Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 9:38



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 273 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona
 Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Kapral- przedstawiłeś podejscie jednej religii, na czym opierasz przekonanie, że akurst ta wersja jest prawdziwa.

Alus, dziękuję za podzielenie się swoimi pogldami. W innych systemach nazywa się to także złotą regułą/zasadą etyczną albo oświeconym egoizmem. Jest to wspólne dla praktycznie wszystkich systemów etycznych, tylko wyrażane różnymi słowami. Z badań prymatologów wynika, że jest to praktycznie wrodzone, tak samo jak tzw grzech pierworodny, czyli według mnie - niewiedza. Gdyby ktoś miał pełną wiedzę o wzajemnej zależności, o wszelkich przyczynach i skutkach po prostu musiałby wybierać to co najlepsze...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So cze 08, 2019 10:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Alus napisał(a):
Wybawiony napisał(a):
Tylko że wcześniej życie według przykazań miłości określiłaś jako drogę do Bramy, a ja pytałem o to w jaki sposób (i kiedy) przez nią weszłaś.
A w ogóle to czy grzesznik jest w stanie kochać Boga i bliźniego? Jeśli tak, to na co mu zbawienie, które miałoby uwolnić go od grzechu i uzdolnić do pełnienia woli bożej?
Jezus powiedział, że bez Niego nic uczynić nie możemy. Jest też napisane, że nikt nie może być usprawiedliwiony przed Bogiem na podstawie własnych uczynków.

Brama to przejście do wieczności, do obcowania z Chrystusem. Na ziemi jedynie zmierzamy to Bramy.
Gdyby odczytywać Bramę jako przejście w doczesności, to jak potraktować tych, często gorliwie wierzących, którzy na skutek zawirowań losu porzucili wiarę, odeszli od Boga?

Że słów Jezusa z Mt. 7,13-14 wynika, że decyzję o wejściu przez ciasną bramę musimy podjąć i wykonać w doczesności.
Ciasną bramą jest Boży osąd naszego stanu i naszych możliwości, jaki dokonał się na Krzyżu Golgoty. Wymaga to zaparcia się samego siebie, by móc podążać wąską drogą Bożych przykazań w oparciu o Bożą łaskę, która dostępna jest w poznaniu Chrystusa poprzez wiarę w Niego.
Jezus powiedział, że kto w Niego wierzy, ten ma życie wieczne i kto wytrwa do końca (w tej wierze), ten będzie zbawiony (nie utraci życia wiecznego).

_________________
Wiem, komu zaufałem.


So cze 08, 2019 15:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
Wybawiony, pozwól, że powtórzę moim zdaniem istotne pytanie, które gdzieś umknęło:
(1) Jak sądzisz, co sprawia że osoba nie wierząca w jakiekolwiek życie po śmierci, czyli wykluczająca jakąś karę czy nagrodę za swoje postępowanie bardzo usilnie stara się być jak najlepszym człowiekiem? Pomaga innym także w sytuacji gdy nijak nie przyniesie jej to wymiernych korzyści, ciężko pracuje nad swoimi wadami moralnymi?
Jak sądzisz co taką osobę do tego skłania?

(2) Jaką miałbyś motywację do usilnych prób bycia dobrym człowiekiem gdybyś nie wierzył w Boga, w Jezusa , w życie pozagrobowe?


1. Jeśli wszyscy ludzie są Bożymi stworzeniami, to powinni czuć się źle zarówno ze swoimi grzechami, jak i cudzymi, które ich dotykają. Nie powinno też dziwić to, że będą czuć się dobrze z powodu dobrych uczynków.Większość zatem, niezależnie od tego czy wierzą w Boga, czy też nie, będzie dążyć do zachowań przynoszących radość i pożytek zarówno sobie , jak i innym.
Zasadniczy problem polega jednak na tym, że odrzuciwszy Bożą miłość, czy to świadomie czy też nie, człowiek sam usiłuje stać się bogiem, by jakoś zapełnić pustkę, wynikającą z braku zaspokojenia przez to, co sam Bóg postanowił aby człowieka w pełni zaspokajało.
Oczywiście są też ludzie mało ambitni, leniwi lub gardzący samym sobą, których życie będzie tylko nędzną wegetacją.

2. Pewnie taką, jak powyżej :)

_________________
Wiem, komu zaufałem.


So cze 08, 2019 16:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Ok, tylko że równie dobrze, a moim zdaniem nawet lepiej można to wyjaścić ewolucją gatunku społecznego. Wrodzona moralność promująca zachowania chroniące przed wykluczeniem ze społeczeństwa co w dawnych czasach równało się przerwaniem linii genetycznej.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn cze 10, 2019 12:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Tylko że wyjaśnienie ewolucyjne nie rozwiązuje żadnego problemu, natomiast przyjęcie Ewangelii rozwiązuje zasadnicze problemy ludzkiej natury i daje moc do prowadzenia życia wedle bożych standardów.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Pn cze 10, 2019 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Mi przyjęcie wyjaśnienia ewolucyjnego bardzo dużo pomogło, nagle to co wydawało się totalnie irracjonalne i nie logiczne jak emocje, uczucia, różnorodność z moralna z równoczesną wspólną podstawą, intuicja, itd stało się hiperlogiczne.
Super, że Tobie przyjęcie Ewangelii rozwiązało problemy. Czy możesz się podzielić jakie konkretnie?
I co w takim razie sprawia, że wiele osób odrzucajcych Ewangelię prowadzi moralne życie? Dlaczego czynienie dobra sprawia im przyjemność? Może po prostu przeszli z głupiego egoizmu do egoizmu oświeconego i mają świadomość przyczyn i skutków powiązanych z biologicznymi uwarunkowaniami ?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn cze 10, 2019 18:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
I co w takim razie sprawia, że wiele osób odrzucajcych Ewangelię prowadzi moralne życie?

Oszukiwanie siebie samego oraz innych poprzez usiłowanie udowodnienia, że jestem w porządku i Bóg myli się co do mojej osoby trudno nazwać prowadzeniem moralnego życia.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Pn cze 10, 2019 22:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Czyli uważasz, że człowiek kierujący się etyką nie opartą na wierze religijnej tak na serio nie jest moralny?
Czy uwzględniasz fakt, że ateista niczego Bogu nie zamierza udowadniać, bo w taki byt nie wierzy?
Serio uważasz, że oparcie hierarchi wartości na Miłości poziomu agape oraz Prawdzie i Dobru ma na celu oszukiwanie? Albo, że praktykujący buddysta, wyznawca judaizmu czy hinduizmu tak na serio nie prowadzi moralnego życia tylko oszukuje siebie ?

Może mamy inne definicje moralnego życia?
Dla mnie to dążenie do nie krzywdzenia ani siebie ani innych, w praktyce jest to zawsze oparte na złotej zadadzie etycznej, znanej chrześcijanom jako przykazanie miłości. Moralność nie jest tożsama ani nierozłącznie powiązana z jakąkolwiek religią, ideologią czy filozofią oraz jest czymś innym niż normy obyczajowe i prawne.
Moralność nie jest też równoznaczna z etyką.

Na pytanie ciut wyżej nie potrafisz czy nie chcesz odpowiedzieć?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn cze 10, 2019 23:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
(1) Czyli uważasz, że człowiek kierujący się etyką nie opartą na wierze religijnej tak na serio nie jest moralny?
(2) Czy uwzględniasz fakt, że ateista niczego Bogu nie zamierza udowadniać, bo w taki byt nie wierzy?
(3) Serio uważasz, że oparcie hierarchi wartości na Miłości poziomu agape oraz Prawdzie i Dobru ma na celu oszukiwanie? (4)Albo, że praktykujący buddysta, wyznawca judaizmu czy hinduizmu tak na serio nie prowadzi moralnego życia tylko oszukuje siebie ?

Może mamy inne definicje moralnego życia?
Dla mnie to dążenie do nie krzywdzenia ani siebie ani innych, w praktyce jest to zawsze oparte na złotej zadadzie etycznej, znanej chrześcijanom jako przykazanie miłości. Moralność nie jest tożsama ani nierozłącznie powiązana z jakąkolwiek religią, ideologią czy filozofią oraz jest czymś innym niż normy obyczajowe i prawne.
Moralność nie jest też równoznaczna z etyką.

Na pytanie ciut wyżej nie potrafisz czy nie chcesz odpowiedzieć?

1. Nie o to mi chodziło.
2. Tym bardziej może chcieć udowodnić sobie oraz wierzącym, że potrafi prowadzić moralne życie.
3.Niczego takiego nie twierdzę. Wręcz przeciwnie.
4. Zgadza się, tyle że można tu jeszcze dorzucić chrześcijanina polegającego na sobie.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Wt cze 11, 2019 12:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
1. To o co chodziło? Mam wyrażenie, że uważasz, że moralne życie jest możliwe tylko dla chrześcijanina, ale mam nadzieję, że to tylko takie mylne wrażenie dlatego pytam.
2. Skąd takie przypuszczenie? Może odnośnie zachowań na pokaz ma to jakiś tam sens, ale moralność przejawia się raczej w drobiazgach, na które mało kto zwraca uwagę i tym samym trudno nimi komuś coś udowadniać.
3. Zauważ, że pod słowem Prawda u mnie nie kryje się ani Chrystus ani Ewangelia, ani nawet osobowy Bóg. ale Prawda uniwersalna niezależna od miejsca, czasu i religii...
4. W czym takie osoby się oszukują? Masz świadomość, że właśnie oskarżyłeś większość ludzi na świecie o oszukiwanie?

Istotne pytania, które Ci umknęły:
- Co dla Ciebie oznacza moralne życie?
- Jakie konkretnie problemy rozwiązało w Twoim życiu przyjęcie Ewangelii? I co tak naprawdę dla Ciebie oznacza przyjęcie Ewangelii?

Oraz coraz bardziej istotne: czym dla Ciebie jest pokora?
Czym jest Prawda? I czy Prawda to coś zmiennego?'
Serio uważasz, że nie chrzescijanin nie może prowadzić moralnego życia? Że Bóg ot tak wykluczył większość istot z grona mogącego prowadzić moralne życie?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt cze 11, 2019 13:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
1. Doskonałe życie nie jest możliwe bez Boga.
2. Można coś "udowadniać" sobie, by poczuć się lepszym od innych.
3. Zarówno Chrystus, jak i Ewangelia jest jak najbardziej uniwersalną Prawdą, przeznaczoną dla każdego człowieka. Przecież przyjęli ją ludzie należący do różnych kultur, religii i narodów.
4.W tym, że wyznawanie określonego systemu wartości oznacza zdolność prowadzenia życia zgodnie z nim.

Powtórzę też to, co wielokrotnie już padło: Bóg nikogo nie wyklucza. To człowiek sam siebie wyklucza z możliwości skorzystania z Bożej łaski z powodu braku pokory.
A pokorą jest zgodzenie się z Bogiem np. w kwestii stanu człowieka i jego możliwości.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Wt cze 11, 2019 13:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Owszem Bóg wyklucza niektórych ludzi, np na sądzie szczegółowym po śmierci cielesnej człowieka to właśnie Bóg Ojciec decyduje o tym , że dany człowiek może np trafić do Piekła a tym samy Bóg Ojciec wyklucza takiego człowieka z pobytu pozbawionego cierpienia pełnego szczęśliwości miejsca jakim jest Niebo. Aż do chwili sądu żaden człowiek nie wie gdzie trafi, czy do piekła czy do nieba a może do czyścca, nie wiemy jakimi jesteśmy w oczach Boga. Tak naprawdę nie mamy nic do gadania.


Wt cze 11, 2019 16:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Kapral135 napisał(a):
Aż do chwili sądu żaden człowiek nie wie gdzie trafi, czy do piekła czy do nieba a może do czyścca, nie wiemy jakimi jesteśmy w oczach Boga.

A łotr, wiszący na krzyżu obok Jezusa wiedział jeszcze przed śmiercią, że będzie z Nim w raju. Jak to możliwe?

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Wt cze 11, 2019 17:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1427
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
Potraktuj pojęcia:
Mózg
Umysł
Świadomość
Doświadczanie
Ja
Ego
Absolut
Bóg
Podmiot
Przedmiot
Osoba
Istnienie
Bycie
Stawanie się
Prawda
Życie
Miłość
jako puzzle i ułóż to( dodawaj co tylko chcesz, definiuj jak chcesz ),

Według hierarchii, od dołu do góry, ułożyłbym te pojęcia tak:
istnienie -> stawanie się -> bycie -> przedmiot -> życie -> mózg -> doświadczanie -> umysł -> świadomość -> podmiot -> ja -> ego -> ja -> podmiot -> świadomość -> absolut -> prawda -> miłość -> Bóg.

Po ego zrobiłem powrót do świadomości, gdyż poczucie ja powoduje oddzielenie, a oddzielenie nie sprzyja doświadczeniu absolutu.

Doświadczanie wstawiłem zaraz po mózgu, bo warunkiem doświadczania jest układ nerwowy (mózg), a noworodek mający mózg jeszcze pewnie nie doświadcza umysłu, tylko bezładny strumień doświadczenia, dlatego od razu po mózgu nie umieściłem umysłu.

Życie umieściłem zaraz po przedmiocie, gdyż następnie jest mózg, a żeby był żyjący mózg, musi być już życie.

Po podmiocie umieściłem "ja", gdyż właściwie te pojęcia są bliskoznaczne; poza tym odczucie bycia podmiotem implikuje ja. Skoro zaś istnieje "ja", to następnie istnieje poczucie "ja", czyli ego.

Prawdę umieściłem po absolucie, gdyż doświadczenie jedności staje się oświeceniem, że to jest właśnie prawda. Poza tym prawda wydaje mi się czystszą kategorią niż absolut, bardziej pojemną, uniwersalną, więc umieściłem ją po absolucie. Z kolei prawda o jedności jest jednoznaczna z uniwersalną miłością, a tą miłość można nazwać wieloznacznym pojęciem "Bóg".

Równie dobrze jednak prawda mogłaby być przed absolutem, gdyż aby w ogóle dojść do absolutu, trzeba najpierw poszukiwać prawdy.

Więc mogłoby to wyglądać na tym odcinku tak:

świadomość -> prawda -> absolut -> miłość -> Bóg.


Wt cze 11, 2019 20:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Czyli jednak poczułeś tą eksytację tymi puzzlami? :)

Hierarchia? A może okrąg? Bóg-> istnienie... taki cykl niekończącego się rozwoju?

Ciekawie Ci to wyszło, osobiście bardziej podoba mi się druga opcja, a Tobie?

Czy kombinowałeś ze zdefiniowaniem tego? Z dodawaniem czegoś?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt cze 11, 2019 20:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 273 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL