Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt mar 29, 2024 11:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
 Problem dogmatów. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Problem dogmatów.
Tak sobie hipotetycznie rozważam co najbardziej uniemożliwia mi zostanie katoliczką i dochodzę do wniosku że dogmaty, bo tak jak samo uznanie Pisma Świętego za dzieło natchnione przez Boga jest względnie do przełknięcia tak równoczesne uznanie go za dzieło natchnione przez Boga oraz przyjęcie dogmatów jest moim zdaniem niewykonalne, bo większość dogmatów nie ma oparcia w PŚ a wywodzi się z Tradycji, czyli trzeba by uznać że Tradycja też jest natchniona przez Boga, tylko jeśli tak to powinna się pokrywać z PŚ. Może tak jest tylko ja tego nie widzę...
Szczególnie zastanawiają mnie najmłodsze dogmaty:
1854 - Dogmat o Niepokalanym Poczęciu N.M.P.
1870 - Dogmat o nieomylności papieża.
1950 - Dogmat o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny

Do tego rzeczy które chyba nie są jako tako dogmatami ,ale wywołują u mnie poważny wewnętrzny opór :
Cytuj:
1950– Potępienie poligeizmu
Pius XII w encyklice „Humani Generis” potępił poligenizm. Zgodnie z encykliką musimy więc
wierzyć, że cała ludzkość pochodzi od Adama i Ewy: „Jeśli zaś chodzi o inna hipotezę,mianowicie poligenizm, to synowie Kościoła wcale już nie mają podobnej wolności. Nie wolno bowiem wiernym przyjmować opinii, której zwolennicy twierdzą, że po Adamie istnieli na ziemi ludzie nie pochodzący od niego, jako prarodzica, drogą naturalnego rozmnażania się, lub że
Adam oznacza pewną liczbę prarodziców. Okaże się bowiem całkiem niemożliwe, jakby się dało
pogodzić taką teorię z nauką źródeł prawdy Objawionej i dokumentów Kościoła Nauczającego o
grzechu pierworodnym, który pochodzi z grzechu rzeczywiście popełnionego przez jednego
Adama i przeszczepiany rodzeniem na wszystkich jest zarazem wrodzonym grzechem własnym
każdego człowieka”.
No kurcze, z jednej strony Adam oznacza ludzie, oraz akceptacja ewolucjonizmu a z drugiej dosłowne traktowanie Księgi Rodzaju... Jak to w końcu jest?
Co ciekawe idąc tropem, że każdy pochodzi od Adama i Ewy to kogo za żonę lub męża brały dzieci Adama i Ewy? Własne siostry lub braci? Co ważne Pius XII zgodnie z dogmatem o nieomylności nie mógł strzelić gafy...

Cytuj:
1968– O zakazie stosowania antykoncepcji
Papież Paweł VI ogłasza encyklikę „Humanae vitae” zakazującej używania prezerwatyw i innych
środków antykoncepcyjnych. Dopuszczona jedynie jest wstrzemięźliwość i „kalendarzyk”.

Na jakiej podstawie mogę stosować nieskuteczny w wielu przypadkach kalendarzyk, mogę się wstrzymywać nie chcąc dzieci, ale nie używać skutecznego kawałka lateksu? Aha, bo tak powiedział nieomylny papież... No i seksualność zapewne służy tylko do robienia dzieci, tak jak jedzenie służy tylko do przyswajania paliwa dla ciała, kit z tym że i jedno i drugie poza zaspokajaniem potrzeb fizjologicznych może także zaspokajać inne, ale co o tym może wiedzieć ktoś kto zgodnie z wprowadzoną w 1079 roku ( chyba) zasadą nie ma prawa do żony, mimo że :
"Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania. Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony... dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości" (1Tym.3:1-4). Ale kto by się tym przejmował, przecież chodziło o majątek Kościoła, a celibat miał sprawić, że nie było dzieci do dziedziczenia po ojcu kapłanie... Co zabawne ten powód się zdezaktualizował, bo obecnie spokojnie kapłani mogliby mieć żony i dzieci i dla każdego byłoby oczywiste że nie dziedziczą po ojcu majątku Kościoła... Ale przecież Tradycja jest tak samo ważna, a chyba wobec powyższego cytatu ważniejsza niż Pismo...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr lis 07, 2018 20:40
Zobacz profil
Post Re: Problem dogmatów.
IrciaLilith napisał(a):
Tak sobie hipotetycznie rozważam co najbardziej uniemożliwia mi zostanie katoliczką i dochodzę do wniosku że dogmaty, bo tak jak samo uznanie Pisma Świętego za dzieło natchnione przez Boga jest względnie do przełknięcia

Rodzi się pytanie, która wersja PŚ. Ponieważ jest rzeczą wiadomą, że na przestrzeni wieków ulegało zmianom.
Nie podważam PŚ, słowa w nim zawarte są dla mnie ważne, jednak jest pewne ale...

Irciu, a ja zastanawiam się czemu/komu służą dogmaty.
Pogłębieniu wiary? wiary w kogo/co?
Pogłębieniu autorytetu kościoła?
Osobiście nie widzę sensu wiary w dogmaty i uważam je za produkt ludzkiej wyobraźni.

Co nie zmienia faktu, że Marię traktuję jako wzór, w dążeniu wypełnienia woli Bożej w moim życiu.
Maria, matka Jezusa - kobieta wiary.


Śr lis 07, 2018 21:10

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Problem dogmatów.
Która wersja to temat na inny wątek, ale serio temat dogmatów mnie zainteresował, szczególnie ich historia i też nasuwa mi się pytanie komu/czemu dokładnie służą? Autorytetowi Kościoła? Spójności Kościoła?

O Marii praktycznie nic nie wiadomo, prawda? Pismo Święte jakoś nie poświęca jej zbyt dużo uwagi... A równocześnie dla wielu katolików jest centralną postacią, co ma sens biorąc pod uwagę że przyjęło się uważać Boga za mężczyznę, traktować jako Ojca , więc potrzebna była Matka jako dopełnienie. Z tym że serio uważam i to zgodnie z teologią że Bóg nie ma płci, jest poza podziałem na męskie i żeńskie, jest Jednością. Tylko że dogmaty jakoś tego nie podkreślają a skupiają się na rozwiązywaniu bardziej praktycznych problemów - takie mam wrażenie, że powstawały jako odpowiedzi na pewne poglądy, zjawiska.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr lis 07, 2018 21:18
Zobacz profil
Post Re: Problem dogmatów.
Biblia na Indeksie Ksiąg zakazanych przez Grzegorza IX — synod w Tuluzie przeciw herezji waldensów zalecających czytanie Biblii. Kanon 14 synodu: Ludzie świeccy nie mogą posiadać Ksiąg Starego i Nowego Testamentu; wolno im mieć tylko psałterz i brewiarz albo godzinki maryjne, ale i te księgi nie w tłumaczeniach na języki narodowe.

1545 — Sobór Trydencki: potępiono plagę Biblii drukowanych w językach narodowych

Juliusza III (1550-1555): I wreszcie: spośród wszystkich rad, jakich możemy obecnie udzielić, najważniejszą jest ta, by dołożono wszelkich starań, iżby nikt nie miał sposobności przeczytać choćby niewielkiego fragmentu ewangelii w swoim języku narodowym i żeby z takiej sposobności nie skorzystał..

Może stąd pomysł dogmatów?


Śr lis 07, 2018 21:35
Post Re: Problem dogmatów.
Dla mnie z tych problemów, które podałaś @Ircia to naprawdę trudny jest problem zakazu antykoncepcji...w dzisiejszych czasach...

choć pewnie wiesz, że te metody "kościelne" to nie "kalendarzyk" a Naturalne Planowanie Rodziny...w dzisiejszych czasach są już elektroniczne pomoce do tych metod np. taki Lady Comp :-) bardzo wygodne to jest...i skuteczne wg indeksu Pearla..

Z celibatem księży to chyba nie chodzi tylko o majątek ( choć może pierwotnie o to chodziło), ale o dostępność, tryb życia np. w nocy gdy trzeba iść/lecieć do umierających...


Śr lis 07, 2018 21:36

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Problem dogmatów.
Teresse- celibat... idąc tym tropem to lekarze powinni tym bardziej mieć zakaz posiadania rodzin, ale uznajemy to za niemoralne i krzywdzące, prawda?

Co do antykoncepcji - uważam, że każda kobieta powinna mieć prawo decydowania o własnym organizmie, a szczególnie o poczęciu nowego życia, bo wówczas w pewnym sensie zgadza się zawiesić swoje prawa na rzecz małej istotki i jeśli nie zgadza się na to powinna nie czuć się winna, że skutecznie temu zapobiega i że chce korzystać z seksualności, która jest darem od Boga. Postawienie sprawy tak jak czyni to Kościół sprawia że seksualność zaczyna być traktowana jako kara, przekleństwo, pokusa...

Jak sobie radzisz z nieomylnością papieża, szczególnie, że jeśli w Kościele prawo nie działa wstecz, to dogmat ten ustalił jeszcze omylny papież ;)

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr lis 07, 2018 21:57
Zobacz profil
Post Re: Problem dogmatów.
IrciaLilith napisał(a):
Jak sobie radzisz z nieomylnością papieża, szczególnie, że jeśli w Kościele prawo nie działa wstecz, to dogmat ten ustalił jeszcze omylny papież


Jakoś za bardzo mnie to nigdy nie bodło jak mam być szczera...po prostu przyjmuje Roma locuta causa finitaRzym przemówił, sprawa zakończona...

za bardzo...

Bo np. mam swoje przemyślenia w sprawie eutanazji na przykład...ale może kiedyś dopuszczą...pewnie jakbym żyła w małżeństwie to cała etyka seksualna, nie tylko antyki, tez by była dla mnie ciężka...

Papież Franciszek czasami mnie drażni, ale on jest nieomylny tylko w sprawach religii i tylko wtedy kiedy to wyraźnie powie ( tak przynajmniej słyszałam, że tak działa ten dogmat)...


Śr lis 07, 2018 22:13
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Problem dogmatów.
IrciaLilith - mylisz pojęcia niemiłosiernie... Piszesz o dogmatach, a później wrzucasz w to opinię prywatną papieża o poligenezie, naukę o 'kalendarzyku', czy jeszcze lepsze celibat, który nie należy do Tradycji (która jest częścią Objawienia, tak jak Pismo Święte), a do czystokościelnych zarządzeń, które mogą być zmienione.

Drugą kwestią jest błędne (chociaż przymrużone oko widziałem) pojmowanie ogłoszenia dogmatu. Ogłoszenie dogmatu nie sprawia, że przedmiot dogmatu się pojawia (czyli papież w określonych sytuacjach jest nieomylny dopiero od 1870 r., Maryja stała się niepokalanie poczęta w 1850, a do nieba została wzięta w 1950 r.; z kolei Jezus został Synem Bożym w 325 r.), ale jedynie uroczyście ogłasza daną prawdę wiary, która jest niezmienna i należy do Objawienia. Przed 1850 r. dogmaty ogłaszano jako odpowiedź na pojawiające się herezje. Ostatnie trzy dogmaty są ogłoszone nie jako działanie antyheretyckie, ale jako usankcjonowanie istniejącej we wspólnocie wiary.

Temat dość szeroki, zwłaszcza, że sama przyznałaś, że część dogmatów przyjmujesz, innych już nie... Samo uznanie Pisma Świętego za natchnione (zawierające Objawienie) jest efektem namysłu wspólnoty będącej pod działaniem Ducha Świętego, dlaczego więc inne jej (wspólnoty-Kościoła) namysły odrzucać jako błędne?

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Śr lis 07, 2018 22:29
Zobacz profil
Post Re: Problem dogmatów.
Polecam się dowiedzieć czym jest dogmat

IrciaLilith napisał(a):
Szczególnie zastanawiają mnie najmłodsze dogmaty


Nie ma czegoś takiego jak "najmłodszy dogmat" bo dogmat jest zatwierdzeniem prawdy wiary w którą Kościół wierzy od dwóch tysięcy lat, a którą jest potrzeba zdogmatyzować

Cytuj:
Dogmat o Niepokalanym Poczęciu N.M.P.


Co Cię zastanawia w tej prawdzie wiary?

Cytuj:
Dogmat o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny


A w Tym?

Cytuj:
No kurcze, z jednej strony Adam oznacza ludzie


No kurcze, wychodzi na to że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. W tekście który przytoczylaś wyraźnie jest napisane że katolik nie może uznawać iż imię Adam oznacza pewną liczbę prarodziców

Cytuj:
akceptacja ewolucjonizmu

[ciach – wersaliki to nie argument – z]

Cytuj:
Na jakiej podstawie mogę stosować nieskuteczny w wielu przypadkach kalendarzyk


Kalendarzyk nie służy antykoncepcji

Ps:
Cytuj:
, bo większość dogmatów nie ma oparcia w PŚ a wywodzi się z Tradycji


Ale generalnie to wiesz o tym iż Pismo Święte jest wynikiem istnienia tradycji właśnie?


Śr lis 07, 2018 22:50
Post Re: Problem dogmatów.
Teresse napisał(a):
Bo np. mam swoje przemyślenia w sprawie eutanazji na przykład...ale może kiedyś dopuszczą...

Kiedyś....a teraz masz w Katechizmie KK prawo odmowy uporczywej terapii i obowiązek podawania środków przeciw bólowych nawet za cenę skrócenia życia, KKK 2278,2279


Cz lis 08, 2018 9:51
Post Re: Problem dogmatów.
Kościół(przynajmniej prawdziwy czyli Katolicki) nigdy nie dopuści do możliwości wykonania eutanazji przez katolika. To nie protestantyzm gdzie można wprowadzać sobie herezje pokroju
- antykoncepcji
- ordynacji kobiet
- małżeństw homo
- zbawienia przez samą wiarę
I wiele wiele innych


Cz lis 08, 2018 11:49

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Problem dogmatów.
szumi napisał(a):
IrciaLilith - mylisz pojęcia niemiłosiernie... Piszesz o dogmatach, a później wrzucasz w to opinię prywatną papieża o poligenezie, naukę o 'kalendarzyku', czy jeszcze lepsze celibat, który nie należy do Tradycji (która jest częścią Objawienia, tak jak Pismo Święte), a do czysto kościelnych zarządzeń, które mogą być zmienione.
Tak się składa,że skoro papież jest nieomylny to wszytko co mówi nie jest już tylko jego prywatną opinią, ale jest dla katolika prawdą...
Wiem że jestem zielona w kwestii dogmatów, temu też ma służyć ten wątek abym trochę zmieniła zabarwienie... Google jakoś kiepsko pomaga, bo na początek proponuje raczej antykatolickie listy:
http://eliasz.dekalog.pl/goscie/dunkel/herezje.htm
http://sj-media.eu.org/dogmaty.php
http://polskiateista.pl/wp-content/uploads/2015/02/religia-spis-dogmatow-kosciola-katolickiego.pdf
Ich plusem jest to że dobrze się je czyta i niestety niczego równie łatwo strawnego ukazującego je w dobrym świetle nie potrafię znaleźć... Mam :
http://mateusz.pl/pow/pow_990303.htm
Tu chyba najlepsza definicja dogmatu:
Cytuj:
O dogmacie możemy bowiem mówić wtedy, gdy Kościół ogłasza jakąś naukę jako przez Boga objawioną i zobowiązuje wszystkich wiernych do jej przyjęcia.
Wynika z tego że jeśli ktoś nie zgadza się z jakimś dogmatem jest heretykiem.
Nic tylko znaleźć wiążącą listę dogmatów...
Jedyne konkretny na jakie trafiłam to:
http://katolik.d500.pl/index.php?option=com_kunena&func=view&catid=47&id=3325&Itemid=121
Niech ktoś obeznany to zweryfikuje i potwierdzi że jest to dobra lista, a jak nie to proszę o odpowiedniego linka. Po prostu chcę uczciwie wiedzieć z czym się nie potrafię zgodzić, bo doszłam do wniosku że obeszłam się z katolicyzmem nie fer, odrzucając go na podstawie obiegowych opinii i szczątkowej wiedzy.

Cytuj:
Drugą kwestią jest błędne (chociaż przymrużone oko widziałem) pojmowanie ogłoszenia dogmatu. Ogłoszenie dogmatu nie sprawia, że przedmiot dogmatu się pojawia (czyli papież w określonych sytuacjach jest nieomylny dopiero od 1870 r., Maryja stała się niepokalanie poczęta w 1850, a do nieba została wzięta w 1950 r.; z kolei Jezus został Synem Bożym w 325 r.), ale jedynie uroczyście ogłasza daną prawdę wiary, która jest niezmienna i należy do Objawienia. Przed 1850 r. dogmaty ogłaszano jako odpowiedź na pojawiające się herezje. Ostatnie trzy dogmaty są ogłoszone nie jako działanie antyheretyckie, ale jako usankcjonowanie istniejącej we wspólnocie wiary.
Czyli jeśli w wspólnocie stopniowo będzie się popularyzował jakiś pogląd to za jakiś czas najprawdopodobniej zostanie on ogłoszony jako dogmat? Albo zostanie ogłoszony dogmat przeciwko temu twierdzeniu? Znaczyłoby że dogmaty mają na celu niejako wymuszenie wspólnego frontu...
Cytuj:
Temat dość szeroki, zwłaszcza, że sama przyznałaś, że część dogmatów przyjmujesz, innych już nie... Samo uznanie Pisma Świętego za natchnione (zawierające Objawienie) jest efektem namysłu wspólnoty będącej pod działaniem Ducha Świętego, dlaczego więc inne jej (wspólnoty-Kościoła) namysły odrzucać jako błędne?

Po prostu chcę uczciwie się zmierzyć z tematem, bo to że zrobiłam to mając lat naście i uznałam, że najrozsądniej być ateistką się dawno zdezaktualizowało i uważam że warto wrócić do tematu, choćby w ramach weryfikacji.
Zgadzam się że samo uznanie PŚ za natchnione jest efektem namysłu wspólnoty, mnie to osobiście mało obchodzi, bo decyzje co uznać a co nie dokonują się tak czy inaczej w mojej głowie i roboczo zakładam, że Biblia zawiera to co Bóg chciał przekazać. Pytanie czy jechać dalej opierając się na swojej prywatnej interpretacji czy jednak skorzystać z jakiś 2000 lat doświadczeń i przemyśleń i nie dorzucić przynajmniej części Tradycji. A może po dogłębnej analizie okaże się że jednak nie ma sprzeczności tam gdzie je wcześniej widziałam? Tego nie wiem, dlatego badam temat.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 08, 2018 14:19
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: Problem dogmatów.
IrciaLilith napisał(a):
Tak się składa,że skoro papież jest nieomylny to wszytko co mówi nie jest już tylko jego prywatną opinią, ale jest dla katolika prawdą...

Tak się składa, że to nieprawda.

Konstytucja Pastor aeternus Soboru Watykańskiego I precyzyjnie określa kiedy papież jest nieomylny (n. 36):
Cytuj:
My zatem, wiernie zachowując tradycję otrzymaną od początku wiary chrześcijańskiej, na chwałę Boga, naszego Zbawiciela, dla wywyższenia religii katolickiej i dla zbawienia narodów chrześcijańskich, za zgodą świętego soboru, nauczamy i definiujemy jako dogmat objawiony przez Boga, że gdy biskup Rzymu przemawia ex cathedra, to znaczy, gdy wykonując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan, na mocy swego najwyższego apostolskiego autorytetu określa naukę dotyczącą wiary lub moralności obowiązującą cały Kościół, dzięki opiece Bożej obiecanej mu w [osobie] św. Piotra, wyróżnia się tą nieomylnością, w jaką boski Zbawiciel zechciał wyposażyć swój Kościół dla definiowania nauki wiary lub moralności. Dlatego takie definicje biskupa Rzymu – same z siebie, a nie na mocy zgody Kościoła – są niezmienialne.


IrciaLilith napisał(a):
Czyli jeśli w wspólnocie stopniowo będzie się popularyzował jakiś pogląd to za jakiś czas najprawdopodobniej zostanie on ogłoszony jako dogmat?

Jeśli Kościół dojdzie do przekonania, że jest to pogląd pochodzący od Ducha Świętego, czyli jest prawdą Bożą może go ogłosić w formule dogmatycznej.

IrciaLilith napisał(a):
Albo zostanie ogłoszony dogmat przeciwko temu twierdzeniu? Znaczyłoby że dogmaty mają na celu niejako wymuszenie wspólnego frontu...

Nie wymuszanie (choć jesteśmy jako chrześcijanie winni posłuszeństwo dogmatom), a raczej ukazanie prawdziwej wiary, by nikt nie musiał błądzić.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Cz lis 08, 2018 14:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Problem dogmatów.
Dzięki za wyjaśnienie o co z tą nieomylnością chodzi, choć nadal nie wiem czy oficjalna encyklika się wpisuje czy nie...
Możesz zerknąć czy ta lista dogmatów z forum do którego dałam linka powyżej jest ok?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz lis 08, 2018 14:43
Zobacz profil
Post Re: Problem dogmatów.
IrciaLilith napisał(a):
Dzięki za wyjaśnienie o co z tą nieomylnością chodzi, choć nadal nie wiem czy oficjalna encyklika się wpisuje czy nie...
Możesz zerknąć czy ta lista dogmatów z forum do którego dałam linka powyżej jest ok?

Ta lista niby dogmatów to radosna twórczość analfabetów chrześcijańskich.
Dogmaty wiary KK zawarte są w Credo - Wierzę w Jednego Boga....., późniejsze o nieomylności papieża.
Nadto KK posiada 5 dogmatów Maryjnych.


Cz lis 08, 2018 14:58
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 126 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL