Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Andy, przy Twojej niezdolności do uzasadnienia czegokolwiek, to, że sobie coś myślisz, ma wartość przyzerową.
Also ja żyjąc wśród katolików wierzę w Duchy japońskie. Ty żyjąc wśród katolików wierzysz, jak ci katolicy powiedzieli. Jakże słabą jest Twoja wiara!
|
Pn maja 07, 2018 11:53 |
|
|
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Nie wiem czemu wierzysz w duchy japońskie, może na złość Bogu celowo naruszasz pierwsze przykazanie? A złość na Boga wzięła się z powodu złych relacji z osobami duchownymi?
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn maja 07, 2018 11:58 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Quinque napisał(a): Zaraz moment, chwila. Kant był chrześcijaninem? Owszem. Wydawało ci się, że ateistą? W szczególności jego dzieło "Krytyka czystego rozumu" nosi taki tytuł, ponieważ wykazuje w nim niedostrzegalne wcześniej ograniczenia czystego rozumowania i w związku z tym filozofowania, dzięki którym to ograniczeniom, jak sam pisał w przedmowie do drugiego wydania "Nie mogę zatem Boga, wolności i nieśmiertelności ku koniecznemu praktycznemu użytkowi mego rozumu nawet przyjąć, jeśli równocześnie spekulatywnemu rozumowi nie ujmę jego pretensji do nadmiernych wiadomości [...] Muszę więc usunąć wiedzę, ażeby zrobić miejsce dla wiary; a dogmatyzm metafizyki, tj. przesąd, iż można w niej czynić postępy bez Krytyki czystego rozumu, jest istotnym źródłem wszelkiej sprzecznej z moralnością niewiary, która zawsze jest bardzo a bardzo dogmatyczna". Uważał też, że właśnie krytyczne i metodyczne spojrzenie i wyłożenie zasad metafizyki jest z korzyścią, a nie ze strata dla apologetyki: "Jeżeli zatem nie może być zbyt trudną rzeczą przekazać potomności testamentem systematyczną metafizykę, ułożoną według wskazówek Krytyki czystego rozumu [...] najbardziej zaś wziąć należy na uwagę tę korzyść nieocenioną, że się na całą przyszłość położy przecie koniec wszelkim zarzutom przeciw moralności i religii i to metodą sokratyczną, mianowicie najjaśniejszym udowodnieniem niewiedzy przeciwników. Bo zawsze była na świecie jakaś metafizyka i będzie też dalej, a przy niej także znajdzie się dialektyka czystego rozumu, gdyż się z nią łączy w sposób naturalny, Pierwszą więc i najważniejszą sprawą filozofii jest odjąć jej wszelki szkodliwy wpływ raz na zawsze, a to mianowicie przez zatamowanie źródła błędów".
|
Pn maja 07, 2018 12:05 |
|
|
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
To może niech się wypowie ktoś mądrzejszy od nas: http://100-zabobonow.blogspot.com/2008/04/filozofianowozytna.htmlCytuj: FILOZOFIA NOWOŻYTNA. Ciemny okres w dziejach myśli filozoficznej trwający od odrodzenia (XVI wiek) do mniej więcej połowy XIX wieku. Aczkolwiek nie można powiedzieć, by wszyscy filozofowie nowożytni byli zabobonni, mniemanie że filozofia nowożytna jest świetnym, postępowym okresem w historii myśli europejskiej jest zabobonem. ............................................
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn maja 07, 2018 12:09 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Andy jak zwykle odpowiedział mi na temat. Słuchajcie, a może przestaniemy karmić tego lokalnego matsukę?
|
Pn maja 07, 2018 12:10 |
|
|
|
|
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 1471
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Bardzo ciężko chorował, może nie do końca został uleczony, nie można tak bez pełnej wiedzy przestać. To niehumanitarne!
|
Pn maja 07, 2018 12:17 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
A CO jest twoim zdaniem chorobliwe?, to że nie zgadzam się z pewną grupą tu osób, która jest aktywna na tym forum?
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn maja 07, 2018 12:19 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Ależ nie zgadzać się możesz.
Chodzi tylko o to, że Ty wygłaszasz jakieś tezy, argumentujesz za nimi niechlujnie, jeśli w ogóle, kolejne Twoje posty nie układają się w spójny ciąg ani z odpowiedziami, ani ze sobą nawzajem, a wszystko to czyni rozmowę z Tobą bezcelową i irytującą.
Oczywiście: rozmawiać z Tobą też nie trzeba, nie ma przymusu. W tym jednak różnica między Tobą a matsuką płaskoziemcą, że tamten jest popaprany na granicy dewiacji, a Ty jesteś po prostu... no, sam też kiedyś taki byłem, podobnie """rozumowałem""" i """rozmawiałem""" w każdym razie. Da się z tego wyjść, tylko trzeba pracować nad sobą, w sensie, że jeśli ktoś się z Tobą nie zgadza, to trzeba się skupić na myśli "co ja robię źle, że nie jestem rozumiany", a nie "czemu oni chcą mi zburzyć światopogląd". Coś w ten deseń.
|
Pn maja 07, 2018 12:34 |
|
|
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 1471
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Andy72 napisał(a): A CO jest twoim zdaniem chorobliwe?, to że nie zgadzam się z pewną grupą tu osób, która jest aktywna na tym forum? Ależ nie, widzę wokół Ciebie pozytywną aurę, jesteś otoczony mnóstwem Aniołków.
|
Pn maja 07, 2018 12:49 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Przyszedł nowy i się wymądrza
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn maja 07, 2018 12:51 |
|
|
george45
Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59 Posty: 1471
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Andy72 napisał(a): Przyszedł nowy i się wymądrza Aniołek podpowiedział, czy sam na to wpadłeś? Pozdrawiam
|
Pn maja 07, 2018 12:57 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Gimbaza się odezwała, coś ci się pomyliło, to forum to nie gimnazjum a ja nie zamierzam robić za klasowego ofermę.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn maja 07, 2018 12:59 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
ErgoProxy napisał(a): a matsuką płaskoziemcą, że tamten jest popaprany na granicy dewiacji, a Ty jesteś po prostu... no, sam też kiedyś taki byłem, podobnie """rozumowałem""" i """rozmawiałem""" w każdym razie. Da się z tego wyjść, Nie jest tyle ważne JAK się mówi, ale CO się mówi. Podałem fragment książki Bocheńskiego.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn maja 07, 2018 13:12 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Wiesz co, lektur to ja mam od groma zaległych i nie będę specjalnie łaził po bibliotekach za książką, którą jeszcze bym musiał całą przeczytać, żeby dojść, co Andy miał na myśli. Jak Ci polecę fragment Biblii bez sigla, to też się będziesz kopał? A ja się będę uśmiechał: nie ten, nie ten, sprawdzaj dalej.
Oczywiście, że ważne jest, jak się mówi. Ale w Twoim przypadku katastrofalne jest to, że Ty często nie mówisz nic. Chociaż powinieneś.
|
Pn maja 07, 2018 13:49 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: Dowód "kontyngencjalny" na istnienie Boga.
Tu chodziło tylko o to jedno hasło w książce. Choć sama książeczka nie jest duża a dużo rozjaśnia.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pn maja 07, 2018 13:52 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|