Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetami.
Autor |
Wiadomość |
JeremiHaber
Dołączył(a): N lut 15, 2015 5:24 Posty: 6
|
 Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetami.
Pytanie jak w temacie: skąd wiecie, że Bóg istnieje?
Zakładamy, że Biblia nie jest źródłem informacji w tej kwestii, bo to nie jest argument dla osób nieprzekonanych. To, że napiszę w książce że mam rację, nie stanowi o tym czy mam rację, przecież - dopóki nie podam argumentacji. Dalej zakładamy, że kwestie autorytetu nie grają roli. To, że ksiądz czy teolog powiedział, że Bóg jest, nie jest żadnym argumentem póki nie zostanie przytoczona argumentacja. Do kwestii autorytetu przyłączam wiarę przekazaną z pokolenia na pokolenie. To, że rodzice nauczyli wiary, nie jest argumentem. Nawet jeśli ktoś się nie zgadza z powyższymi założeniami, proszę, żeby się do nich stosował. Jeśli nie zamierza, niech proszę udziela się w innym temacie, przecież jest ich wiele.
Żeby nie było, że stawiam tylko ograniczenia, podpowiadam kierunek dyskusji. Jakie cechy świata, jakie wydarzenia sprawiają, że wierzysz w Boga?
|
Pt maja 29, 2015 16:57 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
JeremiHaber napisał(a): Jakie cechy świata, jakie wydarzenia sprawiają, że wierzysz w Boga? Jedyną rzeczywistością zdolną ostatecznie spełnić najgłębsze pragnienia i tęsknoty człowieka oraz sprawić, że jego życie będzie miało dla niego prawdziwy, a nie pozorny sens, jest miłość. W różnych epokach na różne sposoby, w literaturze, muzyce, malarstwie, rzeźbie i architekturze... Człowiek potrafił wypowiedzieć to wewnętrzne silne pragnienie miłości. Miłości, która jest największym, najbardziej intensywnym doświadczeniem człowieka. Miłości, która jest otwarciem się, zjednoczeniem, zatraceniem siebie. Miłości, która jest silniejsza niż strach i śmierć. Miłości, która jest szczęściem aż do utraty tchu. W miłości człowiek szuka czegoś bezwarunkowego, w pełni doskonałego, czemu bez reszty może zaufać, co nigdy nie zawiedzie. Miłujący człowiek pragnie, aby szczęście płynące z miłości nigdy się nie skończyło, ale wie, że żaden człowiek nie zdoła spełnić jego oczekiwań oraz że w każdej chwili śmierć może rozdzielić go z osobą miłowaną. W każdej ludzkiej miłości pojawia się przynajmniej szczypta rozczarowania. Z tego powodu wielu próbuje miłować jeszcze raz - by znowu doznać rozczarowania. Ludziom potrzeba tylko jednej rzeczy, rzeczy trudnej i bardzo rzadkiej w świecie ludzkim, czyli w istniejącej rzeczywistości, niemal cudu... by ktoś naprawdę zwrócił na nich uwagę i pragnął ich istnienia. Wszystkie systemy myślowe, które nie uwzględniają tej istotnej potrzeby, nie znają zasadniczego wymiaru człowieka, któremu grozi śmierć z psychicznego głodu w świecie wspaniale zorganizowanym i pełnym doskonałych urządzeń technicznych. Jeżeli dla nas, duchów skończonych, istniejących w umyśle "ducha nieskończonego", miłość jest sprawą o kluczowym znaczeniu, to możemy przyjąć, że jest ona również bardzo ważna dla ducha nieskończonego i że powołał do istnienia duchy skończone z miłości i dla miłości. Jedyną bowiem rzeczywistością zdolną wypełnić serce człowieka i nadać sens jego istnieniu jest wieczna, wzajemna miłość do istoty niezgłębionej, dobrej i wspaniałej. W proponowanej meta kosmologii taką istotą może być tylko duch nieskończony... Bóg! Tylko miłujący duch nieskończony może nadać prawdziwy sens istnieniu każdego, nawet najbardziej chorego i opuszczonego człowieka. W przeciwnym wypadku życie człowieka i istnienie wszechświata byłoby totalnym absurdem. Dlatego zakładamy, że istnienie miłującego wszystkich ludzi ducha nieskończonego nie jest tylko marzeniem napiętnowanym chciejstwem i antropomorficznym złudzeniem. Przyjmujemy, że duch nieskończony nie tylko miłuje każdego człowieka, każdego ducha skończonego, lecz że jego najważniejszą cechą, obok wszechwiedzy, jest miłość. Zakładamy więc, że duch nieskończony jest miłością... W dalszym ciągu rozpatrujemy konsekwencje wynikające z tego jednego założenia... Tak oto w ludzkiej świadomości narodził się Bóg
|
So maja 30, 2015 22:54 |
|
 |
merkaba
Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01 Posty: 1123
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
bo przemawia do ludzi
|
N maja 31, 2015 9:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
merkaba napisał(a): bo przemawia do ludzi Kto, niby Bóg? Chyba żartujesz... To tylko ludzka "fantazja", żeby nie powiedzieć inaczej.
|
N maja 31, 2015 9:43 |
|
 |
Hufce
Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44 Posty: 472
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Ja np wiem ,że Bóg istnieje bo jestem panem zastępów ,panem hufców anielskich ,także stąd moja pewność. Poza tym kiedyś Jezus był u mnie w domu to mój brat Jezus.
|
N maja 31, 2015 11:43 |
|
|
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
No i w ten sposób @JeremiHaber doczekał się odpowiedzi głównie od niewierzącego w Boga @Whispernighta i co najmniej dziwnej odpowiedzi od @Hufce.
Może jednak ktoś, kto wierzy podejmie na poważnie wyzwanie?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
N maja 31, 2015 13:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
JeremiHaber napisał(a): Pytanie jak w temacie: skąd wiecie, że Bóg istnieje?
Zakładamy, że Biblia nie jest źródłem informacji w tej kwestii, bo to nie jest argument dla osób nieprzekonanych. To, że napiszę w książce że mam rację, nie stanowi o tym czy mam rację, przecież - dopóki nie podam argumentacji. Dalej zakładamy, że kwestie autorytetu nie grają roli. To, że ksiądz czy teolog powiedział, że Bóg jest, nie jest żadnym argumentem póki nie zostanie przytoczona argumentacja. Do kwestii autorytetu przyłączam wiarę przekazaną z pokolenia na pokolenie. To, że rodzice nauczyli wiary, nie jest argumentem. Nawet jeśli ktoś się nie zgadza z powyższymi założeniami, proszę, żeby się do nich stosował. Jeśli nie zamierza, niech proszę udziela się w innym temacie, przecież jest ich wiele.
Żeby nie było, że stawiam tylko ograniczenia, podpowiadam kierunek dyskusji. Jakie cechy świata, jakie wydarzenia sprawiają, że wierzysz w Boga? Wiemy, czy wierzymy? Moglbys sprecyzowac? Dowiemy sie na pewno po smierci. O podstawach wiary mozemy porozmawiac, choc mocno przypuszczam, ze podobne watki juz tu sa.
|
N maja 31, 2015 13:32 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Kael napisał(a): Wiemy, czy wierzymy? Moglbys sprecyzowac? Dowiemy sie na pewno po smierci. Sek w tym, ze nie jest to taka zwykla wiara, jest to absolutna pewność. Dziwne byłoby, gdyby ktoś przez całe życie kierował sie normami religijnymi, byl wyznawcą religii tak na wszelki wypadek, bo moze to jest prawda.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
N maja 31, 2015 17:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Owszem, wiara w Boga ksztaltuje zycie tu Cytuj: Snując refleksję nad osobą Abrahama, Ratzinger podkreśla, że wiara patriarchy w sposób istotny odnosi się ku przyszłości, jest przeżyciem obietnicy: „Oznacza życie płynące z ducha ufności, pewność, że Bóg zabezpiecza człowiekowi przyszłość, oraz wyłamanie się ze świata obliczalnego i codziennego w celu zetknięcia się z tym, co wieczne; zainteresowanie człowieka Tym, który jest wieczny; oznacza także mężną otuchę, że człowiek może mieć do czynienia z tym, co wieczne – w przeciwieństwie do małoduszności mieszczucha, który nie chce wyjrzeć poza to, co znajduje się obok niego (...) Płynie stąd jednoznaczny wniosek: „Wiara w zmartwychwstałego Chrystusa nie jest niczym innym niż wiara Abrahama: obietnicą przyszłości, obietnicą ziemi”10. Pewność Syna, że Ojciec zatroszczy się o Jego przyszłość, stała się wzorem wiary wszystkich wierzących. W porównaniu do sytuacji Abrahama została ona skonkretyzowana. Poprzez pryzmat Paschy Zbawiciela uzyskała bardziej wyraźne oblicze. Perspektywę obietnicy odnaleźć można również w Hbr 11,1. Kardynał proponuje następujące tłumaczenie tego wersetu: „Wiara jest hipostazą tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie można widzieć”. Słowo hipostaza występuje tu w swym pierwotnym znaczeniu i należy je pojmować jako substancję, istotę, jako konkretną oraz mocną rzeczywistość http://duszpasterstwonauczycieli.pl/ind ... ratzingeraInnymi slowy: wierzymy Bogu i "testujemy" te wiare, zyjax wedlug Jego nauki i w zaufaniu Jemu, ze bedzie sie o nas troszczyl. Jak na razie nie zawiodl mnie.
|
N maja 31, 2015 18:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Kael napisał(a): żyjąc według Jego nauki i w zaufaniu Jemu, ze będzie się o nas troszczył. Jak na razie nie zawiódł mnie. Ot i cała tajemnica wiary... Proszę powiedz dokładnie Kael, co masz na myśli mówiąc, że Cię "nie zawiódł"?
|
Pn cze 01, 2015 9:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
To co pisze: zakladam ze Bog istnieje, mowie: wierze, ze mozna na zyc jak Jezus nauczal, ze takie zycie jest dobre dla mnie i dla innych, a na dodatek okazuje sie, ze prawda jest takze to, ze "Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra" (Rz 8,28)
To sie po prostu sprawdza. Stawiasz na Boga i okazuje sie, ze to byl dobry wybor.
Mozesz postawic w zyciu na rodzine, wyksztalcenie, pieniadze, znajomosci. Kazdy na czyms swoje zycie i cele buduje.
|
Pn cze 01, 2015 10:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Trochę nieprecyzyjne to pytanie, ale postaram się je doprecyzować i odpowiedzieć.
Przede wszystkim - skąd wiem, że Ameryka istnieje? Skąd wiem, że Pluton istnieje? Skąd wiem, że cząstki elementarne istnieją? Nigdy nie byłem w Ameryce, nie zaobserwowałem Plutona, nie przeprowadziłem osobiście eksperymentu potwierdzającego np. istnienie kwarków. Więc tak naprawdę o maaasie rzeczy wiem "z drugiej ręki". Siłą rzeczy więc muszę wierzyć "autorytetom", jeśli te autorytety przeprowadziły jakiś eksperyment i dają powtarzalne rezultaty.
Chrześcijaństwo (odpowiadam z pozycji chrześcijanina, nie wypowiadam się za sunnitę, czy deistę) nie jest religią czysto profetyczną. Dlatego chrześcijanie nie są skazani na wyłącznie czytanie Biblii i wiarę na słowo. Mogą w sposób żywy uczestniczyć w tej tradycji. No i właśnie stąd wnioskuję iż chrześcijaństwo jest prawdziwe - z faktu, że na przestrzeni wieków święci podejmowali się życia w świętości i osiągali sukces.
|
Pn cze 01, 2015 11:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Kael napisał(a): na dodatek okazuje się, ze prawda jest także to, ze "Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra" (Rz 8,28)
No tak... to argument iście nie do podważenia. Szkoda tylko, że to jest nieprawda! Z tego co widzimy dookoła, to nieszczęścia wszelakie jak i "fatum", przytrafiają się wszystkim ludziom bez względu na to, czy taki miłuje Boga, czy też nie miłuje... Wielu miłowało Boga, i mimo to sczeźli w samotności i niedoli... Okaleczeni przez życie, niesprawiedliwości i zrządzenia losu. (Rz 8, 28) to nie jest prawda, jak to został przez Ciebie ujęte, ale pusty slogan nie mający najmniejszego przekładu na rzeczywistość. Koncepcja wybitnie utopijna, mówiąc dokładniej. Wybacz mi proszę Kael... mówię jedynie jak ja to widzę.
|
Pn cze 01, 2015 23:21 |
|
 |
glejt
Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38 Posty: 624
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Whispernight napisał(a): Kael napisał(a): żyjąc według Jego nauki i w zaufaniu Jemu, ze będzie się o nas troszczył. Jak na razie nie zawiódł mnie. Ot i cała tajemnica wiary... Proszę powiedz dokładnie Kael, co masz na myśli mówiąc, że Cię "nie zawiódł"? Taka wiara jest unikalna. Jednak nawet cząstkowa i niedoskonała prowadzi do tego co piszesz Kael Wiara jest darem, łaską. Z doświadczenia wiem, że tak jak wszystko czego chcemy, aby to mieć musimy to dawać innym aby wzmacniać u siebie. Wiara wynika z uznawania czegoś za prawdziwe. Zatem poszukiwanie prawdy musi wzmacniać naszą wiarę. Wymaga to jednak szacunku dla każdego człowieka, ponieważ ze względu na to iż postrzeganie wpływa na naszą wiarę kształtując ją.Czasami myślimy, że to co realizuje się w naszym życiu wynika z kaprysu losu jednak bardzo wiele zależy od tego jak postrzegamy rzeczywistość i co uznajemy za prawdę. Jeżeli wnikliwie zaczniemy sie temu przyglądać kwestia wiary w prawdziwość czegokolwiek w tym Boga nabierze znaczenia. Wszystko na tym świecie podlega temu aby w coś uwierzyć. Dokonuje się to zwykle na podstawie doświadczeń mówiących o prawdziwości tego w co mamy uwierzyć. Karateka dzięki ćwiczeniom nabiera przekonania / wiary , że zdoła przełamać stos cegieł. Bóg jest prawdą w którą mamy wierzyć tak jak w Jego Syna. A prawdę o sobie możemy poznać tylko dzięki nauczaniu Jezusa. Nauczanie to jest jednak trudne dlatego potrzebny jest dodatkowe wsparcie. Tym wsparciem jest nauczyciel prawdy Duch św. Tylko On potrafi wyjaśniać nasze szczególne błędy i naprowadzać na prawdę. Jednak tego wszystkiego dokonujemy wspólnie z drugim człowiekiem. To drugi człowiek jest przepustką do wszystkiego czego pragniemy.
_________________ [color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]
|
Cz cze 04, 2015 21:02 |
|
 |
glejt
Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38 Posty: 624
|
 Re: Skąd wiecie, że Bóg istnieje - poza Biblią i autorytetam
Whispernight napisał(a): merkaba napisał(a): bo przemawia do ludzi Kto, niby Bóg? Chyba żartujesz... To tylko ludzka "fantazja", żeby nie powiedzieć inaczej. Rzeczywiście przemawia. Jednak ze względu na to iż nie traktujemy tego jako coś normalnego częściej komunikacja z Nim jest za pośrednictwem innych ludzi. Mając wątpliwości w jakimś temacie i zadając pytanie Duchowi św możemy otrzymać odpowiedź od kogokolwiek. Oczywiście pytanie nie może być banalne i powinno raczej dotyczyć istotnego dla nas problemu. Słuchając z uwagą wszystkich ludzi ( nawet tych , którzy wydają się niestosowni czy nawet "głupi") usłyszymy odpowiedź i to w taki sposób, że osoba udzielająca odpowiedzi , nawet może być tego nieświadoma. Jednak sens i trafność odpowiedzi przekona cię, że to jest właśnie ta odpowiedź której poszukujesz.
_________________ [color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]
|
Cz cze 04, 2015 21:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|