Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 20, 2024 3:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 237 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona
 Punkt widzenia ateisty-antyklerykała 
Autor Wiadomość
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
chwat napisał(a):
Zbigniew3991 napisał(a):
Dogmaty to nie jest to samo, co PŚ

W sensie ścisłym dogmaty i PŚ to oczywiście nie to samo. Ale w sensie ich zgodności z PŚ, to to samo.

Rozumiem, że to tylko twoje przemyślenia, a nie nowy dogmat.


N lip 29, 2018 20:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
JedenPost napisał(a):
Trudno ustosunkować się do tak mętnego stwierdzenia. Co to ma znaczyć, że coś jest "arbitralną treścią"?
To rodzaj myślenia, którym się posługujesz. Zarzucasz Kościołowi arbitralną interpretację PŚ, tak jakby PŚ było spoza Kościoła, a nie jest. W tym momencie "arbitralność" dogmatów wynika z ignorowania faktów.

Cytuj:
Niczego takiego nie mówiłem. Proszę uprzejmie chwata, aby raczył się od czasu do czasu skupić i zaczął dyskutować z tezami oponetntów, a nie chochołami własnej roboty.
Chwila. Mówiłeś, że dogmaty nie pozwalają na rozstrzygnięcia pewnych kwestii religijnych wg własnej oceny. A z drugiej strony piszesz, że dogmaty są istotą religii. Skoro PŚ jest częścią tej religii, to czemu chcesz dzielić religijną całość?

Cytuj:
Cytuj:
Nie było mowy o eksterminajcji niewinnych.

Czyżby chwat uważał, że eksterminowane przez Boga populacje nie zawierały w swoim składzie dzieci, niemowląt?
[/quote]Wracamy do początku, czyli do mielenia "co kto uważa". Uważaniem to można udowodnić każdą tezę, a nie o to chodzi. Chodzi o stwierdzenie wybrzmiewające ponad wszelką wątpliwość, jak mamy w przypadku przykazania nie morduj. Tu nie trzeba pytać co kto uważa, mamy czarno na białym. Więc jeśli mordowanie miałoby występować w sposób nie ulegajacy wątpliwości, to powinno wybrzmieć w ten sam sposób, np "Bóg zamordował niewinnych". Ale takiego czegoś nie ma. Czemu?

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


N lip 29, 2018 21:32
Zobacz profil
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
O, chwat się wije jak może, byleby tylko nie wybrzmiało, że w myśl doktryny katolickiej wszyscy są obciążeni grzechem pierworodnym, a więc w oczach Boga winni. Tak, niemowlęta tez.


N lip 29, 2018 21:35
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
Grzech pierworodny nie jest winą w oczach Boga.
Cytuj:
Tak więc jako brak łaski grzech pierworodny dziedziczony jest grzechem własnym człowieka. Nie jest jednak grzechem w sensie winy osobistej, gdyż poczęte dziecko nie podjęło i nie mogło podjąć żadnej grzesznej decyzji, która obciążałaby je winą. "Chociaż grzech pierworodny jest grzechem własnym każdego (Por. Sobór Trydencki: DS 1513. Por. Sobór Trydencki: DS 1513.), to jednak w żadnym potomku nie ma on charakteru winy osobistej." (KKK 405), http://www.teologia.pl/m_k/zag03-13.htm

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


N lip 29, 2018 23:03
Zobacz profil
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
W sensie, że z grzechem pierworodnym da się po Sądzie Ostatecznym trafić do Nieba? To po co ta cała gra w chrzczenie kogo popadnie, najszybciej jak się da? Jaka racja pozadoczesna za tym stoi? Bo nie podejrzewam, że kler składa się z samych cyników.


Pn lip 30, 2018 0:34

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
Wina a grzech jest widocznie czymś innym. Jeszcze czymś innym jest kara za grzech.

To tak, jak mam problem, którego nie jestem winien. To nie ja zawiniłem, że mnie okradli. Nie mniej - mam problem, bo nie mam kasy. Tak samo jest z grzechem pierworodnym - mam ten problem, chociaż to nie ja jestem winny.

_________________
MODERATOR


Pn lip 30, 2018 6:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
chwat napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Trudno ustosunkować się do tak mętnego stwierdzenia. Co to ma znaczyć, że coś jest "arbitralną treścią"?
To rodzaj myślenia, którym się posługujesz.


Ja pytałem o Twoja mętne sformułowanie. Dalej go nie wyjasniłeś.


chwat napisał(a):
Zarzucasz Kościołowi arbitralną interpretację PŚ, tak jakby PŚ było spoza Kościoła


Bo jest. Lwia jego część została stworzona przez ludzi wyznających religię, z ktorą KRK pozostaje w sporze doktrynalnym. KRK próbuje narzucać najbardziej prawowitym właścicielom Biblii jej interpretację.

chwat napisał(a):
Mówiłeś, że dogmaty nie pozwalają na rozstrzygnięcia pewnych kwestii religijnych wg własnej oceny. A z drugiej strony piszesz, że dogmaty są istotą religii.


Owszem. Widzisz tu jakąś sprzeczność?

chwat napisał(a):
Skoro PŚ jest częścią tej religii, to czemu chcesz dzielić religijną całość?


Której religii? Chodzi ci o KRK? Dogmaty Koscioła i PŚ tworzą religijną całość nie obiektywnie, tylko w myśl... dogmatyki Kościoła :-D

chwat napisał(a):
Więc jeśli mordowanie miałoby występować w sposób nie ulegajacy wątpliwości, to powinno wybrzmieć w ten sam sposób, np "Bóg zamordował niewinnych". Ale takiego czegoś nie ma. Czemu?


Bo takie sformułowanie sprawy nie mieściłoby się w głowach twórcom Biblii. Człowiek rozumny i nieskrępowany religijnym relatywizmem moralnym jest jednak w stanie poprawnie zinterpretować opisane zachowanie, tak jak poprawnie interpretuje co kryło się pod eufemizmem "ostateczne rozwiązanie".

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn lip 30, 2018 6:55
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2003
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
JedenPost napisał(a):
Człowiek rozumny i nieskrępowany religijnym relatywizmem moralnym jest jednak w stanie poprawnie zinterpretować opisane zachowanie,

Pod warunkiem, że nie krępują go osobiste uprzedzenia wobec religii. Takich ateistów jest niewiele, o czym świadczą poważne problemy, jakie mają w przypadku pytań o konkrety dotyczące systemu etycznego, który stanowi dla nich punkt odniesienia. Jaka jest Twoja etyka, z której wywodzisz obiektywne normy moralne, stanowiące dla Ciebie punkt odniesienia?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pn lip 30, 2018 7:21
Zobacz profil
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
ErgoProxy napisał(a):
W sensie, że z grzechem pierworodnym da się po Sądzie Ostatecznym trafić do Nieba? To po co ta cała gra w chrzczenie kogo popadnie, najszybciej jak się da? Jaka racja pozadoczesna za tym stoi? Bo nie podejrzewam, że kler składa się z samych cyników.

W Polsce "najszybciej jak sie da", czyli kilka dni po urodzeniu, to chrzczono ok 50 lat temu.
Teraz najczęściej chrzczone dzieci mają powyżej 5 miesiący.


Pn lip 30, 2018 7:28

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
Ale dlaczego nie chrzcic ludzi doroslych, gdy sami poznaja religie katolicka i wyraza to zyczenie ?


Pn lip 30, 2018 14:53
Zobacz profil
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
subadam napisał(a):
Ale dlaczego nie chrzcic ludzi doroslych, gdy sami poznaja religie katolicka i wyraza to zyczenie ?

Ano dlatego, że rodzice odpowiadają za bezpieczeństwo swoich dzieci.....bezpieczeństwo zbawienia wiecznego także.


Pn lip 30, 2018 16:30

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2611
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
Skoro dziecko nie popełniło winy, to zbawienie powinno być zapewnione ;) A co z dziećmi, które nie zdążono ochrzcić? Co z dziećmi, które poddano aborcji? To Chrzest z krwi, ale czy tego "Chrztu z krwi" nie można zastosować do dzieci, które zmarły w wieku 6 lat bez Chrztu?

_________________
MODERATOR


Pn lip 30, 2018 18:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
Mrs_Hadley napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Człowiek rozumny i nieskrępowany religijnym relatywizmem moralnym jest jednak w stanie poprawnie zinterpretować opisane zachowanie,

Pod warunkiem, że nie krępują go osobiste uprzedzenia wobec religii.


Zgadza się. Brak jednego rodzaju uprzedzenia nie wyklucza kierowania się innymi.


Mrs_Hadley napisał(a):
Jaka jest Twoja etyka, z której wywodzisz obiektywne normy moralne, stanowiące dla Ciebie punkt odniesienia?


Nie ma raczej czegoś takiego jak "obiektywne normy moralne", można natomiast wskazać normy moralne obiektywnie korzystne dla jednostek i społeczności, a także jednych i drugich jednocześnie.

Jeśli jednak zależy Ci na wyprowadzaniu norm moralnych z jak najbardziej podstawowych podstaw: każda istota żywa potrzebuje pewnego zakresu bezpieczeństwa, zasobów i informacji. Stąd możemy wyprowadzić normy nie zabijaj, nie kradnij i nie kłam, kórych przestrzeganie będzie zasadne i korzystne, ponieważ naszą ewolucyjną strategią gatunkową jest współpraca.

To ujmując rzecz intelektualnie. Faktycznie natomiast, w praktyce, punktem odniesienia jest dla mnie wychowanie i odczuwana empatia. Nie widzę sensu w czynieniu zła i źle się czuję, gdy się tego dopuszczam.

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Pn lip 30, 2018 18:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 12, 2018 16:50
Posty: 214
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
Zbigniew3991 napisał(a):
Skoro dziecko nie popełniło winy, to zbawienie powinno być zapewnione ;) A co z dziećmi, które nie zdążono ochrzcić? Co z dziećmi, które poddano aborcji? To Chrzest z krwi, ale czy tego "Chrztu z krwi" nie można zastosować do dzieci, które zmarły w wieku 6 lat bez Chrztu?

http://niedziela.pl/artykul/5920/nd/Czy ... hrztu-beda
Ja wierze, że każdy niemowlak który umrze ma z "automatu" zbawienie.
Wierze, że dzieci nie dziedziczą grzechu, tylko rodzą się w grzesznym upadłym świecie.

Lecz Jezus przywołał je do siebie i rzekł: - Pozwólcie dzieciom przyjść do Mnie i nie przeszkadzajcie im, bo do takich należy królestwo Boże.( Łukasz 18:16)

Czy słyszysz, co one mówią? - pytali. Tak - odpowiedział. - Czy nigdy nie czytaliście: Z ust niemowląt i osesków odebrałeś sobie chwałę?
(Mat 21:16)

_________________
"To become a monster like me, is to admit you were too weak to remain a human."
"The Bird of the Hermes is my name, eating my wings to make me tame."
https://www.youtube.com/watch?v=YeeRgiT_Edo&t=130s


Pn lip 30, 2018 18:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27
Posty: 4393
Post Re: Punkt widzenia ateisty-antyklerykała
JedenPost napisał(a):
chwat napisał(a):
JedenPost napisał(a):
Trudno ustosunkować się do tak mętnego stwierdzenia. Co to ma znaczyć, że coś jest "arbitralną treścią"?
To rodzaj myślenia, którym się posługujesz.
Ja pytałem o Twoja mętne sformułowanie. Dalej go nie wyjasniłeś.
Oczywiście, że wyjaśniłem. Uznałeś, że "Dogmaty to arbitralna interpretacja PS", czyli domagasz się możliwości własnej interpretacji PŚ. Tymczasem PŚ nigdy nie istniało jako surowiec do dowolnych interpretacji, tylko jako przekaz Kościoła, czyli arbitralna treść. Ty wbrew faktom najpierw zakładasz, że PŚ znajduje sie w przestrzeni niczyjej, co jest podstawą do uzurpowania sobie prawa do dowolnej interpretacji.

Cytuj:
Cytuj:
Zarzucasz Kościołowi arbitralną interpretację PŚ, tak jakby PŚ było spoza Kościoła
Bo jest. Lwia jego część została stworzona przez ludzi wyznających religię, z ktorą KRK pozostaje w sporze doktrynalnym. KRK próbuje narzucać najbardziej prawowitym właścicielom Biblii jej interpretację
I już nieprawda. Chrześcijaństwo i judaizm interpretują ST tak samo, czyli jako obietnicę zbawienia ludzi przez Boga. Tym bardziej żadnego konfliktu o wizerunek Boga-mordercy nigdy nie było.

Cytuj:
Cytuj:
Mówiłeś, że dogmaty nie pozwalają na rozstrzygnięcia pewnych kwestii religijnych wg własnej oceny. A z drugiej strony piszesz, że dogmaty są istotą religii
Owszem. Widzisz tu jakąś sprzeczność?
Sprzeczność jest oczywista. Istotą religii jest przekaz Boga dla człowieka, a nie własne rozstrzyganie tego przekazu.

Cytuj:
Cytuj:
Skoro PŚ jest częścią tej religii, to czemu chcesz dzielić religijną całość?

Której religii? Chodzi ci o KRK? Dogmaty Koscioła i PŚ tworzą religijną całość nie obiektywnie, tylko w myśl... dogmatyki Kościoła
No i wszystko się zgadza, bo Pismo jest własnością Kościoła, a nie własnością niczyją.

Cytuj:
Cytuj:
Więc jeśli mordowanie miałoby występować w sposób nie ulegajacy wątpliwości, to powinno wybrzmieć w ten sam sposób, np "Bóg zamordował niewinnych". Ale takiego czegoś nie ma. Czemu?
Bo takie sformułowanie sprawy nie mieściłoby się w głowach twórcom Biblii.
Nie "nie mieściłoby", tylko się nie mieściło, czyli go nie było.

_________________
Jeżeli Boga nie ma, to co jest?


Pn lip 30, 2018 21:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 237 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL