Re: Małżeńtwa a ludzie bezżenni i chorzy psychicznie w niebi
Małgosiaa napisał(a):
Chyba Ciebie pogięło
. 1 kg na dzień i potem zatwardzenie, cukrzyca i nie wiadomo co jeszcze. Miałbyś raj jakiego nikt nie doświadczył
No przecież nie raz kupowałem już kilo cukierków, i w ciągu godziny to zjadłem, i jakoś od tego nie wybuchłem
więc jak jednego dnia zjadłem kilo cukierków, to co stoi na przeszkodzie żeby zjeść kolejnego dnia następny kilogram? a przecież nie mówię że bym chciał zjeść tone cukierków dziennie, tylko 1 kilogram, więc nie wiem o co ci tutaj chodzi, przecież kilogram mięsa jabłek czy tam ciasta, spokojnie można połknąć
i jakoś nikogo z moich znajomych to nie dziwi że tyle jem, no ale jak u ciebie są inne zwyczaje żywieniowe, i z jednego jajka smażysz jajecznice dla całej rodziny, to może faktycznie tutaj inne zwyczaje u ciebie panują, w końcu jak ktoś pracuje jedynie przy komputerze, wtedy ilość potrzebnych kalorii, jest kilkukrotnie niższa.
No i dla jasności cukrzyca nie jest od jedzenie słodyczy, to są mądrości ludowe które nie zawsze mają związek z rzeczywistością, a cukrzyca to są dość skomplikowane sprawy, nie będę tutaj się rozpisywał jakie są przyczyny i skutki cukrzycy, ale powiem że mój ojciec nigdy nie lubił słodkiego, wręcz unikał spożywania, jakiegokolwiek cukru, a powiem ci że ma cukrzyce, więc już po tym widać, że to nie są takie proste sprawy jak tutaj je przedstawiasz.
Jaśminowa napisał(a):
Jako odpowiedź napiszę kawał, który niedawno usłyszałam:
Maż i żona umarli w podobnym czasie i oboje trafili do nieba. Na miejscu żona odnalazła małżonka i mówi: mój kochany nadal będziemy razem!
On na to: O nieee moja droga. Ksiądz w kościele powiedział "dopóki śmierć was nie rozłączy"
Czyli jednak w Niebie będzie indywidualizm
to są moje klimaty.