Jezus powiedział że jego prawdziwych naśladowców można będzie rozpoznać po owocach.
Czy nie miał na myśli że jego naśladowcy powinni wzajemnie okazywać sobie miłość, wyróżniać się właściwym zachowaniem i mową?) Każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, wycina się i rzuca w ogień. Tak więc po owocach poznacie ich [fałszywych proroków]” (Mateusza 7:15-20).
Jakie owoce wydało chrześcijaństwo? Wyprawy krzyżowe, krucjaty, 2 wojny światowe. Czy zabijanie innych to okazywanie miłości? Czy Jezus zabił choć jednego człowieka w imię swojej religii?

Po owocach ich poznacie tzn ludzie, konkretnej jednostki, a nie całe zbiorowości. Nie wiem co ma chrześcijaństwo do wojen światowych. Natomiast jak świat światem ludzie walczyli od zawsze. Jedni w obronie inni w ataku. Przykre to, ale wielu ludzi nie umie, lub nie chce zastosować przesłania Jezusa. Wielu jest takich zwodzicieli, czy to religijnych, czy politycznych, czy społecznych.

Niestety zauważam że tak jakże prosta recepta na rozpoznanie złych idei wypowiadana jest we wszystkich ustach jako argument przeciw komuś. Czy aby na pewno tak chciał Jezus? Myślę że chciał nas przestrzec, a nie skłócać. Wszyscy wszystkim wypominają ich grzechy, lub grzechy ich przodków. To postawa nie lepsza niż te wojny, bo tak samo kłótliwa. Z drugie strony każdy sobie zawsze wymyśli jakieś uzasadnienie, np gdy mówimy Świadkom Jehowy że owoce ich wiary są złe, bo nie chcą oddawać krwi, to oni powołują się na wierność Bogu. Zwolennicy krucjat powołają się też na historię i przedstawią jakieś pozytywy. Takie ciągłe wypominanie to nie tylko trochę nie fair w stosunku do ludzi dziś, ale zwyczajnie droga do nikąd.

Im dalej od tych wydarzeń tym łatwiej jest zafałszować to, co się wydarzyło, po prostu.
Im młodsi ludzie tym chętniej dopatrują się w Hitlerze gorliwego katolika, a w obozach hitlerowskich na terenie Polski - polskich obozów koncentracyjnych.
Uwaga może nie koniecznie do autora (bo być może co innego miał na myśli), ale da się zauważyć, że ten temat wypływa coraz częściej i odpowiedzialnością za okropieństwa II wojny obarcza się chrześcijaństwo, z atencją w stronę katolicyzmu.

Winę należy wskazać konkretnie. Nie Katolicy bo nigdy nie jest tak że cała grupa w czymś uczestniczy, lub jest za czymś. Jak się uprzemy to można winić katolików za II wojnę bo co - Polacy nie postarali się i nie pokonali Hitlera, Rosjanie okazali się plagą, a Hiszpanie w najlepszym wypadku siedzieli cicho i nie wspierali czynnie Hitlera, za to już Austria wspierała bardzo czynnie. I tak każdą bzdurę można udowodnić. Ale to tak ocierając się o temat.

Więcej synonimów nie było?II wojnę światową rozpętali socjaliści.

Zefciu, spokojnie, każdy może się pomylić.

Pomylić się może każdy. Ale wymienienie jako jedynych owoców chrześcijaństwa krucjat (za które Litek powinien swoim przodkom podziękować) i dwóch wojen światowych wymaga już złej woli, a nie tylko pomyłki.

Może i to zła wola, ale niech autor sam się określi, dajmy mu szansę bo może jednym tchem wymienił to co akurat mu przyszło do głowy.

Dziękuję za komentarze.Co mają wspólnego 2 wojny światowe? Otóż mają i to uzasadnię. Po pierwsze kraje które brały udział w pierwszej i drugiej wojnie światowej zwą się krajami chrześcijańskimi (dokładniej mówiąc katolicy,protestanci.ewangelicy czy prawosławni).Naprzykład Francja,Niemcy,Rosja.Polska itd.Te i inne kraje europejskie brały czynny udział w wojnach. A Europa uchodzi w większości za obszar chrześcijański.Druga sprawa to podpisanie konkordatu miedzy Watykanem i Hitlerem a Watykanem a Musolinim.Jeżeli francuski chrześcijanin zabijał niemieckiego chrześcijanina i na odwrót, to co to ma wspólnego z naukami Jezusa? Albo rosyjski żołnierz chrześcijanin zabijał polskiego czy niemieckiego żołnierza chrześcijanina, to jak to wytłumaczyć? A przecież większość żołnierzy była albo protestantami lub katolikami czy prawosławnymi. W biblii pisze wyraźnie: ,,. Nie postępujemy więc „jak Kain”, który dowiódł, że „wywodzi się od złego”, gdy na wzór pierwszego zabójcy, Szatana, użył przemocy i „zabił brata swego” (Rodz. 4:2-10; Jana 8:44). Dopuścił się tego, „ponieważ uczynki jego były złe, a uczynki brata jego sprawiedliwe”. (1Jana 3:12)

Świętemu Piotrowi się zdarzyło. Ponieważ pewne małżeństwo kupców nie chciało oddać całego swojego majątku komunie (tfu, wspólnocie) chrześcijan. Ale to tak na marginesie; zresztą zawsze można zwalić na Pana Boga.

Prosze wykazać, że Stalin i jego przyd... wierchuszka, tudzież nazistowscy bonzowie, naśladowali Jezusa.

(W przypadku Niemców sprawa jest jeszcze niezbyt jasna, Hitlerowi zdarzyło się na przykład wypuścić ze swoich pazurów całkiem pokaźną grupę żydów, bo ich żony-Niemki się wkur... i urządziły demonstrację. Bez poparcia narodu wiele by więc nie zdziałał. Natomiast Stalin posiadał nad swoim krajem i ludem władzę absolutną.)

Czekam w dalszym ciągu na uzasadnienie, a nie na wyprowadzanie wniosków z fałszywych przesłanek.
Wybuchem i przebiegiem wojny nie kierowały przesłanki religijne, a żołnierze brali udział, bo musieli.

II wojna światowa to kompromitacja ówczesnych chrześcijan – tak przynajmniej twierdzi arcybiskup Gądecki.

http://gosc.pl/doc/1687427.II-wojna-to-kompromitacja-owczesnych-chrzescijan

Muszę przyznać, że to dość odważna teza, ale skoro arcybiskup tak uważa...


Nie bardzo jest za co dziękować. W większości były popisem nieudolności i skończyły się całkowitą klęską.

Litek
99.99% mężczyzn jest odpowiedzialnych za wszystkie wojny, jakie miały miejsce w historii ludzkości. No i teraz fundamentalistyczna feministka może wygłosić tyradę:
Każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, wycina się i rzuca w ogień. Tak więc po owocach poznacie ich [fałszywych proroków]” (Mateusza 7:15-20).
I teraz: bycie mężczyzną oznacza przemoc? Zabijanie? Czujesz się zwyrodniałą bestią, która ma krew na rękach? Strach przed Tobą ma uzasadnienie tymi 99,99%?
Przecież w obu wojnach światowych, to 99,99% mężczyzn zabijało, więc nie tylko chrześcijaństwo jest tu winne, ale i płeć

Słyszałeś o czymś takim jak korelacja statystyczna? Współwystępowanie nie dowodzi związku przyczynowo-skutkowego.
To, że ponad połowa ludzi wstaje wczesnym rankiem nie oznacza, że wraz z pojawieniem się światła ludzie wstają z łóżka wypoczęci. A tak wynika z Twojej logiki. Wstają wcześnie rano, bo idą do pracy/szkoły, a to że akurat za oknem się rozjaśnia nie jest przyczyną takiego stanu rzeczy.

Jeżeli statystycznie więcej zgonów odnotowuje się wiosną i jesienią nie oznacza, że te pory roku są odpowiedzialne za większą śmiertelność ludzi.

Wielki szacunek dla maugera, cenię takich rozmówców odwaznych i obiektywnych. Nie ,,kręci'' tylko podaje konkretne argumenty, jednym z nich jest wypowiedź samego biskupa.Nie dlatego chwale maugera że popiera moje wypowiedzi-ale dla tego że nie boi się powiedzieć jaka jest prawda. Jeszcze raz Szacuneczek.

Teraz czekamy na wypowiedź na temat.