Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 10:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Antykoncepcja dozwolona 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt sty 05, 2018 16:05
Posty: 73
Post Antykoncepcja dozwolona
Od razu zaznaczam, że tzw. kalendarzyk małżeński bardzo mi się podoba. W XXI w. kalendarzyk małżeński staje się nawet modny, co prawda z przyczyn zdrowotnych (łykanie chemicznych tabletek szkodzi jednak zdrowiu). Mam pytanie, czy w antykoncepcji dozwolonej o ilości potomstwa decyduje Bóg ? Nie będę się wymądrzał, tylko posłucham Forumowiczów.


Pn sty 08, 2018 12:26
Zobacz profil
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
Den25 napisał(a):
W XXI w. kalendarzyk małżeński staje się nawet modny
Nie kalendarzyk tylko komputerowe wykresy oparte na metodzie objawowo-termicznej. Wskaźnik Pearla [1] tej metody wynosi 0,64 ( <2 uważa się za skuteczną), czyli nawet lepiej niż dwufazowa tabletka antykoncepcyjna.
Cytuj:
Mam pytanie, czy w antykoncepcji dozwolonej o ilości potomstwa decyduje Bóg?
Zamiast wchodzić w teologiczne rozważania, zacytuję Sobór Watykański II [2]:
Małżonkowie wiedzą, że w spełnianiu obowiązku, jakim jest przekazywanie życia i wychowywanie, obowiązku, który trzeba uważać za główną ich misję, są współpracownikami miłości Boga - Stwórcy i jakby jej wyrazicielami. Przeto mają wypełniać zadanie swoje w poczuciu ludzkiej i chrześcijańskiej odpowiedzialności oraz z szacunkiem pełnym uległości wobec Boga; zgodną radą i wspólnym wysiłkiem wyrobią sobie słuszny pogląd w tej sprawie, uwzględniając zarówno swoje własne dobro, jak i dobro dzieci czy to już urodzonych, czy przewidywanych i rozeznając też warunki czasu oraz sytuacji życiowej tak materialnej, jak i duchowej; a w końcu, licząc się z dobrem wspólnoty rodzinnej, społeczeństwa i samego Kościoła. Pogląd ten winni małżonkowie ustalać ostatecznie wobec Boga.

__________
[1] ilość niepożądanych ciąż, do jakich doszło w wyniku regularnego pożycia seksualnego u stu par stosujących daną metodę antykoncepcji. http://www.poradnikzdrowie.pl/seks/antykoncepcja/wskaznik-pearla-ocenia-skutecznosc-antykoncepcji_38712.html
[2] KDK 50 Cały dokument można pobrać tutaj: http://mojemiejsce1.strefa.pl/Vaticanum/KDK.doc


Pn sty 08, 2018 13:43
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8669
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
Blaszak napisał(a):
komputerowe

Kartka i ołówek też wystarczy. Są jednak również dostępne elektroniczne monitory płodności.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn sty 08, 2018 13:50
Zobacz profil
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
Soul33 napisał(a):
Blaszak napisał(a):
komputerowe
Kartka i ołówek też wystarczy.
Wystarcza tylko własna ręka podczas gry wstępnej:
Obrazek

Metoda Billingsów, kliknij, aby uzyskać więcej informacji


Pn sty 08, 2018 13:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
Den25 napisał(a):
Mam pytanie, czy w antykoncepcji dozwolonej

Ja też mam pytanie: co to jest antykoncepcja dozwolona?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pn sty 08, 2018 14:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
chwat napisał(a):
Ja też mam pytanie: co to jest antykoncepcja dozwolona?


Znajduje się w słowniku obok "rozwodu kościelnego" czy "aborcji pośredniej". Czyli coś, co w sensie kościelnym nie jest antykoncepcją, rozwodem, ani tym bardziej aborcją (choć w ostatnim przypadku można się spierać), a jednak przez pewne podobieństwa oraz skrótowość wyrażenia jest stosowane zamiast "naturalna regulacja poczęć", "stwierdzenie nieważności małżeństwa" czy "ratowanie życia matki z niezamierzonym negatywnym skutkiem dla dziecka nienarodzonego".

(Alle potencjał na offtopy wyprodukowałem).

Den25 napisał(a):
Od razu zaznaczam, że tzw. kalendarzyk małżeński bardzo mi się podoba. W XXI w. kalendarzyk małżeński staje się nawet modny, co prawda z przyczyn zdrowotnych (łykanie chemicznych tabletek szkodzi jednak zdrowiu). Mam pytanie, czy w antykoncepcji dozwolonej o ilości potomstwa decyduje Bóg ? Nie będę się wymądrzał, tylko posłucham Forumowiczów.


W ostateczności zawsze decyduje Bóg, choć pod tym hasłem można rozumieć tak wahania hormonalne w okresie pokwitania, nieskuteczność pigułki po zaburzeniach snów czy nawet, pardon, pękniętą gumę.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn sty 08, 2018 14:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 05, 2018 16:05
Posty: 73
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
chwat napisał(a):
Den25 napisał(a):
Mam pytanie, czy w antykoncepcji dozwolonej

Ja też mam pytanie: co to jest antykoncepcja dozwolona?


Pytanie chyba do mnie jako do autora tematu. Antykoncepcja dozwolona przez Kościół. Z jednej strony teoria o kalendarzyku małżeńskim, z drugiej strony skutki w praktyce. Powiem tak: jeżeli teoria nie wywołuje pożądanych skutków w praktyce, to coś nie tak jest w teorii. Rozmawiałem z wieloma małżeństwami stosującymi kalendarzyk w ciągu mojego dotychczasowego życia (praktykowali kalendarzyk aż utracili zdolności do jego praktykowania :D ). W każdym przypadku małżeństwo miało tyle dzieci, ile samo zaplanowało lub nie miało ich wcale. Jeżeli zapragnęli dziecka, rezygnowali z obliczeń kalendarzyka, po czym znowu go stosowali, aby nie mieć więcej dzieci według swojej woli. Jeżeli kontrola urodzin przez człowieka jest zła, to niestety, ale taką kontrolę zapewnia tez kalendarzyk. To, że w każdym przypadku Bóg decyduje o ilości potomstwa jest iluzją.


Pn sty 08, 2018 14:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
bert04 napisał(a):
przez pewne podobieństwa oraz skrótowość wyrażenia jest stosowane zamiast "naturalna regulacja poczęć"
Aaa, chyba rozumiem. Czy chodzi o takie skrótowości wyrażania, które skracają coś co jest, na coś czego nie ma?
Den25 napisał(a):
Antykoncepcja dozwolona przez Kościół
No właśnie to jest to coś, czego nie ma.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pn sty 08, 2018 14:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
Den25 napisał(a):
Pytanie chyba do mnie jako do autora tematu. Antykoncepcja dozwolona przez Kościół. Z jednej strony teoria o kalendarzyku małżeńskim, z drugiej strony skutki w praktyce. Powiem tak: jeżeli teoria nie wywołuje pożądanych skutków w praktyce, to coś nie tak jest w teorii. Rozmawiałem z wieloma małżeństwami stosującymi kalendarzyk w ciągu mojego dotychczasowego życia (praktykowali kalendarzyk aż utracili zdolności do jego praktykowania :D ). W każdym przypadku małżeństwo miało tyle dzieci, ile samo zaplanowało lub nie miało ich wcale. Jeżeli zapragnęli dziecka, rezygnowali z obliczeń kalendarzyka, po czym znowu go stosowali, aby nie mieć więcej dzieci według swojej woli.


I tu rodzą się pytanie, czy wypytywane przez Ciebie małżeństwa stosowały tylko kalendarzyk. Bo sam kalendarzyk mało skuteczny jest, ma duże marginesy bezpieczeństwa (przez co okresy "niebezpieczne" są całkiem znaczne), nie uwzględnia wahań hormonalnych czy indywidualnych różnic. Jeżeli w Twoim kręgu znajomych skuteczność była tak wysoka, jak opisujesz, to te osoby

- albo stosowały inne metody "naturalnego planowania rodziny", dozwolone przez Kościół (parę przykładów podawali koledzy)

- albo stosowały inne metody antykoncepcji, czy to mechanicznej, czy to farmakologicznej. Tak dodatkowo, jak "przyciśnie"...

Ta druga forma jest IMHO rozpowszechniona podobnie często, jak wegetarianie jedzący rybę i drób, a w niedziele czasem hamburgera.

Cytuj:
Jeżeli kontrola urodzin przez człowieka jest zła, to niestety, ale taką kontrolę zapewnia tez kalendarzyk. To, że w każdym przypadku Bóg decyduje o ilości potomstwa jest iluzją.


Nie wiem, kto Ci powiedział, że "kontrola jest zła". Sprowadzając sprawę do absurdu, celibat też byłby zły (to maksymalna forma kontroli urodzin). Złe jest, zgodnie z encykliką Humanae Vitae, rozdzielanie aspektu wspólnotowego i rozrodczego podczas stosunku (piszę z pamięci, może słowa były trochę inne).

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn sty 08, 2018 14:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 05, 2018 16:05
Posty: 73
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
bert04 napisał(a):
Den25 napisał(a):
Pytanie chyba do mnie jako do autora tematu. Antykoncepcja dozwolona przez Kościół. Z jednej strony teoria o kalendarzyku małżeńskim, z drugiej strony skutki w praktyce. Powiem tak: jeżeli teoria nie wywołuje pożądanych skutków w praktyce, to coś nie tak jest w teorii. Rozmawiałem z wieloma małżeństwami stosującymi kalendarzyk w ciągu mojego dotychczasowego życia (praktykowali kalendarzyk aż utracili zdolności do jego praktykowania :D ). W każdym przypadku małżeństwo miało tyle dzieci, ile samo zaplanowało lub nie miało ich wcale. Jeżeli zapragnęli dziecka, rezygnowali z obliczeń kalendarzyka, po czym znowu go stosowali, aby nie mieć więcej dzieci według swojej woli.


I tu rodzą się pytanie, czy wypytywane przez Ciebie małżeństwa stosowały tylko kalendarzyk. Bo sam kalendarzyk mało skuteczny jest, ma duże marginesy bezpieczeństwa (przez co okresy "niebezpieczne" są całkiem znaczne), nie uwzględnia wahań hormonalnych czy indywidualnych różnic. Jeżeli w Twoim kręgu znajomych skuteczność była tak wysoka, jak opisujesz, to te osoby

- albo stosowały inne metody "naturalnego planowania rodziny", dozwolone przez Kościół (parę przykładów podawali koledzy)

- albo stosowały inne metody antykoncepcji, czy to mechanicznej, czy to farmakologicznej. Tak dodatkowo, jak "przyciśnie"...

Ta druga forma jest IMHO rozpowszechniona podobnie często, jak wegetarianie jedzący rybę i drób, a w niedziele czasem hamburgera.

Cytuj:
Jeżeli kontrola urodzin przez człowieka jest zła, to niestety, ale taką kontrolę zapewnia tez kalendarzyk. To, że w każdym przypadku Bóg decyduje o ilości potomstwa jest iluzją.


Nie wiem, kto Ci powiedział, że "kontrola jest zła". Sprowadzając sprawę do absurdu, celibat też byłby zły (to maksymalna forma kontroli urodzin). Złe jest, zgodnie z encykliką Humanae Vitae, rozdzielanie aspektu wspólnotowego i rozrodczego podczas stosunku (piszę z pamięci, może słowa były trochę inne).


Tak, stosowały wyłącznie kalendarzyk, od początku małżeństwa aż do wieku, w którym pojawiła się niemoc. Jedne pary ze względów religijnych, inne ze względów zdrowotnych. Nawet ginekolodzy (dwóch mam w rodzinie, jeden z nich jest naukowcem), z którymi rozmawiałem kiedyś o kalendarzyku mówili, że prawidłowo stosowany kalendarzyk jest skuteczną metodą antykoncepcji (no nie stuprocentową, bo takich metod nie ma) i że badania dowodzą, że zdecydowana większość ciąż, jakie zdarzyły się w stosowaniu kalendarzyka, wynikała z błędu ludzkiego. Potwierdzali również, że zdecydowana większość par stosujących kalendarzyk nie doczekała się ciąży nieplanowanej. Zapytam więc osoby na forum, które stosowały lub stosują kalendarzyk, czy trafiła się im taka ciąża ? Ilu forumowiczom trafiła się taka ciąża ?

Według nauki Kościoła Bóg ma decydować o ilości potomstwa, dlatego tzw. kontrola urodzin zarezerwowana jest dla Niego. Napisałem, że kontrola urodzin PRZEZ CZŁOWIEKA jest zła (to nauka Kościoła).


Pn sty 08, 2018 16:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 05, 2018 16:05
Posty: 73
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
bert04 napisał(a):
Den25 napisał(a):
Pytanie chyba do mnie jako do autora tematu. Antykoncepcja dozwolona przez Kościół. Z jednej strony teoria o kalendarzyku małżeńskim, z drugiej strony skutki w praktyce. Powiem tak: jeżeli teoria nie wywołuje pożądanych skutków w praktyce, to coś nie tak jest w teorii. Rozmawiałem z wieloma małżeństwami stosującymi kalendarzyk w ciągu mojego dotychczasowego życia (praktykowali kalendarzyk aż utracili zdolności do jego praktykowania :D ). W każdym przypadku małżeństwo miało tyle dzieci, ile samo zaplanowało lub nie miało ich wcale. Jeżeli zapragnęli dziecka, rezygnowali z obliczeń kalendarzyka, po czym znowu go stosowali, aby nie mieć więcej dzieci według swojej woli.


I tu rodzą się pytanie, czy wypytywane przez Ciebie małżeństwa stosowały tylko kalendarzyk. Bo sam kalendarzyk mało skuteczny jest, ma duże marginesy bezpieczeństwa (przez co okresy "niebezpieczne" są całkiem znaczne), nie uwzględnia wahań hormonalnych czy indywidualnych różnic. Jeżeli w Twoim kręgu znajomych skuteczność była tak wysoka, jak opisujesz, to te osoby

- albo stosowały inne metody "naturalnego planowania rodziny", dozwolone przez Kościół (parę przykładów podawali koledzy)

- albo stosowały inne metody antykoncepcji, czy to mechanicznej, czy to farmakologicznej. Tak dodatkowo, jak "przyciśnie"...

Ta druga forma jest IMHO rozpowszechniona podobnie często, jak wegetarianie jedzący rybę i drób, a w niedziele czasem hamburgera.

Cytuj:
Jeżeli kontrola urodzin przez człowieka jest zła, to niestety, ale taką kontrolę zapewnia tez kalendarzyk. To, że w każdym przypadku Bóg decyduje o ilości potomstwa jest iluzją.


Nie wiem, kto Ci powiedział, że "kontrola jest zła". Sprowadzając sprawę do absurdu, celibat też byłby zły (to maksymalna forma kontroli urodzin). Złe jest, zgodnie z encykliką Humanae Vitae, rozdzielanie aspektu wspólnotowego i rozrodczego podczas stosunku (piszę z pamięci, może słowa były trochę inne).


Te "inne metody naturalnego planowania rodziny, dozwolone przez Kościół (parę przykładów podawali koledzy" tylko jeszcze bardziej uniemożliwiają naturalny rozród człowieka - naturalny, czyli stworzony przez Boga (taki rozród, jaki jest); naturalny, czyli bez zakłóceń poprzez "metody naturalnego planowania rodziny, dozwolone przez Kościół". Wniosek jeden: kombinuj, człowieku, żeby mieć tyle dzieci, ile sam chcesz mieć + jedno dziecko więcej w przypadku par pechowych (takie są realia), byleby tylko w sposób naturalny i dozwolony przez Kościół.


Pn sty 08, 2018 16:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
Den25 napisał(a):
Według nauki Kościoła Bóg ma decydować o ilości potomstwa, dlatego tzw. kontrola urodzin zarezerwowana jest dla Niego. Napisałem, że kontrola urodzin PRZEZ CZŁOWIEKA jest zła (to nauka Kościoła).


To, że napisałeś coś Z WIELKICH LITER nie oznacza jeszcze, że jest to prawda. Ani tym bardziej, że jest to nauka Kościoła (z jednej wielkiej litery). Owszem, jest pewna "gradacja zła" w aspektach około-seksualnych, jednakże przyjmując Twoją wykładnię, złem byłyby takie rzeczy, jak:

- celibat
- monogamia
- wierność małżeńska
- zakaz kazirodztwa

i parę innych. Każda jest jakąś formą wstrzymywania się od współżycia i w każdej jednym ze skutków jest brak potomstwa.

Nie może być też grzechem samo wstrzymywanie się od współżycia w małżeństwie, jeżeli św. Paweł dopuszczał taką opcję (wprawdzie po to, żeby skupić się na modlitwie, no ale to jednak świadczy to o pewnej "gradacji" wstrzymywania się). Także w Starym Zakonie, na którym mimo wszystko bazuje katolicka etyka seksualna (po znacznych zmianach, ale mimo to) istniały okresy wstrzymywania się od współżycia. Ba, w tradycji katolickiej, na długo przed Soborami Watykańskimi czy innymi nowoczesnymi encyklikami, istniała możliwość ślubów czystości w małżeństwie. Mówiąc wprost, małżeństwo nie oznacza "przymusu kopulacji", choć małżonkowie powinni uwzględniać nawzajem swoje potrzeby (ale to już trochę szerszy temat).

Pozostaje więc pytanie, co tak właściwie jest zabronione. Albo, odwracając kwestię, co jest nakazane. I tu wykładnia encykliki Humanae Vitae i związanego z tym Naturalnego Planowania Rodziny jest taka: nie jest zakazane kierowanie przez człowieka ilością jak i czasem poczęcia potomstwa, o ile a) nie ogranicza tego inaczej, niż wykorzystując naturalny cykl płodności i b) nie oznacza zamknięcia na potomstwo wcale. Aspekt b) pomija się czasem nieco, niemniej jest on zawarty w encyklice i stanowi przestrogę, coby nie wykorzystywać NPR jako antykoncepcji. Parom, które się do tych dwóch zasad stosują, Kościół nie stawia dalej idących wymagań (a i te dla niektórych już zdają się być ponad miarę).

======

Den25 napisał(a):
Te "inne metody naturalnego planowania rodziny, dozwolone przez Kościół (parę przykładów podawali koledzy" tylko jeszcze bardziej uniemożliwiają naturalny rozród człowieka - naturalny, czyli stworzony przez Boga (taki rozród, jaki jest); naturalny, czyli bez zakłóceń poprzez "metody naturalnego planowania rodziny, dozwolone przez Kościół". Wniosek jeden: kombinuj, człowieku, żeby mieć tyle dzieci, ile sam chcesz mieć + jedno dziecko więcej w przypadku par pechowych (takie są realia), byleby tylko w sposób naturalny i dozwolony przez Kościół.


A mógłbyś tak jeszcze raz, tylko trochę z uwzględnieniem zasad gramatyki? "Naturalny rozród to jest rozród jaki jest"... u Benedykta Chmielowskiego spisywałeś? Czy masz jakieś inne problemy, których nie możesz wyartykułować? Pamiętaj, że jesteśmy tutaj na forum dyskusyjnym, więc twierdzenia typu "naturalne jest to, co ja uważam za naturalne", nie przechodzą, musisz naturalność uzasadnić. W ten czy inny sposób.

To samo dotyczy kwestii "Co jest nauką Kościoła". Encyklika Humanae Vitae jest w internecie, polecam też encyklikę Casti Connubii, tak dla porównania. Nie wracaj, zanim przynajmniej jednej z nich nie przeczytasz.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn sty 08, 2018 16:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 05, 2018 16:05
Posty: 73
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
Realia w dawnych wiekach. Małżeństwa praktycznie wyłącznie wielodzietne, od sześciorga dzieci w górę, dość często nawet z dziesięciorgiem dzieci, a nawet więcej i często z utratą przynajmniej jednego dziecka w wyniku jakiejś choroby w wieku dziecięcym. Przez kilka lat wertowałem księgi urodzeń, małżeństw i zgonów od końca XVIII w., które DLA WSZYSTKICH są dostępne w sieci, a które pochodzą prawie ze wszystkich polskich parafii. Dlaczego obecnie praktycznie nie ma małżeństw wielodzietnych ? Bóg przestał obdarzać ludzi licznym potomstwem ?


Pn sty 08, 2018 16:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51
Posty: 3963
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
Den25 napisał(a):
Realia w dawnych wiekach. Małżeństwa praktycznie wyłącznie wielodzietne, od sześciorga dzieci w górę, dość często nawet z dziesięciorgiem dzieci, a nawet więcej i często z utratą przynajmniej jednego dziecka w wyniku jakiejś choroby w wieku dziecięcym. Przez kilka lat wertowałem księgi urodzeń, małżeństw i zgonów od końca XVIII w., które DLA WSZYSTKICH są dostępne w sieci, a które pochodzą prawie ze wszystkich polskich parafii. Dlaczego obecnie praktycznie nie ma małżeństw wielodzietnych ? Bóg przestał obdarzać ludzi licznym potomstwem ?


No dobra, teraz przesadziłeś. W dwóch ginekologów w rodzinie (z tego jeden jest nawet naukowcem...) to mogłem uwierzyć. W to, że znasz relacje wielu par stosujących kalendarzyk, i wszystkie miały tyle dzieci, ile dokładnie chciały, aż nie pojawiła się "niemoc", od biedy też. W końcu dowód anegdotyczny, nawet jeżeli ja akurat z bliskiej rodziny znam przynajmniej jeden przykład dziecka poczętego tuż przed menopauzą (wtedy wszystkie kalendarzyki można na śmietnik wyrzucić, jeżeli kobiecie cykle wariują). Widocznie w "Twoich" przypadkach "niemoc" pojawiała się w porę przed menopauzą i było spoko. Ale teraz?

Jeżeli przez kilka lat (?) wertowałeś księgi urodzeń i zgonów aż do XVIII wieku (??), a nie potrafiłeś dotrzeć do dwóch najważniejszych encyklik w kwestii regulacji poczęć, wypisując zamiast tego jakieś swoje własne teorie naturalności (wnioskuję z kontekstu), to sorki, nie wierzę. Ani w krewnych ginekologów, ani w te wiele małżeństw, które szczerze i bez oporów opowiada o szczegółach planowania potomstwa. Ani nawet w wertowanie metryk, i to przez lata. Nie wiem, skąd te wszystkie tezy i teorie, ale dla mnie to brzmi, jak wyssane z palca i wymyślone na kolanie. Wiarygodniejsze relacje czytałem w temacie, niż powoływanie się na krewnych, znajomych czy wyczytane metryki.

PS:

Coby nie kończyć tak całkiem ostro, podpowiem Ci jeden ważny aspekt. Słyszałeś może stare przysłowie "Szklanek i dzieci w domu nigdy za mało"? Wiesz, dlaczego kiedyś porównywano dzieci do szklanek, jaka brutalna prawda się za tym kryje?

PPS:

Den25 napisał(a):
Nie będę się wymądrzał, tylko posłucham Forumowiczów.


Nie dotrzymałeś obietnicy.

_________________
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
...

(Koh 3:1nn)


Pn sty 08, 2018 16:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 05, 2018 16:05
Posty: 73
Post Re: Antykoncepcja dozwolona
bert04 napisał(a):
Den25 napisał(a):
Według nauki Kościoła Bóg ma decydować o ilości potomstwa, dlatego tzw. kontrola urodzin zarezerwowana jest dla Niego. Napisałem, że kontrola urodzin PRZEZ CZŁOWIEKA jest zła (to nauka Kościoła).


To, że napisałeś coś Z WIELKICH LITER nie oznacza jeszcze, że jest to prawda. Ani tym bardziej, że jest to nauka Kościoła (z jednej wielkiej litery). Owszem, jest pewna "gradacja zła" w aspektach około-seksualnych, jednakże przyjmując Twoją wykładnię, złem byłyby takie rzeczy, jak:

- celibat
- monogamia
- wierność małżeńska
- zakaz kazirodztwa

i parę innych. Każda jest jakąś formą wstrzymywania się od współżycia i w każdej jednym ze skutków jest brak potomstwa.

Nie może być też grzechem samo wstrzymywanie się od współżycia w małżeństwie, jeżeli św. Paweł dopuszczał taką opcję (wprawdzie po to, żeby skupić się na modlitwie, no ale to jednak świadczy to o pewnej "gradacji" wstrzymywania się). Także w Starym Zakonie, na którym mimo wszystko bazuje katolicka etyka seksualna (po znacznych zmianach, ale mimo to) istniały okresy wstrzymywania się od współżycia. Ba, w tradycji katolickiej, na długo przed Soborami Watykańskimi czy innymi nowoczesnymi encyklikami, istniała możliwość ślubów czystości w małżeństwie. Mówiąc wprost, małżeństwo nie oznacza "przymusu kopulacji", choć małżonkowie powinni uwzględniać nawzajem swoje potrzeby (ale to już trochę szerszy temat).

Pozostaje więc pytanie, co tak właściwie jest zabronione. Albo, odwracając kwestię, co jest nakazane. I tu wykładnia encykliki Humanae Vitae i związanego z tym Naturalnego Planowania Rodziny jest taka: nie jest zakazane kierowanie przez człowieka ilością jak i czasem poczęcia potomstwa, o ile a) nie ogranicza tego inaczej, niż wykorzystując naturalny cykl płodności i b) nie oznacza zamknięcia na potomstwo wcale. Aspekt b) pomija się czasem nieco, niemniej jest on zawarty w encyklice i stanowi przestrogę, coby nie wykorzystywać NPR jako antykoncepcji. Parom, które się do tych dwóch zasad stosują, Kościół nie stawia dalej idących wymagań (a i te dla niektórych już zdają się być ponad miarę).

======

Den25 napisał(a):
Te "inne metody naturalnego planowania rodziny, dozwolone przez Kościół (parę przykładów podawali koledzy" tylko jeszcze bardziej uniemożliwiają naturalny rozród człowieka - naturalny, czyli stworzony przez Boga (taki rozród, jaki jest); naturalny, czyli bez zakłóceń poprzez "metody naturalnego planowania rodziny, dozwolone przez Kościół". Wniosek jeden: kombinuj, człowieku, żeby mieć tyle dzieci, ile sam chcesz mieć + jedno dziecko więcej w przypadku par pechowych (takie są realia), byleby tylko w sposób naturalny i dozwolony przez Kościół.


A mógłbyś tak jeszcze raz, tylko trochę z uwzględnieniem zasad gramatyki? "Naturalny rozród to jest rozród jaki jest"... u Benedykta Chmielowskiego spisywałeś? Czy masz jakieś inne problemy, których nie możesz wyartykułować? Pamiętaj, że jesteśmy tutaj na forum dyskusyjnym, więc twierdzenia typu "naturalne jest to, co ja uważam za naturalne", nie przechodzą, musisz naturalność uzasadnić. W ten czy inny sposób.

To samo dotyczy kwestii "Co jest nauką Kościoła". Encyklika Humanae Vitae jest w internecie, polecam też encyklikę Casti Connubii, tak dla porównania. Nie wracaj, zanim przynajmniej jednej z nich nie przeczytasz.


Czytałem wszystko i jeszcze więcej, w pewnym okresie życia. O kwestii antykoncepcji na Vaticanum II, o zarezerwowaniu jej dla siebie przez Pawła VI, gdy komisje soborowe wypowiadały się pozytywnie o nienaturalnych metodach antykoncepcji, o stanowisku Karola Wojtyły w kwestii antykoncepcji zbliżonym do stanowiska Pawła VI. Wiele tekstów w Humanae Vitae jest autorstwa Karola Wojtyły, choć oficjalnie autorem całości jest Paweł VI.


Pn sty 08, 2018 16:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL