Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 7:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 Praca Forex , Gra na gitarze na ulicy a zbawienie duszy ? 
Autor Wiadomość
Post Praca Forex , Gra na gitarze na ulicy a zbawienie duszy ?
Witajcie. Otrzymałem od Boga życie I jestem mu bardzo wdzięczny za to, że Bóg przyszykował dla człowieka po wypełnieniu misji na ziemi nagrodę wieczną w postaci królestwa niebieskiego, wiecznej miłości. Z pomocą Boga chce wzrastać w miłości. Na mojej drodze napotkałem giełde Forex. Od czasu do czasu korzystam z tego oraz demo I zapłaciłem podatek. Dwóch księży wypowiadało się na ten temat I jeden nie miał nic przeciwko Jacek Gniadek, a drugi ksiądz Dariusz Olewiński
miał I powiedział, że to jest grzeszne, bo nie produkuje się dóbr czy usług dla dobra ogólnego, a jest to zysk tylko na korzyść swoją o charakterze gry hazardowej oraz są tam całe serie tzw. kryzysów finansowych, wpędzających całe państwa i regiony w zależność od globalistycznych organizacji finansowych. 80 % procent traci 20 procent zyskuje. Bije od tego księdza Olewińskiego światło. Moje wykładanie towaru jest bardziej wartościowe od giełdy, bo człowiek może zakupić produkt, który naprzykład może zjeść czy wypić. Chce jakoś to złagodzić w postaci tego, że będe przeznaczał pieniądze na cele dobroczynne. Chce wydobyć z forexu dobro, które pozwoli mi na niej grać bez wyrzutów sumienia. Pragne osiągnąć najwyższą jaką mogę świętość. Tylko Pan Jezus nie jest grzeszny I wydaje mi się, że nawet jak bym się czegoś innego podjął to i tak nie będzie w pełni czyste I będe podatny na grzech, a chodzi bardziej w wierze o to by pokładać ufność w Boże Miiłosierdzie i wynagradzać za zło wyrządzone dobrem i żałować z serca. Mam jeszcze inny pomysł. Chodzi o granie na gitarze na ulicy w ciekawych miejscach. Jest to usługa dla turystów jako rozrywka. Składam wniosek o miejsce i płace uczciwie podatek. Widziałem takie coś często na rynku miast. Co sądzicie o tej działalności. Którą działalność bardziej cenicie? Moją pracą na etacie jak mówiłem jest wykładanie i ją cenie, ale chciałbym się rozwijać i pójść w kierunku działalności w celu pomnażaniu pieniędzy dla dobra rodziny i na cele dobroczynne. Czy katolik może bardzo głęboko zjednoczyć się z Bogiem I nie zatracić duszy jeśli chce podjąć w celu zarobkowym taką prace jak forex twardo stąpając po ziemi? To jest mój plan duchowy na całe życie.
Bóg,Małżeństwo,Dzieci,Tercjarstwo Franciszkańskie,Bractwo Różańcowe, Bractwo Ratowania Dusz od Potępienia Wiecznego,Tajemnica Szczęścia ,7 Ojcze nasz I 7 Zdrowaś Mario, Modlitwa Do Najświętszego Oblicza,100 razy wieczny odpoczynek za dusze zmarłe, Nabożeństwo Maryjne w maju,Droga Krzyżowa,Gorzkie Żale, Pierwszy Piatek Miesiaca, Pierwsza Sobota Miesiaca, 12 Postnych Piątków w Roku o Chlebie I Wodzie,Post w Środe I Piątki, 12 ojcze nasz lub Brewiarz na codzień, przynajmiej raz w miesiącu spowiedź, Co niedziela przyjmowanie Komuni Świętej,Trader, Wykładacz Towaru, GitarzystaJałmużna,Dziesięcina, uczynki miłosierdzia,Krzyż w postaci choroby Schizofreni. Z wolą Boga moge również iść drogą Benedykta Józefa Labre I będe bardzo szczęśliwy. Jego droga jest według mnie bardzo uwalniająca od ciężaru tego świata. Dziękuje za odpowiedź, Z Panem Bogiem.


N wrz 29, 2019 21:31
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Praca Forex , Gra na gitarze na ulicy a zbawienie duszy
chwałabogu napisał(a):
Na mojej drodze napotkałem giełde Forex. Od czasu do czasu korzystam z tego oraz demo I zapłaciłem podatek. Dwóch księży wypowiadało się na ten temat I jeden nie miał nic przeciwko Jacek Gniadek, a drugi ksiądz Dariusz Olewiński
miał I powiedział, że to jest grzeszne, bo nie produkuje się dóbr czy usług dla dobra ogólnego, a jest to zysk tylko na korzyść swoją o charakterze gry hazardowej oraz są tam całe serie tzw. kryzysów finansowych, wpędzających całe państwa i regiony w zależność od globalistycznych organizacji finansowych. 80 % procent traci 20 procent zyskuje.

W dłuższej perspektywie odsetek zyskujących maleje, gdyż nawet posiadając ogromną wiedzę i doświadczenie często jest się jedynie płotką dla rekinów pracujących w instytucjach finansowych.
Giełda to nie tylko Forex, oferuje wiele różnych możliwości zarabiania, które z hazardem wiele wspólnego nie mają. Na pewno słyszałeś o najbogatszym człowieku, który dorobił się na giełdzie. On od zawsze krytykował spekulantów, którzy traktują akcje tak, jak karty do gry. Dla niego giełda to miejsce, gdzie kupuje się firmy, nie gra pod wynik. I nie chodzi o to, aby kupić tyle akcji, że zyskujesz prawo głosu na spotkaniach walnego zarządu, lecz o to, aby wspierać firmy, które mają mocne fundamenty (słyszałeś o analizie fundamentalnej?). Dajesz firmie kapitał, a ona te pieniądze pomnaża i dzieli się się z Tobą zyskiem w formie dywidendy. Wahania kursu nie mają znaczenia dla Warrena Buffeta, on czyta komunikaty i sprawozdania spółek w które inwestuje. I każdego roku odnotowuje zysk. Dziś jest miliarderem. Polecam lekturę jego listów do akcjonariuszy. Promuje etykę, uczciwość i odpowiedzialność w inwestowaniu.

Cytuj:
Chce wydobyć z forexu dobro, które pozwoli mi na niej grać bez wyrzutów sumienia.

W takim razie znajdź ludzi, którzy wykorzystali Forex do czynienia dobra i ucz się od nich. Jest wiele książek napisanych o zarabianiu na giełdzie, ludzi mniej lub bardziej uczciwych, poznaj ich strategie, ich etykę, podejście do inwestowania. Jeżeli takich znajdziesz, korzystaj z ich wiedzy pełnymi garściami, bo bez planu, strategii, techniki i znajomości podstaw finansów, stracisz na Forexie jeżeli nie w krótszej, to w dłuższej perspektywie bankowo. Zastanów się jakim chcesz być inwestorem, jakie wartości są dla Ciebie istotne i czy w środowisku, w które wchodzisz, są ludzie, z którymi możesz się identyfikować. Ja na Forexie nie znalazłam takich osób, natomiast wśród inwestujących w portfel fundamentalnych jest ich wiele.

chwałabogu napisał(a):
Czy katolik może bardzo głęboko zjednoczyć się z Bogiem I nie zatracić duszy jeśli chce podjąć w celu zarobkowym taką prace jak forex twardo stąpając po ziemi? To jest mój plan duchowy na całe życie.

Forex szczerze Ci odradzam, jesteś na dorobku, a nie milionerem, który nie ma co zrobić z pieniędzmi. Są mniej ryzykowne i pewniejsze formy zarabiania np. inwestowanie w ETFy, obligacje czy kupowanie akcji firm, które są dobrze zarządzane i płacą dywidendy(w ten sposób zyskujesz dodatkowe źródło przychodów oraz zabezpieczasz się na przyszłość). Granie na ulicy jest fajnym pomysłem, może pochodzisz po knajpach i dopytasz się, czy mógłbyś tam umilać klientom czas swoją muzyką?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pn wrz 30, 2019 19:33
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Praca Forex , Gra na gitarze na ulicy a zbawienie duszy
Forex jest bez sensu, to ruletka, tylko straci się pieniądze, 50% szansy że wzrośnie coś a 50% że maleje.
Trzeba było inwestować w Bitcoina gdy ten kosztował dolara, można było się obawiać że się straci, ale z drugiej strony, nie że podwoi się jak ruletka ale 1000-krotni (a jak widać nawet więcej, 10 tys razy)
Skoro już minął boom początka Bitcoina, to najlepiej zamiast "grać" na jakiejś giełdzie sprzedawać swoją wiedzę. Pieniądze z pracy są pewne,

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Pn wrz 30, 2019 19:41
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2000
Post Re: Praca Forex , Gra na gitarze na ulicy a zbawienie duszy
Andy72 napisał(a):
Trzeba było inwestować w Bitcoina gdy ten kosztował dolara, można było się obawiać że się straci, ale z drugiej strony, nie że podwoi się jak ruletka ale 1000-krotni (a jak widać nawet więcej, 10 tys razy)

KNF nie nadzoruje działalności podmiotów z branży kryptowalutowej, to pierwszy powód, by tam nie inwestować, drugi pouczający: niedawno upadła giełda BitMarket, jedna z największych i najstarszych polskich giełd kryptowalut, w ciągu doby wyparowało z niej 100 mln złotych.
Wielu analityków ostrzega, że popularność bitcoinów jest zasługą spekulantów piorących brudne pieniądze. Wystarczy, że przestępcy znajdą lepsze instrumenty do prania pieniędzy, by kapitał zaczynał po cichu odpływać, a wtedy wielu będzie poszkodowanych. I żadnej ochrony ze strony Państwa, gdyż ten rynek nie podlega unormowaniom prawnym danego kraju. W jaki sposób dochodzić swoich praw, w razie realizacji czarnego scenariusza?

Andy72 napisał(a):
to najlepiej zamiast "grać" na jakiejś giełdzie sprzedawać swoją wiedzę. Pieniądze z pracy są pewne,

Nic w życiu nie jest pewne @Andy72, no może poza śmiercią i podatkami. Giełda może stanowić dodatkowe źródło dochodu i dlatego wielu na niej inwestuje z myślą o emeryturze. Zastępujące OFE PPK również będą inwestować w akcje, można też zabezpieczać się samemu, jeżeli z jakiegoś powodu firma nie ma takiego programu, a perspektywa wysokości przyszłej emerytury nie jest satysfakcjonująca.
Tylko w takich przypadkach trzeba inwestować z głową, bez nastawienia na szybki zysk w krótkim czasie, lecz z nastawieniem długoterminowym, zwłaszcza gdy widzimy, że firma się rozwija i generuje zyski, bo to oznacza że w dłuższej perspektywie istnieją duże szanse na to, że kurs akcji będzie wzrastał. W naszym kraju taki model inwestowania wciąż jest rzadko spotykany i niestety potrzebna jest edukacja na poziomie szkolnym, abyśmy zrozumieli, że nie chodzi o to, aby słuchać tych, co to wszędzie agresywnie reklamują Forexy czy Bitociny, kusząc łatwym zyskiem, lecz nauczyć każdego podstaw inwestowania, wyposażając go w niezbędną wiedzę i umiejętności, dzięki którym nie da pieniędzy Madoffowi czy AmberGold, bo taka była swego czasu moda i miało miejsce zjawisko owczego pędu ludzi, którzy bez opamiętania powierzali oszczędności życia oszustom, lecz będą potrafili odróżnić kłamstwo od prawdy, bądź znajdą ludzi, za których pośrednictwem zainwestują swoje oszczędności. Szukamy prawdy, ale jesteśmy w stanie uwierzyć kłamstwu, jeżeli tylko obiecuje niebotyczne zyski. I tu pojawia się pole do popisu dla chciwości. Tak bardzo chcemy uwierzyć w możliwe zyski, że nawet nie weryfikujemy czy ktoś kto za tym stoi jest uczciwy. Po czasie, mamy płacz i lament, bo nudna prawda, którą zignorowano, wypłynęła w końcu na światło dzienne i obnażyła zło.

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pn wrz 30, 2019 20:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Praca Forex , Gra na gitarze na ulicy a zbawienie duszy
Bitcoiny mają teraz za dużą cenę do inwestycji. Kiedyś trzeba było, teraz jest za późno.
A inwestować trzeba nie w giełdę, a na przykład w swój dom, budując go, potem remontując oraz w swój rozwój, douczając się.
Zaby inwestować w giełdę, trzeba być wróżka ;-)
Jeszcze analiza fundamentalna to ma jakiś sens, ale analiza techniczna to czysta pseudonauka.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Wt paź 01, 2019 1:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: Praca Forex , Gra na gitarze na ulicy a zbawienie duszy
chwałabogu napisał(a):
Dwóch księży wypowiadało się na ten temat I jeden nie miał nic przeciwko Jacek Gniadek, a drugi ksiądz Dariusz Olewiński
miał I powiedział, że to jest grzeszne, bo nie produkuje się dóbr czy usług dla dobra ogólnego, a jest to zysk tylko na korzyść swoją o charakterze gry hazardowej oraz są tam całe serie tzw. kryzysów finansowych, wpędzających całe państwa i regiony w zależność od globalistycznych organizacji finansowych. 80 % procent traci 20 procent zyskuje. Bije od tego księdza Olewińskiego światło. Moje wykładanie towaru jest bardziej wartościowe od giełdy, bo człowiek może zakupić produkt, który naprzykład może zjeść czy wypić. Chce jakoś to złagodzić w postaci tego, że będe przeznaczał pieniądze na cele dobroczynne. Chce wydobyć z forexu dobro, które pozwoli mi na niej grać bez wyrzutów sumienia. .

Forex niekoniecznie musi być grą hazardową to zależy jak się do tego podejdzie. Forex jeśli stanie się uzależnieniem to wtedy stanie się to grzeszne, jednak na pewno bardzo łatwo jest się uzależnić.


Wt lip 07, 2020 17:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 28, 2019 10:17
Posty: 1834
Post Re: Praca Forex , Gra na gitarze na ulicy a zbawienie duszy
Andy72 napisał(a):
Forex jest bez sensu, to ruletka, tylko straci się pieniądze, 50% szansy że wzrośnie coś a 50% że maleje.

Niekoniecznie bez sensu. Zdecydowanie najwięcej tu zależy od psychiki, wiedzy na temat różnych pułapek psychologicznych i jak się ma tego świadomość i wie na czym to polega to już szanse sporo się zwiększają.
Potem jest kwestia zarządzania kapitałem, czyli ograniczanie strat a także ważny jest stosunek ewentualnego zysku do akceptowalnej straty. Maksymalnie dopuszczalna strata na jednym zagraniu to 5% a najlepiej jakby to było ok 2 % tymczasem
zdecydowana większość traderów znacznie przekracza ten limit więc w dłuższej perspektywie zawsze musi skończyć się to klęską. Ponad 80 % traderów traci na forexie.
Dopiero potem jest jakiś system. Najlepiej jak jest oparty na rachunku prawdopodobieństwa. Analiza techniczna jak najbardziej może być skuteczna i jest pewniejsza w połączeniu z analizą fundamentalną.
Dobre rezultaty może dać strategia oparta na fałszywych wybiciach i price action, zgodnie z trendem.


Wt lip 07, 2020 17:40
Zobacz profil
Post Re: Praca Forex , Gra na gitarze na ulicy a zbawienie duszy
chwałabogu napisał(a):
To jest mój plan duchowy na całe życie.
Bóg,Małżeństwo,Dzieci,Tercjarstwo Franciszkańskie,Bractwo Różańcowe, Bractwo Ratowania Dusz od Potępienia Wiecznego,Tajemnica Szczęścia ,7 Ojcze nasz I 7 Zdrowaś Mario, Modlitwa Do Najświętszego Oblicza,100 razy wieczny odpoczynek za dusze zmarłe, Nabożeństwo Maryjne w maju,Droga Krzyżowa,Gorzkie Żale, Pierwszy Piatek Miesiaca, Pierwsza Sobota Miesiaca, 12 Postnych Piątków w Roku o Chlebie I Wodzie,Post w Środe I Piątki, 12 ojcze nasz lub Brewiarz na codzień, przynajmiej raz w miesiącu spowiedź, Co niedziela przyjmowanie Komuni Świętej,Trader, Wykładacz Towaru, GitarzystaJałmużna,Dziesięcina, uczynki miłosierdzia,Krzyż w postaci choroby Schizofreni.


Czy jesteś w stanie wypełnić ten plan? Zdajesz sobie sprawę że jako mąż i ojciec dzieci nie miałbyś już nawet czasu na tak intensywne życie modlitewne jakie sobie tutaj zadałeś w tym planie duchowym? I czy ogólnie choroba pozwoliłaby Ci na założenie rodziny? I czy dajesz radę modlić się tymi wszystkimi modlitwami codziennie? Czy to wypełniasz, ten plan, czy to tylko takie założenie iż chciałbyś tak.

Gitarzysta a uliczny grajek to jednak coś innego. Czy masz gitarę i jesteś wirtuozem, grasz tak dobrze że możesz przyciągnąć uwagę innych i jeszcze tak aby byli zachwyceni i nagrodzili Cię za to? Śpiewasz? Bo jeśli nie śpiewasz to wtedy powinieneś być wirtuozem tym bardziej. Czasem śpiewa się piosenki w innych językach. Albo pisze się swoje własne utwory. Przeciętnie koncert trwa około godziny. Dłużej muzyk by nie wyrobił za bardzo. Uliczny grajek też nie będzie grał godzinami.

Istnieją także pewnego rodzaju przepisy prawne. Ograniczające czas występu ulicznego grajka lub organizuje się takie swoiste egzaminy czy grajek się nadaje ogólnie do grania pod publikę.

Cytuj:
Z wolą Boga moge również iść drogą Benedykta Józefa Labre I będe bardzo szczęśliwy. Jego droga jest według mnie bardzo uwalniająca od ciężaru tego świata.


Ale to także droga niezwykle trudna. Sam św Benedykt Józef Labre zmarł z wycieńczenia. I nie ma w takiej drodze miejsca na małżeństwo, rodzinę. Staraj się odczytywać realnie wolę Boga na modlitwie. Drogę jaką Bóg przeznaczył dla Ciebie.


Śr lip 08, 2020 9:58
Post Re: Praca Forex , Gra na gitarze na ulicy a zbawienie duszy
Dziękuje za wiadomości. Znowu jestem tutaj. Nadal pracuje jako wykładacz i przechodze przez ten okres z nastawieniem do przodu doceniając, że mam prace. Przy modlitwie trwam i próbuje szukać cały czas światła w Chrystusie. Maryja mnie do Boga prowadzi. Na pierwszym miejscu jest zbawienie i chce jak najbardziej być blisko Jezusa. Oddaje mu pokłon za to co zrobił. Chce aby zawsze Bóg królował w moim Sercu jednak czasem wyrażam chęci i takie jak bym chciał go chronić, ale to chwila tylko, bo tak naprawde pragne aby Bóg mnie chronił, bo świadomy jestem ograniczeń :). Dziś prosiłem na mszy o to abym cały czas żył
bez grzechu, a w miejsce to pojawiały sie dobre uczynki jak modlitwa, post, jałmużna. Duchowość jaką teraz mam w sobie to życie świeckie jako pustelnik z odrobiną rekluzji od 1 do 4 dni w miesiącu i 3 dobre uczynki co wymieniłem. Zostałem przez ten czas ubogacony o piękną książke i myślę, że przyda się każdemu. Jest to książka o świętych świeckich. Wiele tam jest co nie byli związani z żadnymi ruchami, ślubami zakonnymi a mieli chrzest i bierzmowanie i zostali kanonizowani. Są tam święci ze wszystkimi stanami życia. Oczywiście nie zmienia to, że można jak najbliżej być Boga w życiu wiecznym nie będąc kanonizowamym. Zainteresowali mnie oni bardzo i jak ktoś chce mogę przesłać na maila tą książkę :). Zainteresował mnie również Błogosławiony Carlo Acutis Internauta. Myślę, że Apostolstwo w internecie to kierunek dobry by zmienić ten świat na lepsze. Może być wielu świętych żyjących w tych czasach nazwani apostołami w internecie jak naprzykład wy internauci, którzy się wspieramy duchowo. Potrzebna przy tym cnota umiarkowania,rozumu, mądrości,roztropności, męstwa aby też pracować i być dobrym człowiekiem po za internetem. Co do małżeńtwa,. Żyje w czystości w pojedynke i mam świadomość jakim skarbem jest dziewictwo, bo każde życie w pewien sposób odbija się na duszy.Doznałem snów, które chciałem je jakoś pod względem duchowym wyjaśnić, ale chciałbym żeby więcej pojawiło się w nich światła. Duchowe zjednoczenie z Bogiem mi wystarcza. Bóg podnosi mnie do tego, że mogę wszystko otrzymać w życiu wiecznym. Na koniec o forex. Mam prace i ją cenie. To może być dodatek na tyle abym nie popełnił grzechu chciwości, dlatego patrze aby nie stracić. Czytałem dużo na temat inwestycji, spekulacji, hazardu i moje postępowani stara się być jak jest podane w katechizmie kościoła katolickiego na temat hazardu. Doceniam tych co produkują i sprzedają, dlatego myślałem, że posadzić las na chwałe bożą to bardzo czyste i szlachetne :) Pozdrawiam z Bogiem


N lip 12, 2020 19:49
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL