Nie na wszystkie... Ale rozumiem, że usatysfakcjonowałbym Cię bardzo, gdybym podarł publicznie Biblię, jak Nergal?

A tak zupełnie serio, w tym temacie przede wszystkim to Ty obrażasz ludzi!
Rozumiem że bardzo Cię obruszyło, że uznałem Boga za zawodnego, ale ja stwierdziłem jedynie fakt.

Po pierwsze, nie jest prawdą że: "jakaś tam jedyna modlitwa Jezusa" co powiedziałaś, bo w chrześcijaństwie w zależności od intencji jest wiele rodzajów modlitwy!
Nie tylko pochwalne, czy żałobne, czy dziękczynne, ale również błagalne!
I jak stwierdził jeden z "doktorów Kościoła", Św. Jan Damasceński:

„Modlitwa jest wzniesieniem duszy do Boga, lub prośbą skierowaną do Niego o stosowne dobra”.

Ty natomiast napisałaś wcześniej to:


Stąd zadałem Ci pytanie, czym zatem są modlitwy zbiorowe w Kościołach, w czyjejś intencji?

Po drugie, powiem Ci jak ja to widzę Alus.
Jeśli ktoś składa modlitwę błagalną do Boga, to oznacza, że pokłada nadzieję w Bogu i z pewnością modli się z pokorą i ufnością! Ciężko by było z resztą inaczej. Sama napisałaś, że ludzie wierzący szukają w Bogu oparcia, czy tak?

Zatem jak się ma czuć człowiek, który szukał oparcia, i pokładał nadzieję, lecz jej nie otrzymał?
A no czuje się zawiedziony! I to w zasadzie stwierdziłem.

I tu najczęściej wkraczają religijne utarte i mocno zryte schematy, jak Twój!
"hłe, hłe, a Bóg to nie szafa grająca!" I to tylko dlatego, że uważasz pojęcie "Bóg" stricte fanatycznie! Mało tego, to ja "oplułem Boga" bom śmiał stwierdzić, że jest zawodny!

I po piąte, nie znasz intencji człowieka to nie uogólniaj, "że pewnie wyrachowany był i chciał nie wiadomo czego"! Bo to jest wręcz chamskie, sprowadzanie czyichś uczuć, do tak niskiego postępowania, jak wyrachowanie\szafa grająca.

Bo jak żyję, jeszcze się nie spotkałem z tym, aby ktoś modlił się bez szczerości, bez pokory, bez ufności, czy czystego serca.

1. Dlaczego Jezus powtarzał ,ze królestwo nie jest z tego świata
No bo Królestwo nie było z tego świata.
2. Czy Jezus był pół Bogiem pół człowiekiem
Nie, Jezus był całym Bogiem i całym człowiekiem.
3. Dlaczego Jezus wybrał Maryje jako Matkę Czy nie było innej kobiety
Dlatego że musiał zdecydować się na jedną, najlepszą.
4. Dlaczego Jezus miał swoich wybrańców, a inni musieli czekać na zbawienie.
Ależ Judasz był Apostołem, a mimo to się powiesił.
4. Dlaczego Jezus lubił bardziej świętego Piotra a Judasza już nie ?
Odnośnie 4 pytania to pytam się bo Judasz popełnił samobójstwo

Judasz popełnił głupstwo, nie wtedy kiedy zdradził, lecz wtedy kiedy się powiesił, Jezus wybaczył by mu tą zdradę, podobnie jak wybaczył Piotrowi.

Kto to wie czy się powiesił, a jeśli nawet wisiał, to czy sam tego dokonał, a może jak mówi Papiasza „zdrajca tak się roztył, iż nie mógł tam, gdzie łatwo przejeżdżał wóz, przejść nawet z pochyloną głową”.
Może też:
„Za pieniądze, niegodziwie zdobyte, nabył ziemię i spadłszy głową na dół, pękł na pół i wypłynęły wszystkie jego wnętrzności. Rozniosło się to wśród wszystkich mieszkańców Jerozolimy, tak że nazwano ową rolę w ich języku Hakeldamach, to znaczy: Pole Krwi. Napisano bowiem w Księdze Psalmów:
Niech opustoszeje dom jego
i niech nikt w nim nie mieszka!
A urząd jego niech inny obejmie!” (Dz 1,18)

Czy Judasz mógł postąpić wbrew Księdze Psalmów, czy gdyby tak zrobił, nie byłby głupcem, czy Jezus by mu wybaczył sprzeniewierzenie się Księdze?
Tym samym, może był aktywnym uczestnika Bożego planu zbawienia i bez jego zdrady Jezus nie zostałby ukrzyżowany, a co za tym idzie, nie byłoby Zmartwychwstania.

Dz 1,25. Judasz poszedł swoją drogą. Sprzeciwił się Apostołowaniu i wybrał swoją drogę, tak mówi Piotr. Mówi też że na nim spełniły się słowa Psalmów. Apostoł mówi też, że Judasz uczynił tak, aby spełniły się słowa Psalmów, czy to znaczy, że Judasz nie miał innego wyboru, że musiał tak postąpić?
Ludzie są grzeszni i tak pisze w Piśmie Świętym, ale czy to oznacza, że my musimy grzeszyć? Grzeszymy, bo tak chcemy i na nas to spełniają się słowa Pisma Świętego.
Źle pojmujemy proroctwa, proroctwo nie jest wyrocznią.
Proroctwo jest przepowiednią, ale nie jest rozkazem.
Stare psalmy pisane były o kimś innym, ale jeżeli historia ciągle się powtarza , to mamy prawo powiedzieć, że i na nas spełniają się słowa Psalmów, bo ciągle grzeszymy i tak jak zgrzeszył Król Dawid biorąc sobie cudzą żonę, tak i my grzeszymy do tej pory, bierzemy sobie górze żony.
I na nas to spełniają się Słowa Boże.
To że odkryjemy i znajdziemy coś trafnego co do nas pasuje , a co było napisane wcześniej, nie oznacza przecież, że było pisane o nas.
Naprawdę, źle interpretujemy Słowa Pisma Świętego.
Jeżeli Judasz wypełnił to co wypełnili wcześniej inni, nie oznacza jeszcze, że on musiał tak uczynić, że Pismo mu tak nakazywało.
Ludzie, którzy nie przeczytali Pisma Świętego, a zabierają się za Jego interpretację, popadają w czystą groteskę.

Dogmat o tym, że Jezus jest współistotny Bogu, powstał 300 lat po śmierci samego Jezusa!
Więc jeśli mówimy, kim był Jezus, to mamy na myśli czas, w którym żył Jezus, i to, jak go postrzegali uwcześni ludzie!
Jeśli mówimy kim jest Jezus, to mamy na myśli czas obecny, i to, jak Go postrzegamy obecnie!

Mówicie ahistoryczne rzeczy!
Żaden człowiek żyjący w tamtym okresie, nawet przez 1 sekundę, nie pomyślałby czegoś tak niedorzecznego, że Jezus to Bóg!
Dokładnie tak samo, jak żaden człowiek nie pomyślał by o Mojżeszu, że jest Bogiem!
Na osobę i działalność Jezusa z Nazaretu, patrzyli przez pryzmat Biblii hebrajskiej, z interpretacją opartą na judaistycznej metodologii i argumentacji.

Inny_punkt_widzenia napisał:
Jezus był całym Bogiem i całym człowiekiem.

Whispernight:
Dogmat o tym, że Jezus jest współistotny Bogu, powstał 300 lat po śmierci samego Jezusa!
IPW:
Dogmat tak, ale nie Jezus.

Whispernight:
Więc jeśli mówimy, kim był Jezus, to mamy na myśli czas, w którym żył Jezus, i to, jak go postrzegali uwcześni ludzie!
IPW:
Piotr powiedział Jezusowi, że jest Synem Bożym, co znaczyło, że jest Bogiem, bo przecież syn wielbłąda też jest wielbłądem, a syn krokodyla też jest krokodylem. A poza tym odpuszczał grzechy co było przywilejem tylko i wyłącznie Boga, no i Sanhedryn Go zlikwidował, bo jak mówili, miał się za równego Bogu. Jest wiele takich przykładów , że już za Jego życia wierzyli, że jest Bogiem, ba, nawet prorokowano o Nim setki lat przed Jego urodzeniem, że będzie Bogiem, a ty mi piszesz, że nie był Bogiem. Whispernight zapoznaj się najpierw z lekturą Pisma Świętego.

Whispernight:
Dokładnie tak samo, jak żaden człowiek nie pomyślał by o Mojżeszu, że jest Bogiem!
IPW:
No tak, jak się nie zna Pisma Świętego, to można przecież pomylić Mojżesza z Mesjaszem, przecież jedno i drugie zaczyna się na eM.

Naprawdę? Obawiam się, że nie rozumiesz terminu
"syn Boży".
No ale zobaczmy:

Księgą Hioba. 1, w6.
"Zdarzyło się pewnego dnia, gdy synowie Boży udawali się, by stanąć przed Panem, że i szatan też poszedł z nimi."

Jak widzisz, ten "tytuł", był używany wobec Aniołów.
Natomiast również izraelici, byli nazywani "synami Bożymi".

Wyjścia 4, w22.
„Synem moim pierworodnym jest Izrael”

I nie tylko ogół, ale również poszczególni hebrajczycy, jak przypadek króla Dawidowego, wobec którego Pan ogłasza:
„Ja go ustanowię pierworodnym [...] Tyś synem moim, Ja ciebie dziś zrodziłem” (Ps 89, 28 i 2, 7)

Jesli Ci mało przykładów, to nawet synostwem Bożym zostaje objęty także prosty wierny:

Mdr 2, w18.
"jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim".


No to powiem Ci, że z tak infantylnymi przykładami, to kariery nie zrobisz jako apologeta, bo sama chrystiologia jest niestety nieco bardziej skomplikowana...


To się nie zna elementarnych pojęć, i na przykładach obcowania krokodyli, wyciąga się bzdurne wręcz wnioski.

A więc świadku jehowy mówisz że Syn Boży, to termin powszechnie używany, i należy go pisać z małej litery " syn Boży",
zapominając że nazwy terminów też piszemy dużymi literami.

Aniołowie są Synami Bożymi, ludzie są Synami Bożymi, ty jesteś Synem Bożym, ja jestem Synem Bożym, no ale już syn wielbłąda nie jest wielbłądem, a syn krokodyla też nie jest krokodylem, bo Syn Boży nie jest Bogiem.

Mówisz, że jak chcę być apologetą to takie przykłady z krokodylami to za niski poziom jak dla ciebie.

Mówisz, że nikomu przez myśl by nawet nie przeszło , aby Jezusa nazwać Bogiem, chociaż podaje Biblia " Bogami jesteście ludu Izraela", a Synami Bożymi to już na pewno są wszyscy włączając w to również Aniołów, a nawet szatana.

Skoro jesteś takim apologetą biblijnym to wytłumacz mi dlaczego Apostoł Jan podaje:
1J 5,20 gdzie czytamy, że Syn Boży jest prawdziwym Bogiem.

Tak, o ile jesteś człowiekiem prawym, i żyjesz wedle Bożych praw.

Jeśli natomiast grzeszysz sobie od czasu do czasu, nawet nieznacznie, i notorycznie zbaczasz z "drogi prawdy", nie liczyłbym wtedy na taki przywilej/tytuł.
Nie można być "troszeczkę" dobrym człowiekiem, a "troszeczkę" złym, że tak powiem: troszkę Syn Boży, a troszkę nie.
Ale to tylko dygresja.

Że już zupełnie pominąć fakt, że w Starym Testamencie, "synami Bożymi" mogły być tylko osoby z rodu Dawida, jak izraelici, Lewici, etc.


Dokładnie tak jest!
Judeo-chrześcijaństwo to heterodoksja (sekta) judaizmu, wywodząca się ze Starego Testamentu.
Jezus był żydem, Apostołowie również, którzy zachowywali prawa Tory.
W tej mentalności było wręcz bluźnierstwem, aby Boga wcielać do roli postaci, i jest to prędzej naturą pogaństwa!

Natomiast co innego jest być "posłanym od Boga", a co innego jest być samym Bogiem!
Faryzeusze absolutnie nie uznali Jezusa w roli Mesjasza, i już nawet samo to, uznali za bluźnierstwo!

Tylko tyle, i aż tyle!


Przypomnę tylko, że mówimy o czasie w którym żył Jezus z Nazaretu!
Powiedziałem, że wtedy nikt nie uznałby go za Boga we własnej osobie, i de facto tak było.

Natomiast Listy Janowe jak zapewne z resztą wiesz, powstały prawdopodobnie u końca pierwszego wieku. I nawet wtedy, kiedy listy trafiały (prawdopodobnie) do kościołów np: w Azji Mniejszej, nie stanowiły jedynej prawdy objawionej, a samo chrześcijaństwo w pierwszych wiekach miało wiele doktryn i odmian.

Natomiast obecny nurt o tym, że Jezus z Nazaretu "jest" Bogiem, to wynik polemiki wczesnochrześcijańskiej, o której mówię, a który został wyłoniony dopiero w IV w n.e.


Może umówmy się tak, Ty przestaniesz używać mało wyszukanych epitetów pod moim adresem, a ja włożę swoje uszczypliwości do kieszeni, a z rękawa zacznę sypać eufemizmami na prawo i lewo... ok?

Taaa.. no jaaaasne. Ewangelie, Apokalipsa i Listy Apostolskie to nic a nic nie opisywały Jezusa jako Boga... Argument że chrześcijanie po 300 latach ocknęli się i zdefiniowali w co/Kogo wierzą jest na równi osobliwy co i absurdalny.

IPW, to nie jest argument w dyskusji!
Prosze również o poprawne cytowanie, aby było wiadomo, co kto powiedział. Jak nie wiesz jak używać cytatów stosuj formę opisową, np.: "X powiedział to a ja się z tym nie zgadzam".


Whispernight, bóstwo Jezusa poświadczają świadectwa biblijne jak i pozabiblijne (literatura wczesnochrześcijańska), dyskusje na ten temat toczyły sie juz I wieku. Na forum są podobne tematy, ja także cos tam na ten temat pisałem więc nie będę ponownie właził w tę dyskusję.

Whispernight, niewierny Tomasz przy wszystkich powiedział do Jezusa Pan mój i Bóg mój.
Co powiesz teraz, że " Bóg " było dodane 300 lat później?
A może że powinno pisać ” bóg" , bo powiedział to niewierny tomasz ?

To, że dla św. Tomasza był Bogiem, czy również dla "niewiernego tomasza", nie oznacza że dla innych nim był.

george45, może ty dla Whispernighta jesteś george45, ale dla mnie już nim nie jesteś.
Dlatego poczekam na odpowiedź od Whispernighta.