Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 5:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
 Czym jest? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn gru 11, 2017 19:55
Posty: 69
Post Czym jest?
Witam,
Czym jest ekstaza? Ogólna definicja i w odniesieniu do poznania - jak się ma?2


Cz gru 21, 2017 18:47
Zobacz profil
Post Re: Czym jest?
A o czym chcesz dyskutować?


Pt gru 22, 2017 11:14

Dołączył(a): Pn gru 11, 2017 19:55
Posty: 69
Post Re: Czym jest?
Czy są jakiekolwiek różnice między ekstazą a kontemplacją? Bo jedno i drugie dotyczy się szczęścia z poznania Pana (odczucia go w środku, w sobie samym), ale do czego jedno i drugie prowadzi? Bo kontemplacja do wiedzy, a ekstaza? Z czego wynika? Czy człowiek traci swoja osobowość i na niczym innym mu nie zależy, tylko na oglądaniu Pana, czy może wykonywać inne czynności, które lubi/kocha, bo w ten sposób też odkrywa się Boga przecież (chyba)? Chodzi mi o utwierdzenie w przekonaniu i dowiedzenie się, czy to to samo


Pt gru 22, 2017 12:18
Zobacz profil
Post Re: Czym jest?
Szczerze mówiąc nie mam zielonego pojęcia, czym różni się ekstaza i kontemplacja (w kontekście modlitwy), ale myślę, że człowiek nie postępuje słusznie, jeżeli koncentruje się tylko na Panu Bogu. Oczywiście Bóg jest najważniejszy, lecz istoty żyjące przez Niego stworzone również są ważne. Nie można zapominać o bliźnich, jeśli komuś to się zdarza podczas "upojenia", to takie upojenie jest złe.


Pt gru 22, 2017 15:17

Dołączył(a): Pn gru 11, 2017 19:55
Posty: 69
Post Re: Czym jest?
http://www.katolik.pl/jak-przekroczyc-s ... 16,cz.html
Tak jak tutaj, w akapicie "zapomnienie o sobie" - rezygnacja z samego siebie - możnaby rzec, że nic nie robię, tylko kontempluję w Bogu i to mi wystarczy, ale czy tak naprawdę o to chodzi? Raczej nie sądzę, popieram twoje zdanie, ale czy o to chodzi? W tym rzecz.


Pt gru 22, 2017 15:36
Zobacz profil
Post Re: Czym jest?
"Zapomnienie o sobie" można chyba też rozumieć jako odnajdywanie i kontemplację we wszystkim, z czym się stykamy, też w sobie samym - Boga, Jego obecności, Jego zamiaru, Jego "charakteru" we wszystkim .., to jakby próba postrzegania Bożymi oczyma oraz rozumienia i odczuwania Jego sposobem.

Gdy zapominam o sobie, o tym czysto ludzkim aspekcie mojego istnienia, to ożywa i wypływa na powierzchnię zawarty we mnie aspekt Boży, moje podobieństwo z Nim, to odkrywam wtedy w sobie Boże Dziecko .. Myślę, że nie ma to powodować oderwania od mojej zwykłej postaci i zwykłego życia, lecz przywrócić mi i jemu utracone ze świadomości i odczuwania korzenie i głębię, zasilających to, co zwykłe, w sens, orientację, siłę, miłość ..


Pt gru 22, 2017 16:13
Post Re: Czym jest?
wokal napisał(a):
http://www.katolik.pl/jak-przekroczyc-siebie--aby-powierzyc-sie-bogu-,54,416,cz.html
Ojciec Anselm Grün pisze, zdaje się, o zdystansowaniu się wobec siebie, co jest niezbędne, aby owocnie wielbić Boga. Nie mówi natomiast o "nicnierobieniu" - bezczynnej kontemplacji, o ile poprawnie interpretuję jego słowa.


Pt gru 22, 2017 17:51

Dołączył(a): Pn gru 11, 2017 19:55
Posty: 69
Post Re: Czym jest?
gałązka napisał(a):
"Zapomnienie o sobie" można chyba też rozumieć jako odnajdywanie i kontemplację we wszystkim, z czym się stykamy, też w sobie samym - Boga, Jego obecności, Jego zamiaru, Jego "charakteru" we wszystkim .., to jakby próba postrzegania Bożymi oczyma oraz rozumienia i odczuwania Jego sposobem.

Gdy zapominam o sobie, o tym czysto ludzkim aspekcie mojego istnienia, to ożywa i wypływa na powierzchnię zawarty we mnie aspekt Boży, moje podobieństwo z Nim, to odkrywam wtedy w sobie Boże Dziecko .. Myślę, że nie ma to powodować oderwania od mojej zwykłej postaci i zwykłego życia, lecz przywrócić mi i jemu utracone ze świadomości i odczuwania korzenie i głębię, zasilających to, co zwykłe, w sens, orientację, siłę, miłość ..


Odnajdywanie w sobie Boga kojarzy mi się nieprzyjemnie z nauką Buddyjską o odrzuceniu własnego "ja" - "ego" i "samooświeceniu" - zjednoczeniu się z Jednią, która ukryta jest w nas, odcięciu się od nas samych i pozostaniu w harmonii wewnętrznej z Bogiem, ale raczej nie o to w tym chodzi, jeśli dobrze rozumiem, tak? Chociaż skutki są takie same, jak w nauce katolickiej - kochanie Boga, nieprzywiązanie do rzeczy i ta wewnętrzna harmonia. Chociaz sami sobie Państwo oceńcie http://www.ktopyta.pl/co-to-jest-oswiec ... -brantona/ - mogę się mylić, autor jest buddystą. Czy nauka jest zgodna z nauką Kościoła?


Pt gru 22, 2017 19:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 01, 2015 22:33
Posty: 95
Post Re: Czym jest?
Ekstaza jest czymś, co na drodze kontemplacji, należy porzucić :3majsie:

W przypadku buddyzmu medytacja prowadzi do ekstazy, którą należy poddać osobnej medytacji, tak aby nie dać się jej "porwać", za to poznać czym jest w istocie, stracić zainteresowanie, i wejść na kolejny poziom medytacji. Ostatecznie dojść do stanu "ani spostrzegania, ani nie postrzegania", gdzie z jednej strony, nic nie jest w stanie nas "poruszyć", a z drugiej strony pozostajemy świadomi. Czego dowodem jest subtelne spostrzeganie, że jesteśmy świadomi, ale w sferze myślenia, przezywania, reaktywności, tak jakby nas nie było, oraz (tutaj moim zdaniem) subtelna dyspozycja woli aby poddać się "pustce", rozpuścić w niej ego. W konsekwencji "poznać" (wgląd, druga forma praktyki buddyjskiej, mogąca występować też "solo", tzw. czysty wgląd) rzeczy takimi, jakie są, doznać trwałej przemiany, i stać się arhat-em, czyli w sposobie bycia, stać się wypisz wymaluj, niczym chrześcijański święty. Medytacja jest więc religijną praktyką.

Chrześcijańska kontemplacja odnosi się do Boga Jedynego. Dąży do poddania się Jego woli, zapośredniczenia siebie o Boga, rozpuszczenie ego w Bożym świetle i na skutek tego światła. Tutaj również celem jest przemiana, a nie ekstazy, które mogą zresztą być, kojące, lub przerażające (tak mnie się przynajmniej wydaje, jeśli w ekstazie możemy odbyć np. wędrówkę po piekle). W jaki sposób, każdy sobie może doczytać. Kontemplacja jest religijną praktyką, rodzajem modlitwy. Samodzielnej, lub elementem większej całości, tj. czytanie słowa Bożego, jego rozważanie za pomocą władz umysłu i w końcu przebywanie w sercu z Bogiem (czy to ukrytym w Jego słowie, czy też na dnie serca, duszy, w bożej iskrze, rdzeniu człowieka). Co ciekawe, można się spotkać z opiniami, że do czasów reformacji i kontrreformacji kontemplacja, była naturalną i nieodłączną częścią modlitwy katolika.

Swoją drogą, sam nie wiem, czy buddyjska medytacja i chrześcijańska kontemplacja mają więcej wspólnego, czy więcej różnic. Pewnie zależy od spostrzegającego, w sensie rozłożenia akcentów.


Śr gru 27, 2017 19:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn gru 11, 2017 19:55
Posty: 69
Post Re: Czym jest?
Czyli co? Czy z tego można przyjąć/wywnioskować (jak kto woli:) ), że niebo to wieczna ekstaza, czyli fascynacja jedną rzeczą, czyli Bogiem i odnajdywaniem go w sobie jak i w otaczającym nas świecie, tak jak i tu i teraz?


Pt gru 29, 2017 21:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 01, 2015 22:33
Posty: 95
Post Re: Czym jest?
Moim zdaniem niebo to fascynacja życiem! A jak przeżywamy to kwestia naszych postaw, wyborów, punktów odniesienia, chcenia (w pierwszym rzędzie chcenia od siebie samego), ale jednocześnie poddania się (bynajmniej nie samemu sobie), i takie tam.


So gru 30, 2017 23:39
Zobacz profil
Post Re: Czym jest?
Być może ekstaza jest stanem spełnienia naszej wiary .. Powstaje wtedy dla nas inna rzeczywistość, niż ta, którą znamy, bo rzeczywistość spełniona, a więc nie potrzebująca już naszej wiary. Być może ta spełniona rzeczywistość jest niebem, którego przejawy przeżywamy już w tej rzeczywistości - w krótkich chwilach spełnienia tego, w co wierzymy. Jednak są one nietrwałe i musimy je ciągle od nowa "wydobywać". Wierzę jednak, że trwając w tym, potrafimy to z czasem coraz lepiej.
Tego wszystkim życzę w Nowym Roku. :)


N gru 31, 2017 15:57

Dołączył(a): N mar 01, 2015 22:33
Posty: 95
Post Re: Czym jest?
Przy czym ściśle rzecz biorą to by była przemiana, konstruktywna przemiana nas samych ;)


N gru 31, 2017 16:35
Zobacz profil
Post Re: Czym jest?
Tak, chyba masz rację .., bo w powstawaniu tych doświadczanych "chwil spełnienia" mamy też przecież swój udział, czyli sami swoim zachowaniem, odczuwaniem, myśleniem realizujemy jeden z niezbędnych, zależących od nas warunków do ich zaistnienia. Może chodzi tylko o to, by w tym nie przeszkodzić, by do tego dopuścić, by się temu poddać ..


Śr sty 03, 2018 13:20
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 14 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL