Ciekawy tekst, choć długi, w wolnej chwili się przyjrzę.

Co matematyk zobaczył w Biblii- Historia Iwana Panina - gloria.tvmatematyk, językoznawca i zagorzały agnostyk. Jeździł z wykładami po Stanach i coraz bliższy był mu ateizm. Iwan Panin. Kiedy wziął do ręki Nowy Testament nie mógł się spodziewać, że resztę życia poświęci, by bronić jego Boskiego pochodzenia.

Panin lubił liczbowe zabawy. Świetnie znał też grekę i hebrajski i wiedział, że litery w tych językach mają swoje wartości liczbowe. Pewnego dnia spróbował zastąpić litery w Ewangelii wg Jana odpowiadającymi im cyframi.

Efekty nie dały mu spokoju.

Badaniom nad matematyczną konstrukcją Biblii naukowiec poświęcił kolejne 40 lat życia. Wykazał przede wszystkim, że Biblia w językach oryginalnych jest bardzo zręcznie ułożonym produktem matematycznego superintelektu – wykraczającym poza ludzkie możliwości przemyślnego skonstruowania. Następnie dostarczył przedstawicielowi Fundacji Badań Nobla przeszło 43 tys. stron swoich studiów wraz z dołączonym oświadczeniem, że jest to dowód na to, że Biblia jest Słowem Bożym.
https://gloria.tv/video/zexLw8nfsDb
Góra Ognia - LEKTOR PL
https://www.youtube.com/watch?v=dNwcc-6SMFY

Po pierwsze nie mam żadnego linku, po drugie odpowiedz na moje pytanie. Nie mów mi, że jest coś niepoważnego, bo temat jest jak najbardziej poważny, ponieważ każda religia daje nam jakąś matrycę, po co? Po drugie mogłem to sam wymyślić, mogłem wspierać się Darwinem, niekoniecznie Dawkinsem.

Oczywiście, że dostałeś link. W moim wcześniejszym poście.

Ten: http://biblia.wiara.pl/doc/424000.Zasady-i-metody-analizy-naukowej-tekstu-biblijnego/3

Jezus daje takie streszczenie, to najważniejsze przykazanie.

...Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. [...] Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych... (Mk 12.28)

Odczytuj zapisy w Biblii przez miłość (w znaczeniu chrześcijańskim), a wszystko staje się jasne.

Nic podobnego nie wykazał, sorry.

Wykazał, a głupi zawsze i tak będzie powtarzał że Boga nie ma.

Też mi intelekt, który opisuje mordy i okrucieństwa. Podaj mi jakiś wzór z tego matematycznego intelektu. Intelekt nie musi być tylko matematyczny.

Ten, kto powtarza, że Boga nie ma nie obraża innych. Dziwnym trafem co co chodzą do kościoła i siedzą w jednej ławce koło swego bliźniego, nieraz mają go za nic, a modlą się do jakiś guseł.

Nie odkrył nic nowego. Miłuj bliźniego swego jak siebie samego ma co najmniej kilka tysięcy lat przed Jezusem. Problem w tym, że nie zawsze siebie miłujesz - np palisz papierosy lub popełniasz samobójstwo. Co do Boga - niech każdy robi co chce. Ale co do bliźniego trzeba by wymyślić inne przykazanie lub dodać coś takiego: miłuj bliźniego swego tak, żeby i on cię miłował i śmiał się razem z tobą, a gdy się smucisz, żeby cię pocieszał. To moim zdaniem jest kompletne przykazanie. Nie jakieś bajania o zmartwychwstaniu i Adamie i Ewie. To nie dogmaty - to mity.

Mógłbyś streścić w jaki sposób wykazał i wskazać dowody?

Oglądałeś? występują wielokrotności siódemek. Ja wcześniej znałem inne zależności gdy brano co którąś literę więc można powiedzieć że takie i takie zależności są.

Z tego co wiadomo oficjalnie, i czego naucza KRK, to tylko Księga Rodzaju, jest traktowana w pełni, jako alegorie, gdyż jest to tzw prahistoria, i nic co znajduje się w zbiorze tych Pism, nie powinno i nie może być traktowane dosłownie.
Religia zaczyna się od Księgi Wyjścia, i te pisma KRK traktuje jako fakty, a nie mity... i tego usilnie naucza.


Czego oczywiście ludzie nie potrafią.


Chodzi o absolutną dominację, a nie o miłość.
Chyba nie wiesz, co oznacza pojęcie "miłość".

Kiedy Mojżesz na górze Synaj otrzymał (rzekomo) od Boga Dekalog, zszedł z góry i...
Wiesz co się wtedy stało?
Mojżesz nawoływał do masakry, bo uczynili sobie cielca ze złota.
I wyrżnięto tysiące ludzi, braci, sióstr, synów i córek. Mimo, że w Dekalogu znajdowało się przykazanie, aby nie mordować.

Ta "miłość", którą przedstawia ST, to zboczona sadomasochistyczna ideologia, w której ktoś nakazuje Ci kochać, a jeśli tego nie zrobisz, to Cię zaszlachtują jak świnię.
Rozumiesz?

To jest polityka dominacji i władzy absolutnej, której nie masz prawa kwestionować.
I stąd też dogmaty KRK...


A wiesz że NT jest dokładnie takim samym zbiorem Pism, jak ST w kwestii wiarygodności?
To są ciągle te same 100% mity, które nie posiadają poparcia za grosz.
Jednak narodziny, życie i śmierć "Egipskiego magika", jest traktowana dosłownie.
I co Ty na to?
Nadal będziesz twierdził, aby nie traktować Biblii dosłownie?

Przekonałeś mnie, do tego faktycznie potrzebny jest nadludzki intelekt.

Ale według jakiego tłumaczenia? W oryginalnym tekście, czy jak? I co z tego, żę wielokrotności siódemek, o czym to nam mówi? Co za bzdury!