Czy pieklo pozostanie puste?
Autor |
Wiadomość |
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
Pan Gąsienica napisał(a): Wojtku,
Czyli chyba na mnie spoczął obowiązek sprawdzenia, czy na Soborze Laterańskim IV ogłoszono DOGMAT o wieczności piekła.
Powtarzam pytanie (tym razem do wszystkich zainteresowanych):
Gdzie i kiedy ogłoszono DOGMAT o wieczności piekła?
Pismo Sw. jasno stawia sprawe istnienia wiecznego piekla.A przypowiesc o bogaczu i zebraku nic ci nie mowi
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
N maja 29, 2005 1:23 |
|
|
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
mariko napisał(a): Do Wojtka, dlaczego sądzisz, że to prowokacja?? Wcześniej ktoś z Was napisał:
Jednak jak stwierdza Katechizm Kościoła Katolickiego: „Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, <<ogień wieczny>>."
Więc jako katolik się trochę przestraszyłem o swoją przyszłość i pytam się grzecznie o zdanie innych, czy ocena naszego życia tam, bedzie tak surowa jak sugeruje Katechizm KK.
To bardzo ważne, czy zbawione będzie np. 99% czy 50% ludzi obecnie żyjących?? Proszę o wasze zdanie... jestem ciekaw Waszych opinii!
Zamiat podawac powyzsze pytanie, ktore pachna-jak wyrazil sie brat Wojtek37-prowokacja pomysl co mozesz uczynic w zyciu aby nie spotkal cie los potepienca.Otoz nie mozna sypac liczbami odnosnie liczby potepionych, ktorych liczba jest ogromna (Mt.7:13).
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
N maja 29, 2005 1:27 |
|
|
plomyk
Dołączył(a): Wt maja 03, 2005 17:44 Posty: 419
|
Wojtek37 napisał(a): A co powiesz na to?.
J 3: 18 BT "Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego."
Dla Boga nie ma rzeczy niemozliwych Ktoz to moze wiedziec na 100% co Bog przygotowal dla swoich dzieci.
|
N maja 29, 2005 4:45 |
|
|
|
|
Tess
Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06 Posty: 899
|
plomyk napisał(a): Wojtek37 napisał(a): A co powiesz na to?.
J 3: 18 BT "Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego." Dla Boga nie ma rzeczy niemozliwych Ktoz to moze wiedziec na 100% co Bog przygotowal dla swoich dzieci.
Bog przygotowal nagrode i kare.Wybierajmy nagroden poki czas milosierdzia trwa.
Pozdr.
_________________ Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.
Pozdrawiam
|
N maja 29, 2005 15:38 |
|
|
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
mariko napisał(a): Do Wojtka, dlaczego sądzisz, że to prowokacja?? Wcześniej ktoś z Was napisał:
Jednak jak stwierdza Katechizm Kościoła Katolickiego: „Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, <<ogień wieczny>>."
Więc jako katolik się trochę przestraszyłem o swoją przyszłość i pytam się grzecznie o zdanie innych, czy ocena naszego życia tam, bedzie tak surowa jak sugeruje Katechizm KK.
To bardzo ważne, czy zbawione będzie np. 99% czy 50% ludzi obecnie żyjących?? Proszę o wasze zdanie... jestem ciekaw Waszych opinii!
Nie bardzo łapię Twych wątpliwości?!. Nauczanie KRzK jest jasne w tem materii. A ilu będzie zbawionych - to nir moja , lecz Boga sprawa. Raczej staram się supić na swojej relacji do Boga, niż gdybać , co Bóg zrobi z innymi, bo przecież każdy sam zda przed Nim relację i to osobiście.
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
N maja 29, 2005 19:30 |
|
|
|
|
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
pełne, ale coraz pustsze...
Myślę, że można też ustalić pewien kompromis - piekło nie jest puste, ale nie będzie zawsze pełne. Prędzej czy później każdy z niego wyjdzie.
Moge nawet powiedzieć, że piekło to miejsce, w którym każdy w końcu zorientuje się, że występowanie przeciwko Dobru i Miłości (czyli Bogu) to wewnętrzna sprzeczność i, kończy się tak jak właśnie to przeżywa...
W rezultacie nawróci się i z piekła - hop!
|
Śr cze 22, 2005 21:35 |
|
|
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Drogi Drizzt!
To nie kompromis ktory proponujesz ale wlasnie przyjecie pozycji, bo wynika z Twego postu ze jednak pieklo nie jest wieczne, konczy sie gdy ostatnia osoba z niej wyjdzie.
A takie miejsce jakie opisujesz to w tradycji Kosciola sie zwie czysciec.
|
Cz cze 23, 2005 0:37 |
|
|
didymos
Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30 Posty: 964
|
Coś w tym jest. Nawet największy morderca jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga (co prawda baaardzo zniekształcone ale jest ). Więc ma w sobie tę cząstkę światła. Jak można tkwić w wiecznej ciemności mając w sobie cząstkę światła? To trochę dziwne
|
Cz cze 23, 2005 2:37 |
|
|
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
Udało się!
Drogi Wikingu!
Cytuj: To nie kompromis ktory proponujesz ale wlasnie przyjecie pozycji, bo wynika z Twego postu ze jednak pieklo nie jest wieczne, konczy sie gdy ostatnia osoba z niej wyjdzie.
Niekoniecznie - czemu? - Jeśli Bóg stwarza nieustannie (a tak myślę), i jeszcze stworzy kolejne wolne istoty, to prędzej czy później przejdą one ten sam los co my... A więc piekło może się przydać... Cytuj: A takie miejsce jakie opisujesz to w tradycji Kosciola sie zwie czysciec. Nie do końca - czyśćiec ma podobieństwa do mojej wizji piekła, co nie znaczy, że jest piekłem! W mojej koncepcji jest miejsce i dla czyśća i dla piekła Cytuj: Coś w tym jest. Nawet największy morderca jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga (co prawda baaardzo zniekształcone ale jest ). Więc ma w sobie tę cząstkę światła. Jak można tkwić w wiecznej ciemności mając w sobie cząstkę światła? To trochę dziwne
Myślę, że piekło to miejsce na "ostateczne rozważania o sensowności ateizmu"
|
Cz cze 23, 2005 18:05 |
|
|
unicorn
Dołączył(a): Śr cze 09, 2004 13:48 Posty: 97
|
Nie rozumiem tego gdybania. Akurat w kwestii nieba-piekla to chyba wszystkie wyznania chrześcijańskie zgadzają się.
Jest niebo i jest pieklo. Z piekla nie ma przejscia do nieba. Jak nie uwierzysz Chrystusowi za zycia to czeka cie pieklo NA WIEKI.
Katolicyzm wprowadza pojęcie czyśćca jako miejsca gdzie "dorasta się do miłości Bożej". Ale czyściec to część nieba - to miejsce dla zbawionych (uwirzyli że Chrystus jest zbawicielem - jedyną drogą do życia wiecznego), którzy muszą "dorosnąć" do pełnej jedności z Bogiem.
Jeżeli się mylę prosze o sprostowanie.
|
Pt cze 24, 2005 8:26 |
|
|
Pan Gąsienica
Dołączył(a): N maja 01, 2005 22:00 Posty: 435
|
unicorn napisał(a): Nie rozumiem tego gdybania. Akurat w kwestii nieba-piekla to chyba wszystkie wyznania chrześcijańskie zgadzają się.
Nie żartuj. Co wyznanie, to inny pogląd. Od tego, że piekła w ogóle nie ma do tego, że jest miejscem, w którym Bóg ZABIJA (a nie przetrzymuja na wieki) ludzi. Zróżnicowanie poglądów dotyczących nieba w chrześcijaństwie jest podobne.
A gdybali sobie nie tylko my, ale najwięksi katoliccy teologowie, święci, Ojcowie i Doktorzy Kościoła. Apokatastazę głosili na przykład: św. Grzegorz z Nyssy, św. Izaak z Niniwy, św. Klemens Aleksandryjski, Dydym Aleksandryjski, Diodor z Tarsu, Teodor z Mopsuestii, św. Grzegorz z Nazjanzu, św. Maksym Wyznawca...
_________________ "Nie ma nic gorszego jak życie, którego nikt nie obserwuje."
Irving Yalom
|
Pt cze 24, 2005 9:27 |
|
|
Gimlas
Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17 Posty: 476
|
Unicorn
napisales ze czysciec to czesc nieba.Ja bym to nazwał przedsionkiem nieba,miejscem gdzie udoskonala się milosc do jedynego Boga.Dusza w piekle żałuje swojego grzesznego zycia na ziemi i cierpi z tego powodu,ze nie zaufała nieskonczonej miłosci Boga.Cierpi tez z powodu tego,ze nie moze pojednac sie w pełni z Bogiem,niejako zjednoczyc sie w tej miłości.
Ale na całe szczescie juz wie ze bedzie zbawiona,ze dostapi chwały nieba.i
|
Pt cze 24, 2005 14:47 |
|
|
Drizzt
Dołączył(a): N cze 19, 2005 20:04 Posty: 64
|
Cytuj: Nie rozumiem tego gdybania. Akurat w kwestii nieba-piekla to chyba wszystkie wyznania chrześcijańskie zgadzają się.
Zgadzaja sie lub nie, to nie jest zaden argument.
Poza tym powszechne zbawienie nie jest doktryną żadnego z kościołów, ale jeśli dobrze rozumiem naukę kościoła katolickiego i kościołów wschodnich to MOŻE BYĆ nadzieją, poszczególnych wierzących.
W praktyce ŻADNO ze znanych mi chrześcijańskich wyznań nie głosi apokatastasis ale wielu teologów poszczególnych denominacji tak właśnie uważa.
|
N cze 26, 2005 17:55 |
|
|
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
Pan Gąsienica napisał(a): A gdybali sobie nie tylko my, ale najwięksi katoliccy teologowie, święci, Ojcowie i Doktorzy Kościoła. Apokatastazę głosili na przykład: św. Grzegorz z Nyssy, św. Izaak z Niniwy, św. Klemens Aleksandryjski, Dydym Aleksandryjski, Diodor z Tarsu, Teodor z Mopsuestii, św. Grzegorz z Nazjanzu, św. Maksym Wyznawca...
Sam o dziwo jestem zwolennikiem tej "nadziei" lecz Ojcowie Kościoła, jak piszesz nie twierdzili tego dogmatycznie, lecz wierzyli w taką możliwość. A to zupełnie w innym świetle stawia całą sprawę. Narazie Magisterium Kościoła w tej sprawie jest klarowne.
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
N cze 26, 2005 19:23 |
|
|
Lars_P
Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14 Posty: 487
|
Dodam do tej dyskusji kilka nie swoich wypowiedzi.
**„ (...) dochodzi w końcu do wniosku, iż dobrowolne trwanie w oporze względem Boga na zawsze jest «nieskończenie nieprawdopodobne». Istnieją (...) poważne racje teologiczne przemawiające za nadzieją powszechnego zbawienia. // Edyta Stein
** „Potępienie pozostaje rzeczywista możliwością, lecz nie jest dane nam poznanie, bez szczególnego objawienia Bożego, czy i które istoty ludzkie zostają nim skutecznie objęte” // słowa Papieża z środowej audiencji ogólnej.
**Nie mów nigdy, że Bóg jest sprawiedliwy. Gdyby był sprawiedliwy, znalazłbyś się w piekle. Polegaj wyłącznie na Jego niesprawiedliwości: litości , miłości i przebaczeniu./ /Asceta św. Izaak Syryjczyk IV w.
Wojtek37: serdecznie pozdrawiam
pozostalych równiez
_________________ Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.
|
Pt lip 29, 2005 14:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|