Autor |
Wiadomość |
MaTT889
Dołączył(a): Pt sty 01, 2010 23:11 Posty: 25
|
 Grzech a dojrzalosc?
Witam! Zdaje sobie sprawe, ze ten temat byl juz poruszany na forum, ale ja chcialbym abyscie podeszli do moje sprawy indywidualnie. Mianowicie chodzi i gry, konkretnie "strzelaninki", otoz mam 17 lat i czasem chcialbym sobie pograc w taka gre np. Counter Strike przez internet od tak, z nudow. Niedawno sie przeprowadzilem do innego kraju, dlatego tez nie mam wielu przyjaciol, tak ze wolny czas spedzam przy komputerze. Martwi mnie to, iz dojrzalosc nie ma nic wspolnego z tym, czy jest to grzech czy nie, np. gra jest od 18 lat, ale nawet 20 latkowi moze wyrzadzic wiele szkody, ale tez moze grac w nia 15 latek i on dalej pozostanie tym samym czlowiekiem, bez zadnych "skutkow ubocznych". Ososbiscie nie uwazam sie za osobe, ktora po pograniu w tego typu gre od razu zacznie byc agresywna w stosunku do ludzi. Tak, ze nie wiem czy to, ze mam te 17 lat, ma jakis wplyw na to czy granie w takie gry bedzie grzechem czy tez nie. Dodam, ze bardzo unikam wszelkiego rodzaju materialow gdzie moga znajdowac sie jakies wulgaryzmy czy cos nieczystego, np. w muzyce czy filmach. Nie jestem tez jakims maniakiem gier, poniewaz niestety moj komputer na to nie pozwala, tak, ze dosyc rzadko gram  Z gory dziekuje za odpowiedz!
|
Śr lip 13, 2011 5:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
PEGI ocenia tą grę na 16+ ESRB ocenia na 18+ Co kraj to obyczaj, w Polsce jest to tylko sugestia, a np. w Anglii kupując grę 18+ możesz być proszony o ID. Po prostu spytaj rodziców i niech ich zdanie będzie dla ciebie wiążące.
|
Śr lip 13, 2011 6:03 |
|
 |
MaTT889
Dołączył(a): Pt sty 01, 2010 23:11 Posty: 25
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
To nie jest kwestia tego czy rodzice mi pozwola, nie wazne tez od ilu lat jest dana gra, tylko chodzi mi o to, zeby nie bylo grzechem granie w nia. Wiec chce grać z tzw. "czystym sumieniem". Tak wiec pytam czy to iz nie jestem "maniakiem" gier ma jakiś wplyw na to czy to będzie grzech czy może jednak nie.
|
Śr lip 13, 2011 13:02 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
MaTT889 napisał(a): To nie jest kwestia tego czy rodzice mi pozwola, nie wazne tez od ilu lat jest dana gra, tylko chodzi mi o to, zeby nie bylo grzechem granie w nia. Wiec chce grać z tzw. "czystym sumieniem". Tak wiec pytam czy to iz nie jestem "maniakiem" gier ma jakiś wplyw na to czy to będzie grzech czy może jednak nie. A dlaczego ma być grzechem? Skoro masz wątpliwości, to sprawa jest prosta : nie graj. A gdy tylko będziesz miał możliwość ich rozstrzygnięcia, to rozstrzygnij (żadnego spowiednika w okolicy nie ma?).
|
Śr lip 13, 2011 13:12 |
|
 |
MaTT889
Dołączył(a): Pt sty 01, 2010 23:11 Posty: 25
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
Owszem, mam wątpliwości ale już nie raz tak miałem, a okazało się ze nie było to grzechem. Oczywiście, ze mogę zapytać księdza w konfesjonale, ale narazie nie planuje spowiedzi, dlatego napisałem tutaj.
|
Śr lip 13, 2011 15:20 |
|
|
|
 |
vahoo
Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 17:31 Posty: 190
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
CS to w wiekszej mierze wspolzawodnictwo i kooperacja... co to ma do grzechu? kategorie wiekowe maja charakter wychowawczy a nie religijny. chodzi o prawidlowy rozwoj i zdrowie psychiczne http://www.youtube.com/watch?v=evO02qLT ... re=related
_________________ nie jestem swiadkiem jehowy i nie sypie cytatami z rekawa...
|
Śr lip 27, 2011 3:23 |
|
 |
NOTHINGNESS
Dołączył(a): Wt lip 26, 2011 19:48 Posty: 29
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
MaTT, a nawet jak byś trafił na takie wulgaryzmy.... to powiedz mi, co z tego? W samym przekleństwie nie ma nic złego. Jest to tylko zwykłe słowo, któremu ludzie nadali takie, a nie inne znaczenie i "podpasowali" je pod religię. Jeżeli uważasz, że wpłynie to negatywnie na twój stan emocjonalny, to tego unikaj... A co do gier... Wszelkiego rodzaju zasady, ograniczenia itp. jakie są nakładane na tego typu produkty, są oparte na statystykach. Czyli na np. grupa psychologów zbadała 50 osób w takim i takim wieku oraz stwierdziła, iż średni wiek, w jakim dana osoba zaczyna być "odporna" na tego typu bodźce, to np. 17, 18 itp. lat. Na to pytanie, czy Ci to zaszkodzi musisz sobie odpowiedzieć sam. Z resztą nawet jeśli byś w takie gry grał, a jeszcze nie byłbyś do tego zbyt dobrze rozwinięty emocjonalnie (choć sam fakt, że się nad tym zastanawiasz świadczy o tym, że raczej z twoim rozwojem emocjonalnym jest wszystko w porządku), to nie byłby żaden grzech, ponieważ najprawdopodobniej byś nie wiedział, że Ci to szkodzi. Z resztą... grzechu nie miałbyś nawet gdybyś był tego świadom. Grzech według mnie (w religii katolickiej) jest synonimem zła, a jak wiadomo, dobro i zło to pojęcia względne. Właściwie to nie ma czegoś takiego jak dobro i zło... są to pojęcia wytworzone przez człowieka w toku ewolucji w celu lepszej "organizacji społecznej". Tzn. pierwotni ludzie zaczynali rozumieć, że współpraca z drugim człowiekiem, szacunek do niego(ogólniej łączenie się w stada, plemiona itp.) może im przynieść korzyści... takie właśnie zachowania nazwali dobrymi. Z biegiem czasu ludzie zaczynali się rodzić z wrodzonym "poczuciem dobra i zła" (kwestia doboru naturalnego). Zaczęli też tworzyć religie, które były odzwierciedleniem "wrodzonego" poczucia moralności, dobra i zła itp., stąd się właśnie wzięło coś takiego jak grzech. Takie religie pozwalały na utrwaleniu tego poczucia dobra i zła, a także trzymały w ryzach społeczności (myślę że religie w pierwotnych czasach przyczyniły się do rozwoju ludzkości, ale teraz są zbędne...). Także widzisz, z punktu widzenia społeczeństwa nie czynisz ani dobrze, ani źle grając w takie gry, jeśli nie jesteś dojrzały emocjonalnie (no chyba że wyszedłbyś z kijem baseballowym i zaczął bić niewinnych ludzi... ale to już skrajne przypadki, hehe). Z punktu widzenia twojej osoby, twojego rozwoju, takie coś byłoby złe. Wiesz, nikt lepiej niż ty sam nie może Ci na to pytanie odpowiedzieć.
Musicie zrozumieć, że wszystko, począwszy od matematyki, języka, a skończywszy na wierze, jest tylko wytworem ludzkiego umysłu, abstrakcją(niekoniecznie mającą odzwierciedlenie w rzeczywistości), [zwykłymi wyładowaniami elektrycznymi w mózgu]... z tym że matematyka, język itp. mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości i są na to konkretne dowody, czego o wierze nie można powiedzieć. Ktoś na tym forum zarzucił mi, że jestem ateistą z wygody. Gdyby tak było, nie zastanawiałbym się nad takimi sprawami (np. to co napisałem wyżej), lecz tylko interpretował biblie, przykazania boże itp., co jest według mnie łatwiejsze.
|
Śr lip 27, 2011 11:01 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
samym przekleństwie nie ma nic złego.
Na co Ojciec Pio powiedział do jej matki: "Powiedz swojemu mężowi, aby więcej nie przeklinał, inaczej demon powróci." Demon jest blisko ludzi, którzy przeklinają.
W hotelu St. Giovanni Rotondo odpoczynek był niemożliwy, zarówno podczas dnia jak również i w nocy, z powodu opętanej dziewczynki, która wrzeszczała siejąc strach. Matka przyprowadzała ją każdego dnia do kościoła. Miała nadzieję, że Ojciec Pio uwolni jej dziecko od złego ducha. Również w kościele jej dziecko robiło wiele hałasu. Pewnego dnia, Ojciec Pio zakończył spowiadanie kobiet, przechodził przed dzieckiem, gdy ono przerażająco wyło. Było ono trzymane przez dwóch czy trzech mężczyzn. Święty, który był zirytowany całą tą wrzawą, uderzył nogą w kierunku dziecka a następnie dosięgnął głowy dziecka i powiedział: "Przestań! Wystarczy!"
Dziecko opadło na podłogę jakby było śpiące. Ojciec Pio powiedział do lekarza, który był tam obecny, aby przyprowadził je do Michała Archanioła, na Górze Świętego Archanioła. Kiedy grupa wraz z dzieckiem osiągnęła cel przeznaczenia, weszli do groty, gdzie ukazywał się Michał Archanioł. Dziecko podźwignięto, lecz nikomu nie udało się przyprowadzić dziewczynki do ołtarza Archanioła. W trakcie wielkiego zamieszania, zakonnik wziął rękę dziecka i dotknął ołtarza. Wówczas dziewczynka opadła ponownie na ziemię z odczuciem ulgi. Po kilku minutach wstała i jak gdyby nic się nie stało zapytała swoją mamę: "Czy mogłabyś kupić mi lody?"
Po tym zdarzeniu grupa ludzi powróciła do St. Giovanni Rotundo, aby poinformować oraz podziękować Ojcu Pio. Na co Ojciec Pio powiedział do jej matki: "Powiedz swojemu mężowi, aby więcej nie przeklinał, inaczej demon powróci."
Jest to grzech na pewno. Bluzniac , obrazasz Boga. Czasem nawet ludzi (jesli to plynie w ich kierunku).
|
Śr lip 27, 2011 11:50 |
|
 |
NOTHINGNESS
Dołączył(a): Wt lip 26, 2011 19:48 Posty: 29
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
A cóż to za bajki? To ma być prowokacja? Jeżeli nie to powiedz... czy są na to jakieś dowody? Przecież ta opowieść jest tak absurdalna...
|
Śr lip 27, 2011 11:57 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
Cytuj: Ktoś na tym forum zarzucił mi, że jestem ateistą z wygody. Gdyby tak było, nie zastanawiałbym się nad takimi sprawami (np. to co napisałem wyżej), lecz tylko interpretował biblie, przykazania boże itp., co jest według mnie łatwiejsze. Więc należysz do tej grupy ateistów, którzy twierdzą, że ateizm utrudnia i komplikuje życie, więc są dumni ze swojej martyrologii?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lip 27, 2011 12:05 |
|
 |
NOTHINGNESS
Dołączył(a): Wt lip 26, 2011 19:48 Posty: 29
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
Tak, bycie ateistą jest trudniejsze... i cóż z tego? Nie jest to żaden powód do dumy -,- Choć czasami można mieć poczucie dumy... np. czytając posty podobne do tego, jaki napisała merkaba... wtedy to rzeczywiście jestem dumny z tego, że mogę trzeźwo patrzeć na rzeczywistość... 
|
Śr lip 27, 2011 12:16 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
NOTHINGNESS napisał(a): Tak, bycie ateistą jest trudniejsze... i cóż z tego? Nie jest to żaden powód do dumy -,- Nie jest to powód do dumy, że zajmujesz się trudniejszymi rzeczami niż interpretowanie Biblii? Cytuj: Choć czasami można mieć poczucie dumy... np. czytając posty podobne do tego, jaki napisała merkaba... wtedy to rzeczywiście jestem dumny z tego, że mogę trzeźwo patrzeć na rzeczywistość... Nie widzę niczego "nietrzeźwego" w poście Merkaby, wręcz przeciwnie. To sucha i klarowna przypowieść. Taki zresztą był o. Pio.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lip 27, 2011 12:40 |
|
 |
NOTHINGNESS
Dołączył(a): Wt lip 26, 2011 19:48 Posty: 29
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
Widzę że nie da się z wami prowadzić dyskusji na poziomie... Cytuj: Nie jest to powód do dumy, że zajmujesz się trudniejszymi rzeczami niż interpretowanie Biblii? Nie? Dla mnie nie jest... co w tym dziwnego?
|
Śr lip 27, 2011 12:47 |
|
 |
Commander
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 9:39 Posty: 412
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
http://www.is.umk.pl/~duch/Wyklady/kog-w/01-0.htmjakże naukowy sposób rozumienia różni od tego w jaki sposób myśli większość ludzi. Na pewno Ojciec Pio nie był wyjątkiem.
_________________ __I__ napisał(a): Bóg to coś w rodzaju gazowego kręgowca.
|
Śr lip 27, 2011 12:54 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Grzech a dojrzalosc?
Cytuj: Dla mnie nie jest... co w tym dziwnego? Zazwyczaj ludzie są dumni z tego, że nie idą na łatwiznę.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Śr lip 27, 2011 12:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|