Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 4:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Wszyscy winni. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46
Posty: 1795
Post Re: Wszyscy winni.
zefciu napisał(a):
Cytuj:
Ta radość z powodu śmierci i zmartwychwstania Jezusa, ofiary za nas, z naszego zbawienia gdzieś od tamtych czasów zagubiła się. Przekształciła się w samobiczowanie.
Hmmm… ja tego tak nie odczuwam. Z drugiej strony należę do Kościoła, gdzie niedzielną pieśń o Zmartwychstwaniu „Anielski Sobór zadziwił się” śpiewa się w… Wielki Piątek zaraz po symbolicznym pogrzebie Chrystusa.
Rozumiem. Trudno przecież cieszyć się z czyjeś męki i śmierci (ze zmartwychwstania znacznie łatwiej). Z drugiej strony "ewangelia" znaczy "dobra nowina' i z ta dobra nowina posłał Jezus swych uczni w Świat.

_________________
Metodyści
Polska Rada Ekumeniczna


Cz mar 05, 2020 9:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 30, 2019 12:57
Posty: 364
Post Re: Wszyscy winni.
zefciu napisał(a):
No właśnie – o to właśnie chodzi – o zdanie sobie sprawy z powagi grzechu. A nie o jakieś samopotępienie, jak sugerujesz.

Ja sugeruję ?

Cytuj:
Gorzkie żale mają być w Wielkim Poście pomocą do tego, abyśmy w końcu przerazili się tą cząstką Dobrej Nowiny: „ I ty zabiłeś Dawcę życia. Nie jesteś lepszy ani od tłumu, ani od Piłata, od zapierającego się Piotra czy zdradzającego Judasza. Ty byłeś z żołnierzami przy biczowaniu, ty włożyłeś swój kolec do korony cierniowej”.[...]Dlatego nasze żale, śpiewy, łzy będą puste i daremne, jeśli jeszcze nie dotarła do nas prawda, że wszyscy maczaliśmy palce w śmierci Chrystusa.

Dariusz Piórkowski SJ http://mateusz.pl/mt/dp/dp-wzjzn.htm

Cytuj:
owszem jestem dzieckiem Boga, ale także grzesznikiem, który maczał i wciąż macza palce w śmierci Boga-Człowieka.

Dariusz Piórkowski SJ http://mateusz.pl/mt/dp/dp-kpck.htm

Cytuj:
- Chrześcijanie grzeszący są bardziej winni śmierci Chrystusa niż pewni Żydzi, którzy w niej mieli udział
Abp Gądecki https://info.wiara.pl/doc/147692.Abp-Ga ... rci-Jezusa

Cytuj:
Wszyscy grzesznicy byli sprawcami męki Chrystusa

KKK 598 Kościół w nauczaniu swojej wiary i w świadectwie swoich świętych nigdy nie zapomniał, "że to właśnie grzesznicy byli sprawcami i jakby narzędziami wszystkich mąk, które wycierpiał Boski Odkupiciel" (Katechizm Rzymski, 1, 5, 11; por. Hbr 12, 3). Uwzględniając fakt, że nasze grzechy dotykają samego Chrystusa (Por. Mt 25, 45; Dz 9, 4-5). Kościół nie waha się przypisać chrześcijanom największej odpowiedzialności za mękę Jezusa, którą zbyt często obciążali jedynie Żydów:

Musimy uznać za winnych tej strasznej nieprawości tych, którzy nadal popadają w grzechy. To nasze przestępstwa sprowadziły na Pana naszego Jezusa Chrystusa mękę krzyża; [...] Trzeba uznać, że nasza wina jest w tym przypadku większa niż Żydów.

https://www.teologia.pl/m_k/kkk1o03.htm


Cz mar 05, 2020 10:05
Zobacz profil
Post Re: Wszyscy winni.
Sysydlaczek napisał(a):
Ja sugeruję ?
Tak – Ty sugerujesz.
Cytuj:
Cytuj:
Gorzkie żale mają być w Wielkim Poście pomocą do tego, abyśmy w końcu przerazili się tą cząstką Dobrej Nowiny: „ I ty zabiłeś Dawcę życia. Nie jesteś lepszy ani od tłumu, ani od Piłata, od zapierającego się Piotra czy zdradzającego Judasza. Ty byłeś z żołnierzami przy biczowaniu, ty włożyłeś swój kolec do korony cierniowej”.[...]Dlatego nasze żale, śpiewy, łzy będą puste i daremne, jeśli jeszcze nie dotarła do nas prawda, że wszyscy maczaliśmy palce w śmierci Chrystusa.

Dariusz Piórkowski SJ http://mateusz.pl/mt/dp/dp-wzjzn.htm
No i gdzie tutaj mowa o potępieniu? Jest mowa o tym, aby winy za śmierć Chrystusa nie zwalać na innych.


Cz mar 05, 2020 12:27
Post Re: Wszyscy winni.
Sysydlaczek napisał(a):
Nie rozumiem tego w Kościele. Dlaczego za jakość stworzenia, za jego niedoskonałość i grzeszność obarcza się winą samo stworzenie?


To stworzenie kiedyś dokonało pewnego wyboru. Złego wyboru a teraz ponosi tego konsekwencje. Konsekwencją jest ta niedoskonałość, grzeszność, śmierć, ból, cierpienie, niesprawiedliwość, całe zło. Stworzenie chciało poznać zło i poznało, doświadczyło go i doświadcza nadal aż do skończenia świata.

Przecież stworzenie było na początku i miało być doskonałe i doskonalić się aż do osiągnięcia pełni z Bogiem w Niebie, bez śmierci, bez cierpienia, bez zła, bez znajomości czym jest zło, bez czynienia zła, bez doświadczania zła. Stworzenie poprzez swój wybór - poprzez grzech pierworodny utraciło tę formę istnienia do którego zostało na początku przez Boga powołane.

Bóg i tak by dokonał Wcielenia, gdyby człowiek nie zgrzeszył to Bóg przyszedłby na doskonały świat, pełen miłości.

Ale świat był po grzechu pierworodnym a ludzka natura tak bardzo naruszona przez grzech.

Cytuj:
Dlaczego Kościół obarcza wiernych odpowiedzialnością za śmierć Jezusa?


Jezus Chrystus prosił będąc na krzyżu - Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią. Przebaczył swoim oprawcom. My teraz jako chrześcijanie mamy świadomość tego że powinniśmy wybierać dobro, starać się nie ulegać naturze skłaniającej do grzechu, żyć przykazaniem miłości które zostawił nam Jezus Chrystus, żyć Ewangelią, żyć nauką Chrystusa. Stawać się jak Chrystus.

Jezus Chrystus ponosząc Ofiarę na Krzyżu, ta Ofiara jest jakby wyprzedzająca, obejmująca w czasie całą historię istnienia ludzkości, aż do skończenia świata. Bóg nie jest objęty czasem i przestrzenią. Tak więc, my wszyscy, jako że nikt z nas nie jest bez grzechu, coś dołożyliśmy do cierpień Chrystusa w Jego Męce.

Nikt z nas nie może, nie jest w stanie powiedzieć - ja się do tego nie przyczyniłem. Bo każdy ma grzech na sumieniu. Tylko Matka Boża jako jedyna z istot ludzkich była bez grzechu.

Cytuj:
Dlaczego Kościół wbija wiernych w poczucie winy?


Nie sądzę że w taki sposób należy to postrzegać jako wbijanie w poczucie winy, ale raczej wskazanie na to aby spojrzeć na Chrystusa na Krzyżu, chociażby w wymownych obrazach filmu Pasja i spojrzeć na to co grzech czyni i jak bardzo powinniśmy starać się unikać grzechu. To jest raczej wskazanie na to aby kochać Boga. A grzech mieć w nienawiści. A kiedy przydarzy się upadek to udać się do zdroju Miłosierdzia jakim jest spowiedź.

Cytuj:
Ponosimy konsekwencje swojej grzesznej natury ale nie jesteśmy odpowiedzialni za to, że ją taką posiadamy. Nasze wybory zła często wynikają ze słabości, głupoty, ułomności i umiłowania przyjemności, kwestia wolnej woli człowieka jest bardzo dyskusyjna.


Nie jest dyskusyjna, szczególnie dla katolika / chrześcijanina. Wolna wola istnieje i jest darem Bożym, nawet Bóg nie narusza i nie łamie wolnej woli człowieka. Niejako w takim postawieniu sprawy próbujesz implikować pogląd iż człowiek jest bezwolny i z tego powodu niejako ''musi'' grzeszyć bo takową ma naturę, to miałoby być dla człowieka usprawiedliwieniem że upada, czyni zło, grzeszy. Nie. Człowiek ma oddać siebie Bogu i walczyć, z Bożą pomocą, walczyć z tą grzeszną naturą. Wybierać Boga, wybierać dobro, wybierać miłość. Katolik - chrześcijanin ma podążać drogą do świętości.


Cz mar 05, 2020 12:44

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Wszyscy winni.
Cytuj:
To stworzenie kiedyś dokonało pewnego wyboru. Złego wyboru a teraz ponosi tego konsekwencje. Konsekwencją jest ta niedoskonałość, grzeszność, śmierć, ból, cierpienie, niesprawiedliwość, całe zło. Stworzenie chciało poznać zło i poznało, doświadczyło go i doświadcza nadal aż do skończenia świata.
Przecież stworzenie było na początku i miało być doskonałe i doskonalić się aż do osiągnięcia pełni z Bogiem w Niebie, bez śmierci, bez cierpienia, bez zła, bez znajomości czym jest zło, bez czynienia zła, bez doświadczania zła. Stworzenie poprzez swój wybór - poprzez grzech pierworodny utraciło tę formę istnienia do którego zostało na początku przez Boga powołane.

Aha czyli przez jakiś jeden czyn pierwszych ludzi teraz cierpią katusze miliony a nawet miliardy ludzi, bo przez parę tysięcy lat to są takie liczby, to nonsens. Bóg jest istotą wszechmogącą i mógł stworzyć świat bez cierpienia zachowując jednocześnie wolną wolę daną człowiekowi, przecież ludzie którzy trafiają do nieba już tam nie cierpią w ogóle, a więc rodzi się pytanie dlaczego nie mogło być tak od początku.


Cz mar 05, 2020 14:06
Zobacz profil
Post Re: Wszyscy winni.
Kapral135 napisał(a):
Bóg jest istotą wszechmogącą i mógł stworzyć świat bez cierpienia


Ale Bóg stworzył świat bez cierpienia. Taki był świat przed grzechem pierworodnym. Jednak człowiek poprzez swój wybór w pewnym sensie zniweczył ten pierwotny plan Boży.

Cytuj:
zachowując jednocześnie wolną wolę daną człowiekowi


I tak przecież Bóg uczynił. Człowiek dokonał wyboru w wolnej woli. Grzech pierworodny został popełniony w wolnej woli człowieka. Człowiek dokonał złego wyboru.

Cytuj:
Aha czyli przez jakiś jeden czyn pierwszych ludzi teraz cierpią katusze miliony a nawet miliardy ludzi, bo przez parę tysięcy lat to są takie liczby, to nonsens.


To nie nonsens, to rzeczywistość.

Cytuj:
przecież ludzie którzy trafiają do nieba już tam nie cierpią w ogóle, a więc rodzi się pytanie dlaczego nie mogło być tak od początku


Przecież tak miało być. Człowiek został umieszczony w Ogrodzie Eden. Człowiek miał żyć w Raju. Ale człowiek został stworzony jako wolna istota obdarzona wolną wolą i człowiek uczynił użytek z wolnej woli, dokonując złego wyboru. To pociągnęło konsekwencje na całe pokolenia aż do Paruzji.


Cz mar 05, 2020 14:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 30, 2019 12:57
Posty: 364
Post Re: Wszyscy winni.
zefciu napisał(a):
Jest mowa o tym, aby winy za śmierć Chrystusa nie zwalać na innych.

No więc niechże Kościół przestanie szastać tą winą na wiernych chrześcijan, a właściwie na to na całą ludzkość.

equuleuss
Cytuj:
[Tak więc, my wszyscy, jako że nikt z nas nie jest bez grzechu, coś dołożyliśmy do cierpień Chrystusa w Jego Męce.

Czyli wszyscy, wraz z narodzinami rodzimy się z piętnem maczania paluchów w śmierci Chrystusa. Nikt się od winy nie wywynie,bo nikt nie jest bez grzechu. Sprytne. I przerażające.

Cytuj:
Niejako w takim postawieniu sprawy próbujesz implikować pogląd iż człowiek jest bezwolny i z tego powodu niejako ''musi'' grzeszyć bo takową ma naturę


To, że mamy wolną wolę wygląda tylko ładnie na papierku. Rzeczywistość pokazuję zupełnie coś innego. Osoba nawet nawrócona upada w grzechy. Człowiek jest uwarunkowany przez wiele czynników, które potrafią zmiażdżyć wolę. Traumy psychiczne, złe wzorce w dzieciństwie, naturalnie ponadprzeciętne silne libido/pożądliwość ciała, słabość psychiczna, zwykła głupota

Zresztą św Paweł w liście do Rzymian tak pisze

Cytuj:
dążność ciała wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna.
Rz 8,7
Jedynie żyjąc "według Ducha" możemy stopniowo wyzwolić się z niewoli grzechu, a do tego droga daleka. A jeśli ktoś całe życie żył według ciała, to ma niezłe wyzwanie.

Cytuj:
Jednak człowiek poprzez swój wybór w pewnym sensie zniweczył ten pierwotny plan Boży.


Daj w środku Raju tajemnicze drzewo, zabroń zrywać z niego owoce, wypuść w to miejsce dodatkowo mistrza kłamstwa i licz na to, że dwoje młodych, naiwnych, nieświadomych ludzi nigdy nie wlezie na tą minę.


Cz mar 05, 2020 16:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Wszyscy winni.
Cytuj:
Ale Bóg stworzył świat bez cierpienia. Taki był świat przed grzechem pierworodnym. Jednak człowiek poprzez swój wybór w pewnym sensie zniweczył ten pierwotny plan Boży.

Nie chodzi mi o żaden ogród Eden, tylko o taką ziemię na której żyjemy teraz z tym, że w takich ciałach które nie odczuwają żadnego bólu ani fizycznego ani psychicznego, Bóg mógł taki świat stworzyć, bo jest wszechmogący nie ma takie rzeczy której by nie mógł. Nie zrobił tego jednak czyli chce by człowiek cierpiał.


Cz mar 05, 2020 16:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 30, 2019 12:57
Posty: 364
Post Re: Wszyscy winni.
equuleuss napisał(a):
To nie nonsens, to rzeczywistość.


Podrążę jeszcze to, że Kościół ma jakąś dziwną manierę, żeby odpowiedzialnością/winą za całe zło na świecie obarczać człowieka i trochę szatana. Czyli we wspólnocie Boga, szatana i człowieka, największe bęcki spadają na ludzi, którzy w tym towarzystwie są najsłabsi i najgłupsi.
Tymczasem w Piśmie Świętym mamy inną optykę:

Cytuj:
Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych.
Rz 8,20-21
A więc św. Paweł pisze, że ludzie zostali poddani marności ze względu na Boga (a nie z własnej chęci) w nadziei zbawienia.

Dalej czytamy

Cytuj:
Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie.
Rz 11,32

To chyba nie wymaga komentarza. Śmierć Pana Jezusa jest okazaniem nam miłosierdzia, za które winniśmy być wdzięczni. W Kościelnych dokumentach i od niektórych księży prędzej usłyszymy, że wszyscy grzesznicy są winni śmierci Chrystusa.

Żeby nie zwalać całej "winy" na Pawła, to podobne rozumienie rzeczywistości, możemy znaleźć u Jana

Cytuj:
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało,a bez Niego nic się nie stało, co się stało.
1J 1-4

Skąd ta lubość w Kościele i wśród niektórych księży, żeby pastwić się nad grzesznikami ? Czy to relikt przeszłości ?


Cz mar 05, 2020 17:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1393
Post Re: Wszyscy winni.
Czy mamy jednak jakąkolwiek podstawę do tego, aby usprawiedliwiać własne grzechy? Czy Bóg je usprawiedliwia dlatego, że bywamy słabi i głupi? Bo z Pisma wynika, że Bóg oczekuje od nas wyznania i porzucenia grzechu, przy czym usprawiedliwia nas na podstawie wiary w Jezusa, który jako jedyny nie popełnił żadnego grzechu, dlatego Bóg darowuje nam jego doskonałą sprawiedliwość.

_________________
Wiem, komu zaufałem.


Cz mar 05, 2020 19:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 30, 2019 12:57
Posty: 364
Post Re: Wszyscy winni.
Wybawiony napisał(a):
Czy mamy jednak jakąkolwiek podstawę do tego, aby usprawiedliwiać własne grzechy?

Nie, ale mamy podstawę do tego, żeby nie wbijać się w nadmierne poczucie winy oraz żeby podchodzić do grzeszników z wyrozumiałością.

KKK w przypadku grzechu masturbacji tak pisze:

Cytuj:
W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną.


Wydaje mi się, że powyższe słowa mogą odnosić się do większości grzechów, jakie dopuszcza się człowiek. Tymczasem podczas Mszy Św wszyscy jak jeden mąż bijemy się w piersi mówiąc "moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina"

Wybawiony napisał(a):
Czy Bóg je usprawiedliwia dlatego, że bywamy słabi i głupi?

Nie, ale myślę, że zdaje sobie z tego sprawę.


Cz mar 05, 2020 19:34
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2010
Post Re: Wszyscy winni.
Sysydlaczek napisał(a):
Nasze wybory zła często wynikają ze słabości, głupoty, ułomności i umiłowania przyjemności, kwestia wolnej woli człowieka jest bardzo dyskusyjna.

Oczywiście, nasze wybory nie są doskonale przemyślane, dlatego rzadko się zdarza, aby ktoś popełniał grzechy, które nie znajdą przebaczenia, a które popełnia się z pełną świadomością czynionego zła. Nie znaczy to jednak, że skoro jesteśmy ułomnymi, słabym ludźmi, nie możemy ponosić odpowiedzialności za powierzoną wolność.

Cytuj:
To gwoździe Go przybiły, po to, byśmy zdali sobie sprawę z powagi grzechu oraz z ogromu Jego miłości. Krzyż Jezusa jest symbolem przebaczenia, wyzwolenia, zbawienia ale nie po to, żebyśmy się obwiniali za Jego śmierć.

Kto zatem odpowiada za Jego śmierć? Co do tego doprowadziło?

Cytuj:
To Jego miłość jest powodem, dla którego dokonał tego radykalnego kroku. Pośrednio tym powodem są nasze grzechy, ale nasze grzechy przede wszystkim ranią nas samych i wynikają z naszej ułomnej natury.

To ludzki grzech doprowadził do skazania Jezusa i męczeńskiej śmierci, tak wtedy, jak i dziś popełniamy te same błędy przyczyniając się do cierpienia niewinnych. Wojny, przemoc, gwałt czy niesprawiedliwość są zamachem na Boże dzieła i przyjdzie nam zdać sprawę z tego, co czyniliśmy za życia. Jezus przez swe cierpienie daje nam przykład jak odpowiadać na zło w najtrudniejszych dla nas życiowych momentach, gdy sami doświadczamy cierpienia, zwłaszcza tego niezawinionego.

Cytuj:
Grzesząc nie robimy tego z intencją zabijania Boga.

Obawiam się, że dokonujesz błędu rozszerzając osobistą perspektywę na innych. Nie każdy dostaje rozgrzeszenie na spowiedzi, nie każdy uważa, że mu z grzechem źle, nie każdy żałuje tego co czyni. Przez forum przewijali się już tacy, którzy z wiarą pyszałka zapewniali, że oni to się nawrócą w ostatnich chwilach życia, a teraz to sobie poużywają życia. Nie można zabić Boga, ale można celowo zniekształcać swe sumienie, by w uczynić swe serce skamieniałe wobec Niego. Można zostać duchowym trupem za życia, zwłaszcza gdy przywiążemy się do grzechu tak, że stanie się on naszym bożkiem. Bóg umarł dla niektórych.

Cytuj:
Zdrowy żal i poczucie winy, wypływać raczej powinny ze świadomości dopuszczenia się zła i tego, że wiedząc ile Bóg dla nas zrobił i jaką miłością nas umiłował - dalej grzeszymy, raniąc Jego Serce.

Owszem, w tym sensie Jego Męka trwa nadal, póki grzeszymy.

Cytuj:
Ciekawa koncepcja - Pan Jezus, stając się ofiarą, łączy się z ofiarami grzechu.

Znasz inną religię, która pochyliła się nad istotą cierpienia w takim stopniu, że nie można narzekać, że nie ma w czym przebierać? Ludzkość od tysięcy lat podejmuje refleksję nad cierpieniem, Jezus osobistym przykładem wytacza ścieżki, jak należy z nim walczyć. Co ciekawe, to właśnie w cierpieniu człowiek skupia się nad dręczącym od zarania dziejów pytaniem o zło. To w krzyż jest w centrum najważniejszych wydarzeń i z jakiegoś powodu, każdy z nas ma swój. Nie ominiemy cierpienia, ale przez rozważanie męki Pańskiej łączymy się z Nim w sposób, który przekracza wyobrażenia. Moc w słabości się doskonali.

Cytuj:
Nasze grzechy ranią Serce Jezusa. Nasze grzechy ranią nas samych. ale na Boga -czy to czyni nas winnymi Jego śmierci ?

Spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie: czy gdyby nie grzechy ówczesnych, Jezus zostałby skazany na śmierć? Czy grzechy arcykapłanów, faryzeuszy, Piłata, tłumu, który chciał uwolnienia Barabasza, były inne niż te, które popełnia są dziś? Czy my jesteśmy wolni od tych grzechów? Uważasz, że jesteś lepszym człowiekiem niż oni? Tu nie chodzi o konkretnego człowieka, ale o przejawy zła, którego się dopuszczamy z różnych pobudek. Tak łatwo oceniać post factum, że my byśmy byli lepsi od innych na ich miejscu, że gdyby Jezus dziś żył, to by nie spotkał się z takimi przejawami ludzkich zachowań, jak wtedy, ale czy na pewno?

Cytuj:
Śmierć Pana Jezusa zdemaskowała grzech. Mimo, że świat jest wciąż zepsuty, to jest przemieniony , bo Królestwo Boże jest wśród nas.

Królestwo Boże było wśród ludzi także za życia Jezusa, jego namiastki doświadczamy poprzez dobro. Świat nie jest przemieniony, z prochu powstaliśmy i w proch się obrócimy, a Jego Królestwo nie jest z tego świata, zatem nasz obecny świat nie został przemieniony, lecz my po śmierci doświadczymy przebóstwienia przez Boga. Dobra Nowina to przede wszystkim głoszenie nauki o Zmartwychwstałym, o tym że śmierć nie jest końcem i zbawienie jest w Jezusie.

Kapral135 napisał(a):
Jezus siedzi po prawicy Ojca w Niebie, od kiedy to w Niebie odczuwa się cierpienie, bo z tego co wiem to tam cierpienia nie ma.

Ofiara Jezusa jest ponadczasowa, umierając na krzyżu Jezus wziął na siebie cały ciężar grzechów ludzkości, nie tylko ówczesnych, ale także tych, którzy dziś żyją i tych, którzy będą żyć po nas. Cierpi zatem w każdym człowieku za jego grzechy, płacąc swoją krwią, a my -o ile- przez wiarę przyjmiemy Jego ofiarę, dostąpimy zbawienia, sami z siebie nie jesteśmy w stanie się zbawić, dlatego dzięki jego miłosierdziu dostąpić możemy łaski, w tym sensie Jego agonia trwa do końca świata, ponieważ On bierze na siebie nasze grzechy, które mu oddajemy. Jezus nie jest przeszłością, a to, co dla nas uczynił wtedy, nie jest zamkniętą historią, lecz trwa także w naszych czasach.
Jezus nie wyzwolił ludzi od cierpienia. Nadał mu jednak nowy sens. Na krzyżu Chrystus wziął na siebie cały ciężar zła (por. Iz 53,4-6) i zgładził grzech świata (J 1,29), którego skutkiem jest właśnie choroba. Przez swą mękę i śmierć na krzyżu Chrystus nadał cierpieniu nowe znaczenie; teraz może ono upodabniać nas do Niego i jednoczyć nas z Jego zbawczą męką.» (KKK 1505)

Kozioł napisał(a):
Cytuj:
Czy to zdanie budzi jakieś wątpliwości co do tajemnicy ofiary:Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40) ??


Oczywiście, że budzi wątpliwość, a nawet sprzeciw. Zdanie wydarte wręcz z kontekstu.

Jaki jest według Ciebie kontekst tego zdania?

Sysydlaczek napisał(a):
Owszem, budzi, bo po pierwsze jakby te słowa brać tak literalnie, to odnoszą się one do uczynków sprawiedliwych, więc z pewnością nie powodują one męki nikogo.

Spróbuj się skupić na tym, o czym rozmawiamy: Jezus mówi wyraźnie, że to, co czynimy wobec bliźniego, czynimy również wobec Niego. Jest tu zatem relacja nie tylko (nie)sprawiedliwy-bliźni, ale również relacja, którą pominąłeś ja-bliźni-Jezus.
Wszyscy jesteśmy grzesznikami, dopuszczamy się grzechów wobec siebie i bliźnich. Widzę związek męki Chrystusa w krzywdzie niewinnych, w zmaltretowanym dziecku, w doświadczających przemocy, w tych, którzy cierpią głód, stracili cały dobytek w wyniku wojny czy w inny sposób doświadczających niesprawiedliwości, ponieważ Jezus wziął na siebie nie tylko grzech, ale także jego skutki. Popraw mnie, jeżeli się mylę, ale czy problem nie tkwi w tym, że nie bierzesz pod uwagę ponadczasowości ofiary Jezusa? Ot wziął na siebie cierpienie ludzkości, historia zamknęła się dwa tysiące lat temu, nie ma zatem powodu, by dostrzegać w cierpieniu bliźniego związku z męką Jezusa, bo to było dawno, dawno temu, a teraz mamy XXI wiek?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Cz mar 05, 2020 19:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 30, 2019 12:57
Posty: 364
Post Re: Wszyscy winni.
Mrs_Hadley napisał(a):
Nie znaczy to jednak, że skoro jesteśmy ułomnymi, słabym ludźmi, nie możemy ponosić odpowiedzialności za powierzoną wolność.

I ponosimy tą odpowiedzialność w 100%. Skutki grzechów dotykają nas nieraz bardzo dotkliwie - i dobrze, bo jest to czasem jedyny bodziec do nawrócenia.

Mrs_Hadley napisał(a):
Kto zatem odpowiada za Jego śmierć? Co do tego doprowadziło?

Nikt. Ówczesnym już prawdopodobnie Bóg przebaczył (Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią). A my nie powinniśmy na tą śmierć patrzeć w ludzkich kategoriach winni/niewinni. Do tej śmierci doprowadziła Miłość Jezusa, ponieważ On sam chciał wlać w swoje stworzenie Światło Ducha Świętego.
Po prostu - nie rozpatrujmy tej męki, w celu szukania winnych, bo ta męka wypłynęła z miłości dla miłości.

Cytuj:
Owszem, w tym sensie Jego Męka trwa nadal, póki grzeszymy.

Nasza też.


Mrs_Hadley napisał(a):
Czy my jesteśmy wolni od tych grzechów? Uważasz, że jesteś lepszym człowiekiem niż oni? [...] Tak łatwo oceniać post factum, że my byśmy byli lepsi od innych na ich miejscu, że gdyby Jezus dziś żył, to by nie spotkał się z takimi przejawami ludzkich zachowań, jak wtedy, ale czy na pewno?

Nie uważam się za lepszego człowieka ale prawda jest taka, że nie wszyscy wówczas stali w tłumie i krzyczeli "Ukrzyżuj". Nie wszyscy 2 tys lat temu czuli taką potrzebę. Ja nie wiem w jakiej grupce bym stał gdybym wtedy żył. Wiem, że w ówczesnym życiu, na samym jego początku, Pana Jezusa odrzuciłem, bo żyłem według ciała (jak każda nowonarodzona istota), omamiony namiętnościami, głupotą i poranieniami.


Mrs_Hadley napisał(a):
Świat nie jest przemieniony, z prochu powstaliśmy i w proch się obrócimy, a Jego Królestwo nie jest z tego świata, zatem nasz obecny świat nie został przemieniony

Ależ oczywiście, że został przemieniony. Dzieło Pana Jezusa, mocą Ducha Świętego odmieniło świat - Kościół Chrystusowy jest tą solą, która przez te 2 tys lat, naprawdę wyprowadziła nas z dziczy.
Królestwo Boże nie jest z tego świata, ale przecież każdego dnia Chleb z Nieba spływa na dusze wiernych - przez co Królestwo jest już wśród nas, częściowo, w sposób wielce niedoskonały ale już jest.

Mrs_Hadley napisał(a):
Wszyscy jesteśmy grzesznikami, dopuszczamy się grzechów wobec siebie i bliźnich. Ty nie widzisz Chrystusa w cierpiącym człowieku, ja natomiast tak. Popraw mnie, jeżeli się mylę, ale czy problem nie tkwi w tym, że nie bierzesz pod uwagę ponadczasowości ofiary Jezusa? Ot wziął na siebie cierpienie ludzkości, więc nie widzisz powodu, by dostrzegać w cierpieniu bliźniego związku z męką Jezusa, bo to było dawno, dawno temu, a teraz mamy XXI wiek?

W cierpieniu bliźniego, widzę cierpienie bliźniego. Cierpienie bliźniego ma związek przede wszystkim z tym, że żyjemy w niedoskonałym świecie.
Cierpiącego Pana Jezusa natomiast widzę tam na Golgocie 2 tys lat temu. Bo wiara w Niego, w Jego śmierć i Zmartwychwstanie, które dokonało się wtedy - jest warunkiem usprawiedliwienia i odzyskania łaski Bożej. Obecnie Duch Święty kontynuuje Dzieło Zbawienia i nie wiem, czy jest to powiązane z cierpieniem ale chyba w jakiś duchowy sposób może być.


Cz mar 05, 2020 20:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1534
Post Re: Wszyscy winni.
Sysydlaczek napisał(a):
Podrążę jeszcze to, że Kościół ma jakąś dziwną manierę, żeby odpowiedzialnością/winą za całe zło na świecie obarczać człowieka


Według Ciebie to kogo należy obarczać? Kto chciał poznać zło?

Sysydlaczek napisał(a):
Rz 8,20-21
A więc św. Paweł pisze, że ludzie zostali poddani marności ze względu na Boga (a nie z własnej chęci) w nadziei zbawienia.


Nie ludzi miał Paweł na myśli(w podanym cytacie),warto uważniej przeczytać cały rozdział.
Stworzenie zostało poddane marności z winy człowieka(Bóg dał to, co Adam wybrał)

Sysydlaczek napisał(a):
Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie.
Rz 11,32

To chyba nie wymaga komentarza. Śmierć Pana Jezusa jest okazaniem nam miłosierdzia, za które winniśmy być wdzięczni. W Kościelnych dokumentach i od niektórych księży prędzej usłyszymy, że wszyscy grzesznicy są winni śmierci Chrystusa.



Często tak wyrywasz zdania z kontekstu? Powyższy cytat dotyczył Izraela i pogan, ich szansy
na poznanie Boga i równy udział w Jego miłosierdziu.
Naprawdę uważasz że śmierć Jezusa to jedynie akt miłosierdzia, nic poza tym? Bez tej śmierci Bóg miłosierdzia okazać nie potrafi, coś Mu zabroni/przeszkadza?

Sysydlaczek napisał(a):
Skąd ta lubość w Kościele i wśród niektórych księży, żeby pastwić się nad grzesznikami ? Czy to relikt przeszłości ?


Myślę że między innymi np. z Ewangelii, "Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!" Łuk.18,13

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Cz mar 05, 2020 21:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 30, 2019 12:57
Posty: 364
Post Re: Wszyscy winni.
Saqura napisał(a):
Według Ciebie to kogo należy obarczać? Kto chciał poznać zło?

Człowiek chciał poznać, bo już został taki stworzony, że chce poznawać i doświadczać. To jest nasz grzech, jako istot pierworodnych, żyjących po raz pierwszy, w tym pierwszym świecie. Jednak ten grzech nie jest naszą winą ale ponosimy jego konsekwencje. Jest to normalna kolej rzeczy, że jako istoty pierworodne popełniamy błędy. Doświadczamy życia z całym jego dobrodziejstwem inwentarza, bo taka jest wola Boża. Tak to pojmuję.
Saqura napisał(a):
Nie ludzi miał Paweł na myśli(w podanym cytacie),warto uważniej przeczytać cały rozdział. Stworzenie zostało poddane marności z winy człowieka(Bóg dał to, co Adam wybrał)

Nie, Paweł wyraźnie pisze, że stworzenie zostało poddane marności ze względu na Tego (z dużej litery pisane, czyli chodzi o Boga), który je poddał (czyli Bóg), w nadziei, że zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia.
Zaraz dalej pisze
Cytuj:
Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary7 Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując 7 - odkupienia naszego ciała.

Czyli ma tu na myśli pisząc "ono" - pogan w kontrze do pierwszych chrześcijan, którzy mają już w sobie Ducha Świętego.

Cytuj:
Często tak wyrywasz zdania z kontekstu?

Nie wiem, nie liczę.
Cytuj:
Powyższy cytat dotyczył Izraela i pogan, ich szansy na poznanie Boga i równy udział w Jego miłosierdziu.

Poganie to również my, dopóki nie przyjmiemy Jezusa jako Zbawiciela. Więc Bóg poddał i nas nieposłuszeństwu, by ukazać nam swoje miłosierdzie.


Cytuj:
Naprawdę uważasz że śmierć Jezusa to jedynie akt miłosierdzia, nic poza tym? Bez tej śmierci Bóg miłosierdzia okazać nie potrafi, coś Mu zabroni/przeszkadza?

Uważam, że śmierć Jezusa posiada szerszą głębię ale akt miłosierdzia w celu zbawienia jest tu najważniejszy. Co do drugiego pytania to nie wiem, widocznie Bóg tak widzi historię obecnego świata.


Cytuj:
Myślę że między innymi np. z Ewangelii, "Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!" Łuk.18,13

No właśnie, miej litość.


Cz mar 05, 2020 22:15
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL