Religia jest to światopogląd określający cel życia człowieka, oparty na wierze w przyczynę i źródło powstania świata materialnego, gdyż od tego zaczyna się ustalanie celu życia człowieka, a jest to niemożliwe do poznania.
Chrześcijaństwo oparte jest na wierze w Boga, który stworzył świat i ludzi. Celem życia chrześcijanina jest zbawienie. Symbole religijne to przede wszystkim Krzyż Chrystusowy, oprócz tego medaliki z wizerunkami świętych.
Materializm jest oparty na wierze w samoistne i bezprzyczynowe powstanie świata materialnego i ludzi z niczego. Celem życia materialistów jest wszelkie możliwe używanie świata, konsumpcja i zażywanie przyjemności. Symbolami religijnymi są drogocenna biżuteria, pierścienie, bransolety,naszyjniki, bardzo drogie ciuchy, luksusowe samochody drogo ozdabiane, zamki i inne symbole będące oznaką bogactwa.
Parę dni temu PLL Lot zakazał swoim pracownikom noszenia "symboli religijnych". Odnosi się to głównie do symboli chrześcijańskich, bo dzięki zakłamaniu słowa religia, głównie za sprawą duchownych katolickich, którzy słowo "religia" sprowadzili do chrześcijaństwa, symbole religijne materializmu, nie są uważane za symbole religijne.
Oto przykład, jaki jest skutek zakłamywania słów.
Każde słowo ma swoje ścisłe odniesienie do rzeczywistości i w takim przeznaczeniu ma być używane. Jeżeli zostanie zakłamane, wprowadza zamęt pojęciowy i umożliwia niesprawiedliwe postępowanie.
"Mówcie tak - tak, nie - nie, a co jest ponadto, od złego pochodzi"!

Nie, nie to (nawet jeśli większość religii ten cel określa).
Cel życia człowieka nie musi mieć nic wspólnego z powstaniem świata materialnego.
Trudne, ale raczej nie niemożliwe.
Chrześcijaństwo opiera się na znacznie większej liczbie podstaw.
Krzyż Chrystusowy nie istnieje - zostały po nim drzazgi (jak twierdzą ich depozytariusze).
Nie wszyscy chrześcijanie uznają je za symbole własnej wiary.
Nie, nie jest oparty na tym.
Wszelkie możliwe używanie świata, konsumpcja i zażywanie przyjemności
może być jednym z celów życia zarówno materialistów jak i niematerialistów.
Może, nie musi.
Nie są to symbole religijne.
No, może czasem, ale nie wiem, czy mógłbym się zgodzić z tym, że są to symbole materializmu:





Nie ma czegoś takiego tak symbole religijne materializmu, bo materializm nie jest religią.
W rzeczy samej.

Elbrus!
Co Cię tak skręciło? Nie wiedziałeś że jesteś wyznawcą materii?
Najgorsze jest samozakłamanie.
Człowiek, żeby się dowiedzieć gdzie zmierza, musi najpierw stanąć w prawdzie, tak samo jak statek na morzu, aby załoga mogła ustalić wybrany kurs, musi najpierw określić swoje położenie.

Wiedziałem i wiem, że nie jestem wyznawcą materii,
ponieważ nie jestem solipsystą, który wierzy (lub nie) w jej istnienie.
Nie wiem, czy najgorsze, ale na pewno jest czymś szkodliwym.

Materialiści = mamoniarze noszą swoje symbole religijne dla pokazania swego bogactwa przed ludźmi. To jest taki hołd składany mamonie.
Elbrus, a po co mamoniarze noszą swoje symbole religijne?
Ty nie jesteś solipsystą, tylko cukropsystą, bo lukrujesz swoje samozakłamanie.
Przecież nie wiesz skąd wzięła się materia, możesz jedynie wierzyć.
Jesteś zwykłym wyznawcą i jeszcze do tego wyznawcą którego wiara jest oparta na piramidalnej głupocie.

Elbrus. W Tobie za złamany sykl miłosierdzia nie ma.

Maluczki edukuje nam się w postępie nieomal geometrycznym. Po fascynacji wątkami erotomańskimi, próbuje swych sił w dziale "Wiara i Prawda", rokując nawet nadzieję na uczone dysputy w koronnym dziale "Wiara a nauka", a Ty ten płomienny zapał dusisz w zarodku. Ładnie to tak?

Poza tym - zwróć uwagę - ileż to dobra i wyręki przysparza on ateuszom i innym bezbożnikom, głosząc własne prawdy objawione, świadcząc o nietuzinkowej percepcji żarliwie wierzących. ~"Ja bardzo go polubiłem ,bardzo. Bo wszystkie Maluczkie to dobre chłopaki" - a Ty Elbrus? Z grubej rury, bez znieczulenia "mądrzysz się uczonymi głupotami" i do gleby gościa ciśniesz. Brutal!

(Aczkolwiek przyznam, nie powinien tak bezpardonowo krytykować duchownych, będąc gościem katolickiego portalu, ale moderatorów wyręczał nie będę i bynajmniej nie skarżę na wirtualnych przyjaciół)).

Materialiści nie wierzą w jakiegokolwiek bożka,
zatem to porównanie jest nieuprawnione.
Nie mają takich.
Materialiści mogą nie mieć swojego bogactwa, więc go nie będą pokazywać.
Materialiści nie składają hołdów żadnemu bożkowi.
Nie wiem, co noszą mamoniarze, bo jeszcze w życiu nie spotkałem wyznawcy Mammona.
Mogę przypuszczać lub się tym wcale nie interesować.
Ani do wiedzenia ani do wierzenia nie jestem zmuszony.
Nie posiadam wiary religijnej, więc wyznawcą mogę być jedynie w tym znaczeniu:
2. «zwolennik kogoś, czyichś poglądów, jakiejś idei, teorii itp.»

.

Na tym forum żadnego. Nie mam ochoty być wirtualnym banitą. Zaś we wcześniejszym poście powinienem ewentualnie dopisać "on", gdyż chwaliłem Maluczkiego.

Maluczki zaczął od dysput o materializmie.
Oto jego pierwszy post na forum:
viewtopic.php?f=27&t=30349&p=646354#p646354
Tzw. składanie świadectwa.
Od razu mu to wytknąłem, ale udał, że tego nie zauważył.
Może się opamiętał i zrozumiał swój błąd, ale teraz wypadałoby przeprosić.

Elbrus!
Gdyby Maluczki napisał wszystko, co ma do napisania, to by Ci kopara opadła. Ale nie wszystko naraz.
Nara!
PS. Twoje gołe stwierdzenia mnie nie ruszają!
Otto Katz!
Wypij sobie, może na kacu powiesz coś do rzeczy.

to jest dyskryminacja ludzi wierzących! I to wbrew polskiej konstytucji, która nie tylko gwarantuje nam wolność sumienia i wyznania, ale także wolność uzewnętrzniania swojej wiary (art. 53, par. 2)

Nie bój nic. Maluczki sobie całkiem dobrze z nimi radzi.

Dzięki za zaufanie Lizo!
Każda bratnia dusza jest duchowym wsparciem.

Twoje gołe stwierdzenia mnie nie ruszają.