|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Tariel
Dołączył(a): N mar 24, 2013 19:32 Posty: 72
|
 co wybrać?
Od kilku dni zastanawiałem się nad pewną rzeczą. Chodzi o to że jeśli osoba urodzi się w kraju gdzie wyznaję się inna religie dajmy na to islam to patrząc z naszej perspektywy czyli Chrześcijan taka osoba lepiej niech wyznaję islam czy lepiej niech będzie ateistą? Jezus mówił że jedyną drogą do zbawienia jest wiara w Jezusa no ale siłą rzeczy ktoś rodzi się w kraju gdzie nie wierzy się w Jezusa czci się innych bogów a w Chrześcijaństwie jest grzechem czcić innych bogów. To mniejszym złem w takim wypadku nie jest zostać ateista?
|
N lis 17, 2013 23:39 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: co wybrać?
W tej sytuacji żadne z tych nie uważam za lepsze. Jak uczy Kościół ci którzy nie mieli szansy poznać Jezusa, nie mogli w Niego uwierzyć, też mogą być zbawieni i nie ma tu ani słowa o tym czy lepszą pozycją wyjściową jest bycie wierzącym, czy nie. Najwięcej zależy od człowieka, to czy jako muzułmanin, lub ateista będzie szczerze szukał i uczciwie analizował.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn lis 18, 2013 0:09 |
|
 |
slowianski2
Dołączył(a): So paź 26, 2013 18:21 Posty: 244
|
 Re: co wybrać?
WIST napisał(a): Najwięcej zależy od człowieka, to czy jako muzułmanin, lub ateista będzie szczerze szukał i uczciwie analizował. Czy rozmówca może wyjaśnić co rozumie przez ten fragment wypowiedzi?
|
Pn lis 18, 2013 1:51 |
|
|
|
 |
majanovak
Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36 Posty: 1407
|
 Re: co wybrać?
Tariel napisał(a): Od kilku dni zastanawiałem się nad pewną rzeczą. Chodzi o to że jeśli osoba urodzi się w kraju gdzie wyznaję się inna religie dajmy na to islam to patrząc z naszej perspektywy czyli Chrześcijan taka osoba lepiej niech wyznaję islam czy lepiej niech będzie ateistą? Jezus mówił że jedyną drogą do zbawienia jest wiara w Jezusa no ale siłą rzeczy ktoś rodzi się w kraju gdzie nie wierzy się w Jezusa czci się innych bogów a w Chrześcijaństwie jest grzechem czcić innych bogów. To mniejszym złem w takim wypadku nie jest zostać ateista? Muzulmanie tez sie nawracaja do Chrystusa. Na youtube jest wiele wspanialych swiadectw na ten temat. Przeciez nikt sie nie rodzi wierzacym. Rodzimy sie w roznych rodzinach ateistycznych czy bardzo religijnych, ale to nie znaczy, ze to dziecko jest wierzace czy zbawione automatycznie. Kazdy sam dla siebie musi szukac by znalezc. Mozna sie urodzic w najbardziej religijnej rodzinie, ale trzeba samemu poddac swoje zycie Bogu i uczynic Go Panem i Zbawicielem. Mozna wiec byc dzieckiem papieza i pojsc do piekla. A i sam papiez moze trafic do piekla jesli sie na narodzi na nowo. Bo Bóg nie patrzy na tytuly, ale na serce. A Jezus przyjdzie jedynie po 'swoich' "Potem, w czasie Jego przyjscia, ci, ktorzy naleza do Chrystusa." "Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego." Nie nalezysz do Chrystusa?, nie masz Ducha Chrystusa? nie jestes Bozym dzieckiem, nie wejdziesz do nieba. W Biblii nie ma podzialu na katolikow, protestantow, prawoslawnych, muzulmanow. Bóg patrzy na serce. Kogo masz w sercu, komu uwierzylas/es. Jesli ktos siedzi w lawce w kosciele katolickim czy synagodze, w meczecie, na kanapie w domu, czy tez w barze z piwem - wszyscy sa tacy sami przed Bogiem. Liczy sie tylko jedno: czy maja Chrystusa w sercu. "którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały" Bez Chrystusa nie ma mowy o nadziei.
|
Pn lis 18, 2013 20:43 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: co wybrać?
Slowianski2 napisał(a): Czy rozmówca może wyjaśnić co rozumie przez ten fragment wypowiedzi? Znaczy to tyle, że niezależnie od tego jakie wyznaje się poglądy, liczy się według nauki Kościoła owa szczerość i poszukiwanie. Bo czy Bóg może skazać na piekło ateistę, który żył dobrze, nawet kierował się zasadami dekalogu, nawet w sensie formalnym ich nie znając, a nie mogąc usłyszeć głoszenia o Jezusie? To sytuacja nieco podobna do tego, jaki los spotka Żyda żyjącego w czasach Jezusa, ale zarazem, który przed śmiercią o Jezusie nic nie usłyszał.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pn lis 18, 2013 22:19 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: co wybrać?
Tariel napisał(a): patrząc z naszej perspektywy czyli Chrześcijan taka osoba lepiej niech wyznaję islam czy lepiej niech będzie ateistą? Zależy, w którym nurcie będzie lepszym człowiekiem. To z mojej perspektywy co prawda, ale z Waszej powinno to chyba wyglądać podobnie.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Wt lis 19, 2013 7:38 |
|
 |
slowianski2
Dołączył(a): So paź 26, 2013 18:21 Posty: 244
|
 Re: co wybrać?
WIST napisał(a): Slowianski2 napisał(a): Czy rozmówca może wyjaśnić co rozumie przez ten fragment wypowiedzi? Znaczy to tyle, że niezależnie od tego jakie wyznaje się poglądy, liczy się według nauki Kościoła owa szczerość i poszukiwanie. Bo czy Bóg może skazać na piekło ateistę, który żył dobrze, nawet kierował się zasadami dekalogu, nawet w sensie formalnym ich nie znając, a nie mogąc usłyszeć głoszenia o Jezusie? To sytuacja nieco podobna do tego, jaki los spotka Żyda żyjącego w czasach Jezusa, ale zarazem, który przed śmiercią o Jezusie nic nie usłyszał. Zatem wypowiedź zawierała założenie, że efektem szczerych i uczciwych poszukiwań i przemyśleń będzie przyjęcie chrześcijaństwa?
|
Wt lis 19, 2013 11:37 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: co wybrać?
Nie, nic takiego nie napisałem. Znaczy to tylko że istotą jest szczerość i poszukiwanie, nawet jeśli nie doprowadzi ostatecznie do chrześcijaństwa. Nawet podany przykład sugerował że owy ateista nigdy nie zostanie formalnie chrześcijaninem. Ale w sensie duchowym odkrywając np te same wartości jakie są zapisane w dekalogu, kierując się nimi będzie wiernym Bogu. Mówi się że dziś Ewangelia dociera wszędzie i jest to według mnie półprawda. Niby dociera, ale jakoś co najmniej 1/3 ludności świata średnio zna chrześcijaństwo i wyznaje inne religie. Przy czym sama możliwość przeczytania o Jezusie w wikipedii to jeszcze nie jest poznanie Go na takim poziomie, aby móc dokonać wyboru o nawróceniu. Dlatego też sprawę trzeba rozpatrywać przez pryzmat tego w jakiej rzeczywistości dana jednostka żyje. Nie chodzi wszakże o to że ktoś samodzielnie dojdzie do dekalogu, to też przykład, ale są tam na tyle uniwersalne wartości że większość można odkryć bez czytania ST. W swoim życiu taki ateista, czy też innowierca stara się żyć dobrze, szuka wartości duchowych, ma dużą szansę dotrzeć do takich wartości, które przybliża nam Jezus.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt lis 19, 2013 12:47 |
|
 |
slowianski2
Dołączył(a): So paź 26, 2013 18:21 Posty: 244
|
 Re: co wybrać?
Teraz wypowiedź jest jaśniejsza..
|
Wt lis 19, 2013 12:49 |
|
 |
Atimeres
Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00 Posty: 1997
|
 Re: co wybrać?
WIST napisał(a): Nie, nic takiego nie napisałem. Znaczy to tylko że istotą jest szczerość i poszukiwanie, nawet jeśli nie doprowadzi ostatecznie do chrześcijaństwa. Nawet podany przykład sugerował że owy ateista nigdy nie zostanie formalnie chrześcijaninem. Ale w sensie duchowym odkrywając np te same wartości jakie są zapisane w dekalogu, kierując się nimi będzie wiernym Bogu. Mówi się że dziś Ewangelia dociera wszędzie i jest to według mnie półprawda. Niby dociera, ale jakoś co najmniej 1/3 ludności świata średnio zna chrześcijaństwo i wyznaje inne religie. Przy czym sama możliwość przeczytania o Jezusie w wikipedii to jeszcze nie jest poznanie Go na takim poziomie, aby móc dokonać wyboru o nawróceniu. Dlatego też sprawę trzeba rozpatrywać przez pryzmat tego w jakiej rzeczywistości dana jednostka żyje. Nie chodzi wszakże o to że ktoś samodzielnie dojdzie do dekalogu, to też przykład, ale są tam na tyle uniwersalne wartości że większość można odkryć bez czytania ST. W swoim życiu taki ateista, czy też innowierca stara się żyć dobrze, szuka wartości duchowych, ma dużą szansę dotrzeć do takich wartości, które przybliża nam Jezus. Stale jednak trzeba podkreslać, że sformułowana przez św. Cypraina (III w.) zasada "Poza Kościołem nie ma zbawienia" nie została przez Kościół odwołana! Deklaracja Kongregacji Wiary "Dominus Iesus" (autorstwa Jana Pawła i kard. J. Ratzingera) nadała jednak owej zasadzie głebszy sens, stosownie do pogłebionej definicji Kościoła. "Poza Kościołem": czyli że poza Chrystusem zbawicielem, który jest głową Kościoła i z Kościoła promieniuje na świat swoją zbawczą mocą - nie ma zbawienia. "Poza Kościołem" to znaczy także, iż zbawienie świata pogańskiego, nieochrzczonego, nie dokonuje się bez udziału żywych członków Kościoła, tego Mistycznego Ciała Chrystusa., A jak się praktycznie dokonuje ten udział członków MCChr. w zbawianiu świata "pozakościelnego", o tym poucza cały Katechizm Kościołai Katolickiego.
|
Pt lis 22, 2013 12:38 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: co wybrać?
Wszystko się zgadza z tym co napisałeś Atimeres. Dzięki za uzupełnienie.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt lis 22, 2013 22:21 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 11 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|