Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 6:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Co ma Słońce wspólnego z Bogiem? 
Autor Wiadomość
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
towarzyski_pelikan napisał(a):
Mów za siebie. Ja mam takie przesłanki. Nie stanowią przesłanek w rozumieniu naukowych dowodów. Nie jestem naukowcem, tylko prostą babą ze wsi. Ale nawet taka prostaczka jak ja ma swoje Źródło wiedzy.
Już mówiłem – mnie to Źródło poinformowało osobiście, że łżesz jak bura suka. I co teraz?
Cytuj:
Powinien, jeśli wierzy w Boga innego niż deistyczny.
A jednak wierzy w Boga innego niż deistyczy, a obserwuje, że jest materialny.
Cytuj:
Upraszczam, jednak uważasz, że używanie tych części (funkcji) mózgu, które odpowiadają za myślenie logiczne daje w efekcie rozumowanie bardziej prawidłowe niż używanie zarówno tych części (funkcji) mózgu, które odpowiadają za myślenie logiczne, jak i tych odpowiedzialnych za myślenie emocjonalne (kreatywne).

Na tym polega holistyczne myślenie, że koordynujesz te funkcje.
Tylko że Ty niczego nie koordynujesz. Wypluwasz z siebie strumień intuicyjnych skojarzeń, a myślenia analitycznego nie ma w tym w ogóle.

Takie skoordynowane myślenie intuicyjno-analityczne oczywiście istnieje i wygląda np. tak, że architekt rozrysowuje sobie dom tak jak mu się wydaje, że powinien on ładnie, zgodnie ze sztuką wyglądać, a potem liczy obciążenia różnych elementów i upewnia się, że wszystko będzie się trzymać. Albo matematyk patrząc na jakiś ciąg liczb wysnuwa intuicyjnie przypuszczenie, jakie prawa mogą tymi liczbami rządzić, a następnie przeprowadza formalny dowód, że w istocie tak jest.

Cytuj:
A Wy nie wiedzieć, na jakiej podstawie, próbujecie mi wmówić, że jak używam w pełni potencjału mojego mózgu, to jestem zaburzona.
Nie używasz w pełni potencjału swojego mózgu. Masz potencjał przynajmniej powierzchownego zrozumienia teorii Big Bangu. Ale kiedy Ci się ją tłumaczy, uciekasz i krzyczysz „bełkot”.


Cz sie 09, 2018 6:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
IrciaLilith napisał(a):
W dziedzinach na których się nie znam efekt ten oczywiście mnie dotyczy i popełniam z tego powodu liczne gafy, ale błądzić jest rzeczą ludzką.


Właśnie w tych dziedzinach, na których się znasz, ten efekt będzie Ci najbardziej doskwierał.

Cytuj:
Słońce to nazwa własna jednej z gwiazd i można, a chyba nawet powinno się ją pisać z wielkiej litery.


Odkąd stworzyłam ten temat, duża litera w słowie słońce nabiera nowego znaczenia. Tak wiec uważaj. Nie daj się zbananować :p

Cytuj:
Więc może nie wysuwaj hipotez wchodzących w zakres nauki w tym przypadku astronomii, jeśli kwestionujesz wiedzę naukową to logiczne jest że dyskusja zejdzie na stanowisko nauki w tej sprawie. A hipoteza że Słońce jest tak stare jak wszechświat to wyraźnie pchanie się na astronomiczne, czyli naukowe podwórko, bo stoi w opozycji do uznawanego przez większość badaczy wieku Słońca określanego na około 4,5 miliarda lat.


Irciu. Takim tokiem to ja nie powinna wysuwać hipotez, tez, wniosków na żaden temat poza moją działką wykształcenia. A więc nie powinnam się wypowiadać o psychologii, bo nie jestem psychologiem. Nie powinnam zabierać głosu w sprawie systemu szkolnictwa, bo nie jestem pedagogiem. Nie powinnam wtrącać się w politykę, bo nie jestem politologiem. Filozofii też nie powinnam tykać, bo przecież nie mam magistra z filozofii.

Rozumiesz, że jako obywatelka kosmosu mam niezbywalne prawo, a nawet obowiązek, żeby zabrać głos w sprawie kosmogonii?

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz sie 09, 2018 7:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
towarzyski_pelikan napisał(a):

Rozumiesz, że jako obywatelka kosmosu mam niezbywalne prawo, a nawet obowiązek, żeby zabrać głos w sprawie kosmogonii?


Ale rozumiesz, że inni obywatele kosmosu mają niezbywalne orzec, że Twój głos w sprawie kosmogonii to po prostu swobodne fantazjowanie?

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz sie 09, 2018 9:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
JedenPost napisał(a):
Ale rozumiesz, że inni obywatele kosmosu mają niezbywalne orzec, że Twój głos w sprawie kosmogonii to po prostu swobodne fantazjowanie?


Oczywiście, że mają prawo. Ale granicą Waszej wolności jest moja wolność. To nie ja próbuję Wam narzucać moją wizję świata, tylko Wy mnie.

Ja tutaj przedstawiłam moją autorską, prywatną, intymną wizję świata, ot tak, pod swobodną dyskusję. Jeśli choć jednemu ścisłowiedowi, naukowcowi, "psu Darwina" zabiłam ćwieka moją wizją, to widzę w tym mój przeogromny sukces.

Wy, uczeni, bez nas artystów, gonicie własne ogony.

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz sie 09, 2018 9:16
Zobacz profil
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
towarzyski_pelikan napisał(a):
Oczywiście, że mają prawo. Ale granicą Waszej wolności jest moja wolność.

Tylko kto tej granicy będzie pilnował?


Cz sie 09, 2018 9:37

Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17
Posty: 11383
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
towarzyski_pelikan napisał(a):
Ja tutaj przedstawiłam moją autorską, prywatną, intymną wizję świata, ot tak, pod swobodną dyskusję. Jeśli choć jednemu ścisłowiedowi, naukowcowi, "psu Darwina" zabiłam ćwieka moją wizją, to widzę w tym mój przeogromny sukces.


Obawiam się, że raczej nikomu nie "zabiłaś ćwieka", bo do tego potrzebny byłby jakiś frapujący związek Twoich fantazji z rzeczywistością.

Słonko przygrzewa
Nieszkodliwy pelikan
Wije coś w trzcinach

_________________
Lubię Starego czasem, to też sprawia
że się wystrzegam otwartej z nim wojny
Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny
Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.


Cz sie 09, 2018 9:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
JedenPost napisał(a):
Obawiam się, że raczej nikomu nie "zabiłaś ćwieka"...


Ja jednak mam trochę więcej wiary w Was niż Wy sami w siebie macie. Taka ze mnie niepoprawna optymistka :)

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz sie 09, 2018 9:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
towarzyski_pelikan napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
W dziedzinach na których się nie znam efekt ten oczywiście mnie dotyczy i popełniam z tego powodu liczne gafy, ale błądzić jest rzeczą ludzką.


Właśnie w tych dziedzinach, na których się znasz, ten efekt będzie Ci najbardziej doskwierał.

Przypomnę że chodzi o efekt Krugera-Dunninga , w dziedzinach na których się znam, mam świadomość jak bardzo mało wiem, bardzo się staram wystrzegać stawiania wniosków i wręcz liczę na to że ktoś poda mi fakty, dowody, hipotezy które wykażą co należy kolejny raz przemyśleć, dopracować... Minimalne pojęcie o sprawie daje złudne wrażenie wiedzy, dosłownie: nawet nie wiesz jak wiele nie wiesz, wręcz jak wiele nikt nie wie.
Wydaje mi się że mam trochę większe pojęcie niż przeciętne o kognitywistyce bo w tym siedzę po uszy i wiem że jest tam więcej pytań niż odpowiedzi, że technicznie nie jestem wstanie ogarnąć wszelkich informacji jakie chociażby ukazują się w czołowych pismach i są już konkretnie zweryfikowane, każda odpowiedź przynosi setki nowych pytań. Ta wiedza sprawia że z oporami postawiłabym piwo na jakąkolwiek tezę nawet powszechnie akceptowaną w środowisku, a takich tez jest mało, bo to nauka z pogranicza i polega generalnie na próbach uzyskania pewnej spójności między tezami różnych dziedzin - proste zagadnienie dotyczące np emocji strachu wygląda zupełnie inaczej ze strony psychologii różnych nurtów, inaczej wypowie się biochemik, fizjolog, psychiatra, terapeuta i to w zależności od nurtu będzie miał różne podejście - choćbym zajmowała się tym jednym maleńkim wycinkiem przez najbliższe 10lat zapewne będę wypowiadać się na ten temat z mniejszą pewnością niż ktoś kto przeczytał jeden artykuł w necie.
Dużo łatwiej mieć pewne zdanie, konkretny pogląd na coś co się zobaczyło tylko w uproszczonej formie z jednej konkretnej perspektywy... Na tym polega ten efekt.
Cytuj:
Cytuj:
Słońce to nazwa własna jednej z gwiazd i można, a chyba nawet powinno się ją pisać z wielkiej litery.


Odkąd stworzyłam ten temat, duża litera w słowie słońce nabiera nowego znaczenia. Tak wiec uważaj. Nie daj się zbananować :p


Kierowanie się zasadami pisowni nie jest niczym zakazanym według regulaminu, wręcz przeciwnie a duże to są te litery, TE zaś nazywamy wielkimi, tak mnie przynajmniej uczono w podstawówce...

Cytuj:
Cytuj:
Więc może nie wysuwaj hipotez wchodzących w zakres nauki w tym przypadku astronomii, jeśli kwestionujesz wiedzę naukową to logiczne jest że dyskusja zejdzie na stanowisko nauki w tej sprawie. A hipoteza że Słońce jest tak stare jak wszechświat to wyraźnie pchanie się na astronomiczne, czyli naukowe podwórko, bo stoi w opozycji do uznawanego przez większość badaczy wieku Słońca określanego na około 4,5 miliarda lat.


Irciu. Takim tokiem to ja nie powinna wysuwać hipotez, tez, wniosków na żaden temat poza moją działką wykształcenia. A więc nie powinnam się wypowiadać o psychologii, bo nie jestem psychologiem. Nie powinnam zabierać głosu w sprawie systemu szkolnictwa, bo nie jestem pedagogiem. Nie powinnam wtrącać się w politykę, bo nie jestem politologiem. Filozofii też nie powinnam tykać, bo przecież nie mam magistra z filozofii.

Rozumiesz, że jako obywatelka kosmosu mam niezbywalne prawo, a nawet obowiązek, żeby zabrać głos w sprawie kosmogonii?
[/quote]

Masz prawo zabierać głos w każdej sprawie i mieć opinię na każdy temat, dokładnie tak samo jak każdy może zabrać głos i wyrażać swoją opinię na temat Twojej opinii, jedyną opcją chroniącą Twoje wnioski , poglądy i opinie przed krytyką, porównaniami do opinii i poglądów innych jest... ich nie wygłaszać.
Pisząc cokolwiek na forum publicznym dajesz każdemu prawo do krytykowania go , oczywiście zgodnie z przyjętymi na danym forum zasadami oraz ogólnie przyjętymi normami kultury. Porównanie Twoich opinii, hipotez z wnioskami jakie na chwilę obecną przedstawia świat nauki ( czyli z dominującymi aktualnie , bo jednomyślność to rzadkość, a paradygmaty tym się różnią od dogmatów że w świetle nowych danych mogą i co jakiś czas ulegają zmianom, bo na tym polega nauka, na ciągłej weryfikacji i poszerzaniu wiedzy ) jest praktycznie wstępem do dyskusji gdy poruszasz zagadnienia jakimi nauka się zajmuje. Nie oznacza to przecież na automacie że racja leży po stronie nauki, bo to komu racja zostanie przyznana zależy od siły jego argumentów.
Wykształcenie nie ma znaczenia - przy np publikacji czegoś takie same kryteria obowiązują profesora z licznymi tytułami co ucznia podstawówki, który prześle pracę naukową i jeśli zostaną spełnione to wykształcenie formalne nie ma znaczenia i trafia do publikacji, często pasjonat posiada rozległą wiedzę i ma cenne wnioski.
Problemem jest sytuacja gdy ktoś wypowiada się w dziedzinie którą zna słabo i twierdzi że wie lepiej niż eksperci i nie ma niczego merytorycznego na poparcie swoich hipotez.
Często laik wpadnie na coś co umyka specjalistom gdyż są zamknięci w swoim światku, mam tego świadomość - dlatego zauważ nie odrzucam Twoich hipotez, tylko mówię jak sprawa wygląda od strony nauki i proszę o podanie dowodów, powodów, przesłanek, bo zwyczajnie chcę je przemyśleć. Za innych wypowiadać się nie zamierzam, piszę tylko jak ja to widzę i jak staram się postępować.
Sorki że wyszedł referat.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz sie 09, 2018 9:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
Cytuj:
Problemem jest sytuacja gdy ktoś wypowiada się w dziedzinie którą zna słabo i twierdzi że wie lepiej niż eksperci i nie ma niczego merytorycznego na poparcie swoich hipotez.
Często laik wpadnie na coś co umyka specjalistom gdyż są zamknięci w swoim światku, mam tego świadomość - dlatego zauważ nie odrzucam Twoich hipotez, tylko mówię jak sprawa wygląda od strony nauki i proszę o podanie dowodów, powodów, przesłanek, bo zwyczajnie chcę je przemyśleć. Za innych wypowiadać się nie zamierzam, piszę tylko jak ja to widzę i jak staram się postępować.
Sorki że wyszedł referat.


Wiesz na czym polega problem, Irciu?

Że Wy, naukowcy, próbujecie podkopać moje artystyczno-mistyczne odkrycia, z pozycji nauki. Ja się w ogóle nie wtryniam w Waszą działkę. Ja mówię o tym, o czym Wy mówicie, swoim własnym językiem, z pozycji wolnomyśliciela.

Wy badacie świat zewnętrzny. Ja eksploruje świat wewnętrzny.

Niejednego zaskoczę, ale te światy się w pewnym punkcie zbiegają.

Więc zamiast ze sobą wojować, podajmy sobie zgodnie dłonie i zawtórujmy za Stachurskim

Zostańmy razem!
https://www.youtube.com/watch?v=xkq-6ppzRis

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz sie 09, 2018 10:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
Wiesz że świat nie jest czarno-biały, prawda? Nie ma tylko dwóch skrajnych punktów w stylu nauka - mistyka
Jest raczej kula mająca dwa bieguny, na których panują bardzo podobne warunki i odczucia, trudno w to uwierzyć, ale tak to działa...

Umiesz rysować? Bo aby elegancko ukazać że nie ma sprzeczności ani nie powinno być wojen między nauką a sztuką, między myśleniem logicznym a intuicyjnym - to wszystko jest całością i gdy się to rozrysuje w formie - tak kuli, praktycznie może Ci wyjść Słońce, bo z pewnych przyczyn być może zaczniesz dodawać promienie - one idą w różnych kierunkach, każdy myśli że jest lepszy niż inne , ale nie jest, każdy jest wyjątkowy, ale są równe.
Spróbuję to opisać w zarysie, bo czuję że razem uda nam się uzyskać coś co przemówi do ludzi bezpośrednio. Do opisu użyję modelu kuli Ziemskiej, ok?
Jednym z biegunów będzie najbardziej ścisła z nauk - matematyka, poniżej wzdłuż jednego z południków fizyka łącząca się płynnie przez fizykę jądrową i chemię fizyczną z chemią ogólną , która przez biochemię i biologię molekularną przejdzie w biologię, pokombinuj jak poukładać jej działy, tak aby dojść do medycyny i przez psychiatrię przez kognitywistykę mniej więcej na równiku dojść do psychologii, przez etykę , teologię dojdziemy do filozofii na biegunie południowym - zwróć uwagę że i matematyka i filozofia zajmują się logiką! Może powinny z sobą graniczyć? Wróć do równika : mamy tam naukę o ludzkim umyśle i teraz w jedną stronę opisuj coraz bardziej praktyczne, techniczne działy, a w drugą artystyczne tak aby się sensownie połączyły sztuką użytkową po drugiej stronie globu, pokombinuj jak wypełnić wolne przestrzenie wpisując językoznawstwo, mistykę, religioznawstwo, gdzieś trzeba zrobić linię na nauki społeczne, umieścić historię, paleontologię, astronomię i inne nieujęte działy, ja potrafię to sobie wyobrazić i wszystko stanowi jedno, tylko tak samo jak na Ziemi używamy różnych języków i nie potrafimy się dogadać, o ile ktoś nie zacznie mówić dwoma, ale każdy rozumie obrazy, więc może trzeba to rysować? Niby potrafię, ale mam czuja że to Twoja rola, że rysując to wzbogacisz moją wizję... Nie wiem na co liczę, pisząc to do Ciebie , ale czuję że powinnam to tak robię, bo głosu Boga już nauczyłam się słuchać, nie wiem co z tym zrobisz, czy potrafisz rysować, czy też pozornie to olejesz, ale ma to jakąś rolę i sens, to bez znaczenia, jeśli poczujesz co z tym zrobić to to zrobisz bo też słuchasz głosu w sobie...

Może coraz bardziej specjalizujące się dziedziny będą promieniami, ja kombinowałam z różnymi wersjami, podobała mi się ta gdzie samo jądro stanowił człowiek, albo taka gdzie w środku była Miłość od której wszystko się zaczęło, generalnie nie ograniczałam się do powierzchni kuli, fajnie to wychodzi gdy się wprowadzi dodatkowy wymiar przestrzenny, ale to umiem sobie tylko wyobrażać, ani opisać, ani tym bardziej narysować na płaskiej kartce nie potrafię, zresztą artysta ze mnie kiepski.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz sie 09, 2018 10:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
Ja to Ircia zupełnie inaczej widzę. Ogólna prawda nie jest jakąś sumą prawd (puzzli) albo nawarstwianiem się prawd. Ogólna Prawda polega na tym, że osiągając prawdę w jednej z tych dziedzin (np. biologii), dochodzisz do tej samej Prawdy, do której dochodzi inna osoba, osiągając prawdę w innej dziedzinie (np. filozofii)

Chcesz przykład biologów, którzy, doszli do tej samej Prawdy co Pelikan?
https://www.youtube.com/watch?v=ANjzhbx2784

Jestem pewna, że jak każdy się zajmie swoją działką z pełnym oddaniem, uczciwie, bezinteresownie, z zamiłowania, to spotkamy się w tym samym miejscu.

Te wszystkie dziedziny to narracja o tym samym.

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz sie 09, 2018 11:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
Też tak sądzę, że każda droga prowadzi do tego samego celu, na rysunku ładnie to wychodzi...

Przecież wszystko jest jednym. Problemem jest to że mówimy różnymi językami, o tym mówi opowieść o Wieży Babel, gdy się ją potraktuje jako alegorię staje się to jasne jak Słońce, o budowie 'wieży' do Boga, ale to że każdy mówi swoim językiem 'nieco' utrudniło sprawę, ale każda dziedzina wzniesiona odpowiednio wysoko ukazuje to samo ,choć z nieco innej perspektywy...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz sie 09, 2018 11:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 13:24
Posty: 3
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
Na prawdę wierzycie w te historię o wieży babel?

_________________
https://www.spirulina.pl/algi/spirulina/spirulina-wlasciwosci-ktore-potwierdzono.html


Cz sie 09, 2018 11:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
Uwaga, chciałabym się podzielić moją najnowszą wizją i przed chwilą sprawdziłam, że nie ja pierwsza na to wpadłam. Nobla nie będzie :badgrin:

A co jeśli Wszechświat znajduje się w środku Ziemi, a nie tak, jak nas tego uczą, że na zewnątrz?

Przesłanki są:
Na biegunach są dziury, nie wiadomo, co jest w środku Ziemi. Może jakiś naukowiec się wypowie?

Moja wizja:

Niematerialny Wszechświat jest światem duchowym.
S. jest Bogiem.
Ziemia wraz z jej mieszkańcami jest materialnym wymiarem Boga, jego skórą.
Wszelkie loty kosmiczne to są wędrówki w głąb Ziemi.

I właśnie dlatego Pelikan była w stanie zeksplorować Wszechświat w drodze samopoznania, na zasadzie samopodobieńśtwa.

Zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga. Nasza dusza jest w środku, a nie na zewnątrz.

Niebo jest w środku, ludzie!

Alem sobie zabiła teraz ćwieka :biggrin:

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Cz sie 09, 2018 12:38
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Co ma Słońce wspólnego z Bogiem?
towarzyski_pelikan napisał(a):
Niebo jest w środku, ludzie!

A wiesz ilu jest Jezusów w psychiatrykach? :-D

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Cz sie 09, 2018 12:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL