Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 08, 2025 2:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N mar 25, 2012 13:10
Posty: 57
Post Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
Witam. Sprawa mnie bardzo nurtuje. Czytałam dawno temu. Jak pamiętam dosyć mnie przygnębiała, gdyż w żaden sposób nie dorastam Jej do pięt.
Pytanka moje ?
- Czy jest coś w nich o "Ostrzeżeniu" czyli jakby małym sądzie ?

Bo chyba nie, Pan przyjdzie jak złodziej w nocy raczej....

- Czy jest mowa o formie przyjmowania Hostii ?

Bardzo dziękuję za pomoc i odpowiedź, bardzo się pogubiłam


Cz kwi 05, 2012 15:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
A nie lepiej to katechizm poczytać, spróbować z księdzem pogadać?

_________________
pajacyk.pl


Cz kwi 05, 2012 15:28
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2012 13:10
Posty: 57
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
a no nie, bo z każdej strony co innego


Cz kwi 05, 2012 15:37
Zobacz profil
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
Katechizm jest jeden, obowiązuje wszystkich katolików. :)
O jaką formę przyjmowania hostii Ci chodzi konkretnie?


Cz kwi 05, 2012 15:40

Dołączył(a): N mar 25, 2012 13:10
Posty: 57
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
Jak kupie to przeczytam. Cóż głupia jestem, ale chodzi mi o formę Neokatechumenalną. Naczytałam się objawień różnych w których Jezus przestrzega, a i w książce chyba Emrich ( czy jakoś tak ) o Duszach czyściowym , jest napisane, że komunia tylko na język. ale skoro Benedykt zatwierdził statuty DN i można obejrzeć zdjęcia jeszcze Jana Pawła II w obrządku DN to chyba ok. Tylko skąd ten atak ? Sama zaczełam już głupieć.... Wiem podobny wątek już był, ale jakoś mi się nie rozjaśniło. Oczywiście powinno się patrzeć na owoce, ale myśląc że może obrażam Boga jest upiorna. Byłam nawet u znanego proboszcza wyjaśnić tą kwestię i stwierdził, że profanacje ma się w sercu. Niby mądrze, ale ździebełko nadal mi zostało. Siostra Cysterka stwierdziła,iż jak mają Eucharystie w zakonie tj zamkniętą to przyjmuję na kolanach i do ust, a jak Neokatechumenalną to na stojąco i do ust. Jakby jasne.... ale nie do końca zadal ździebełko zostało. :?


Cz kwi 05, 2012 16:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56
Posty: 162
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
wydaje mi sie ze nic z takich rzeczy w Dzienniczku nie ma.

_________________
"Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi."
św. Faustyna Kowalska

http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/


Cz kwi 05, 2012 17:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
niema a szkoda


Cz kwi 05, 2012 18:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00
Posty: 97
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
Ja czytałem w jakiejś książce tak u Faustyny jest Ostrzeżenie i u Ojca Pio i wielu wielu innych. U Faustyny jest tak:
A teraz cytat z dzienniczka św. s. Faustyny:

„83. Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym.”

Wielkie Ostrzeżenie przeżyła Conchita z Garabandal zostało jej to pokazane jako jedynej na ziemi a ma ona 61lat musi się odbyć to za jej życia :)

Nie co do komunii moja mama należała do neokatechumenatu i zrezygnowała bo faktycznie przyjmować na rękę to nie za bardzo i raczej tylko od księdza w końcu po to mają święcenia zwykły człowiek ich nie ma.


Wt kwi 10, 2012 15:51
Zobacz profil
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
dominik12 napisał(a):
Ja czytałem w jakiejś książce tak u Faustyny jest Ostrzeżenie i u Ojca Pio i wielu wielu innych. U Faustyny jest tak:
A teraz cytat z dzienniczka św. s. Faustyny:

„83. Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym.”

Wielkie Ostrzeżenie przeżyła Conchita z Garabandal zostało jej to pokazane jako jedynej na ziemi a ma ona 61lat musi się odbyć to za jej życia :)

Nie co do komunii moja mama należała do neokatechumenatu i zrezygnowała bo faktycznie przyjmować na rękę to nie za bardzo i raczej tylko od księdza w końcu po to mają święcenia zwykły człowiek ich nie ma.

Nie Wielkie Ostrzeżenie w Garabandal, ale znak.
Znak ten widział także o. Pio, jak zapowiedziała Maryja
http://www.garabandal.pl/wywiad_conchita.html
"Ostrzeżenia", anonimowej Marji, rozpowszechniane w necie, to typowa kompilacja przesłań Jezusa i Maryi z różnych miejsc objawień prywatnych i różnych czasów.

Należała Mama do Neo, przez jakiś czas przyjmowała Komunię na rękę i z jakiegoś powodu przestało jej taka forma odpowiadac?
A ksiądz nie potrafi grzeszyć rękoma?......ci co molestowali dzieci mieli czyste ręce?


Wt kwi 10, 2012 17:11

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00
Posty: 97
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
Nie napisałem że Conchita przeżyła je Garabandal tylko z Garabandal i musiała je widzieć naocznie skoro mówiła ze wolałaby umrzeć niż przeżyć(całe Ostrzeżenie nie tylko krzyż na niebie) je ponownie. Powiedziane ma także że będzie to za jej życia. Nie dziwi mnie że Maria Bożego Miłosierdzia, która prorokuje jest anonimowa. Niby dlaczego miałaby się ujawnić skoro nawet przez wielu katolickich księży została by zaszczekana to normalne tez bym się nie ujawnił nawet ze względów bezpieczeństwa. Kompilacja przesłań Jezusa i Maryi ? To musi być kompilacja bo to było zapowiadane przed wiekami wiec to musi być oparte na przeszłości przecież z przyszłości nie będzie. Oczywiście nie wiadomo czy Objawienia jej są prawdziwie ale jeśli byłyby to raczej nie chciałbym być na miejscu księży którzy mają świat nawracać. Rozumiem że ktoś może ich nie popierać ani nie wierzyć ale przeciwstawiać się będąc np. księdzem to już taki pewny bym nie był bo pewności nie ma że to nie zdarzy się jutro :)) człowiek nie zna swojej przyszłości. Skoro jednak znak widziała Faustyna, ojciec Pio i wielu innych to trzeba mieć objawienia na rozwadze. Dla mnie bardziej smutne jest to że nawet jak świat Ostrzeżenie dostanie to nie uwierzy ale taki jest współczesny świat i ludzie na nim :(((

Tak mama należała i przyjmowała na ręce i jej nie przeszkadzało do czasu jak nie zaczęła drążyć temat o hostii i mszy świętej. Przeczytała kilka książek i wcale już nie było takie jasne o przyjmowaniu komunii na rękę. Kiedy jesteś w niewiedzy nie popełniasz grzechu jednak jak już wiesz to może się on pojawić. W jej neokatechumenacie hostie rozdawał szafarz wiec zrezygnowała z chodzenia. Ja też uważam że dobrze zrobiła bo hostia powinna być podawana przez księdza. Mnie bardzo dziwi że katolicy sa tak bardzo oburzeni na to że Hostia ma być podawana tylko przez księdza :)) Ksiądz ma do tego poświęcone ręce po to przyjmuje święcenia. Jego zadaniem jest odprawianie mszy świętej (ofiara Pana Jezusa na krzyżu), Pan Jezus przez ręce kapłana podczas mszy "Uświęca Hostie" dlatego nie ma znaczenia czy kapłan tymi rękoma grzeszył czy nie, ważne jednak ze to ksiądz ja podaje. Gdy ja biorę do ręki hostie to wtedy ta hostia jest zanieczyszczona bo wykonuje różne rzeczy tą ręką a tak dostajesz bezpośrednio do ust. Każdy katolik musi wierzyć że to prawdziwe ciało Chrystusa , które uwalnia od grzechu i odnawia przymierze z Bogiem. Moim zdaniem to jest prawidłowe bo zachowuje szacunek i "sacrum" i nie ma profanacji. Nie przemawia do mnie czcze gadanie że najważniejsze jest żeby mieć czyste serce po coś to zostało ustanowione. Gadanie to jest rozpowszechnione przez modernistów chcących tak naprawdę rozwalić Kościół od środka. Masz mieć czyste serce ale i zachowane "sacrum" bo nie jest to zwykły chleb, który kupisz sobie w sklepie lub na bazarze. Tam gdzie nie ma szacunku do Hostii tam zaczyna powoli się podważać bardzo wiele rzeczy dotyczących wiary, sens wiary, sens przykazań i zaczynają się różne ludzkie kombinacje od najmniejszych do wielkich bo człowiek nigdy nie pozostaje na jednym. Upadek wiary w kościele na zachodzie zaczął się od hostii i jest to prosta droga do upadku wiary


Wt kwi 10, 2012 23:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
http://www.misje.diecezja.kalisz.pl/Faustyna/Slowa.htm


Śr kwi 11, 2012 8:20
Zobacz profil
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
Jesli potencjalni wizjonerzy ukrywają sie przed ewentualnymi szykanami, kpiną to znaczy, że nie przyjęli nakazu Chrystusa Kto iść za Mną niech weźmie swój Krzyż i niech Mnie naśladuje, Jezus nauczał jawnie, jawnie nauczali apostołowie.
Nikt ze znanych wizjonerów prywatnych objawień (uznanych lub nie przez Kosciół) nie ukrywał swej tożsamości.
Strach, który nie pochodzi od Boga, nie paraliżował ich w przekazywaniu słów z nieba.

Jesli chodzi o grzeszenie poprzez przyjmowanie Komuniiśw na rękę, to rzesze chrześcijan kilku pierwszych wieków chrześcijaństwa do VIII w żyło i umarło w grzechu.


Śr kwi 11, 2012 8:56

Dołączył(a): Wt kwi 05, 2011 19:00
Posty: 97
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
No wiesz tak możesz sobie tłumaczyć, ale jest to twoja interpretacja Pisma Świętego. Wcale nie musi być prawidłowa. Pismo Święte można interpretować na tysiące a nawet miliony sposobów. Każdy znajdzie dla siebie coś miłego i coś co mu odpowiada zależnie od jego własnych przekonań i poglądów. Myślę ze wizjonerzy pomimo ze nie sa znani dla całego świata to mogą być znani w swoich wioskach, miastach i okolicach sądzę że niosą już swój krzyż i wcale nie jest mały i nie należy dokładać im nowych. Osobiście im współczuje nie chciałbym być wizjonerem. Próbowałem kilku najbliższym osobom i znajomym przekazać objawienia i przyznam dziękuję bardzo :(( po czasie zrezygnowałem, wolę swój krzyż. Co dopiero jak wizjoner ma faktycznie przekazać to dla całego świata. Faustyna przekazywała relacje o Bożym Miłosierdziu i jaki był wtedy opór w świecie katolickim. Co innego jest przekazywać że świat, który znamy może się skończyć i to w krótkim czasie bo tutaj opór wzrasta szczególnie tych co chcą nadal prowadzić swoje grzeszne życie i nie chcą się nawrócić. Nie wiadomo może Chrystus nie pozwala ujawniać się niektórym wizjonerom w pełni bo przecież nie są to Orędzia skierowane tylko do wyznania katolickiego ale wszystkich wyznań. Jaką masz pewność że wymaga on tego co od apostołów w pierwszych wiekach chrześcijaństwa? Każdy człowiek ma swój krzyż i każdy ma inną drogę Co jeśli pojawiłby się jakiś szaleniec? Myślę że wizjonerzy wcale się nie boją o własne życie tylko czy właściwie dopełnią powierzonego im zadania bo to wielka odpowiedzialność. Czasu może nie być tak wiele jak ludzie myślą dlatego może dany wizjoner ma do wykonania zadanie i na tym koniec. Piszesz że Jezus nauczał jawnie?tak to prawda. Dlatego ja twierdzę że i znak w Postaci krzyża będzie jawny będzie Ostrzeżeniem i jego Miłosierdziem a jest wielu co czyta Pismo Święte i twierdza że takiego znaku nie widzi :) a mieli i Pismo Święte i kilku dziesięciu Wizjonerów. Nic tutaj nie pomogą interpretacje o tym że tylko Ojciec zna datę końca świata bo Koniec świata to nie pojawi się z Ostrzeżeniem jest to wyraźnie powiedziane. Ostrzeżenie też nie ma daty i godziny tylko jakiś wymiar czasowy i może czas się dopełnia tego nikt nie wie. Na miejscu księży także bym parafian informował że nawet pod groźbą utraty życia nie będą mogli przyjąć Chipu na rękę bo sądzę że wielu parafian nawet z tego nie zdaje sobie sprawę :(( Myślę że Orędzia są najmniej wygodne właśnie dla księży bo co jeśli okazuje się że owieczki w polu, grzeszą i nie przestrzegają 10 przykazań i rzadko się spowiadają ? Co zrobić aby ich nawrócić? Nie wiadomo co robić czy nawoływać do nawrócenia czy drzeć się z ambony żeby w końcu zrozumieli że to mogą być nie żarty. Trzeba także sobie zdawać sprawę że dotychczasowe życie, które do tej pory prowadziliśmy może całkowicie się odmienić a to jest dla niektórych nie do zniesienia. Ja osobiście widzę że Objawienia są nieszkodliwe bo raczej wzywają do opamiętania co nigdy nikomu nie zaszkodzi :) a w każdym czasie masz żyć nie tylko życiem doczesnym ale i zastanawiać się nad życiem wiecznym :)

Strach jest uczuciem ludzkim i nikomu nie jest obcy. Myślę że Chrystus tez się bał bo miał dokładne poznanie swojej męki. Był Bogiem w ciele człowieka i z pewnością żaden uczucie nawet strachu nie było mu obce. Był jednak ponad to ponieważ miał wyższy cel do zrealizowania. Widać to w czasie modlitwy w Ogrójcu gdzie był oblany krwawym potem gdzie widział swoją mękę oraz ludzi, którzy idą na zatracenie. Jedyne co to strach go nie paraliżował tak jak nie paraliżował apostołów. Uważam ze pewnych chwilach od Boga dostajesz siłę ale to wcale nie musi oznaczać że się przestajesz bać. Dziwne ale pomimo że Objawienia nie są jakieś super pozytywne to jednak nie powodują strachu a raczej pokój. Mówią dużo o Nowym Raju i o przygotowaniu się do spotkania z Chrystusem dają także nadzieję że nic jeszcze nie jest stracone nawet jeśli jest się niewierzącym lub innej wiary.

Dla mnie to nie wytłumaczenie ze w pierwszych wiekach chrześcijaństwa brali komunię św. na rękę bo i sytuacja była inna niż jest teraz. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa były inne warunki chleb był duży i dzielony na wszystkich. Dzisiaj masz technologie w którym chlebek jest malutki. Dzisiaj masz trochę inne poznanie wszystkiego z wielu rzeczy bardziej sobie zdajesz sprawę wiesz co jest dobre a co nie. Pierwsi chrześcijanie byli prześladowani i nie było też takich świątyń odpowiednich miejsc zgromadzeń. Ja nie napisałem ze koniecznie musi to być grzech ciężki ale po co mam spędzić kilka lub kilkadziesiąt lat w czyśćcu bo przyjmowałem tak ciało Chrystusa a mogłem inaczej. Pierwsi chrześcijanie będą mieli co do tego okoliczności łagodzące ja jaką będę miał łagodzącą swoją arogancję i zasłonię się niewiedzą? przecież o wszystkim wiedziałem. Ja mam wybór oni nie mieli :)


Śr kwi 11, 2012 14:21
Zobacz profil
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
Jesli uważasz, że Pismo święte można sobie dowolnie interpretować "na miliony sposobów", to dalsza polemika traci zupełnie sens.


Śr kwi 11, 2012 16:44

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 12:01
Posty: 1123
Post Re: Kto czytał i pamięta Dzienniczek Św. Faustyny
a wiecie ze oredzie listu do hebrajczyków jest oredziem naszego pana danym siostrze Faustynie


Śr kwi 11, 2012 17:51
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL