ŚJ często mówią że:
-robienie znaku krzyża wygląda na krzyż odwrotny czyli szatański
-Jezus to sfałszowane imię, powinno być Isus
-Amen na końcu modlitwy to nawiązanie do bożka amen-ra
I że to wszystko jest tak specjalnie. Co sądzicie o tym?

Ze powinienes zapoznac sie z regulaminem tego forum i uzyc wyszukiwarki tematow, ktore tu juz byly.

Nie rozumiem, w czym przeszkadza zadanie takiego pytania, nawet jeśli pojawia się po raz kolejny? Skąd od razu taka wrogość?

A wracając do pytania:

1) Przecież nasz znak krzyża ewidentnie nie przypomina krzyża odwrotnego. Poprzez znak krzyża powierzamy się opiece Trójjedynego Boga. A zresztą... Na odwrotnym krzyżu umarł św. Piotr, więc nie wiem, dlaczego miałby to być symbol szatański.

2) Imię Jezus, to dokładniej Jehoszu, bądż Jeszua, co oznacza "Jahwe zbawia". Było to bardzo popularne imię w ówczesnej Palestynie. W Izraelu nadając komuś imię w pewien sposób mówiło się, kim ta osoba będzie. To imię świetnie więc pasuje do Jezusa Nie wiem więc, skąd pomysł o sfałszowaniu.

3) Słowo "Amen" wywodzi się od hebrajskiego "Aman", które oznacza "być pewnym, niezawodnym". W Starym Testamencie występuje zwykle w znaczeniu "niech tak się stanie" i nie ma żadnego powiązania z jakimkolwiek bożkiem.

Mam nadzieję, że chociaż trochę udało mi się to wyjaśnić