A jak mi nie zależy na tym by było lepsze, to co wtedy?

Dlaczego ma nie zależeć? Piekło jest gorsze od naszego życia, czy tam Ci śpieszno?

Andy, najpierw ustalcie co tak właściwie konkretnie ma być w piekle a co w niebie, bo ogólniki mało co dają.
W piekle ma być ogień czy to tylko metafora i chodzi o brak obecności Boga, czyli stan znany większości ludzi?

Szczęście to głównie stan umysłu i jeśli ma mi to ktoś zapewnić za cenę wolności to podziękuję.
Co dokładnie ma być w niebie?
Do tego kwestia tych ciał? Rozumiem, że będą inne niż obecne, ale z innym mózgiem, będę także mieć inne potrzeby, osobowość, pamięć... Do tego skoro mają być lepsze to może w końcu zmysły na konkretnym poziomie... Czyli zupełnie inne ciało i umysł...
Jeśli zaś ja to dusza to coś tu nie gra, bo większość chrześcijan twierdzi, że jest i ciałem i umysłem i duszą...
Bez konkretnych danych uznaję, że chrześcijańskie niebo i piekło oraz najnowyszy wynalazek czyli czyściec to tylko wymysły.
Andy, co wiesz o tych miejscach, że wiesz, że chcesz do nieba trafić?

Na forum Katolik napisałem o wieczności. Widząc ze nasz pobyt będzie wieczny, a to przechodzi nasze pojęcie:
"Na szczyt diamentowej góry, wyższej aniżeli Himalaje, raz do roku przylatuje mały ptaszek, i swój mały i miękki dziobek, ostrzy o wierzchołek góry.
Kiedy ten mały ptaszek, zetrze w ten sposób całą górę w pył, dopiero wtedy minie pierwsza sekunda wieczności."
To oczywistym jest że jedynym możliwym miejscem gdzie warto by tę wieczność spędzić jest Niebo.

Skoro Bóg jest nieskończony to utrata Boga jest nieskończoną szkodą, więc ten ogień jest tylko dodatkiem.

Moglibyście nie zaśmiecać mojego wątku? Szczególnie się prosi o to IrciaLilith

Trzy stopnie Nieba - nie zastanawiajmy się jak Niebo jest zbudowane ale jak się do niego dostać

Cały czas była rozmowa o tym, jak ma wyglądać rzycie w Niebie, więc co tutaj z tym piekłem wyskakujesz?



Jak będzie inna pamięć, to przecież już nie ty "IrciaLilith" będziesz, tylko zupełnie ktoś inny.



Ogólnie rzecz ujmując, w Niebie bedzie tak cudownie że aż trzeba opis tej cudowności, trzymać w tajemnicy, ciekawe dlaczego?



Ja żyje bez Boga, i jakoś mi to nic nie przeszkadza, więc nie wiem w czym tu "Andy72" widzisz problem?

To Robek wyobraź sobie że zagrałeś w lotto, potem ten los sprzedałeś za puszkę piwa, a potem okazało się że padła na niego główna wygrana

No niech będzie w ten sposób, i powiedzmy że najwspanialsze Boskie Niebo, to wygrany kupon z lotto, a to moje Niebo które by mi pasowało, to jest puszka piwa, no i ja teraz mówie że sprzedaje ten kupon z lotto, w zamian za to piwo, tyle że pod jednym warunkiem, nie dowiem się nigdy czy ten los w lotto, był wygrany, i w tej sytuacji wygrałem, bo zyskałem piwo a pozbyłem się niepotrzebnego kuponu lotto.

Ale Bóg będzie widział że miałeś mieć przygotowane wspaniałe Niebo a wybrałeś puszkę piwa...

To już nie mój problem.

Nie ma takiej opcji. Jest Niebo i piekło.

Niezrozumiałe, o co ci teraz chodzi? jaki związek ma to co teraz mówisz, z tym co wcześniej powiedziałem?

Pisałeś
"No niech będzie w ten sposób, i powiedzmy że najwspanialsze Boskie Niebo, to wygrany kupon z lotto, a to moje Niebo które by mi pasowało, to jest puszka piwa,"

a co gdy nie ma twojego Nieba, tylko jest najwspanialsze Niebo oraz najprzeraźliwsze piekło szatana??