Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr kwi 24, 2024 0:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 324 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 22  Następna strona
 Autorytet Kościoła 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Autorytet Kościoła
katon


.
Cytuj:
Dlatego trudno jest tu zrozumieć dlaczego jak ktoś miał tego pecha i z różnych przyczyn nie było to możliwe aby uwierzył czy się nawrócił- miał iść do piekła na zatracenie.

To piekła nie idzie się przez pecha. Wcale nie jest tak łatwo trafić do piekła wg KK http://www.teologia.pl/m_k/kkk1p03.htm
Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem "piekło".
Nie możemy być zjednoczeni z Bogiem, jeśli nie wybieramy w sposób dobrowolny Jego miłości. Zauważ, jakie warunki muszą być spełnione: wiara w istnienie Boga; wiara, że jest On miłością; wolny wybór tej miłości, nie jako dogmatu, ale czegoś realnego.
Poza tym, czym jest dla Ciebie nawrócenie: jakaś deklaracja; rytuały?


Pt paź 11, 2019 9:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: Autorytet Kościoła
A mnie coś sądzić czym jest nawrócenie?
Ale natrafiłem na coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=-UpIpsc_PPk&t=374s
I od razu w to miejsce natrafiłem:
''Uzdrowienie z przekonania że mój punkt widzenia jest zawsze słuszny.''

Gdzie spotkać takich którzy potrafili się uzdrowić z tego przekonania? :(


Pt paź 11, 2019 10:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Autorytet Kościoła
katon
Cytuj:
A mnie coś sądzić czym jest nawrócenie?

:shock: Używasz słów, których nie rozumiesz znaczenia?
Cytuj:
Ale natrafiłem na coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=-UpIpsc_PPk&t=374s
I od razu w to miejsce natrafiłem:
''Uzdrowienie z przekonania że mój punkt widzenia jest zawsze słuszny.''

Gdzie spotkać takich którzy potrafili się uzdrowić z tego przekonania?

Jeśli Ciebie interesuje oficjalna nauka KK, to proszę bardzo:
http://www.teologia.pl/m_k/kkk1n04.htm


Pt paź 11, 2019 10:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: Autorytet Kościoła
Zakonnik mówi że nawrócenie jest nie tylko do Boga ale i do siebie samego i do ludzi. Jeśli coś z tego komuś brakuje to nawrócenie jest niepełne albo nieprawdziwe.
A u Ciebie jak jest?
Na tym forum nie brakuje takich nawracaczy którzy są pewni kto tu błądzi i gdzie jest ta jedynie słuszna racja, a może ci wszechwiedzący nawracacze sami muszą się nawrócić?


Pt paź 11, 2019 10:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: Autorytet Kościoła
proteom napisał(a):
katon
Cytuj:
A mnie coś sądzić czym jest nawrócenie?

:shock: Używasz słów, których nie rozumiesz znaczenia?

Zakonnik mówi że prawdziwe nawrócenie jest nie tylko do Boga ale i do siebie samego i do ludzi. Jeśli coś z tego komuś brakuje to nawrócenie jest niepełne albo nieprawdziwe.
Czy w ogóle słyszałeś o czymś takim skoro tak wszystko rozumiesz?

No i co Ty na to? Masz to? Jesteś tym który prawdziwie się nawrócił? Czy tylko w Boga wierzysz?


Pt paź 11, 2019 10:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1390
Post Re: Autorytet Kościoła
Wybawiony napisał(a):
Małgosiaa napisał(a):
To też nie jest odpowiedź na moje pytanie. Może jeszcze raz: dlaczego jednemu Duch mówi, że w chlebie i winie jest obecny Chrystus (jest to Jego Ciało i Krew), a innemu mówi, że to zwykły chleb i wino, a spozywanie jest wyłacznie na pamiątkę, a nie jako pokarm na życie wieczne? Komu mówi prawdę, a komu kłamie, bo zakładam, że i jedni i drudzy chcą słuzyć Panu.

Duch Święty kłamać nie może, nieprawdaż? Każdy wierzący powinien poddawać swoje poglądy pod osąd Słowa Bożego i być gotowy na zmianę myślenia i postawy, której słuszność potwierdza pokój, który przewyższa wszelkie zrozumienie, a który pochodzi od Ducha Bożego. Bóg udziela swej łaski pokornym.

Zdaje się, że jesteś katechetką... Wyobraź sobie, że pewien uczeń zadaje Tobie następujące pytanie : " Jakich argumentów użył Duch Święty aby przekonać panią, że słowa Jezusa o jego Ciele i Krwi należy rozumieć dosłownie?" Co byś mu na to odpowiedziała?

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Pt paź 11, 2019 18:51
Zobacz profil
Post Re: Autorytet Kościoła
katon napisał(a):
Zakonnik mówi że nawrócenie jest nie tylko do Boga ale i do siebie samego i do ludzi. Jeśli coś z tego komuś brakuje to nawrócenie jest niepełne albo nieprawdziwe.
A u Ciebie jak jest?
Na tym forum nie brakuje takich nawracaczy którzy są pewni kto tu błądzi i gdzie jest ta jedynie słuszna racja, a może ci wszechwiedzący nawracacze sami muszą się nawrócić?


Zakonnik ma rację. Zapytaj zakonnika, czy nawrócenie jest równoznaczne z odzyskaniem wiary. Jestem ciekaw odpowiedzi.

Nie oburzaj się, że ludzie bronią swego Kościoła, kiedy ktoś chce go zdyskredytować.
Wyobraź sobie, że pewnego dnia przychodzi do ciebie jakiś głosiciel swojej prawdy i powiada że on zna lepiej twojego Boga od ciebie i to jego prawda jest najważniejsza. Czyta ci Biblię, sypie cytatami na potwierdzenie i mówi ci, ze ty twoją religię i wiarę powinieneś inaczej rozumieć. Powinieneś inaczej wierzyć, najlepiej wierzyć w to, co głosi głosiciel swojej prawdy.
Następnie głosiciel robi ci przemeblowanie w twoim sacrum, a właściwie wynosi wszystko. Powiada, ze Eucharystia w twoim Kościele jest nieważna, trzeba ją zdjąć, następnie zdejmuje ci obrazy świętych ze ścian, mówi, ze są niepotrzebne i nie ma co prosić te dusze o wstawiennictwo, bo są umarli. O duszach w Czyśćcu cierpiących tez każe ci pewnie zapomnieć,
Mówi, że idzie za Chrystusem, ale obniża znaczenie Jego Matki, współodkupicielki, która była dla Zbawiciela pierwszym Tabernakulum. Mówi jeszcze, że wcale nie była niepokalanie poczętą i nie była dziewicą.
Do tego twierdzi, że wcale nie trzeba się spowiadać i kapłani nie są potrzebni, tym bardziej biskupi i sam papież, następca Piotra. Po co oni? Burzy wszystkie autorytety w twoim Kościele, świętych i męczenników, którzy za Kościół cierpieli i oddali swoje życie.

Głosiciel twierdzi, że sam dla siebie jest kapłanem i że przecież samemu można się wyspowiadać, wystarczy tylko modlić się i prosić szczerze o przebaczenie..
Jak myślisz kto go przysłał i po co ten głosiciel przyszedł właśnie do Kościoła Chrystusa?


Pt paź 11, 2019 19:51

Dołączył(a): Pt paź 04, 2019 11:42
Posty: 119
Post Re: Autorytet Kościoła
alekmichał napisał(a):
]

Nie oburzaj się, że ludzie bronią swego Kościoła, kiedy ktoś chce go zdyskredytować.


Właśnie niektórzy kiedyś tak bronili swojego kościoła, że brali broń do ręki i szli wbijać niewiernych albo tych co mieli inne zdanie. Trzeba bronić przede wszystkim kościoła czy prawdy Bożej? Ja też przynależę do jakiegoś kościoła, ale jeśli ktoś pokazał by mi na podstawie Słowa Bożego, że coś jest tam nie właściwie to przyjęłabym to... I nie planuję go bronić mimo wszystko i przede wszystkim.....

PS. Całkiem dobrze zapamiętałeś moje wypowiedzi, tylko trochę na końcu muszę skorygować, tam jeśli chodzi o kapłana... Nie sam dla siebie, tego nie powiedziałam. W kościele jest Boży porządek i są wyznaczenie Ci którzy mają,, paść trzodę" i których należy szanować, ale nie czcić. A co do wyznawania grzechów to kto jest wyżej w Twojej hierarchii? Jezus czy kapłan? Jeśli przyjdę w modlitwie do Boga z prośbą żeby mi przebaczył to on nie przebaczy bo zabrakło drugiego człowieka? Czy nie ma kto mi wyznaczyć tego co mam zrobić "za karę". Jezus dla tych którym przebaczył będąc na ziemi mówił idzcie i wydawajcie owoc godny upamiętnia,a nie idzcie sobie grzeszcie dalej i jak coś to znowu przyjdźcie się wypowiadać


Pt paź 11, 2019 20:48
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Autorytet Kościoła
Wybawiony napisał(a):
Zdaje się, że jesteś katechetką... Wyobraź sobie, że pewien uczeń zadaje Tobie następujące pytanie : " Jakich argumentów użył Duch Święty aby przekonać panią, że słowa Jezusa o jego Ciele i Krwi należy rozumieć dosłownie?" Co byś mu na to odpowiedziała?

Wierzę, że Duch Święty dziala w Kościele i stąd wierzę, że nauczanie mojego Kościoła jest właściwe. W Credo wyraźnie wyznajemy wiarę także w święty, powszechny i apostolski Kościół.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pt paź 11, 2019 21:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Autorytet Kościoła
bramin napisał(a):
A oprocz tego, jak to wyjasnil Zbigniew3991, mamy kierowac sie wlasnym sumieniem bo ono jest najwyzsza instancja, przy zalozeniu, ze jest ono prawidlowo uksztaltowane. No i oczywiscie potrzebny jest zwykly ludzki rozsadek.

Sumienie nie moze byc czyste czyli nieuzywane.

Nie moze byc zbyt szerokie czyli liberalne ani zbyt waskie, prowadzace do rygoryzmu.
(...)

Kael napisał(a):
Badzmy szczerzy, Malgosiaa: kiedy chcesz ich sluchac? Kiedy mowia o teczowej zarazie? Kiedy promuja swoje poglady z ambony? Kiedy w kazaniach z Ewangelii robia przerobke zeby pasowala do popieranej polityki?
Czy moze wtedy, kiedy... milcza, a powinni krzyczec?

Zbigniew3991 napisał(a):
W konkretnych sytuacjach należy kierować się sumieniem. Człowiek o dobrze ukształtowanym sumieniu zna nauczanie Kościoła, wie, gdzie szukać porady, potrafi rozeznawać.
Staram się poznawać ciągle stanowisko Kościoła oraz zrozumieć dlaczego ono takie jest. Nie wystarczy nauczyć się na pamięć reguł, ale należy właśnie zastanowić się nad sensem, nad celowością nauki Kościoła. Tak samo jest z prawem polskim - można nauczyć się Kodeksu Karnego na pamięć, ale jeśli nie zrozumiem celowości i sensu niektórych przepisów, to będę ich przestrzegał jedynie ze strachu przed karą. To może prowadzić do lęku przed karą oraz do przekonania, że "jeśli nikt nie wie, że złamałem ten przepis, to nic się nie stanie".
Z moich doświadczeń z lektury różnych dokumentów Kościoła wynika, że często jest jakieś ale. Nie wolno zabijać, ale w samoobronie niektóre rzeczy są usprawiedliwione. Onanizm jest grzechem, ale w przypadku nałogu, nerwicy, silnego stresu, silnych nawyków - jest usprawiedliwiony. Nie propaguję relatywizmu moralnego, ale jestem po prostu świadomy różnych sytuacji, które nie są takie jasne i konkretne, jakbyśmy tego chcieli. Byłoby wspaniale, gdyby wszystko było jasne i konkretne, ale niestety tak nie jest.

Tutaj muszę ciebie zmartwić Zbigniewie, bo każde wydane stanowisko Kościoła Katolickiego nie zostawia katolikowi pola do zastanawiania się "dlaczego takie stanowisko jest...", tylko trzeba się z tym i to "całym sercem" zgadzać, pod groźbą utraty zbawienia, a nawet bardziej surowego sądzenia:

"14.Sobór święty zwraca się w pierwszym rzędzie do wiernych katolików. Uczy zaś, opierając się na Piśmie świętym i Tradycji, że ten pielgrzymujący Kościół konieczny jest do zbawienia. (...) Nie mogliby tedy być zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać.

Do społeczności Kościoła wcieleni są w pełni ci, co mając Ducha Chrystusowego w całości przyjmują przepisy Kościoła i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia i w jego widzialnym organizmie pozostają w łączności z Chrystusem rządzącym Kościołem przez papieża i biskupów, w łączności mianowicie polegającej na więzach wyznania wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego oraz wspólnoty (communio). Nie dostępuje jednak zbawienia, choćby był wcielony do Kościoła, ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła „ciałem”, ale nie „sercem”[147]. Wszyscy zaś synowie Kościoła pamiętać winni o tym, że swój uprzywilejowany stan zawdzięczają nie własnym zasługom, lecz szczególnej łasce Chrystusa, jeśli zaś z łaską tą nie współdziałają myślą, słowem i uczynkiem, nie tylko zbawieni nie będą, ale surowiej jeszcze będą sądzeni[148]. " [ Sobór Watykański, Konstytucja dogmatyczna Lumen Gentium http://ptm.rel.pl/index.php?option=com_ ... Itemid=198]


W którym ostatecznie nakazem prawa kanonicznego:
Kan. 212 - § 1. To, co święci pasterze, jako reprezentanci Chrystusa, wyjaśniają jako nauczyciele wiary albo postanawiają jako kierujący Kościołem, wierni, świadomi własnej odpowiedzialności, obowiązani są wypełniać z chrześcijańskim posłuszeństwem.

A więc nawet twoje kwestionowanie pewnych elementów kultu Maryjnego z mocy samej Konstytucji Dogmatycznej pozbawia ciebie już zbawienia. A to, że nie współdziałasz z Kościołem myślą, słowem(np. na tym forum) i uczynkiem, tylko wyrażasz oficjalnie, że nie we wszystkim się zgadzasz, praktycznie skazujesz siebie dodatkowo na surowe sądzenie.
Jak widzisz Kościół stosuje wszelkie środki perswacji i zdecydowanie daje powody do lęku, jak powyższe nieomylne ustalenia/nakazy.

Podobnie bramin czy Kael waszym sumieniem jest Urząd Nauczycielski i pasterze Kościoła Katolickiego.


Pt paź 11, 2019 22:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 22, 2009 8:40
Posty: 2151
Post Re: Autorytet Kościoła
Przeemek napisał(a):


Podobnie bramin czy Kael waszym sumieniem jest Urząd Nauczycielski i pasterze Kościoła Katolickiego.

Gdzie tak KK naucza? Proponuję najpierw poczytać: http://www.teologia.pl/m_k/kkk1s15.htm


Pt paź 11, 2019 23:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1390
Post Re: Autorytet Kościoła
Małgosiaa napisał(a):
Wybawiony napisał(a):
Wierzę, że Duch Święty dziala w Kościele i stąd wierzę, że nauczanie mojego Kościoła jest właściwe. W Credo wyraźnie wyznajemy wiarę także w święty, powszechny i apostolski Kościół.

Czyli przemawia do Ciebie argument siłowy, bądź większościowy?
Mnie przekonuje to, co przynosi wewnętrzny pokój, stanowi zachętę, gwarantuje duchowy wzrost weryfikowany poprzez owoce Ducha Św. o których mówi Słowo Boże. Wierzę, że i ja mam Ducha Bożego, który mnie prowadzi i odkrywa przede mną Bożą prawdę.Zgadzam się też z Benedyktem XVI który stwierdził, że chrześcijaństwo zaczyna się od osobistego spotkania z Jezusem.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


So paź 12, 2019 8:04
Zobacz profil
Post Re: Autorytet Kościoła
IśćzaJezusem napisał(a):

PS. Całkiem dobrze zapamiętałeś moje wypowiedzi, tylko trochę na końcu muszę skorygować, tam jeśli chodzi o kapłana... Nie sam dla siebie, tego nie powiedziałam. W kościele jest Boży porządek i są wyznaczenie Ci którzy mają,, paść trzodę" i których należy szanować, ale nie czcić. A co do wyznawania grzechów to kto jest wyżej w Twojej hierarchii? Jezus czy kapłan? Jeśli przyjdę w modlitwie do Boga z prośbą żeby mi przebaczył to on nie przebaczy bo zabrakło drugiego człowieka? Czy nie ma kto mi wyznaczyć tego co mam zrobić "za karę". Jezus dla tych którym przebaczył będąc na ziemi mówił idźcie i wydawajcie owoc godny upamiętnia,a nie idzcie sobie grzeszcie dalej i jak coś to znowu przyjdźcie się wypowiadać


Nie zapamiętywałem twoich wypowiedzi, przyszłaś na forum już z gotową formą myślową, która na ciebie oddziaływuje. Trzeba zadać tylko kilka pytań żeby przekonać się, czy właśnie ta informacja zarządza człowiekiem.

W Kościele Chrystusa czci się Boga, a nie kapłana. To Chrystus dał nam Kościół, On sam jest jego Głową i powiedział, że bramy piekielne go nie przemogą. Dał nam także konsekrowanych ludzi do pomocy, którzy sprawują posługę przy Najświętszym Sakramencie. W Starym Testamencie też byli obecni kapłani, którzy wypełniali swoje obowiązki. Dlaczego zatem teraz miałoby ich nie być? W tym temacie można dostrzec łączność, prawda? Jednak kapłan jest pośrednikiem.
Myślę, że Bóg pragnie naszej jedności obyśmy najpierw nauczyli się posłuszeństwa i życia we wspólnocie i abyśmy się stawali jedno pod Jego Świętym Imieniem.
Jeśli każdy pójdzie w swoją stronę, i będzie szukał miodu poza kościołem, łatwo wpadnie w sidła.


So paź 12, 2019 8:26

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: Autorytet Kościoła
alekmichał napisał(a):
Zakonnik ma rację. Zapytaj zakonnika, czy nawrócenie jest równoznaczne z odzyskaniem wiary. Jestem ciekaw odpowiedzi.

Nawrócenie jest odzyskaniem wiary, natomiast wiara nie jest równoznaczna z prawdziwym nawróceniem.
Takich prawdziwie nawróconych prawie w ogóle się nie spotyka. Jest tylko taka iluzja nawrócenia.

Nie może być prawdziwe nawrócony ten któremu brak pokory. Wysokie ego sprawia że nie sposób mu ujrzeć siebie w świetle prawdy a także innych ujrzeć takimi jakimi oni są.

alekmichał napisał(a):
Jak myślisz kto go przysłał i po co ten głosiciel przyszedł właśnie do Kościoła Chrystusa?

Raczej ten głosiciel sam się przysłał, a myśli że to Jezus go wysłał.

Tylko problem też w tym że zwykle takie spowiedzi są po to aby coś zaliczyć. Jakby były szczere toby to było widać w życiu codziennym. A może być to i lepsze jeśli ktoś szczerze i uczciwie przyzna się przed sobą samym co zle zrobił i szczerze będzie żałować za to, niż ten co pójdzie do konfesjonału i przyzna się jedynie do tego co mu pasuje, a wyprze się wielu rzeczy, czy też umniejszy usprawiedliwi swą winę.


So paź 12, 2019 9:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: Autorytet Kościoła
Zdecydowanie dominują tu fałszywie nawróceni. Ci co wszystko wiedzą najlepiej i jeszcze mają taki wewnętrzny przymus aby pouczać innych i ich naprawiać.
Nie widzą oni swojej lichości nawet w blasku najjaśniejszego światła. Nie widzą bo własne ego na to im nie pozwala.
Jest fałszywy obraz siebie, fałszywy obraz innych i fałszywy obraz świata.


So paź 12, 2019 9:57
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 324 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL