Postawa rozkapryszonego dzieciaka, który uważa, że wszystko mu się należy i dobry tatuś ma mu wszystko dać.

Choćby tej czyńcie sobie ziemie poddaną, a człowiek, który uznał siebie właścicielem Ziemi, generując cierpienia innych - przysłowiowych małych murzynków - za swoje działanie zanosi pretensje do Boga.

Pytałem o obietnice.

Konkretnie które obietnice?

Te, o których pisze chwat.

"Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec." (J. 12, 25-26)

I gdzie w tym widzisz obietnicę, że Bóg nie będzie się wtrącał, by wesprzeć sprawiedliwego pana A, gdy nieprawiedliwy pan B będzie robił mu kuku?

Bo obietnic czegos przeciwnego w Biblii znajdziemy sporo.

On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad dobrymi i nad złymi, On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych(Mt 5,45).
Niesprawiedliwy pan B na w życiu doczesnym będzie robił kuku, a w wieczności zapłaci za wszystkie dokonane przez siebie krzywdy i niesprawiedliwości.

A obietnic i zobowiązań dalej nie widać. No, ale chwat na pewno wie, co mówi.

Twierdzenie to opierasz jak rozumiem tylko na podstawie swych przekonań. A jak będzie naprawdę?

Jeśli ktoś robiłby mi kuku - w jakimkolwiek sensie- to łamałby moje prawo ( do suwerenności, do dysponowania sama sobą -jedyne prawo jakie moim zdaniem ma każda istota, a które ktoś notorycznie próbuje łamać) dałby tym samym mi prawo do obrony -takiej aby ta osoba więcej już nikomu kuku nie robiła i aby zrozumiała że robienie kuku nie jest rozsądne, aby poniosła adekwatne(adekwatne to nie ząb za ząb ani tym bardziej gorzej!) konsekwencje swoich czynów - liczenie na to że po śmierci ktoś wymierzy sprawiedliwość jest naiwne, nawet gdy się uznaje to co głosi Kościół - przecież wystarczy że ta osoba się wyspowiada, będzie tuż przed śmiercią żałować i zgodnie z naukami KK będziecie sobie razem w niebie przez wieczność.
Ktoś kto mnie krzywdzi ponosi konsekwencje, a ja nie żywię urazy i nie czuję potrzeby aby go ktoś kiedyś z tego rozliczał po śmieci.

Zgodnie z prawem dźwigni po śmierci płaci się wielokrotnie więcej, np. 10000-krotnie, a jak ktoś ma pecha to nieskończenie więcej. Nagroda też jest odpowiednio przeliczana i mnożona.

Stworzenia człowieka i dania mu wolności.

Pytam o obietnice. Trzeba wyjaśniać, jak wygląda obietnica?

Przykład obietnicy Boga z pewnej natchnionej księgi:

Nawet jeńcy bohatera zostaną mu wydarci, i zdobycz okrutnika się wymknie. Z twoim przeciwnikiem Ja się rozprawię, a twoich synów Ja sam ocalę.