Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 0:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 273 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 19  Następna strona
 Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Swołocz, kto lub co i na jakich podstawach ocenia dane doznanie jako przyjemne lub nieprzyjemne?
Czy doznanie przyjemności jest tożsame z ocenienieniem tego jako przyjemne? Czy założenia, opinie i poglądy mają wpływ na to co oceniasz i odbierasz jako przyjemne a co jako nie przyjemne?
Czy to co oceniasz jako nieprzyjemne jest tożsame z tym czego nie akceptujesz a to co oceniasz jako przyjemne z tym czego pragnąłeś i porządałeś? Czy ocenianie jako przyjemne lub nie zależy od oczekiwań i nastawienia do tych oczekiwań?

Czyli dyskusje światopoglądowe mają po prostu weryfikować i pomagać budować Twój światopogląd?
A co z osobą, która uznała coś za prawdę absolutną?
A co gdy się ktoś utożsamia ze swoim światopoglądem?
Katolikiem się jest czy ma się/wyznaje się taką religię?
Czy osoba wierząca, że jej religia jest jedyną słuszną drogą pragnie weryfikować swój światopogląd, czy raczej bronić go lub wręcz nawracać innych?
Czy gdy widzisz dziurę, absurd, sprzeczność w swoich poglądach po prostu to uważnie badasz i gdy potwierdzisz, że to dziura to łatasz ją czy udajesz, że jej nie ma, bo przecież idziesz jedyną słuszną drogą?
(Te pytania szczególnie do reszty rozmówców)

Czyli co do Łucji czytałeś tylko opinie i argumenty za prawdziwością jej relacji, owych Tajemnic Fatimskich ujawnianych gdy już było po faktach i autentyczność opierasz na zaufaniu że dziewczynka nie konfabulowała ani nie miała urojeń? Gdybym teraz przedstawiła moje wizje (którym nie wierzę w sposób dosłowny, mimo, że było to bardziej realne niż to że teraz piszę, oraz okazało się więcej niż prawdziwe), opisała że przewidziały wiele spraw nie tylko z mojego życia to uwierzysz w to, czy potrzebujesz jeszcze jakiegoś cudu?
Doczytałeś także relacje z samych cudów różnych osób?
Także tych, którzy tam byli i widzieli jaka to wkrętka i zbiorowa, samonakręcająca się iluzja? Może wiesz jak działa sugestia, hipnoza , autosugestia i autohipnoza?
Wiesz, że można używać hipnozy do zabiegów stomatologicznych zamiast znieczulenia? Wada-nie każdy jest podatny na czyjąć sugestię, ale te osoby często są podatne na autosugestie. Nie wierz mi na słowo, doczytaj, przemyśl, zbadaj, wyciągnij swoje wnioski.
W niektóre niesamowite zdarzenia wierzę, bo relacje są spójne i logiczne, nie widać też kombinacji i ich sensu, ale to wyjątki.

Jeśli Jezus zrozumiał, że na pewnym poziomie jesteśmy Jednością? Że Bóg jest jak drzewo a my jak nasiona?
Jak mógby próbować to przekazać religijnym żydom?
Z kim/czym on się wówczas utożsamiał?
Ze swoim ciałem? Umysłem? Duszą? Czy z Jednością?

Kto i kiedy napisał relacje z życia Jezusa?
Zapisz najważniejsze słowa, czyny i poglądy kogoś kto jeszcze żyje a jest dla Ciebie ważny a potem jej to przedstaw i zanotuj ilość sprostowań jakie padną...
A jeśli byś pisał tą relację aby udowodnić i uargumentować pewne reguły nowo tworzącego się Kościoła, co byś eksponował ?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


N maja 05, 2019 22:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):

Jeśli Jezus zrozumiał, że na pewnym poziomie jesteśmy Jednością? Że Bóg jest jak drzewo a my jak nasiona?
Jak mógby próbować to przekazać religijnym żydom?
Z kim/czym on się wówczas utożsamiał?
Ze swoim ciałem? Umysłem? Duszą? Czy z Jednością?

Kto i kiedy napisał relacje z życia Jezusa?
Zapisz najważniejsze słowa, czyny i poglądy kogoś kto jeszcze żyje a jest dla Ciebie ważny a potem jej to przedstaw i zanotuj ilość sprostowań jakie padną...
A jeśli byś pisał tą relację aby udowodnić i uargumentować pewne reguły nowo tworzącego się Kościoła, co byś eksponował ?

Przyjęłaś strategię bombardowania pytaniami, ale ja mam tylko jedno do Ciebie: przeczytałaś jakąś książkę z apologetyki chrześcijańskiej: protestanckiej, czy katolickiej? Np.: Z klasycznych: J. McDowell, Przewodnik apologetyczny ; http://sredniowieczny.pl/ksiazki-apologetyczne-lista/


Pn maja 06, 2019 9:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
Czy osoba wierząca, że jej religia jest jedyną słuszną drogą pragnie weryfikować swój światopogląd, czy raczej bronić go lub wręcz nawracać innych?
Czy gdy widzisz dziurę, absurd, sprzeczność w swoich poglądach po prostu to uważnie badasz i gdy potwierdzisz, że to dziura to łatasz ją czy udajesz, że jej nie ma, bo przecież idziesz jedyną słuszną drogą?


Bez względu na to czy Bóg istnieje, to oczywistą rzeczą jest to, że ludzie ze starchu przed śmiercią uciekają w różnego rodzaju wizje życia pozagrobowego, i często(dla własnego dobra/lepszego samopoczucia)jest konieczność ignorowania pewnych rzeczy, w końcu im bardziej realne wydaje sie Niebo, tym mniej straszna śmierć :twisted:

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pn maja 06, 2019 10:14
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1443
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
Swołocz, kto lub co i na jakich podstawach ocenia dane doznanie jako przyjemne lub nieprzyjemne?
Czy doznanie przyjemności jest tożsame z ocenienieniem tego jako przyjemne? Czy założenia, opinie i poglądy mają wpływ na to co oceniasz i odbierasz jako przyjemne a co jako nie przyjemne?
Czy to co oceniasz jako nieprzyjemne jest tożsame z tym czego nie akceptujesz a to co oceniasz jako przyjemne z tym czego pragnąłeś i pożądałeś? Czy ocenianie jako przyjemne lub nie zależy od oczekiwań i nastawienia do tych oczekiwań?


Przyjemne lub nieprzyjemne jest coś na mocy charakteru bodźca nerwowego. Określony bodziec pobudza nerw, nerwem impuls trafia do mózgu i w zależności od konkretnego obszaru czujemy przyjemność lub ból. Moim zdaniem nastawienie i oczekiwania niewiele mogą tu zmienić, to jest proces neurobiologiczny.

Cytuj:
Czyli co do Łucji czytałeś tylko opinie i argumenty za prawdziwością jej relacji, owych Tajemnic Fatimskich ujawnianych gdy już było po faktach i autentyczność opierasz na zaufaniu że dziewczynka nie konfabulowała ani nie miała urojeń? Gdybym teraz przedstawiła moje wizje (którym nie wierzę w sposób dosłowny, mimo, że było to bardziej realne niż to że teraz piszę, oraz okazało się więcej niż prawdziwe), opisała że przewidziały wiele spraw nie tylko z mojego życia to uwierzysz w to, czy potrzebujesz jeszcze jakiegoś cudu?


Raczej bym Ci nie uwierzył, chyba, żebyś to konsekwentnie na forum publicznym głosiła. I najlepiej jednak, gdybyś podała mające nastąpić wydarzenia przed ich nastąpieniem. I jeszcze gdybyś widziała tę samą wizję wraz z dwiema innymi osobami.

Cytuj:
Jeśli Jezus zrozumiał, że na pewnym poziomie jesteśmy Jednością? Że Bóg jest jak drzewo a my jak nasiona?
Jak mógłby próbować to przekazać religijnym żydom?
Z kim/czym on się wówczas utożsamiał?
Ze swoim ciałem? Umysłem? Duszą? Czy z Jednością?


Niestety, nie dowiemy się, co miał na myśli Jezus. Zabrał to wszystko ze sobą do grobu (pardon! - do Nieba).

Cytuj:
Kto i kiedy napisał relacje z życia Jezusa?
Zapisz najważniejsze słowa, czyny i poglądy kogoś kto jeszcze żyje a jest dla Ciebie ważny a potem jej to przedstaw i zanotuj ilość sprostowań jakie padną...
A jeśli byś pisał tą relację aby udowodnić i uargumentować pewne reguły nowo tworzącego się Kościoła, co byś eksponował ?


Relacje z życia Jezusa zostały spisane względnie niedługo po opisywanych wydarzeniach. Ok. 40 lat - ew. Marka. W porównaniu do pism buddyjskich to bardzo wcześnie i szybko. Pisma buddyjskie zostały spisane 400 lat po śmierci nauczyciela. Więc w przypadku ewangelii było niewiele czasu na deformację przekazu.
Ale na pewno jakaś tam deformacja nastąpiła. Pytanie - czy deformacja istotna.


Pn maja 06, 2019 13:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Swołocz, co do wpływu nastawienia i oczekiwań, to jeśli ból nie mógłby dawać przyjemności czy choćby ulgi w cierpieniu nikt by się nie okaleczał, prawda? Co z masochistami? Obwodowe impulsy nerwowe są chore czy chodzi o psychikę?
Eksperymentowałeś z wpływem nastawienia na odbiór bodźców?

Swołocz, jako wiarygodni świadkiwie tych samych wizji podatne na sugestię dzieci się nadają?
Właśnie, powinnam ogłosić te przewidywane wydarzenia wcześniej niż dałoby się je przewidzieć na drodze analizy faktów, nastrojów publicznych, znajomości historii jeśliby chodziło o wydarzenia na skalę państwową czy światową czy dopiero długo po ich zakończeniu?
Czy konsekwencja w głoszeniu urojenia sprawia, że to nie jest urojenie?

Czyli jeśli nie ma jak ustalić co dokładnie miał na myśli Jezus to każda wewnętrznie spójna interpretacja jest tak samo potencjalnie prawdziwa?

Co do czasu powstania kanonu palijskiego rozumiem, że wikipedia zawiera totalne bzdury? Jakieś argumenty na rzecz tych 400 lat odstępu?
Do tego choćby czas nauczania i bez obrazy, ale poziom uczniów nieco odmienny, ilość także i jakbym miała zgadywać którzy więcej zrozumieli to bym obstawiała uczniów Buddy, bo jednak jest to konkretna i usystematyzowana ścieżka postępowania.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt maja 07, 2019 8:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1443
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
Swołocz, co do wpływu nastawienia i oczekiwań, to jeśli ból nie mógłby dawać przyjemności czy choćby ulgi w cierpieniu nikt by się nie okaleczał, prawda? Co z masochistami? Obwodowe impulsy nerwowe są chore czy chodzi o psychikę?
Eksperymentowałeś z wpływem nastawienia na odbiór bodźców?

Być może masz rację. Chociaż trudno mi uwierzyć, że to nastawienie psychiki. Bardziej bym się skłaniał ku poglądowi, że to skłonność psychiki, czyli już jakieś uwarunkowania mózgowe, biologiczne.
Nie eksperymentowałem.
Cytuj:
Swołocz, jako wiarygodni świadkowie tych samych wizji podatne na sugestię dzieci się nadają?

Nadają się.
Cytuj:
Właśnie, powinnam ogłosić te przewidywane wydarzenia wcześniej niż dałoby się je przewidzieć na drodze analizy faktów, nastrojów publicznych, znajomości historii jeśliby chodziło o wydarzenia na skalę państwową czy światową czy dopiero długo po ich zakończeniu?

Ja jednak ufam tym dzieciom. Były poważnie prześladowane przez władze cywilne i mimo to nie wyparły się swojej wizji i nie przyznały do kłamstwa. A były straszone śmiercią.
Cytuj:
Czy konsekwencja w głoszeniu urojenia sprawia, że to nie jest urojenie?

Wydaje mi się, że trudno z konsekwencją głosić urojenie i oprzeć na nim całe swoje życie, tak jak zrobiła to siostra Łucja. Wcześniej musiała opierać się prześladowaniom w domu i w starostwie, potem całe swoje życie poświęciła Bogu w zakonie. Tak długo raczej nikt by nie utrzymał kłamstwa i nie oparł na nim całego swego życia.
Cytuj:
Czyli jeśli nie ma jak ustalić co dokładnie miał na myśli Jezus to każda wewnętrznie spójna interpretacja jest tak samo potencjalnie prawdziwa?

Być może. Nie wiem. Trzeba chyba otworzyć się na ducha ewangelii - ogólny, podstawowy przekaz - jaki jest?
Cytuj:
Co do czasu powstania kanonu palijskiego rozumiem, że wikipedia zawiera totalne bzdury? Jakieś argumenty na rzecz tych 400 lat odstępu?

Wikipedia pisząc o Tripitace nie zawiera daty spisania kanonu. Mówi tylko, kiedy zebrał się sobór za panowania Asioki (III w.p.n.e), gdzie zebrano (w formie ustnej!) część przekazu. Natomiast gdy wikipedia pisze o spisaniu kanonu, nie podaje daty.
Z mojej wiedzy wynika, że kanon został spisany w I w.p.n.e. Taką datę podaje m.in. w książce o buddyzmie Marek Mejor.
Cytuj:
Do tego choćby czas nauczania i bez obrazy, ale poziom uczniów nieco odmienny, ilość także i jakbym miała zgadywać którzy więcej zrozumieli to bym obstawiała uczniów Buddy, bo jednak jest to konkretna i usystematyzowana ścieżka postępowania.

Uczniowie Jezusa też dużo zrozumieli, skoro po jego śmierci tak bardzo rozpowszechnili jego nauki.


Wt maja 07, 2019 12:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
A czy masz wpływ na skłonności psychiki? Czy możesz zmieniać poglądy, założenia, tworzyć nawyki i automatyczne reakcje?

Jeśli ktoś w 100% wierzy w swoje urojenie i uważa za niezaprzeczalną prawdę czy istnieje opcja aby się tego wyparł?
Czy aby to było możliwe musiałby najpierw przestać w to wierzyć? Czy wiara w coś może uodparniać na wszelkie dowody i argumenty? A co gdy inni też w to uwierzą?

Jaki jest ten ogólny najważniejszy przekaz Ewangelii?
Dla mnie jest to kierowanie się zasadą Miłość na pierwszym miejscu, przed tradycją i uprzedzeniami, przed ścisłym trzymaniem się praw i norm... tylko już sami autorzy mieli nieco inny cel...

Tripitaka ma jakiś konkretny ustalony kanon? Liczymy ustalenie kanonu czy spisanie poszczególnych elementów? Jeśli ustalenie kanonu to kiedy powstała Bibilia chrześcijańska?

Rozpowszechnianie nauki a zrozumienie pierwotnego przekazu na pewno idą w parze? Kojarzysz Hegla, pewna mocno rozpowszechniana ideologia jest na jego filozofii oparta, pytanie czy Lenin serio załapał bazową zasadę tezy, antytezy i syntezy ? I czy przemyślał co zgodnie z tą zasadą może być antytezą komunizmu, który wydawał się taką idealną drogą do powszechnej wolności, a co wyszło to wiemy z historii.

Jezusowe idee równości, oparcia w Miłości nie stały się czasem fundamentem hierarchicznego systemu bazującego na strachu i poczuciu winy oraz gloryfikacji cierpienia i ofiary?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr maja 08, 2019 8:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1443
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
A czy masz wpływ na skłonności psychiki? Czy możesz zmieniać poglądy, założenia, tworzyć nawyki i automatyczne reakcje?

Poglądy się wykluwają w długotrwałym i żmudnym procesie. Dlatego, że poglądy na najbardziej podstawowym poziomie czerpią swoją treść z bezpośredniego doświadczenia, a ono - gdy dotknie człowieka - odciska dość trwałe, niezmienne piętno. Dlatego też tworzyć nowe nawyki i automatyczne reakcje jest bardzo trudno.
Cytuj:
Jeśli ktoś w 100% wierzy w swoje urojenie i uważa za niezaprzeczalną prawdę czy istnieje opcja aby się tego wyparł?

Istnieje taka opcja, bo urojenie - jeśli nim jest - może być negatywnie zweryfikowane przez rzeczywistość. W przypadku objawień fatimskich raczej nie mamy do czynienia z urojeniem, bo trzy osoby widziały to samo.
Cytuj:
Czy aby to było możliwe musiałby najpierw przestać w to wierzyć? Czy wiara w coś może uodparniać na wszelkie dowody i argumenty? A co gdy inni też w to uwierzą?

Wiara może uodparniać na argumenty i dowody, jeśli jest fundamentalistyczna, fanatyczna. Jeśli jest pokorna i otwarta na dowody i argumenty, to nie będzie na nie uodporniona. Będzie gotowa zrezygnować nawet z samej siebie. Najważniejszym dążeniem jest znanie (poznanie) prawdy, niezależnie od tego, jaka ona by była.
Cytuj:
Jaki jest ten ogólny najważniejszy przekaz Ewangelii?

Bóg jest w życiu człowieka - nie bójcie się. Opatrzność prowadzi świat. Jest coś ważniejszego niż materia i rzeczy tego świata. Nie trzeba o nie zabiegać, lecz o Królestwo Niebieskie. Te wszystkie pozostałe rzeczy zostaną dodane.
Cytuj:
Dla mnie jest to kierowanie się zasadą Miłość na pierwszym miejscu, przed tradycją i uprzedzeniami, przed ścisłym trzymaniem się praw i norm... tylko już sami autorzy mieli nieco inny cel...

Też.
Cytuj:
Tripitaka ma jakiś konkretny ustalony kanon?

Tripitaka to inaczej kanon palijski. Składa się on z kosza kazań, kosza dyscypliny i kosza abidharmy.
Cytuj:
Liczymy ustalenie kanonu czy spisanie poszczególnych elementów?

Liczymy spisanie kanonu. Chodzi o to, od kiedy treść kanonu znajduje się na piśmie, a nie tylko w przekazach ustnych - od ust do ust, od głowy do głowy.
Cytuj:
Jeśli ustalenie kanonu to kiedy powstała Biblia chrześcijańska?

Chodzi Ci o powstanie ewangelii? Pierwsza (Marka) ok. 67 r. n.e. Ostatnia - Jana - ok. 90-100 r. n.e.
Cytuj:
Rozpowszechnianie nauki a zrozumienie pierwotnego przekazu na pewno idą w parze?

No oczywiście niekoniecznie. Nawet jednak, jeśli uczniowie nie do końca zrozumieli sens przekazu, to przekazali na kartach ewangelii utrwalone w przekazie słowa Jezusa, na podstawie których samemu można sobie wyrobić zdanie.
Cytuj:
Jezusowe idee równości, oparcia w Miłości nie stały się czasem fundamentem hierarchicznego systemu bazującego na strachu i poczuciu winy oraz gloryfikacji cierpienia i ofiary?

Strach i poczucie winy - zgoda. Za wiele tego jest w katolicyzmie. Dobrze by było, gdyby miał on bardziej słoneczną i optymistyczną twarz. Gloryfikacja cierpienia - nie zgadzam się za bardzo. Katolicyzm nie naucza, że należy dążyć do cierpienia, tylko że jeśli już cierpienie jest i nie można go uniknąć - przyjąć je. I ofiarować je - razem z ofiarą Chrystusa - np. za innych ludzi.


Śr maja 08, 2019 11:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Czy tylko dlatego, że coś jest trudne jest to niemożliwe lub nie warte wysiłku? Czy to co za pierwszymi podejściami jest bardzo trudne nie staje się łatwe w miarę treningu?
Od jakich przykładów warto zacząć, aby poziom trudnoci nie przerósł, oraz czy poza chęciami coś jeszcze jest potrzebne?

Aha, czyli gdy grupa ludzi ulega złudzeniu, jest to prawdziwe? Kwestie iluzji, sugestii, złudzeń i urojeń dotyczą tylko jednej osoby nie grup? Czyli każde moje urojenie będzie prawdą gdy za pomocą sugestii przekonam małe dzieci, że widziały to samo co ja? Czy jednak powinnam przekonać grupę mniej podatnych na sugestie osób, najlepiej sceptyków?

Czyli pokora opiera się na gotowości do wyrzeczenia się tego co się uważa za prawdę w obliczu dowodów i merytorycznych argumentów? Czyli tym samym na gotowości do uczciwego rozważenia przedstawianych sanych, bez odrzucania na starcie jako niezgodnych z naszą prawdą?

Kiedy spisano konkretne pisma zaliczane do kanonu palijskiego, bo jednak liczysz daty spisania poszczególnych pism, prawda?

Czy po kilku latach dasz radę słowo w słowo przypomnieć sobie słowa kogoś bardzo ważnego dla Ciebie?

Zgadzam się, że katolicyzm sprawnie ucieka od gloryfikacji cierpienia wyznawców( może poza niejaką Teresą z Kalkuty i cierpieniem wynikającym z traktowaniem zaspokajania potrzeb seksualnych jako grzechu), choć kult męczenników i sama gloryfikacja fizycznego cierpienia Jezusa wręcz przysłaniająca treść nauczania są obecne, tylko co Kościół robi aby pomóc rozpoznać, które cierpienie jest do uniknięcia i jak pomaga go unikać? Co Kościół oferuje na problemy z najgłębszym, egzystencjalnym cierpieniem?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Śr maja 08, 2019 11:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1443
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
Aha, czyli gdy grupa ludzi ulega złudzeniu, jest to prawdziwe? Kwestie iluzji, sugestii, złudzeń i urojeń dotyczą tylko jednej osoby nie grup?

Moim zdaniem nie dotyczy grup. Takie wyraźne i bogate w treść wizje, jakie miały dzieci z Fatimy, nie mogły być po prostu zwykłym złudzeniem kilku osób. Każde z dzieci widziało to samo, a zatem źródłem widzenia nie był mózg czy umysł, tylko wizja mające swoje nadprzyrodzone źródło.
Cytuj:
Czyli każde moje urojenie będzie prawdą gdy za pomocą sugestii przekonam małe dzieci, że widziały to samo co ja?

Nie przesadzaj z tą podatnością małych dzieci na sugestię. Poza tym dlaczego zakładasz, że w Fatimie chodziło właśnie o sugestię? Gdyby to była sugestia, to dzieci straszone gotowaniem we wrzącym oleju, przyznałyby się do niej.
Cytuj:
Czy jednak powinnam przekonać grupę mniej podatnych na sugestie osób, najlepiej sceptyków?

Oczywiście tak byłoby najlepiej.
Ale widzisz, nawet sceptycy widzieli cud słońca w Fatimie podczas ostatniego objawienia 13 października 1917 r.
Cytuj:
Czyli pokora opiera się na gotowości do wyrzeczenia się tego co się uważa za prawdę w obliczu dowodów i merytorycznych argumentów? Czyli tym samym na gotowości do uczciwego rozważenia przedstawianych danych, bez odrzucania na starcie jako niezgodnych z naszą prawdą?

No tak.
Cytuj:
Kiedy spisano konkretne pisma zaliczane do kanonu palijskiego, bo jednak liczysz daty spisania poszczególnych pism, prawda?

Nie mam jakiejś konkretnej wiedzy odnośnie spisania poszczególnych pism. Zdaje się, że były spisane mniej więcej w tym samym czasie.
Cytuj:
Czy po kilku latach dasz radę słowo w słowo przypomnieć sobie słowa kogoś bardzo ważnego dla Ciebie?

No raczej nie. Tu muszę przyznać Ci rację. Ale po kilku latach podstawowy sens raczej zachowam. Rzecz w tym, że ewangelie spisano po 40 latach.
Cytuj:
Co Kościół oferuje na problemy z najgłębszym, egzystencjalnym cierpieniem?

Kościół oferuje pogląd, że w najgłębszym egzystencjalnym cierpieniu jest obecny Bóg, który towarzyszy w tym cierpieniu człowiekowi. Trzeba Mu zaufać, a on przeprowadzi człowieka przez to cierpienie do świetlanego końca. "Choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną".


Cz maja 09, 2019 13:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
Czyli iluzjonista nie potrafi sprawić, że grupa widzi coś nieprawdziwego? A jedna osoba nie potrafii innym zasugerować, że widzieli coś czego nie było?
Doczytałeś jak bardzo zgodne szczegóły te dzieci podawały?

Te dzieci szczerze w to wierzyły, nie chodzi o to że kłamały, czyli mówiły coś niezgodnego z ich interpretacją doświadczenia ale serio były pewne, że mówią prawdę, tak samo jak ludzie którym wkręcono fałszywe wspomnienia, lub którzy doznali urojeń. Nigdy nie słyszałeś jak dzieci szczerze wierzą w ewidentne bzdury, które sobie nawzajem wkręciły? Ja miałam sporo takich okazji, wystarczy autorytet jednego z nich oraz równoczesne jego zakręcenie na jakimś punkcje...

Ja zakładam, że podstawą uznania autentyczności kontaktu z istotą inteligentniejszą od Ciebie są informacje nie możliwe do uzyskania samodzielnie oraz nie mogące być efektem zwykłego farta. A Ciebie co i dlaczego przekonuje?

Jakie dokładnie relacje z owego cudu Słońca czytałeś? Polecam zarówno relacje ludzi, którzy w ten cud wierzą jak i świadków, którzy byli na miejscu i mają odmienne zdanie.

Co do pokory: Czy osobę pewną na 100% o tym że poznała prawdę i nie dopuszczającą myśli, że może być w błędzie nazwiesz pokorną?

A wiesz jak wyglądało przekazywanie ustnej tradycji Wed oraz kanonu pali? Jakie stosowano techniki uczenia się na pamięć? Czy uczniowie Jezusa mogli dysponować podobnymi metodami i czy Jezus ich w ten sposób uczył?

Zachowasz sens tylko o ile go zrozumiałeś i byłeś bezpośrednim świadkiem, prawda?

Czy taki pogląd pomaga radzić sobie z cierpieniem egzystencjalnym? Czy prowadzi do zadowalających odpowiedzi na podstawowe pytania egzystencjalne? Czy może raczej je mnoży?
Jaki jest sens istnienia, a nie tylko życia w formie biologicznej, tylko tego istnienia po śmierci?
Kim jestem? Dlaczego? Jakie są przyczyny i skutki?
Co jest Prawdziwe? Co i jak mogę poznać?
Jak żyć szczęśliwie już teraz?
Jak odczuwać prawdziwą pełną Wolność?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz maja 09, 2019 14:03
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1443
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
Czyli iluzjonista nie potrafi sprawić, że grupa widzi coś nieprawdziwego? A jedna osoba nie potrafi innym zasugerować, że widzieli coś czego nie było?

Iluzjonista sprawia, że publika jakiegoś szczegółu nie zauważa, coś pomija, i stąd się robi całe wrażenie jakiejś iluzji. Taka iluzja to raczej coś negatywnego niż pozytywna wizja. Natomiast w Fatimie dzieci widziały pozytywną wizję - osobę, jej słowa, jej przedstawienia.
Cytuj:
Doczytałeś jak bardzo zgodne szczegóły te dzieci podawały?

Częściowo. Ale to jest zawarte tylko w relacji siostry Łucji, więc to jest kwestia zaufania do jej przekazu. Za wiele jednak o zgodności szczegółów tam nie ma.
Widzę, że masz żyłkę podważania. Chcesz wszystko podważać.
Cytuj:
Te dzieci szczerze w to wierzyły, nie chodzi o to że kłamały, czyli mówiły coś niezgodnego z ich interpretacją doświadczenia ale serio były pewne, że mówią prawdę, tak samo jak ludzie którym wkręcono fałszywe wspomnienia, lub którzy doznali urojeń. Nigdy nie słyszałeś jak dzieci szczerze wierzą w ewidentne bzdury, które sobie nawzajem wkręciły? Ja miałam sporo takich okazji, wystarczy autorytet jednego z nich oraz równoczesne jego zakręcenie na jakimś punkcje...

Nie, nie słyszałem. Po co Łucja miałaby wkręcać swoim przyjaciołom nieistniejące rzeczy? Moim zdaniem wkręcenie dwójce pozostałych dzieci, że coś widziały, opierałoby się na tak kruchych podstawach, że przy zagrożeniu życia (groźby ugotowania w oleju formułowane przez starostę) dzieci by to przyznały.
Cytuj:
Ja zakładam, że podstawą uznania autentyczności kontaktu z istotą inteligentniejszą od Ciebie są informacje nie możliwe do uzyskania samodzielnie oraz nie mogące być efektem zwykłego farta. A Ciebie co i dlaczego przekonuje?

Już o tym pisałem.
Cytuj:
Jakie dokładnie relacje z owego cudu Słońca czytałeś? Polecam zarówno relacje ludzi, którzy w ten cud wierzą jak i świadków, którzy byli na miejscu i mają odmienne zdanie.

Nie jest mi znane, aby ktoś kto był na miejscu zaprzeczał temu zjawisku. Czytałem relacje w publikacjach katolickich, gdzie były przedrukowane relacje napisane także przez ateistów.
Cytuj:
Co do pokory: Czy osobę pewną na 100% o tym że poznała prawdę i nie dopuszczającą myśli, że może być w błędzie nazwiesz pokorną?

Raczej nie. Ale nawet w sytuacji sceptycyzmu co do zakresu własnego poznania trzeba się na czymś oprzeć - idąc ulicą muszę zawierzyć w 100 % swoim zmysłom, że mnie nie okłamują i że widzę to co widzę. Póki więc nie pojawi się nowa istotna informacja, mogę być pewien w 100 % co do poznawanej prawdy.
Cytuj:
A wiesz jak wyglądało przekazywanie ustnej tradycji Wed oraz kanonu pali? Jakie stosowano techniki uczenia się na pamięć? Czy uczniowie Jezusa mogli dysponować podobnymi metodami i czy Jezus ich w ten sposób uczył?

Nie wiem. Przypuszczam, że buddyści uczyli się na pamięć. Ale jakich konkretnych technik używali - nie wiem. Ale nawet w takiej sytuacji przez 400 lat mogli wiele zdeformować.
Uczniowie Jezusa też pewnie powtarzali sobie w pamięci.
Cytuj:
Zachowasz sens tylko o ile go zrozumiałeś i byłeś bezpośrednim świadkiem, prawda?

Tak.
Cytuj:
Czy taki pogląd pomaga radzić sobie z cierpieniem egzystencjalnym? Czy prowadzi do zadowalających odpowiedzi na podstawowe pytania egzystencjalne? Czy może raczej je mnoży?
Jaki jest sens istnienia, a nie tylko życia w formie biologicznej, tylko tego istnienia po śmierci?
Kim jestem? Dlaczego? Jakie są przyczyny i skutki?
Co jest Prawdziwe? Co i jak mogę poznać?
Jak żyć szczęśliwie już teraz?
Jak odczuwać prawdziwą pełną Wolność?

Masz wysoko ustawioną poprzeczkę. Dla wielu ludzi chorych i cierpiących te ostatnie Twoje pytania będą śmieszne - oni pragną ulgi w cierpieniu i nie marzą o "odczuwaniu prawdziwej pełnej Wolności".
Świadomość, że ich cierpienie jest jakoś zgodne z wolą Bożą i że mogą je ofiarować za grzeszników, daje im pewną ulgę.
Tak jak Jezus powiedział do Faustyny: "Twoje przeciągłe cierpienie będzie światłem i siłą dla innych do zgadzania się wolą Moją".


Pt maja 10, 2019 13:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
A coś jest złego w podważaniu wszystkiego?
Zabawniej się podważa wszelkie powszechnie przyjęte prawdy naukowe, ale nie byłabym sobą gdybym nie podjęła takiej próby, po takich wprawkach podważanie cudów i objawień to drobiazg :)

Ciekawe spojrzenia na kwestię Fatimy:
http://www.listyznaszegosadu.pl/nowy-ateizm-i-krytyka-religii/paradoksy-cudu-slonca-w-fatimie
https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/1763986,Fatima-wielka-tajemnica-przekazana-dzieciom
https://www.google.com/amp/s/facet.onet.pl/strefa-tajemnic/fatima-nie-taka-swieta/85n145z.amp
http://polskiateista.pl/tag/lucja-dos-santos/
To jest w sumie teoria spiskowa, ale jak śledztwo to śledztwo:
https://wolna-polska.pl/wiadomosci/dwie-siostry-lucje-zdjecia-fakty-2018-08
https://czajniczek-pana-russella.blogspot.com/2013/02/lucia-de-jesus-superstar.html?m=1
[url]https://czajniczek-pana-russella.blogspot.com/2010/06/cudotworcze-oczy.html?m=1
[/url]

A co sądzisz o zasadzie aby nigdy nie ufać niczemu na 100%? Max to 99,99% , szczególnie wobec zmysłów, bo iluzje optyczne czy złudzenia słuchowe to nic niezwykłego...

Uczniowie Jezusa zmajstowali cztery uznane Ewangelie dość znacznie się różniące a wedy gdy były spisywane w kilku miejscach równolegle z różnych linii bramińskich okazały się identyczne, ot taki drobiazg.
Co do dokonania tego przez buddystów pewności nie ma, ale chociaż mieli szansę wywodząc się z regionu o tego typu zwyczajach...

Który z ewangelistów na pewno był bezpośrednim świadkiem?
Czy sam styl narracyjny ma znaczenie?

A co jeśli odpowiedź na tego typu pytania może pozwolić uwolnić się także od bólu fizycznego?
Który ból jest zresztą gorszy-fizyczny czy psychiczny?

Sądzisz, że Bóg pragnie aby ktokolwiek cierpiał? Jeśli tak to dlaczego?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt maja 10, 2019 19:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1443
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
IrciaLilith napisał(a):
A coś jest złego w podważaniu wszystkiego?

W zasadzie nie. Tylko umysł potrzebuje jakiegoś w miarę stabilnego gruntu, po którym mógłby się poruszać. Jeżeli wszystko odrzucisz, to co Ci pozostaje? Na czym się oprzesz?
Cytuj:
Ciekawe spojrzenia na kwestię Fatimy:

Przeczytałem. Rzeczywiście, fakt że wszystkie te przepowiednie Matki Bożej zostały spisane już po zajściu wydarzeń, o których mówią, daje do myślenia. Silnych dowodów na to nie ma. Chyba że ktoś chce zaufać Łucji.
Ciekawe też spostrzeżenia odnośnie wątków ufologicznych.
I rzeczywiście słuszne są spostrzeżenia jednego autora, że wśród przepowiedni wojny i tak dalej, istnieje nierównowaga w stosunku do poczynań nazistów. Zero mowy o Niemcach i ich odpowiedzialności za tragiczną wojnę, a tylko odniesienie do Rosji i jej błędów.
Cytuj:
A co sądzisz o zasadzie aby nigdy nie ufać niczemu na 100%? Max to 99,99% , szczególnie wobec zmysłów, bo iluzje optyczne czy złudzenia słuchowe to nic niezwykłego...

Tylko że jak idziesz ulicą albo wchodzisz w zwykłe międzyludzkie relacje w pracy czy na mieście, nie zastanawiasz się nad tym, ile procent zaufania powierzasz swoim zmysłom. Z natury rzeczy wierzysz na 100%.
Cytuj:
Uczniowie Jezusa zmajstrowali cztery uznane Ewangelie dość znacznie się różniące

Nie tak znacznie. Nieznacznie. Najbardziej się różnią Ewangelie synoptyczne w porównaniu do Ewangelii św. Jana.
Cytuj:
a wedy gdy były spisywane w kilku miejscach równolegle z różnych linii bramińskich okazały się identyczne, ot taki drobiazg.

To super. Widzę, że jesteś sympatyczką duchowości indyjskiej. Bo mówisz tak pozytywnie o przekazywaniu wed, a i przyznajesz się do adwajta-wedanty.
Cytuj:
Co do dokonania tego przez buddystów pewności nie ma, ale chociaż mieli szansę wywodząc się z regionu o tego typu zwyczajach...

400 lat to naprawdę długi okres. Nie znam badań nad starożytnym buddyzmem. Pewnie właściwi uczeni mają wiele ciekawego do powiedzenia na ten temat. Z tego co słyszałem, np. kazanie o czterech szlachetnych prawdach uznaje się za prawdopodobnie pochodzące w istotnym zarysie od samego Buddy.
Cytuj:
Który z ewangelistów na pewno był bezpośrednim świadkiem?

Według obecnych badań stwierdza się, że brak dowodów, aby którakolwiek Ewangelia została napisana przez bezpośredniego świadka. Pewne przesłanki mogą jednak wskazywać, że bezpośrednim świadkiem był autor czwartej Ewangelii.
Cytuj:
Czy sam styl narracyjny ma znaczenie?

Znaczenie w czym?
Cytuj:
A co jeśli odpowiedź na tego typu pytania może pozwolić uwolnić się także od bólu fizycznego?

Wtedy byłoby fajnie, pod warunkiem, że odpowiedź da się znaleźć.
Cytuj:
Który ból jest zresztą gorszy-fizyczny czy psychiczny?

Oba są dojmujące.
Cytuj:
Sądzisz, że Bóg pragnie aby ktokolwiek cierpiał? Jeśli tak to dlaczego?

Chyba nie pragnie. Ale Jego sprawiedliwość mu każe dopuścić cierpienie na grzeszników. To nie jest mój pogląd, opieram go na treści Dzienniczka siostry Faustyny. Tylko nie wiem, po co takie cierpienie na grzeszników. Mam tu na myśli np. cierpienie w czyśćcu. Zwykle cierpienie zadawane jest w życiu ludziom, którzy popełnili przestępstwo. To cierpienie ma ich wychować, zmienić, a także mieć wpływ na obserwatorów. Czy cierpienie zadane w czyśćcu może zmienić daną duszę?


So maja 11, 2019 11:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Bóg jest Miłością, Drogą, Prawdą i Życiem
To że potrzebujesz oparcia jest tylko założeniem, no nie?
Na czym opiera się Ziemia? Na czym opiera się wszechświat?
Doszedłeś już do poziomu przedzałożeń i dla jaj je podważyłeś?

Nie, nie ufam zmysłom w 100%, sama świadomość iluzji optycznych mi na to nie pozwala...
Serio ufasz czemukolwiek w 100%, czy po prostu masz wystarczającą dozę pewności aby się na tym oprzeć?

Czy uważasz, że analizując cokolwiek warto spojrzeć z mozliwie największej ilości punktów widzenia, aby móc sobie wyrobić jako tako kompletny obraz sytuacji i odrzucić ewidentne nadinterpretacje?
Po lekturze bardzo małej ilości opinii odrzucających autentyczność objawień fatimskich coś się zmieniło w Twoim spojrzeniu na sprawę?
Czy zastanawiałeś się dlaczego wielu wierzących odradza zapoznawanie się z opiniami przeciwników , szczególnie gdy ktoś zaczyna dostrzegać problemy jakie rodzi religia, podczas gdy np ateiści zasadniczo zachęcają do lektury Biblii, Katechizmu i stron katolickich czy innych religijnych?

Czytałeś ewangelie równolegle, czyli dany etap życia Jezusa po kolei z każdej?

Nie jestem zwolenniczką jakiejkolwiek religii w całości, ani przeciwniczką jakiejkolwiek w całości, każda ma plusy i minusy.
Advaitę vedantę cenię, bo opisuje wyjątkowo dobrze to do czego doszłam samodzielnie, ale np teologia apofatyczna też dobrze to ujmuje, ale nie zawiera za dużo praktycznych aspektów.

Buddyzm ma jedną zaletę: uważa się za isotne, aby nie wierzyć w nic tylko dlatego, że powiedział tak Budda, tym samym problem autentyczności przekazu traci na znaczeniu. A w przypadku Jezusa jest odwrotnie.

Jeśli chodzi o narrację to zapis kanonu pali jest mega irytujący, bo po prostu czuć, że to słowa mówione, przeznaczone do nauki recytacji na pamięć, sporo powtórzeń itd, ewangelie to już typowa forma literacka, nic nie wskazuje aby ktoś zapisał dosłownie coś co było przekazywane ustnie metodą wkuwania na blachę.

Czy odpowiedź da się znaleźć to zależy od tego na ile jesteś przywiązany do swoich oczekiwań względem odpowiedzi...

Czy słyszałeś aby ktoś próbował ból psychiczny łagodzić zadając sobie ból fizyczny? A w drugą stronę to działa?

Siostra Faustyna-na jakiej podstawie jesteś gotowy zaufać jej wizjom? A na jakiej odrzucasz wszelkie religijne urojenia schizofreników, które są zdumiewająco podobne?
Czytałeś ten Dzienniczek w całości?
Uważasz, że była zdrowa psychicznie?

Zostawmy czyściec, a skoncentrujmy się na Ziemi. Czy cierpienie spada jakoś sprawiedliwie na ludzi grzesznych i złych omijając niewinnych? Czy pomysł, że cierpienia jakie zadaje choroba to wynik grzechu to nie dobijanie psychiczne chorego? A niech się jeszcze obwinia o swój stan, grzesznik jeden- a tu cierpi kilkumiesięczne dziecko... a seryjny morderca cieszy się zdrowym i szczęśliwym życiem...

Serio uważasz, że zadawanie cierpienia to skuteczna metoda resocjalizacji? A może jednak warto by poszukać przyczyn szkodliwych zachowań i na tym poziomie wprowadzić pozytywne zmiany?
Dlaczego np niektóre dzieci są wyjątkowo agresywne i okrutne?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So maja 11, 2019 12:31
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 273 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 19  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL