Nie mieszam, piszę i podaję słowo za słowem zgodnie z Pismem. Wiem co to jest śmierć ducha, oraz śmierć cielesna i potrafię to odróżnić. Człowiek według Słowa nigdy nie był nieśmiertelny, miał na to szansę lecz dobrowolnie wybrał śmierć (śmierć ducha to również śmierć ciała). Obecnie życie ducha zapewni nam kiedyś życie dla ciała, cóż stało się wtedy tak a nie inaczej, więc obecnie musi to trochę potrwać, zresztą zgodnie z zamysłem Boga do czasu ostatniego zbawionego, wtedy ożyją również i nasze ciała Wpierw zmartwychwstaje nasz duch, potem przyjdzie kolej na ciało (tego dokona już Bóg)

To że przez Niego i dla Niego zostało wszystko stworzone (zresztą do dziś Jego mocą wciąż podtrzymywane np.ziemia) nie oznacza, że On/Życie Wieczne w tym wszystkim zamieszkuje "osobiście"

Skoro według Ciebie człowiek nie posiada duszy nieśmiertelnej, bo Biblia kłamie podając



Nawiasem mówiąc - nie potrafisz wskazać czym człowiek jest podobny do Boga.

Już o tym pisałam, podobny to nie to samo co identyczny, nie mamy takiej mocy jak Bóg, zapytam dlaczego skoro jesteśmy Jego obrazem, lub wszechwiedza, dlaczego nie jest nam dana??
Obraz to nie istota natury, a naturą Boga jest wieczne istnienie, wszechmoc, wszechwiedza itd...
Jesteśmy jednak podobni, mamy ciało cielesne, ducha ludzkiego i słowo, tak jak On ma ciało duchowe (jest Duchem), ma Ducha św i również Słowo, no i wspólnie wiemy co to dobro i zło. Tchnienie życia które nie tylko nam dał ale również wszystkiemu co żyje wraca do Niego po śmierci ciał, ono nigdy nie było nasze, nigdy do nas nie należało(do naszej natury), my jesteśmy jedynie prochem wraz ze swoim martwym duchem.

Komu jeszcze Bóg dał tchnienie życia?... Biblia Gdańska, którą przywołałaś, podaje, że Bóg stworzył "żywe istoty" (cały świat zwierząt), ale nie na swój obraz i podobieństwo swoje.
http://biblia-online.pl/biblia/uwspolcz ... liagdanska

Dodam jeszcze (brakło mi czasu na edytowanie) skoro tchnienie życia powraca do Boga, które je uświęca, to tym samym uczyniłaś demona bezrobotnym - brak grzeszników przez wieczność, wszyscy uświęceni po Paruzji pozostaną przy Bogu, a piekło puste....

A Ty byś chciała żeby grzesznicy żyli na wieki? Niby co mieliby robić, skoro tylko grzeszyć potrafią?

Nie istnieje taki człowiek, który tylko grzeszyć potrafi. Każdego Bóg obdarzył różnymi cechami, wolną wolą, nikogo nie skazał na bezwolnego wykonawcę zła.

Masz rację, zwierzęta nie posiadają kreatywnego, twórczego ducha....są zbudowane całkowicie inaczej, człowiek został tak ulepiony by go posiadać, by w tym swoim duchu mieć społeczność do konwersacji z Bogiem, bo po to został stworzony, prawda(z powodu słowa, dla Słowa)?



Jednak zapomniałaś o jednym, całkowite uświęcenie następuje przez Ducha Chrystusowego, z którego wpierw potrzeba na nowo się narodzić (sprawiedliwy z wiary żyć będzie, a wiara rodzi się ze Słowa/Chrystusa) bez Syna nie ma życia wiecznego. Tchnienie już przed zaistnieniem wszystkiego należało do Boga, a jednak nie uświęciło wszystkich na wieczność, niewierzący, grzeszący umrze bo karą za grzech jest śmierć...obecnie cielesna bo duchowa nastąpiła już bardzo dawno temu i to zanim prawdziwie rozkwitła.

Jezus powiedział, że bez Niego nic (dobrego) uczynić nie możemy, więc tam gdzie Go nie ma żadne dobro zaistnieć nie może.

Przecież bez Jezusa też można czynić dobro. W imię Jezusa też można czynić wiele zła.

Bo to nie jest katolicka Biblia, więc w tej sytuacji, to jest herezja.



Ty poważny jesteś? przecież nie ma oryginału Biblii, zachowały się jedynie kopie.



A w Biblii jest napisane że królestwo Boże jest na Ziemi więc niestety ale twoje gadanie nie ma większego sensu.
I jeśli byłbyś tak łaskawy, to dawaj cytaty jedynie z Biblii Tysiąclecia, bo jest tyle odłamów chrześcijaństwa, w których nawymyślano tak wiele wersji Biblii, że co za głupotę byś nie wymyślił, to zawsze znajdzie sie na to jakiś cytat, który to potwierdza.



To by grzeszyli dalej osobiście swoje życie opieram na grzechu, nawet nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazić, że mógłbym żyć inaczej.

Mam ja także inne owce, które nie są z tego stada - czyli religia nie ogranicza źródła miłości jakim jest Bóg.

Przecież Chrystus nie jest żadną religią Owszem, religia Kaina zamyka na doświadczanie Bożej miłości.

Chrystus jest Bogiem, w centrum i ponad wszystkimi religiami.