Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 25, 2024 16:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona
 Duch Boży w nas. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Duch Boży w nas.
Czyli uznajesz ten zapis dokonany przez Kościół za wiarygodny, tak?


So cze 06, 2020 13:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Duch Boży w nas.
feelek napisał(a):
Czyli uznajesz ten zapis dokonany przez Kościół za wiarygodny, tak?


Jeśli chodzi o słowa Jezusa zapisane w Ewangelii, to tak. Ja w to wierzę i do tej pory nie miałem żadnych wątpliwości w tym temacie. No i w Jego naukę mamy wierzyć, bo On jest nauczyciele, a my Jego uczniami.


So cze 06, 2020 13:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Duch Boży w nas.
I o tym właśnie mówię. Takie podejście jest niespójne. Raz wierzysz Kościołowi, a raz nie. Dlaczego przyjmujesz, że granica omylności powstała po zapisaniu Objawienia w Piśmie, a nie w trakcie jego zapisywania?


So cze 06, 2020 15:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Duch Boży w nas.
feelek napisał(a):
I o tym właśnie mówię. Takie podejście jest niespójne. Raz wierzysz Kościołowi, a raz nie. Dlaczego przyjmujesz, że granica omylności powstała po zapisaniu Objawienia w Piśmie, a nie w trakcie jego zapisywania?


Dlaczego sadzisz, ze to jest niespójne? Chyba jasno sie wyraziłem. Wierzę w naukę Jezusa (w Jego słowa) zapisaną w Ewangelii. Jeśli Kościół głosi naukę spójną z nauką Jezusa, to wierzę. Jeśli widzę jakieś przeinaczenia i mi do nauki Jezusa nie pasuje, to nie wierzę. Ja wierzę, że ten Duch, którego mam w sobie dobrze mi wszystko tłumaczy i wykazuje mi na podstawie Pisma, ze coś nie jest w porządku. Po prostu daje mi zrozumieć, dlaczego mam nie wierzyć w pewne rzeczy.


So cze 06, 2020 16:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Duch Boży w nas.
Myślisz, że w Tobie Duch Święty może działać, a w Magisterium nie?


So cze 06, 2020 16:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Duch Boży w nas.
feelek napisał(a):
Myślisz, że w Tobie Duch Święty może działać, a w Magisterium nie?



Duch Święty to może działać nawet w człowieku nie ochrzczonym. To kwestia dyspozycji serca.
A są ludzie, w których nie może działać, bo sobie tego nie życzą, ludzie ci często mówią określone rzeczy, bo maja w tym swój egoistyczny interes.


So cze 06, 2020 18:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Duch Boży w nas.
Krzysiek- chodzi o to na jakiej podstawie ufasz słowom Ewangelii spisanym przez ludzi, którzy najprawdopodobniej Jezusa nigdy nie widzieli i opierali się na danych z minimum drugiej ręki? Do tego kwestia późniejszych modyfikacji czy choćby dokonania wyboru akurat tych 4 Ewangelii mimo, że było i jest więcej tego typu pism i można dostrzec np konkretny interes w wyborze akurat tych, skoncentrowanych na udowodnieniu wypełnienia się proroctw i opisaniu licznych cudów, w porównaniu do wielu apokryfów nauki przypisywanej Jezusowi wcale nie ma dużo...
Zauważ kto i kiedy uznał, że akurat te Ewangelie są natchnione- pamiętaj, że nie ufasz Kościołowi, choć w sumie- gdzie postawiłeś granicę ufności wobec przekazu nauki Jezusa?
Dalej- kwestia zaufania do tłumaczenia, porównujesz różne wersje i badasz pierwotne znaczenie użytych słów? Pytam serio, bo bywa ciekawie, że tak powiem, a znajomość choćby filozofii greckiej potrafi interpretację nieźle zmodyfikować. Właśnie- Jezus nie mówił raczej po grecku, co daje kolejne pole do pomyłek, bo najstarsze wersje mamy właśnie po grecku.

Zauważ ile problemów znika gdy po prostu ktoś założy, że Kościół jest godny zaufania... Serio, brak zaufania powinien choćby skutkować zapoznaniem się z odrzuconymi przez Kościół pismami oraz korzystaniem z wersji interlinearnej przynajmniej w bardziej kontrowersyjnych fragmentach gdzie tłumaczenia katolickie i protestanckie się rozjeżdżają...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So cze 06, 2020 19:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Duch Boży w nas.
krzysiekniepieklo napisał(a):
Ja wierzę, że ten Duch, którego mam w sobie dobrze mi wszystko tłumaczy i wykazuje mi na podstawie Pisma, ze coś nie jest w porządku.

Jeśli każdy czytający Pismo uważa, że podczas lektury Pisma działa w nim Duch Święty, to skąd różne wnioski po przeczytaniu? Skąd tyle różnych odczytów? Czyżby były różne Duchy Święte?


So cze 06, 2020 19:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1390
Post Re: Duch Boży w nas.
feelek napisał(a):
Jeśli każdy czytający Pismo uważa, że podczas lektury Pisma działa w nim Duch Święty, to skąd różne wnioski po przeczytaniu?

No właśnie stąd, że ktoś tak uważa a nie ma do tego podstaw :)

_________________
Wiem, komu zaufałem.


So cze 06, 2020 19:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Duch Boży w nas.
Ma podstawy, tyle że niekompatybilne z podstawami innych.

Ogromne znaczenie ma cel lektury- poznanie Prawdy nawet gdy będzie niezgodna z przekonaniami i oczekiwaniami czy udowodnienie swojej racji, potwierdzenie przedzałożeń? Startowe- 'nie wiem, Boże pomagaj' lub 'udowodnię swoje przekonania'. Znaczenie ma też oczywiście wybór punktu odniesienia, autorytetu, bo można np uznać, że kluczem do interpretacji jest zgodność z nauczaniem swojej religii/wyznania lub np wewnętrzne wskaźniki, np uczciwie, intuicyjne, rozumowe.
Można odłożyć przedzałożenia lub oprzeć się na takich lub innych, a to totalnie zmienia interpretację.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So cze 06, 2020 20:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Duch Boży w nas.
feelek napisał(a):
krzysiekniepieklo napisał(a):
Ja wierzę, że ten Duch, którego mam w sobie dobrze mi wszystko tłumaczy i wykazuje mi na podstawie Pisma, ze coś nie jest w porządku.

Jeśli każdy czytający Pismo uważa, że podczas lektury Pisma działa w nim Duch Święty, to skąd różne wnioski po przeczytaniu? Skąd tyle różnych odczytów? Czyżby były różne Duchy Święte?

.

To jest kwestia tego, po co człowiek czyta pismo. Jeśli człowiek chce tylko zrozumieć, albo szuka wskazówki, jak żyć i jest w stanie łaski (ma w sobie Bożego Ducha) to Bóg mu tłumaczy ale tylko tyle, ile jest mu potrzebne na ten akurat czas. To jest kwestia dyspozycji serca. Nie musimy znać całego Pisma ale tylko tyle ile jest nam potrzebne aby podejmować właściwe decyzje. Eksperci czytają często Pismo z niewłaściwym nastawieniem. Albo chcą w ten sposób uzasadnić sobie to, co zamierzają zrobić, albo chcą się popisać przed innymi znajomością, a przy okazji niezwykłą interpretacją. No i tak czytając, nie szukają natchnienia w piśmie, tylko swojego ego. Wtedy interpretacje bywają odległe od tego, co jest nauką Boga.
Ja generalnie cały czas szukam natchnienia. Rzadko czytam ot tak. Najczęściej żywię się tym co mi inni podsuną. Czasami zaczynam czytać wielokrotnie czytany fragment i mam zupełnie nowe skojarzenia. Po prostu akurat w tej chwili zaczynam rozumieć dany fragment, bo akurat w tym momencie Bóg do mnie mówi przez ten fragment.


So cze 06, 2020 20:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Duch Boży w nas.
A może np tak- czytasz sobie fragment i buch- wizja, najciekawsze jest to, że gdy potem odszukasz dane miejsce w necie podobieństwo np gór czy roślinności jest uderzające. Często dochodzi problematyka interpretacji samej wizji, ale z zasady jest to do bólu czytelne. Oczywiście wizje nie są na zawołanie, przychodzą gdy są potrzebne.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So cze 06, 2020 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 15, 2018 19:47
Posty: 1190
Post Re: Duch Boży w nas.
krzysiekniepieklo napisał(a):
Czasami zaczynam czytać wielokrotnie czytany fragment i mam zupełnie nowe skojarzenia. Po prostu akurat w tej chwili zaczynam rozumieć dany fragment, bo akurat w tym momencie Bóg do mnie mówi przez ten fragment.

Cytuj:
No wiem, może się w to wciskać inny duch i mnie zbajerować.


So cze 06, 2020 21:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 22, 2016 14:36
Posty: 1802
Post Re: Duch Boży w nas.
IrciaLilith napisał(a):
A może np tak- czytasz sobie fragment i buch- wizja, najciekawsze jest to, że gdy potem odszukasz dane miejsce w necie podobieństwo np gór czy roślinności jest uderzające. Często dochodzi problematyka interpretacji samej wizji, ale z zasady jest to do bólu czytelne. Oczywiście wizje nie są na zawołanie, przychodzą gdy są potrzebne.


Miałem kilka ciekawych snów, które uważam za prorocze. Może jeden przedstawię:

Dziwny sen
07.08.2018
Miałem bardzo dziwny sen. Płynąłem z przyjacielem jakąś dużą łodzią i nagle ze wszystkich stron nadciąga flotylla łodzi desantowych. Myślę, że to jakaś inwazja. Zaczynamy uciekać, dobiliśmy do brzegu i uciekamy na piechotę. Przyjaciel już ucieka sam. Ja dobiegłem do do takiego klina między płotem a kościołem. Tyle. że tu jest płasko i nijak nie można się schować. Położyłem się płasko i usypuję rękami taki wał z piasku żeby mnie nie było widać. Jeszcze sporo brakuje , a już widać tych, którzy mnie ścigają. Naraz pojawia się krowa i całkowicie mnie zasłania. Przestali się mną interesować. Po dłuższej chwili wychodzę. Oprawcy dalej ścigają innych ale mną już się nie interesują. Widzę jak dopadają mojego przyjaciela. Jak już wie, że nie da się uciec, to staje i czeka na nieuniknione. Dopada go jeden. Związuje go i każe mu się zanurzyć w szambie, tak, że usta tylko mu wystają na powierzchnię. Usta poruszają mu się w modlitwie. Podchodzę do oprawcy i pytam się go - dlaczego mu to robisz? odpowiada - jak ja mu tego nie zrobię, to oni mi to samo zrobią, co ja jemu robię. Ja na to - ale dlaczego nie chcesz się na to zgodzić? Przecież jak by wszyscy się na to godzili, to by nie było komu tego robić.

No i to jest recepta na lepsze jutro.


So cze 06, 2020 21:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Duch Boży w nas.
Wybacz, ale nie rozumiem co ten opis snu ma wspólnego z tematem...

Co takiego przewidział ten sen?

Ja w ramach pytania o przyczyny problemów zdrowotnych córki i o leczenie dostałam absurdalne polecenie, aby dziecko które ledwo może chodzić, mające zawroty i mocne bóle głowy oraz omdlenia, podejrzewane o najróżniejsze choroby neurologiczne zawieźć na działkę i pograbić liście...
Głupie, no nie? Zrobiliśmy to i sprawa się wyjaśniła...
Potem szybka wizyta u odpowiedniego specjalisty, też ciekawa sprawa, bo normalnie do niej czeka się miesiącami a akurat zwolnił się termin dosłownie na następny dzień, szukałam kogokolwiek o dobrych opiniach i z ludzkim terminem a dostałam się do najlepszej specjalistki w mieście... Dostaliśmy od niej pytanie jakim cudem tak wcześnie na to wpadliśmy, bo z zasady ludzie najpierw latami wykluczają inne opcje pogłębiając problem... Trudna diagnoza, ale mam szczęśliwe dziecko. Tak- grabienie liści było kluczowe :)

Po wielu takich akcjach jakoś łatwiej mi przyjmować to co mi przekazuje jako wiarygodne, ale nadal uwzględniam to, że wszystko jest filtrowane i interpretowane przez mój umysł. Zresztą Bogu mój sceptycyzm nie przeszkadza, więc mogę po prostu badać i weryfikować, to co mi przekazuje zawsze jest prawdziwe, ale moje zrozumienie tego niestety nie zawsze, tak samo problemem jest przekładanie tego na słowa, bo z zasady są to wizje, czyli obrazy...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pn cze 08, 2020 18:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 139 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL