Ale encykliki też obowiązują - tak jak Humanae Vitae pod karą grzechu ciężkiego a więc piekła...

A czytałaś tą encyklikę?

Nie, bo dzięki, nie-dzięki Bogu nie mam już po co...

Może powtórzę - chodzi mi o tą listę :
http://katolik.d500.pl/index.php?option=com_kunena&func=view&catid=47&id=3325&Itemid=121 Dogmaty katolickie według podręcznika ks. Wincentego Granata "Dogmatyka katolicka" Czy ta lista jest ok, bo na mój gust tak.

@Ircia, a co Cię tak nagle wzięło na katolicyzm ( analizę) ? Planujesz nawrócenie? Albo przynajmniej nie wykluczasz?

Teresse - ja niczego nie wykluczam, pisałam już kiedyś - nic na zero ani na sto procent, bo całkowite wykluczenie czegoś może oznaczać zamknięcie na Prawdę.
Choć raczej chodzi mi na uzyskanie konkretnych informacji dlaczego mi katolicyzm nie pasuje, bo wiesz argumenty typu : nie lubię chodzić do kościoła w celu innym niż podziwianie architektury, albo uważam, że masturbacja jest dobra brzmią z lekka głupio, no nie? Wcześniej miałam argument koronny : bo uważam że Bóg to wymysł człowieka, ale mi się posypał

Posypał, bo??? Przez te wizje?

Masz w tym opracowaniu - "powszechna opinia teologów. Opinia teologów" - a opinie teologów nie stanowią dogmatów.
Dogmat to prawda zawarta w Objawieniu Bożym, spisanym lub przekazanym Tradycją i przez Kościół podawane do wierzenia jako przez Boga objawione.

Alus to gdzie znajdę listę dogmatów w które obowiązują katolika, cały KKK ?

W sensie katechizm kościoła katolickiego? Jest dostępny cały na sieci...

Pytam się czy ktoś może wskazać wygodną listę dogmatów, bo studiowanie całości KKK ... sorki mam ciekawsze zajęcia, prędzej kolejny raz Biblię przeczytam albo kolejne księgi Kanonu Pali. Roboczo chyba jednak oprę się na tej którą podlinkowałam, bo jest dość sensowna i przynajmniej oparta na teologii...
Po prostu jak pojawi się myśl, że to bez sensu to podrzucę, może ktoś wyjaśni o co chodzi albo się podzieli swoim stanowiskiem, czy też ma z tym problem i jak sobie z tym radzi.

Credo nicejsko-konstantynopolitańskie
https://kosciol.wiara.pl/doc/489477.Maly-katechizm/2
Dogmat o nieomylności papieża 1870r, Pius IX
Dogmaty Maryjne:
- o Bożym Macierzyństwie Maryi, sobór w Efezie 431r,
- o Maryi zawsze Dziewicy, sobór laterański 649,
- o Niepokalanym Poczęciu Maryi, 1854r, bulla Piusa IX,
- o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny, 1950r, Pius XII

http://katolik.d500.pl/index.php?option=com_kunena&func=view&catid=47&id=3325&Itemid=121


Jak nie może jak może i to z zasady wykrywa , bo to się nie zgadza z matematyką, to właśnie pozbycie się tych sprzeczności wymaga wyjścia poza utarte szlaki...
Analogie potrafię znaleźć, ale co się nimi dzieliłam to było że coś wymyślam i że nie ma to nic z wiarą katolicką wspólnego...

Chociażby to w pierwszym momencie robi niezłą wodę z mózgu, bo skoro działania są wspólne a tylko którejś z osób Trójcy są przypisywane to posłannictwo także jest przypisywane, a działanie jest wspólne...

Czyli mamy liczbę mnogą? Ja jednak uważam że zło to wynik głupoty, niewiedzy, braku zrozumienia i nie potrzeba tu wymyślać bytów na które można to zawalać, szczególnie że i tak to nie szatani ponoć oberwą za to że namawiają a ci którzy się dali namówić...
Czyli kogo za męża/żonę brały dzieci pierwszej pary? Swoje rodzeństwo czy jakieś zwierzęta nie będące ludźmi? Ma ktoś jakiejś rozwiązanie tej zagadki?
Czyli, że jak? Co z tymi duszami nienarodzonych dzieci, niemowląt i osób upośledzonych umysłowo? W końcu tak się składa że to przeważająca większość dusz...

Powiedzmy że stał się cud, ale serio jakie to ma znaczenie dla dzieła zbawienia? Czy gdyby nie była dziewicą to byłoby to coś złego? Tego typu twierdzenia implikują, że dziewictwo jest dobre a brak dziewictwa to coś złego, choć to bez sensu... Zresztą z błoną dziewiczą po dziś dzień wiąże się tyle mitów w które ludzie wierzą... Tyle dziewczyn miało przerąbane tylko dlatego że miały bardziej elastyczne błony dziewicze...
Czyli w niebie mamy obecnie dusze bez ciał, anioły bez ciał, oraz Maryję i Jezusa z ciałem, zapewne tym chwalebnym nie zużywającym się i nie mogącym cierpieć, ale nadal wydaje mi się to po prostu bez sensu...

A jak nie to nie jest dzieckiem Boga mimo że to Bóg go stworzył?

Tylko że jak ktoś serio uważa że to nie symbol a prawdziwe ciało Jezusa do nie zakrawa to na kanibalizm?

Więc osoby uczulone na białka pszenicy mają przerąbane, bo nawet jeśli ktoś wpadł na to aby robić opłatki bez glutenu co jest dość proste to dla osób uczulonych także na inne białka pszenicy nie ma raczej ratunku...


Credo, bo wygląda na to że się już tu wykładam :
Jak dla mnie Bóg nie ma płci, czyli w praktyce jest tak samo Ojcem jak i Matką...
To podkreślanie jej dziewictwa działa na mnie jak płachta na byka, rozumiem że idea dziecka dziewicy to częsty motyw w starożytnych religiach, ale sensu takiej koncentracji na kwestii seksu nie rozumiem...
Czym się różni zrodzenie od stworzenia w przypadku działań Boga? Chodzi o podkreślenie że Jezus był Bogiem a my tylko nędznymi stworzonkami które mogą jedynie dzięki łasce zostać przybranymi dziećmi Boga? Jak to się ma do tego co ponoć mówił Jezus?
No zgadzam się że Pismo tak oznajmia, nawet mogę w to uwierzyć.
To jakaś metafora czy tak serio z tymi tronami?
Czyli to Jezus sądzi czy Bóg? Z tego co rozumiem Trójcę powinni robić to razem... Mówił, a może nadal mówić, czy po Jezusie koniec z prorokami? Tak, ale uznaję że należą do niego wszyscy wyznawcy Jezusa a nie tylko katolicy.
Ej, a to nie Bóg miał odpuszczać grzechy? Nie chcę żadnego wskrzeszania umarłych!!! Czy chcę żyć wiecznie jako osoba/osobowość powstała w umyśle którego obecnie doświadczam - no nie, przecież nawet piszę że doświadczam 'ja', ale nim nie jestem...

Zauważ przy tym, że to opracowanie zostało sporządzone na długo przed SWII, który wiele z wykładni teologicznych zmienił - choćby sprawę zbawienia nieochrzczonych dzieci, lub ludzi psychicznie chorych.





Fundamentem jest Biblia, a Jezus stale mówił o Ojcu, zatem przekaz nie może być inny.



"Nędznymi stworzonkami" z racji których Jezus usiłując im ukazać miłość Boga - Jam się na to narodził, i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo Prawdzie - ponosi najbardziej hańbiącą w tamtych czasach śmierć.




Kiedyś zapewne dane nam będzie się osobiście przekonać.



Jezus swoje ponowne przyjście i sąd ostateczny sam zapowiedział - (Mt 23,31-46).



Prorocy w sensie biblijnym zapowiadali Objawienie Boga w osobie Jezusa.



Co precyzuje Konstytucja Dogmatyczna o Kościele w dziale: Lud Boży.



Tyczy dekretu soboru trydenckiego o grzechu pierworodnym, który zmywa chrzest.



I nastanie nowa ziemia i nowe niebo - zbawieni obcujący z Bogiem pozbawieni zostaną wszelkich trosk, rozterek, rozdwojeń i wszelkich problemów.

Abstrahując od samej treści dogmatów intryguje mnie fakt tego, że podejście w różnych sprawach się zmienia, więc jest bardzo prawdopodobne, że i obecne stanowisko ulegnie zmianie, dodane zostaną kolejne dogmaty, coś będzie zastąpione - przykład nauki o losie dusz nienarodzonych dzieci. Generalnie uważam to za bardzo dobre, ale z drugiej strony, wiedząc że aktualne 'prawdy' najprawdopodobniej będą modyfikowane dlaczego mam im wierzyć bardziej niż swojemu osobistemu odczuciu? To że milion osób się z sobą zgadza tworzy tylko prawdę uzgodnioną, a wcale nie musi być bliższe Prawdy niż pogląd indywidualnej osoby...