Solidne wpatrywanie się w dotyczące Jezusa teksty Starego i Nowego Testamentu pozwala nam dostrzec w Jezusie i Boga i człowieka zarazem. Jezus przeważnie uniżał samego siebie, przyjął wobec siebie i słuchaczy postać sługi i z tego powody bywał uznany za (tylko) człowieka (to tylko uchwyciłeś!). Wiesz, kto o tym napisał. Oprócz św. Pawła - cała Ewangelia!
Bez uchwycenia tej dwoistości natur w Jezusie, w którym Słowo (Syn Boży) stało się Ciałem, czytając Pismo Święte musisz przeżyć huśtawkę pojęć, tak jak w IV wieku arianie, których dziś kontynuuja jehowianie!

W teorii. W praktyce jest to tylko "suchy" schemat, który jak dla mnie, mocno zalatuje schedą mentalności rzymskiej, na kształt i podobieństwo Trójcy Kapitolińskiej.

"Schemat" Trójcy Świętej który przytoczyłaś Małgosiaa, jest wyrazem teologicznego dążenia do rozwiązania pozornej sprzeczności między jednością Boga-stwórcy i kultowych postaci!
Zatem nie ma innej drogi, jak powrót do "schematów" z religii naturalnych (pogaństwo), aby nadać Jezusowi sakralnej jedności z Bogiem!

Ale jak zapewne wiesz, pierwszymi wyznawcami Jezusa z Nazaretu, byli żydzi w obrębie judaizmu.
A w tej religii i świadomości wyznawców, nie było miejsca na "pogańską" koncepcję.

Trójca Święta w chrześcijaństwie, nie wywodzi się ani z epoki, ani nie pochodzi od źródła, czyli Judeo-chrześcijaństwa!
Wywodzi się natomiast od "pogano-chrześcijaństwa", czy jak wolisz, od "nowego chrześcijaństwa", lub też zwyczajnie od chrześcijaństwa św. Pawła, a wśród pogan, koncepcja była dobrze znana, stąd właśnie ta myśl teologiczna "wędrowała" w tę stronę, aż do formalnego ogłoszenia w Nicei.

Tak w ogóle, to ten trójkąt który przytoczyłaś, czyli grupy 3 wyobrażeń, lub imion boskich tworzących sakralną jedność, to koncepcja istniejąca od najdawniejszych czasów, Babilonii, Egiptu, czy Królestwa Rzymskiego!
Choć w tym ostatnim przypadku, to już prędzej wpływy etruskie, a właściwie u końca ich rządów.

I na pewno nie zgodzę się z Tobą, że Bogiem chrześcijan jest "Trójca Święta"!
Nikt się nie modli do żadnej "Trójcy Świętej", ani szczególnie się nie spotkałem z jakimś wyjątkowym kultem "Trójcy Świętej". Jak i nie widziałem, aby ktoś nosił na szyi łańcuszek z "Trójcą Świętą"...

To jest tylko "formalne" stwierdzenie sakralnej jedności, a nie sam obiekt kultu!
Bogiem chrześcijaństwa jest Jezus Chrystus, który jest współistotny Bogu-Stwórcy, od i tyle.

@Whispernight
Mnie nie interesują Twoje wywody, ale odpowiedź na konretne pytanie.

Bzdura. Bogiem Chrześcijaństwa jest Trójca. Modlimy się Ojcze nasz, błagamy Ojca o łaski poprzez Syna, Zwracamy się do Syna o miłosierdzie i wzywamy Ducha Św. by nas oświecił. Zapominasz że nas obowiązuje Credo, w którym wymieniane są wszystkie trzy Osoby Boga.

Bóg jest Istotą doskonałą - nic oprócz Niego nie może być bardziej doskonałe. Na początku (za Ewangelią wg św. Jana) Bóg zrodził Słowo poprzez Które wszystko się stało. Bóg jako byt doskonały myśli w sposób doskonały (nie może myśleć wadliwie, niedoskonale, bo nie byłby doskonałym). Wyrazem Jego myśli (nie tylko jego - każdego) jest Słowo które jest bytem (człowiecze słowo będące wyrazem jego myśli też staje się bytem. Może te słowo, słowa zapisać i one niejako żyją już poza człowiekiem - Mickiewicz dawno już nie żyje, ale jego twórczość - czyli słowa zapisane w postaci poezji żyją. Omawia się je, zachwyca się nimi, albo krytykuje). Bóg jest bytem doskonałym, myśli doskonale i wyraża te myśli doskonale, rodząc Słowo będące doskonałym bytem. A doskonały byt jest.. Bogiem. Duch Św. jest wyrazem miłości wzajemnej pomiędzy Ojcem i Synem. Miłość doskonałego Boga również musi być doskonała, staje się bytem doskonałym, a więc Bogiem.

Tak więc są Trzy Osoby w jednym Bogu.

Ta Trójca jest czymś dość dziwnym, bo niby cała Trójca ma być sobie równa, no ale Bóg Ojciec jest wszechwiedzący, a Jezus już nie jest wszechwiedzący, więc to też trochę takie dziwne, no chyba że każdy ma jakieś swoje umiejętności, które razem dają wymagany komplet umiejętności, dzięki czemu można Trójcę nazwać Bogiem.

Droga Małgosiaa, przecież moja odpowiedź również Cię nie interesuje.


Ja temu nie zaprzeczam, ale obawiam się, że masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego, lub też zwyczajnie, chcesz widzieć coś, czego nie napisałem, zatem nie mam zamiaru wałkować tego samego przez kolejne 25 postów. Pewne rzeczy możesz odczytać jedynie "między wierszami"!
Ale dla Ciebie zrobię wyjątek i powiem Ci, że masz absolutnie rację.
Tak, Bogiem chrześcijan jest Trójca Święta!



W tej modlitwie zwracacie się do Boga-Stwórcy, i tylko do niego!
Jak nauczył Was Jezus z Nazaretu! Nie przypominam sobie, aby w tej modlitwie była mowa o "łaski poprzez syna", jak to ująłeś. Jezus o tym nic nie wspominał!


Jak mówiłem, "formalność"... Od tego zaczyna się każda "rozmowa z Bogiem" (modlitwa), a oznacza nic innego, jak oddanie czci wszystkim postaciom Boga, czyli Jezusowi, Bogu Jahwe, i Jego mocy, czyli Duchowi świętemu.

Natomiast w swojej modlitwie, zwracasz się do konkretnej osoby Boskiej, albo do Jezusa, albo do Boga Jahwe, ale nie do trzech naraz!
Rozumiesz o czym mówię?


W teorii, zgadza się!


Facepalm!


Proszę wybacz, ale dialekt Mandaryński nie jest moją mocną stroną...
Pomoże ktoś!?





A, więc to o to Ci chodziło!
No tak, są trzy osoby Boskie, i wszystkie trzy osoby Boskie, czcicie jedną czcią! Ja też nie mam tu wątpliwości! Są one dla Was tożsame!
Ale odpowiedz zatem na bardzo proste pytanie: dlaczego symbolem chrześcijaństwa jest krzyż Chrystusa, a nie "trójkąt", który przytoczyła nam @Małgosiaa?

To co napisałem to nie rozwinięcie modlitwy Ojcze Nasz, ale wymienianie w sposób ogólnym innych modlitw. Z innej mańki - sama widzisz że nie czcimy tylko Jezusa, mamy "dedykowaną" modlitwę do Ojca (Ojcze Nasz)

Widzę że nie pamiętasz co napisałaś. Przypomnę:

W tym schemacie Trójcy Św. widzę ostrosłup o podstawie trójkąta w środku którego znajduje się słowo bóg.

Co do mentalności rzymskiej czy cesarz Konstantyn Wielki nie był rzymianinem? To by tłumaczyło jego inspirację Trójcą Kapitolińską na grunt stworzonej prze z niego religii.

W kwestii Credo czyli Nicejsko-konstantynopolitańskiego wyznania wiary:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nicejsko- ... anie_wiary

Nie bardzo rozumiem po co zostało stworzone? Przecież Bóg powiedział dokładnie jak chrześcijanie mają się modlić -"Ojcze nasz".

Zastanawia mnie owo wyznanie wiary - komu je wyznajemy. W moim przekonaniu to wyznanie wiary jest wynikiem zaplanowanego charakteru liturgii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Liturgia

Gdyby Credo pochodziło od Boga, to czy nie byłoby ogłoszone przez apostołów którzy szli za Jezusem?

Ale nikt nie twierdzi że ten schemat jest trójwymiarowy.


Bo to krótkie streszczenie istoty wiary chrześcijanina. W to co tam wymienione wierzymy (powinniśmy wierzyć).


Niedokładnie. Jezus odpowiedział uczniom na pytanie jak się modlić do Ojca.



No ale oni to głosili - to po prostu krótkie streszczenie tego co głosili. Do tego sprowadza się nasza wiara.

W takim razie pisz zrozumiale, bo w jednym zdaniu podałeś przykład modlitwy i co za tym idzie...
Skąd mam wiedzieć, co masz na myśli?

A poza tym, to co wypisałeś dalej, to już istny bełkot, i szczerze Ci powiem, że z czymś takim nie za bardzo da się w ogóle rozmawiać...

Wygląda na to, że ten schemat jest trójwymiarowy jedynie dla mnie. Mnie to nie przeszkadza.


Credo, bo o nim mowa. Czy Jezus tu na Ziemi obcował ze świętymi?


Trochę się tu sypie teoria Trójcy Św. Albo Jezus jest współistotny Ojcu i jest Bogiem, albo nie.


Szczerze, jakoś nie mam zaufania do tego dlaczego w taki sposób głosili Boga uczestnicy Soboru Nicejskiego.

Dla mnie ważne jest co Bóg mówi do każdego z nas, bezpośrednio. Czyż nie mówi że jest miłością? A miłość czyż nie jest szlachetna, dobra, wierna, ufna, zatroskana, radująca się, wybaczająca?
Nie potrzebuję tłumaczy względem poruszeń mojego serca. Wiem jak mam żyć w zgodzie i miłości ze sobą, drugim człowiekiem, światem, w duchu Dekalogu.

Odpowiedź Jezusa była bardziej dokładna niż Ojca? Wprowadził jakieś korekty?

Nie moja wina że nie rozumiesz tekstu pisanego. Pokaż palcem gdzie w tej wyliczance było "i co za tym idzie"? Prosta lista przykładów pierwsza modlitwa nazwana (z resztą niepoprawnie) i inne (bez formalnej nazwy).


Na przykład?



Ale w Kogo Ty wierzysz? Co to znaczy że mówi do nas bezpośrednio? Masz prywatny telefon do Boga?

Nie w kogo lecz Komu wierzę.


Jak zgrzeszysz to nie mówi bezpośrednio do Ciebie przez poruszenia Twojego serca?


Mam tak samo jak ma go każdy inny człowiek, świecki czy duchowny
1Kor 13