Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 14:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 421 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 29  Następna strona
 Rozważania o chrześcijaństwie 
Autor Wiadomość
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a):
Aha, czyli pierwszy szczeniacki związek ma być tym do końca życia? Albo zabrońmy dzieciom i młodzieży chodzenia ze sobą w ramach właśnie treningu pewnych umiejętności? Czyli dopóki nie jesteś gotowy na stały związek, żadnych głębszych relacji? A co z przyjaźnią? Z tego też może wyjść związek? Przyjaciel może się zakochać. Dla bezpieczeństwa aby nikogo nie zranić polecam zero relacji.
Serio uważasz, że jest tylko związek do końca życia albo niszczenie drugiej osoby?
Czyli jakim cudem można mieć dobre relacje ze swoimi ex? Czy może Twoim zdaniem nie można.

Pieklisz się bez sensu.
Związek rozumiany jako wspólne zamieszkanie, nie jest tym samym co chodzenie ze sobą.


Pt maja 17, 2019 10:20

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
c16
IrciaLilith napisał(a):
Sądzisz, że poleganie na Bogu, znaczy się na swoim obrazie Boga jest roztropniejsze w przypadku decyzji o stałym związku?
Tak.
Cytuj:
I tak partnera wybiera się za pomocą mechanizmów biologicznych, umysłowych i społecznych...
Owszem. W ramach mechanizmu umysłowego wiara stanowi mocny punkt.
Cytuj:
Narodziny można cofnąć śmiercią.
Małżeństwo też.
Cytuj:
Sądzisz, że związki oparte o ufność Bogu są bardziej stabilne i szczęśliwe od tych opartych na wiedzy o sobie i świecie?
Fałszywe przeciwstawienie. To jakbys spytała: "czy sądzisz, że ludzie myjący zęby są zdrowsi od myjących ręce?" ;)
Prawdziwe są oba twierdzenia:
  • związki oparte o ufność Bogu są stabilniejsze i szczęśliwsze od tych nie opartych o ufność Bogu
  • związki oparte na wiedzy o sobie i świecie są stabilniejsze i szczęśliwsze od tych nie opartych na wiedzy o sobie i świecie
]

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt maja 17, 2019 10:37
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Kiepska analogia, bo związki oparte o wiedzę o sobie i świecie mogą sobie radzić bez Boga, a tym bardziej bez Boga chrześcijańskiego, wystarczą sensowne wartości, a te są nieosobowe.

Czyli rozwód to zawsze zło? To co ma zrobić ofiara przemocy w rodzinie? Albo po prostu gdy do dwojga ludzi dotrze, że ich związek to farsa i nie mają ochoty tego kontynuować i chcą się rozejść w pokoju?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 17, 2019 11:35
Zobacz profil
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a):
Kiepska analogia, bo związki oparte o wiedzę o sobie i świecie mogą sobie radzić bez Boga, a tym bardziej bez Boga chrześcijańskiego, wystarczą sensowne wartości, a te są nieosobowe.

Czyli rozwód to zawsze zło? To co ma zrobić ofiara przemocy w rodzinie? Albo po prostu gdy do dwojga ludzi dotrze, że ich związek to farsa i nie mają ochoty tego kontynuować i chcą się rozejść w pokoju?

Rozwód gdy w małżeństwie/związku są dzieci, to zawsze zło. Choć w przypadku alkoholizmu czy przemocy, dla oszczędzenie zdrowia psychicznego dzieci lepszym wyjściem jest rozstanie rodziców.
Dlatego żadne eksperymenty, związki na próbę, zawsze generują czyjąś krzywdę.


Pt maja 17, 2019 11:45

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Wiesz, że każda forma przyjaźni jest rodzajem związku na próbę, a z zasady nie jest do końca życia, a przyjaźń męsko-damska często kończy się nieszczęśliwą miłością? Ale czy dlatego nie powinno się mieć przyjaciół?
Czy chodzenie z sobą w podstawówce ma być zwiazkiem do końca życia? Czasem tak jest, ale to wyjątki.

Posiadanie partnerów seksualnych przed wejściem w stały związek może być problemem tylko dla ludzi traktujacych czystość seksualną jako jakiś ważny walor, dla całej reszty jest to raczej na plus.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 17, 2019 11:59
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a):
Wiesz, że każda forma przyjaźni jest rodzajem związku na próbę, a z zasady nie jest do końca życia, a przyjaźń męsko-damska często kończy się nieszczęśliwą miłością? Ale czy dlatego nie powinno się mieć przyjaciół?
Proszę, nie wprowadzaj w naszą dyskusję demagogii.
Cytuj:
Czy chodzenie z sobą w podstawówce ma być zwiazkiem do końca życia? Czasem tak jest, ale to wyjątki.
Nikt o tym - prócz Ciebie - w tym wątku nie mówił, więc jaki cel mają te dywagacje?

Cytuj:
Posiadanie partnerów seksualnych przed wejściem w stały związek może być problemem tylko dla ludzi traktujacych czystość seksualną jako jakiś ważny walor, dla całej reszty jest to raczej na plus.
Owszem. Podobnie jak brudne nogi i nie czyszczone zęby mogą być problemem tylko dla ludzi traktujących higiene jako jakiś ważny walor, dla całej reszty jest to raczej na plus (bo nie trzeba się myć :mrgreen: ).

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt maja 17, 2019 12:26
Zobacz profil WWW
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a):
Wiesz, że każda forma przyjaźni jest rodzajem związku na próbę, a z zasady nie jest do końca życia, a przyjaźń męsko-damska często kończy się nieszczęśliwą miłością? Ale czy dlatego nie powinno się mieć przyjaciół?
Czy chodzenie z sobą w podstawówce ma być zwiazkiem do końca życia? Czasem tak jest, ale to wyjątki.

Posiadanie partnerów seksualnych przed wejściem w stały związek może być problemem tylko dla ludzi traktujacych czystość seksualną jako jakiś ważny walor, dla całej reszty jest to raczej na plus.

Posiadanie partnerów seksualnych przed wejściem w stały związek, jako normę traktować mogą jedynie osoby, które jak mawiała kiedyś posłanka, lubią seks jak koń owies.
Seks bez uczuć, to jedynie sport.
Seks nie jest elementem przyjaźni, w praktyce seks zabija przyjaźń.


Pt maja 17, 2019 12:42

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
No tak, bo jak ktoś lubi seks to jest z nim coś nie tak, bo seks służy tylko do płodzenia dzieci. Tylko z jakiś przyczyn ten orgazm potrafimy przeżywać...
Piszesz to jakbyś uważała, że lubienie seksu jest czymś złym.

Brawo seks bez uczuć to sport i to bardzo emocjonujący, bo emocji jest nim sporo, jest także miejsce na namiętność. Ważne aby każda zainteresowana strona miała takie samo podejście, aby nie było kłamstw i niedomówień, bo to nie ma nikogo krzywdzić. Ważna jest świadoma zgoda każdej bezpośrednio zaangażowanej osoby. No poza obrażalskim Bogiem, któremu przeszkadza gdy ktoś uznał, że seks dla przyjemności jest ok.
Ja mogę, bo nie wierzę w Boga obrażalskiego, zazdrosnego i posiadającego inne cechy typowe dla Bogów greckich i rzymskich.
Wierzę w Boga, który nawet nie ma jak wybaczać, bo po prostu nie doznaje urazy. Serio myślisz, że ktokolwiek ma moc zranić Boga? Czy Bóg sam może się ranić? Po co miałby to robić?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 17, 2019 12:59
Zobacz profil
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a):
No tak, bo jak ktoś lubi seks to jest z nim coś nie tak, bo seks służy tylko do płodzenia dzieci. Tylko z jakiś przyczyn ten orgazm potrafimy przeżywać...
Piszesz to jakbyś uważała, że lubienie seksu jest czymś złym.

Brawo seks bez uczuć to sport i to bardzo emocjonujący, bo emocji jest nim sporo, jest także miejsce na namiętność. Ważne aby każda zainteresowana strona miała takie samo podejście, aby nie było kłamstw i niedomówień, bo to nie ma nikogo krzywdzić. Ważna jest świadoma zgoda każdej bezpośrednio zaangażowanej osoby. No poza obrażalskim Bogiem, któremu przeszkadza gdy ktoś uznał, że seks dla przyjemności jest ok.
Ja mogę, bo nie wierzę w Boga obrażalskiego, zazdrosnego i posiadającego inne cechy typowe dla Bogów greckich i rzymskich.
Wierzę w Boga, który nawet nie ma jak wybaczać, bo po prostu nie doznaje urazy. Serio myślisz, że ktokolwiek ma moc zranić Boga? Czy Bóg sam może się ranić? Po co miałby to robić?

Seks jest darem Boga, zatem jest piękny i pożądany i ma służyć człowiekowi.
Gorzej gdy człowiek staje się sługą, ba nawet często niewolnikiem seksu. Wtedy też pozbawia siebie i partnera szacunku, traktując jako narzędzie satysfakcji seksualnej.
Bóg nie zabrania seksu, wskazuje jedynie aby na pierwszym miejscu był człowiek, jego dobro, jego uczucia, a seks był zwieńczeniem.


Pt maja 17, 2019 13:05

Dołączył(a): N maja 29, 2016 14:48
Posty: 3265
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
IrciaLilith napisał(a):
No tak, bo jak ktoś lubi seks to jest z nim coś nie tak, bo seks służy tylko do płodzenia dzieci. ?
Przykro mi, że tak uważasz.
Bo w nauce Kościoła seks - w równym stopniu co do płodzenia dzieci- służy do budowania i podtrzymywania więzi małżonków.
A także jest aktem ofiarnym sakramentu małżeństwa.

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marek
Obrazek


Pt maja 17, 2019 13:08
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Marek_Piotrowski napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
Wiesz, że każda forma przyjaźni jest rodzajem związku na próbę, a z zasady nie jest do końca życia, a przyjaźń męsko-damska często kończy się nieszczęśliwą miłością? Ale czy dlatego nie powinno się mieć przyjaciół?
Proszę, nie wprowadzaj w naszą dyskusję demagogii.
Cytuj:
Czy chodzenie z sobą w podstawówce ma być zwiazkiem do końca życia? Czasem tak jest, ale to wyjątki.
Nikt o tym - prócz Ciebie - w tym wątku nie mówił, więc jaki cel mają te dywagacje?

Cytuj:
Posiadanie partnerów seksualnych przed wejściem w stały związek może być problemem tylko dla ludzi traktujacych czystość seksualną jako jakiś ważny walor, dla całej reszty jest to raczej na plus.
Owszem. Podobnie jak brudne nogi i nie czyszczone zęby mogą być problemem tylko dla ludzi traktujących higiene jako jakiś ważny walor, dla całej reszty jest to raczej na plus (bo nie trzeba się myć :mrgreen: ).


Czystość nóg i zębów ma walory zdrowotne oraz społeczne, a czystość seksualna? Rozymiana jako brak chorób wenerycznych i owszem, ale gdy ktoś niczego takiego nie załapie to jego doświadczenie seksualne jest atutem.

Aha, czyli chodzenie z sobą w podstawówce związkiem nie jest. A w liceum? A na studiach? Od kiedy to związek ma już być ma całe życie, co by nikogo nie ranić?
Gdzie jest ta granica? Na seksie? Przecież ten ma być dopiero po ślubie...

Czyli gdy zapominam o przyjaciółce 'na całe życie' to jej nie ranię? Bo skoro nie można mieć związków nie na całe życie, bo kogoś się zrani to co z związkami, takimi jak przyjaźń. Naturalne jest, że przyjaciele przychodzą i odchodzą, prawda? I można to zakończyć raniąc kogoś lub bez zranienia. Dokładnie tak jest z każdym rodzajem związku.



Alus, serio nie widzisz różnicy między byciem niewolnikiem seksu a korzystaniem z seksu?
Trudno Ci sobie zapewne wyobrazić, że seks bez zobowiązań gdy odbywa się za świadomą zgodą partnerów nikogo nie pozbawia szacunku, tylko nie każdy się do takich układów nadaje, bo to kwestia światopoglądu, przekonań i założeń.

Dla mnie to osoby wierzące są niewolnikami dogmatów, doktryny a przecież tak się nie czujecie, prawda?
To że lubisz religię nie jest niczym złym, choć z mojej perspektywy jest brakiem szacunku dla wolności i godności człowieka, oddaniem się w niewolę ustaleniom innych.
Tym samym sądzę, że rozumiem dlaczego uważasz, że osoby uprawiające seks dla przyjemności pozbawiają się szacunku, ale tak nie jest.
To może nastąpić tylko gdy poglądy jakiejś osoby jej na to nie pozwalają i takie zachowanie zrodzi wyrzuty sumienia.
O tyle seks bez zobowiązań to nie impreza i łóżko, ale najpierw sporo gadania, co by być pewnym, że po seksie będzie można swobodnie porozmawiać i o całej akcji i o innych sprawach...

Marku, ale rezerwujecie seks tylko dla małżonków i to macie na myśli tylko ślub kościelny...
Czekaj, a gdy małżeństwo innej religii lub ateistów po ślubie cywilnym uprawia seks to też jest to grzech?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 17, 2019 13:19
Zobacz profil
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Cytuj:
Alus, serio nie widzisz różnicy między byciem niewolnikiem seksu a korzystaniem z seksu?
Trudno Ci sobie zapewne wyobrazić, że seks bez zobowiązań gdy odbywa się za świadomą zgodą partnerów nikogo nie pozbawia szacunku, tylko nie każdy się do takich układów nadaje, bo to kwestia światopoglądu, przekonań i założeń.

Dla mnie to osoby wierzące są niewolnikami dogmatów, doktryny a przecież tak się nie czujecie, prawda?
To że lubisz religię nie jest niczym złym, choć z mojej perspektywy jest brakiem szacunku dla wolności i godności człowieka, oddaniem się w niewolę ustaleniom innych.
Tym samym sądzę, że rozumiem dlaczego uważasz, że osoby uprawiające seks dla przyjemności pozbawiają się szacunku, ale tak nie jest.
To może nastąpić tylko gdy poglądy jakiejś osoby jej na to nie pozwalają i takie zachowanie zrodzi wyrzuty sumienia.
O tyle seks bez zobowiązań to nie impreza i łóżko, ale najpierw sporo gadania, co by być pewnym, że po seksie będzie można swobodnie porozmawiać i o całej akcji i o innych sprawach...

Marku, ale rezerwujecie seks tylko dla małżonków i to macie na myśli tylko ślub kościelny...
Czekaj, a gdy małżeństwo innej religii lub ateistów po ślubie cywilnym uprawia seks to też jest to grzech?

Możesz dowodzić, pisać elaboraty, co nie zmienia faktu, że gdy spotkają się dwie osoby traktujące seks jako dziedzinę sportu, nie widzą nic zdrożnego, nie budzi zatem ich zażenowania przygodny seks.
Ale dla każdej osoby nieważne - wierząca, czy niewierząca - traktującej seks jako oddanie się w akcie miłości, będą ewidentnie unikać przygodnego seksu.
Piszesz już ok roku na forum, uzyskujesz multum odpowiedzi od osób wierzących, a uparcie tkwisz jakichś durnych schematach postrzegania wiary jako zniewolenie...szkoda.


Pt maja 17, 2019 16:06
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Bo Ircia potrafi podważyć wszystko... co jej pasuje :D


Pt maja 17, 2019 16:12

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Alus, nie uważam wiary w Boga za zniewolenie, wręcz przeciwnie.
Za zniewolenie uznaję wiarę w dogmaty i to każdego rodzaju, czy to dogmaty religijne czy pojawiające się w innych dziedzinach, gdzie kompletnie nie powinno ich być.

Zgadzam się całkowicie, osoby traktujace seks jako oddanie się w akcie miłości nie oddadzą się nikomu dla wzajemniej jednorazowej( czy też nie wiążącej na całe życie) przyjemności.
Tak samo jak osoby traktujące posiłek jako specjalny czas celebracji trwałych relacji rodzinnych nie będą jeść hamburgera na mieście, ani spożywać posiłku z kimś z kim nie chcą się wiązać na całe życie...


ŻycieMaSens- podważać wszystko. Nawet to co mi pasuje, a może i tym bardziej to co mi pasuje. Z tym, że podważanie u mnie opiera się na dowodach, argumentach lub powodach, bo jest wiele stwierdzeń gdzie poza powody się nie wyjdzie. Samo stwierdzenie to początek zabawy.
ŻycieMaSens uczciwy sceptyk musi podważyć racjonalność sceptycyzmu, poznać jego ograniczenia i wady. Podważyć najbardziej oczywiste oczywistości, bo to jest najciekawsze. Potem to już tylko zabawa klockami.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 17, 2019 16:21
Zobacz profil
Post Re: Rozważania o chrześcijaństwie
Przychodzi czas, by wyjść z piaskownicy.


Pt maja 17, 2019 16:33
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 421 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL