ewangeliach, ST nie jest na moją głowę, niech większe mózgi się tym zajmują.