Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 4:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 324 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 22  Następna strona
 Autorytet Kościoła 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Autorytet Kościoła
robaczek2 napisał(a):
IrciaLilith napisał(a):
ludzie dla których jedynym i niepodważalnym autorytetem jest Kościół

Znasz takich?


Uważam, że każdy choćby w pewnych kwestach uznaje wyższość innych autorytetów lub własnego rozeznania, ale być może się mylę i stąd pytanie:
Czy dla kogoś z Was, moi drodzy forumowi przyjaciele Kościół jest jedynym i niepodważalnym autorytetem? Lub choćby niepodważalnym? Albo znacie kogoś takiego?
Jeśli w jednych kwestiach jest niepodważalnym autorytetem a w innych nie to od czego to zależy?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt sie 20, 2019 19:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Autorytet Kościoła
Aby nie było nieporozumień, powinnaś chyba określić co rozumiesz pod pojęciem 'Kościół'.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Wt sie 20, 2019 19:38
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Autorytet Kościoła
Podpinam się pod pytanie Wybawionego.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Wt sie 20, 2019 19:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Autorytet Kościoła
Chodzi mi o Kościół w znaczeniu instytucji religijnej, grupy osób przedstawiającej wiernym pewne prawdy wiary, poglądy, interpretacje Biblii itd, czyli w przypadku katolika chodzi o Kościół katolicki, osoby uznane za autorytety w ramach tego Kościoła, o katolickie wydania Biblii i jej interpretacje, KKK, UNK, Tradycję i wszystko co Wy rozumiecie jako całokształt nauczania Kościoła będącego dla Was autorytetem. Tu może się okazać, że dla kogoś papież jest takim niepodważalnym autorytetem, ale już np KKK czy nauczanie UNK nie zawsze, dla kogoś poglądy jakiegoś biskupa mogą być równoznaczne z autorytetem Kościoła, inny będzie je traktował jako prywatne opinie kogoś kto nie ma prawa mówić w imieniu całego Kościoła, dla kogoś mogą takim autorytetem być np poglądy większości katolików z jego regionu. Nie ukrytwam nie mam pojęcia jak kto szeroko definiuje słowo Kościół, ani jak szeroko lub jak wąsko można Kościół zdefiniować choć jest to tu chyba kluczowe i nikomu nie chcę narzucać zakresu znaczenia słowa Kościół. W praktyce chyba najlepiej by było aby osoba która zechce się podzielić swoim stanowiskiem czy stanowiskiem dobrze znanych osób sprecyzowała jak szeroko definiuje Kościół.
W przypadku innych wyznań chodzi o osoby, instytucje, księgi które powinny być autorytetem dla członków danego Kościoła. Tu też istotne jest określenie co dla danej osoby kryje się pod słowem Kościół, bo są wyznania gdzie jedynym autorytetem jest Biblia, w innych dochodzą założyciele danego wyznania czy osoby i książki jakim nadano status autorytetu dla wyznawców.

Ja pod słowem Kościół rozumiem zarówno ogół wiernych, choć tu trudno mówić o autorytecie, jak i wszystko co dla członków Kościoła jest autorytetem i wyznacznikiem stanowiska Kościoła w danej sprawie. To Wy często używacie zwrotu 'stanowisko Kościoła', 'Kościół mówi, że' i macie na myśli zazwyczaj nauczanie przedstawione w KKK, UNK, encyklikach, Biblii i w jej interpretacjach, opinie teologów i biblioznawców, do tego Tradycję itd. Trudno mi wymienić ile tego jest i tym bardziej zastanawia mnie kwestia autorytetu tak złożonego bytu jakim jest Kościół.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Wt sie 20, 2019 21:45
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2598
Post Re: Autorytet Kościoła
Trudno powiedzieć. Kościół nie wypowiada się oficjalnie we wszystkich sprawach, wobec czego nie może być jedynym i niepodważalnym autorytetem zawsze i wszędzie. W kwestii tego, czy Pluton jest dziewiątą planetą w układzie słonecznym, czy tylko ciałem niebieskim nazywanym "planetą karłowatą", to raczej autorytetami będą towarzystwa astronomiczne, astrofizyczne i fizyczne. Tak samo w kwestii anatomii człowieka i sposobu leczenia autorytetem będzie medycyna. W pewnych momentach jest duży problem... jak na przykład medyczne wskazania lub przeciwwskazania do eutanazji. Lekarz może powiedzieć, że wyczerpał możliwości leczenia i właśnie trwa agonia, więc etyka lekarska zezwala na skrócenie cierpienia. Kościół także stwierdza, że w przypadku agonii, jeśli wyczerpano wszystkie środki, nie ma obowiązku przedłużania cierpienia. Decyzja należy do zainteresowanych i zarówno Kościół jak i medycyna nie nalegają, a tylko podpowiadają. Trudno w takich sytuacjach mówić o autorytecie - nie ma nakazów i zakazów, a tylko podpowiedzi. Człowiek sam musi wybierać.

_________________
MODERATOR


Cz sie 29, 2019 18:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Autorytet Kościoła
Zbyszku - a w sprawach gdzie opinia Kościoła jest jasna i konkretna?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Cz sie 29, 2019 20:32
Zobacz profil

Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46
Posty: 2598
Post Re: Autorytet Kościoła
W konkretnych sytuacjach należy kierować się sumieniem. Człowiek o dobrze ukształtowanym sumieniu zna nauczanie Kościoła, wie, gdzie szukać porady, potrafi rozeznawać.
Staram się poznawać ciągle stanowisko Kościoła oraz zrozumieć dlaczego ono takie jest. Nie wystarczy nauczyć się na pamięć reguł, ale należy właśnie zastanowić się nad sensem, nad celowością nauki Kościoła. Tak samo jest z prawem polskim - można nauczyć się Kodeksu Karnego na pamięć, ale jeśli nie zrozumiem celowości i sensu niektórych przepisów, to będę ich przestrzegał jedynie ze strachu przed karą. To może prowadzić do lęku przed karą oraz do przekonania, że "jeśli nikt nie wie, że złamałem ten przepis, to nic się nie stanie".
Z moich doświadczeń z lektury różnych dokumentów Kościoła wynika, że często jest jakieś ale. Nie wolno zabijać, ale w samoobronie niektóre rzeczy są usprawiedliwione. Onanizm jest grzechem, ale w przypadku nałogu, nerwicy, silnego stresu, silnych nawyków - jest usprawiedliwiony. Nie propaguję relatywizmu moralnego, ale jestem po prostu świadomy różnych sytuacji, które nie są takie jasne i konkretne, jakbyśmy tego chcieli. Byłoby wspaniale, gdyby wszystko było jasne i konkretne, ale niestety tak nie jest.

_________________
MODERATOR


Pt sie 30, 2019 6:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Autorytet Kościoła
Sądzisz, że było by dobrze gdyby wszystko było jasne, konkretne czyli w przypadku moralności zero-jedynkowe?
Problemem jest właśnie to, że niektórzy ludzie uważają, że tak jest, że grzech/zło wynika z danego czynu bez uwzględnienia całokształtu sytuacji.
Tu mi się przypomina takie zdanie: Marek złamał rekę Krzysiowi. Czy Marek postąpił dobrze czy źle? Tu super widać, że mamy za mało danych.
Rozpoznawanie dobra i zła nie polega na wkuciu regułek, ale na myśleniu uwzględniającym przyczyny i skutki, specyfikę sytuacji.

Problemem dla mnie jest to, że katolicy pod pojęciem 'dobrze ukształtowane sumienie' rozumieją : pełna indoktrynacja katolicka, bo ktoś kto kieruje się bardzo rozwiniętą empatią, poczuciem sprawiedliwości, Miłością oraz mądrością życiową i tak będzie z zasady podrzucony pod 'źle ukształtowane sumienie' tylko dlatego, że nie jest chrześcijaninem, nie chodzi do kościoła, itd.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt sie 30, 2019 10:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1372
Post Re: Autorytet Kościoła
Jezus nie doświadczał dylematów moralnych, gdyż jego pokarmem było pełnić wolę Ojca, która wyraża się w Słowie Bożym, którego to Chrystus jest uosobieniem.
Dlatego im więcej rozważania Słowa w relacji z Duchem Świętym, tym mniej dylematów w konkretnych sytuacjach życiowych.
Ponieważ nie traktuję Kościoła instytucjonalnie, to nie uznaję też "urzędowego" autorytetu. Mój szacunek i poważanie ma każdy, kto przejawia boży charakter i jest bezkompromisowy w swej postawie, czyli jest podobny do Jezusa Chrystusa. Niestety, z ust tych którzy mienią się duchowymi przywódcami wydobywa się często "śliski" język węża albo pycha "namaszczonych".

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Pt sie 30, 2019 21:00
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Autorytet Kościoła
"Słuchajcie ich, ale uczynków nie nasladujcie" :)

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pt sie 30, 2019 21:02
Zobacz profil
Post Re: Autorytet Kościoła
Badzmy szczerzy, Malgosiaa: kiedy chcesz ich sluchac? Kiedy mowia o teczowej zarazie? Kiedy promuja swoje poglady z ambony? Kiedy w kazaniach z Ewangelii robia przerobke zeby pasowala do popieranej polityki?
Czy moze wtedy, kiedy... milcza, a powinni krzyczec?

Przepowiadania Ewangelii prawie nie uslyszysz. To czego chcesz sluchac? Pojedynczych, sensownych, wyszukanyvh w necie kazan np prymasa? A reszte ... ignorowac? Ale inni uslysza i posluchaja. No bo "trzeba".


So sie 31, 2019 6:37
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9095
Post Re: Autorytet Kościoła
Kael napisał(a):
Badzmy szczerzy, Malgosiaa: kiedy chcesz ich sluchac?

Słucham każdego kazania co niedzielę (w róznych parafiach w poszczególne niedziele, najczęściej w trzech), a także prymasa, którego kazania w necie wcale nie są wyszukane, chociaż nie są to wszystkie jego kazania. On nie mówi inaczej, kiedy są media, a inaczej, kiedy ich nie ma. Wszystkich nie jestem w stanie usłyszeć. Fakt, nie słucham o. Rydzyka i jego mediów dla zdrowia psychicznego :P

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


So sie 31, 2019 6:46
Zobacz profil
Post Re: Autorytet Kościoła
Kael napisał(a):
Badzmy szczerzy, Malgosiaa: kiedy chcesz ich sluchac? Kiedy mowia o teczowej zarazie? Kiedy promuja swoje poglady z ambony? Kiedy w kazaniach z Ewangelii robia przerobke zeby pasowala do popieranej polityki?
Czy moze wtedy, kiedy... milcza, a powinni krzyczec?

Przepowiadania Ewangelii prawie nie uslyszysz. To czego chcesz sluchac? Pojedynczych, sensownych, wyszukanyvh w necie kazan np prymasa? A reszte ... ignorowac? Ale inni uslysza i posluchaja. No bo "trzeba".

Nie do końca tak jest.
Polityczne kazania, promowanie swego cierpiętnictwa "nigdy Kościół nie był tak prześladowany", to domena dużej części biskupów i duchownych z małych miejscowości i wsi, duchowo i mentalnie związanych mediami toruńskimi, a pośrednio z dobrą zmianą.
Oczywiste, że tego typu kazań nie słyszy sie w parafiach zakonnych - dominikanie, jezuici, franciszkanie - i w 95% parafii wielkomiejskich księża omijają tematy polityczne, piętnowanie kogokolwiek, czy użalanie sie nad sobą.
Zapewne posiadają pełne rozeznanie, że tego typu homilie przepędzają wiernych z kościołów.
W mojej parafii od lat nie słyszałam kazań politycznych, utyskiwań na własny los...czasem proboszcz, który przez lata był kanclerzem kurii, a został usunięty przez nowego biskupa, pozwoli sobie na promocję. Zbiórka na hospicjum, zatem kazanie nawiązujące do historii powstania hospicjum, zaczątkiem była inicjatywa wsadzenia kilkuset/kilku tys żółtych żonkili, które każdy mieszkaniec mógł wsadzić, przy czym składając datek do puszki.
I proboszcz relacjonuje: pierwszą cebulkę wsadził bp ordynariusz, drugą kanclerz kurii...zawiesza głos i dodaje czyli ja. Ja i podejrzewam, że większość słuchających, obiera Jam to nie chwaląc się uczynił, Onufry Zagłoba w całej okazałości :D


So sie 31, 2019 7:29
Post Re: Autorytet Kościoła
Jeżdżę po Polsce zawodowo i czasami zdarza się uczestniczyć w mszach na wioskach ale jakoś nigdzie nie spotykam Kazań politycznych. W większości przypadków są to kazania oparte o ewangelie. Jak ktoś słucha tylko mszy w RM lub w TV Trwam a nie w realnym życiu to ma takie wnioski jak Kael

Chyba po raz pierwszy mogę się zgodzić prawie ze wszystkim co napisała Alus w poście powyżej.


So sie 31, 2019 7:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 20, 2009 9:38
Posty: 4586
Post Re: Autorytet Kościoła
Wiele rozstrzygniec w roznych dziedzinach dokonuje sie na zasadzie autorytetu.

Kiedy sprawa jest skomplikowana, budzi wiele watpliwosci, nie ma wystarczajacych argumentow, przeslanek, cos opiera sie na pewnej hipotezie, ktorej nie mozna zweryfikowac ludzie odwoluja sie do autorytetow.

Tak to funkcjonuje w prawie, w badaniach naukowych, w medycynie itd.
Rowniez w Kosciele od samego poczatku funkcjonuje zasada autorytetu.

A oprocz tego, jak to wyjasnil Zbigniew3991, mamy kierowac sie wlasnym sumieniem bo ono jest najwyzsza instancja, przy zalozeniu, ze jest ono prawidlowo uksztaltowane. No i oczywiscie potrzebny jest zwykly ludzki rozsadek.

Sumienie nie moze byc czyste czyli nieuzywane.

Nie moze byc zbyt szerokie czyli liberalne ani zbyt waskie, prowadzace do rygoryzmu.

Osad moralny w Kosciele mozna porownac do procesu sadowego.

Mamy do czynienia z konkretnym czynem i konkretnym czlowiekiem. I tak jak sedzia bierze pod uwage wszystkie okolicznosci, motywy, stan psychiczny danego sprawcy, okolicznosci lagodzace tak i w Kosciele nie ma osadu na zasadzie zero-jedynkowej.

IrciaLilith napisał(a):
Rozpoznawanie dobra i zła nie polega na wkuciu regułek, ale na myśleniu uwzględniającym przyczyny i skutki, specyfikę sytuacji.

No wlasnie o to chodzi.

IrciaLilith napisał(a):
Problemem dla mnie jest to, że katolicy pod pojęciem 'dobrze ukształtowane sumienie' rozumieją : pełna indoktrynacja katolicka


Tu sie nie zgodze. Jacy katolicy tak rozumieja? Indoktrynacja? Wiesz co to slowo oznacza? Kosciol nie jest sekta ani nie dziala jak jakis ustroj totalitarny.

IrciaLilith napisał(a):
bo ktoś kto kieruje się bardzo rozwiniętą empatią, poczuciem sprawiedliwości, Miłością oraz mądrością życiową i tak będzie z zasady podrzucony pod 'źle ukształtowane sumienie' tylko dlatego, że nie jest chrześcijaninem, nie chodzi do kościoła, itd.


Skad to wiesz? Skad ta pewnosc? Robilas jakies badania socjologiczne (ankiety itp.) aby stwierdzic, ze katolicy tak uwazaja?

@Kael, wszyscy biskupi i ksieza mowia o "teczowej zarazie"? Wszyscy dokonuja przerobki Ewangelii, zeby pasowala do popieranej polityki? No naprawde nie przesadzajmy.

Prosze nie leczyc swoich politycznych frustracji na tym forum.

Choc musze Ci przyznac racje, ze kryzys (takze autorytetu) w Kosciele jest. I tu nie chodzi tylko o politykowanie duchowienstwa ale tez ze coraz trudniej ludziom znalezc ksiedza, ktory bylby dobrym fachowcem w swojej dziedzinie: mam tu na mysli szeroko rozumiane zycie duchowe (modlitwa, medytacja, rozwoj duchowy).


So sie 31, 2019 9:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 324 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL