Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 8:27



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 180 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 12  Następna strona
 Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 613
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
Każde słowo ma jakieś znaczenie. Gd=y nie zna się znaczenia, to można skorzystac z czyjejś wiedy, z definicji dostępnych w wydawnictwach encyklopedycznych; np. PWN (Definicja małżeństwa: https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/malze ... 11433.html).
Cytuję sam początek: małżeństwo, regulowany przez prawo trwały związek kobiety i mężczyzny zawarty w celu wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy i współdziałania dla dobra założonej rodziny, a zwłaszcza wychowania dzieci.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Wt paź 18, 2022 12:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2020 15:01
Posty: 1701
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
Idący napisał(a):
afilatelista napisał(a):
Jakie masz wartości w życiu?
Bo dla mnie liczy się dobrostan świadomych istot. Wysoko cenie też wolność. Dlaczego ktoś miałby poświęcić swoje osobiste szczęście żeby żyć wedle twoich norm?

Jakoś powyższe kłoci się z poprzednim wyznaniem:
afilatelista napisał(a):
Mamy wolność osobistą i dlaczego miałbym przejmować się przetrwaniem gatunku?


Nie rozumiem Twoich obiekcji. Przecież dwa razy napisałem to samo.
Przejmuje się dobrostanem i wolnością pojedynczych istot a nie społeczeństwa czy gatunku jako całości. Gatunek nie odczuwa i nie ma świadomości. Jednostki mają.

Powtórzę ostatnie zdanie: Dlaczego ktoś miałby poświęcić swoje osobiste szczęście żeby żyć wedle twoich norm?
Dlaczego twoje normy miałby być lepszymi od moich lub norm Xxxxa?

Cytuj:
Dlaczego chcesz osiągać szczęście kosztem innych, czyli łamiąc normy czyjeś? Uważasz, że masz prawo narzucać innym swoje, ale nikt nie ma prawa narzucać tobie?

Ale ja nikomu niczego nie narzucam. Jestem za tym żeby każdy żył po swojemu.

Cytuj:
Wiem, że to zaskakujące, ale jestem demokratą. I uważam, że ludzie są sobie równi. I prawo każdego powinno być respektowane na równi z prawami innych. Ja nie narzucam nikomu swoich praw, ani norm. I wkurza mnie, gdy ktoś deprecjonuje wyznawane przeze mnie wartości tylko dlatego, że ma inne.

To nie rozumiem po co Twoje posty o dewiacjach i krzywdzie społecznej.
Postawmy sprawę jasno - czy masz jakiś problem z tym że inni są homoseksualni i uprawiają homoseksualny seks? Bo ja nie.


Wt paź 18, 2022 12:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 02, 2020 14:28
Posty: 536
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
Idący napisał(a):
Każde słowo ma jakieś znaczenie. Gd=y nie zna się znaczenia, to można skorzystac z czyjejś wiedy, z definicji dostępnych w wydawnictwach encyklopedycznych; np. PWN (Definicja małżeństwa: https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/malze ... 11433.html).
Cytuję sam początek: małżeństwo, regulowany przez prawo trwały związek kobiety i mężczyzny zawarty w celu wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy i współdziałania dla dobra założonej rodziny, a zwłaszcza wychowania dzieci.


To definicja z kategorii prawa, tutaj oparta na prawie polskim. Cholernie oczywistym jest więc, że ogranicza się do związku kobiety i mężczyzny, skoro prawo polskie związków homoseksualnych w swym zacofaniu tutaj nie przewiduje.

_________________
Hasta la Victoria Siempre


Wt paź 18, 2022 12:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
pławikonik napisał(a):
Zdania te pokazują jak bardzo nie rozumiesz ewolucji.

A z kolei reszta zdań i te również o "doborze naturalnym" pokazują jak bardzo dobrze rozumiem ewolucję?

pławikonik napisał(a):
Jest coś takiego jak dobr krewniaczy. Zresztą i inne są powody homoseksualizmu, który, gdyby był niekorzystny to by zanikł.

Ta stosukowo bardzo świeże teoria, raczej wyjaśnienie "ad hoc" mające niewielkie, jeśli w ogóle, poparcie we współczesnych badaniach i też wiele dowodów świadczących odwrotnie. Poza tym, dobór krewniaczy broni lub próbuje wyjaśnić ewolucyjne pochodzenie altruizmu zwierząt, a nie homoseksualizmu.

Po trzecie, jak to ma wskazywać na homoseksualizm u ludzi?
pławikonik napisał(a):
Czy wiesz że w stadzie wilczym rozmnaża się tylko dominująca para? natomiast całe stado "wujków" i "ćioć" pomaga w zdobywaniu pokarmu i wychowywaniu potomstwa?

Takie zachowania wcale nie implikują homoseksualizmu? W takich stadach opiekowanie się "cudzym" potomstwem, nie gwarantuje, że "ja" homoseksualista zapewnię przetrwanie własnych genów propagując "gen" homoseksualny w reprodukcji. A i tak chodzi głównie o stada rodzinne, sami bracia i siostry opiekujący się nawzajem.

Tak jak w małych społecznościach u ludzi - np. w Etiopii we wioskach wszyscy starsi wychowują dzieci i są dla dzieci autorytetami oraz pomagają sobie w codziennych obowiązkach. Lub na skalę globalną ludzie troszczą się o siebie na różny sposób..... ale co to ma do mechanizmu "doboru naturalnego" i specjacji oraz wymierania w TE? On działa w ściśle określony sposób i rządzi się swoimi prawami.....

pławikonik napisał(a):
Osobniki starsze, homoseksualne, z zablokowaną owulacją pomagają w przetrwaniu konkretnego genu który występuje w tej rodzinie.

Po pierwsze, jak taki rodzaj zachowania mógł wyewoluować? Po drugie, na przykład w koloniach Marmozety niedominujące samice są tłumione z owulacji przez feromony od dominującej samicy, więc "zablokowanie" owulacji wcale nie implikuje homoseksualizmu lub że nastąpił homoseksualizm. Poza tym często nie ma jak odróżnić miłości "brata do brata" i przywiązania rodzinnego z tytułu więzi rodzinnych, a miłości homoseksualnej u zwierząt......

pławikonik napisał(a):
Natomiast człowiek "wyskoczył' ponad ewolucje. Dlatego myśle że rozwiązanie w którym sprowadza się nasienie z Danii jest bardzo korzystne. Przecież u nas wiele ciąż jest z przypadkowych kontaktów, nawet konatkty małżeńskie są po alkoholu. Tu możemy być pewni zdrowia jedenj strony, a co do drugiej to wątpie by kobieta biorąc się za zapłodnienie robiła to w czasie brania tetracykliny czy po alkoholu. Te dzieci będą chciane, nie przypadkowe.

Znowu...... technologia trochę pomaga i dzięki temu homoseksualiści mogą korzystać z korzyści płynących tylko i wyłącznie z heteroseksualizmu - takie swego rodzaju "oszukiwanie natury", ale ewolucja ze swoim prawem doboru naturalnego na dłuższą metę nie da się oszukać - czyli z definicji....

W świecie bez technologii - czyli poziom samej biologii i jej mechanizmów oraz ingerencji technologicznych, homoseksualiści nie mieli by własnych dzieci w ogóle i by wymarli - osobniki męskie. A kobiety(pary żeńskie) musiały by oddawać swoją żonę/się "oddawać na jedną noc" jakiemuś mężczyźnie albo i więcej nocy, jakby chciały mieć dzieci........

pławikonik napisał(a):
Przecież u nas wiele ciąż jest z przypadkowych kontaktów, nawet konatkty małżeńskie są po alkoholu.

Nie widzę problemu żadnego...... znowu "Dobór naturalny" się tym zajmuje. Dzieci słabsze w wyniku takich narodzin, jako gatunek nie przetrwają - czyli "Dobór naturalny" je wyselekcjonuje.

P.S. Powyższe wypowiedzi ponownie pokazują, że nie rozumiesz ewolucji. Odbijasz "w bok" o inne teorie nie ruszając głównych na których opiera się ewolucja biologiczna.


Wt paź 18, 2022 14:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
Jezeli jest tak jak piszesz Przeemku, to dlaczego homoseksualisci nie wymarli, a od poczatku pisanych danych o czlowieku byli i istnieja do dzisiaj? Niezaleznie od wszelkich teorii, takich czy innych sa i najwyrazniej beda dalej tak jak inne "dewiacje" wystepujace wsrod spoleczenstwa np transi, czy osoby biseksualne ( ktorych podejrzewam ze jes ow iele wiecej niz sie nam wszystkim wydaje ).

Idacy, cytujesz prawna definicje malzenstwa z polskiego prawa, a definicje w prawie sie zmieniaja razem ze zmianami w spoleczenstwie i w roznych spoleczenstwach bywaja rozne. Wiec definicja malzenstwa moze zostac zmieniona, gdy odpowiednio duza czesc spleczenstwa ta zmiane zaakceptuje.


Wt paź 18, 2022 17:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
subadam napisał(a):
Jezeli jest tak jak piszesz Przeemku, to dlaczego homoseksualisci nie wymarli, a od poczatku pisanych danych o czlowieku byli i istnieja do dzisiaj? Niezaleznie od wszelkich teorii, takich czy innych sa i najwyrazniej beda dalej tak jak inne "dewiacje" wystepujace wsrod spoleczenstwa np transi, czy osoby biseksualne ( ktorych podejrzewam ze jes ow iele wiecej niz sie nam wszystkim wydaje ).

Bo oni tylko wymierają lub wymrą według definicji i mechanizmów "ewolucji" - TE. A jak wiesz ewolucja to wymysł człowieka, nie Boga. Bóg kieruje się łaską i każdemu homoseksualiście - i innym żyjącym według "nauk tego świata" z wolnego wyboru - zawsze daje szansę nawrócenia..... Rolą w Planie Boga nie jest wytępić i zgładzić grzeszników w tym homoseksualistów, tylko ratować każdego kogo się da.......


Wt paź 18, 2022 18:36
Zobacz profil
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
Idący napisał(a):
Gd=y nie zna się znaczenia, to można skorzystac z czyjejś wiedy, z definicji dostępnych w wydawnictwach encyklopedycznych; np. PWN (Definicja małżeństwa: https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/malze ... 11433.html).
Cytuję sam początek: małżeństwo, regulowany przez prawo trwały związek kobiety i mężczyzny zawarty w celu wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy i współdziałania dla dobra założonej rodziny, a zwłaszcza wychowania dzieci.

Widzę, że jesteś zainteresowany przyswajaniem czyjejś wiedzy, więc może przydatnym będzie definicja małżeństwa według encyklopedii Britannica. Oto fragment:

małżeństwo, prawnie i społecznie usankcjonowany związek, zwykle między mężczyzną a kobietą, który jest regulowany przez prawa, zasady, zwyczaje, wierzenia i postawy, które określają prawa i obowiązki partnerów oraz przyznaje status ich potomstwu (jeśli istnieje) . Powszechność małżeństwa w różnych społeczeństwach i kulturach przypisuje się wielu podstawowym funkcjom społecznym i osobistym, którym zapewnia strukturę, takim jak zaspokojenie i regulacja seksualna , podział pracy między płciami, produkcja i konsumpcja ekonomiczna oraz zaspokojenie osobistych potrzeb uczucia, status i towarzystwo. Być może jego najsilniejszą funkcją jest prokreacja, opieka nad dziećmi i ich edukacja i socjalizacja oraz regulacja linii pochodzenia. Przez wieki małżeństwa przybierały wiele form. ( Zobacz małżeństwo na wymianę ; małżeństwo grupowe ; poliandria ; poligamia ; małżeństwo w formie drzewa . Zobacz także małżeństwo zwyczajowe .)


Wt paź 18, 2022 18:43

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
Przeemek napisał(a):
Bo oni tylko wymierają lub wymrą według definicji i mechanizmów "ewolucji" - TE. A jak wiesz ewolucja to wymysł człowieka, nie Boga. Bóg kieruje się łaską i każdemu homoseksualiście - i innym żyjącym według "nauk tego świata" z wolnego wyboru - zawsze daje szansę nawrócenia..... Rolą w Planie Boga nie jest wytępić i zgładzić grzeszników w tym homoseksualistów, tylko ratować każdego kogo się da.......

Ratowac przed czym???
No ale przyjmujac ze tak jest, to dlaczego zgadza sie na ciagle narodziny nastepnych osob homoseksualnych, przeciez te poprzednie pokolenia nie moga przeniesc "genu" homoseksualnosci ( ktorego jak na razie nie znaleziono ) bo przeciez wiekszosc tej populacji umiera bezpotomnie?


Wt paź 18, 2022 19:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
subadam napisał(a):
Ratowac przed czym???

Przed śmiercią/potępieniem za grzech/złamanie Bożego Prawa.

subadam napisał(a):
No ale przyjmujac ze tak jest, to dlaczego zgadza sie na ciagle narodziny nastepnych osob homoseksualnych, przeciez te poprzednie pokolenia nie moga przeniesc "genu" homoseksualnosci ( ktorego jak na razie nie znaleziono ) bo przeciez wiekszosc tej populacji umiera bezpotomnie?

A masz jakiś dowód? Badania, że ludzie "rodzą" się homoseksualistami? Sam piszesz, że "genu" nie znaleziono, więc wyklucza to homoseksualizm z urodzenia/genetycznie przekazany? Napisałem wyraźnie: "...nauk tego świata" z wolnego wyboru....". Ludzie dowolnie wybierają rożne poglądy, filozofie, przekonania, czasem wynikające z pewnych nauk, a nie "drogę" Boga. To ludzkie pomysły na życie bez Boga objawiają się grzeszeniem, homoseksualizm to tylko jeden z wielu......

subadam napisał(a):
...bo przeciez wiekszosc tej populacji umiera bezpotomnie?

Według TE, po milionach albo miliardach lat to tak, "dobór naturalny" zadziała, taki ma mechanizm tego działania od rozwoju pierwszego życia........ Ale pomysłodawcy tej teorii zawsze mogą spróbować jakichś rozwiązań od takich "bezdusznych" teorii, albo jakieś wytłumaczenia, jak np. powyższa "Pławikonik": "Natomiast człowiek "wyskoczył' ponad ewolucje." - się okaże, że TE która odpowiada za rozwój biologiczny i jego bio-różnorodności od pierwszego życia(komórki) na Ziemi - jak dotąd najlepsza poza-religijna/nie uznająca Boga teoria powstania(wpierw rozwoju) życia jaką posiadają "niewierzący". Teraz będzie można ewolucję obejść/oszukać/przeskoczyć - dzięki jej własnemu wytworowi - człowiekowi, który rozwijając się z małpy, jest w stanie teraz dzięki technologii(swojej inteligencji) - pokonać własnego stwórce - ewolucję - wzbić się ponad nią..... i ucieknie przed "doborem naturalnym", jak się ewolucja nie będzie chciała zgodzić na homoseksualizm........ mamy "invitro", mamy "bank spermy" już my "genderowcy" pokażemy temu "doborowi naturalnemu" gdzie "raki zimują" i będzie po naszemu, tak jak my chcemy żyć, będzie na naszych warunkach i ewolucja nie będzie nam ich dyktować..........! :).

Jedno jest pewne... człowiek został obdarzony kreatywnością/rozumem, ale jak z niego korzysta to inna kwestia..... pycha człowieka nie zna granic, zawsze będzie szukał aby stać się "jak Bóg", nawet pokonując ewolucję....... kto by pomyślał, że to kłamstwo Szatana w Edenie nadal rodzi "owoc" w tym świecie i jest ciągle aktualne... niesamowite, po tylu latach człowiek nigdy nie wyciąga lekcji.......


Wt paź 18, 2022 19:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 26, 2017 15:16
Posty: 2261
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
Nie kolego, homoseksualnosc to nie kwestia ludzkiego wyboru tylko ukierunkowanie popedu seksualnego w kierunku wlasnej plci, rzecz zupelnie instynktowna i silniejsza niz wszystkie rozumowo podjete ludzkie wybory, o czym swiadcza zwiazki homoseksualne w czasach i krajach gdzie bylo to ( i jest ) karane smiercia.
Nie dyskutuje tu TE bo to tylko teoria, stwierdzam fakt istnienia populacji homoseksualnej ( w niewielkim % ) w heteroseksualnej wiekszosci od zarania ludzkich dziejow.
I to ze nie znaleziono jednego specyficznego "genu homoseksualnosci" swiadczy tylko o tym ze go nie znaleziono, za malo wiemy o tym jak homoseksualizm powstaje zeby moc cos stwierdzic na ten temat.


Wt paź 18, 2022 20:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 23, 2017 0:53
Posty: 1481
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
subadam napisał(a):
Nie kolego, homoseksualnosc to nie kwestia ludzkiego wyboru tylko ukierunkowanie popedu seksualnego w kierunku wlasnej plci, rzecz zupelnie instynktowna i silniejsza niz wszystkie rozumowo podjete ludzkie wybory, o czym swiadcza zwiazki homoseksualne w czasach i krajach gdzie bylo to ( i jest ) karane smiercia.

Czyli "ukierunkowanie popędu" to takie magiczne słowo zamiast "z własnego wolnego wyboru zdecydowałem"? Hmm... masz to jak wykazać/udowodnić różnicę?

Hmm... od początku istnienia ludzkości, istnieją też gwałciciele i oni też wbrew temu, że grozi za to kara więzienia lub nawet śmierci, nadal "ukierunkowują swój" popęd seksualny do gwałtu(niewłaściwie). Oczywiście nie jest to kwestią ich "wolnych wyborów" tylko "ukierunkowania popędu", a wydziały kryminalistyki FBI widzą w tym choroby psychiczne wynikające z różnych bodźców środowiskowych......

Kolejne.. "instynkt" - magiczne słowo... A co to jest? Jest jakaś naukowa definicja i określone jak działa i skąd pochodzi? Bo obserwacje pokazują nam, że nie tylko u zwierząt, ale i ludzi - "Instynkt" zawsze pomaga w przeżyciu, czyli ukierunkowany jest na przetrwanie zarówno indywidualne jak i gatunku. Z definicji "..prowadzących do skutków koniecznych dla życia osobnika lub utrzymania gatunku". Na przykład kiedy się urodziłeś, nikt ciebie nie uczył jak masz pić i to z butelki, ale musisz bo nie przeżyjesz - organizm "sam wie" jak to robić. Zwierzęta instynktownie uciekają od ognia, chociaż nigdy nie musiały mieć z nim styczności...... itd.itp.

Jakoś nie widzę, by instynktownie człowiek ryzykował utratę życia(kara śmierci) lub wybierał brak przetrwania swojego gatunku. Na przykład z medycznego punktu widzenia homoseksualizm bardziej niż hetero.... jest obarczony zagrożeniami dla zdrowia, w tym infekcjami, krwawieniem i problemami z przenoszeniem chorób. Jak człowiek może intuicyjnie zagrażać swojemu życiu? Czyli jak twoje ciało może mieć takie intuicje "zaprogramowane" prowadzące do samozagłady......

subadam napisał(a):
rzecz zupelnie instynktowna i silniejsza niz wszystkie rozumowo podjete ludzkie wybory,

Instynktownie to "życie", zwierzęta próbują przetrwać, np. w sytuacjach zagrożenia. Brak możliwości reprodukcji też jest takim zagrożeniem w skali wyginięcia gatunku - więc jak ma zadziałać instynkt?

Instynktownie to nawet według ewolucji mężczyźni są "zaprogramowani" na pociąg do kobiet, a kobiety są na ogół zaprogramowane na pociąg do mężczyzn, bo wynika to np. z dymorfizmu i ukierunkowane jest na przetrwanie gatunku - instynkt "doboru naturalnego i specjacji".

subadam napisał(a):
Nie dyskutuje tu TE bo to tylko teoria, stwierdzam fakt istnienia populacji homoseksualnej ( w niewielkim % ) w heteroseksualnej wiekszosci od zarania ludzkich dziejow.

Ja też tylko stwierdziłem fakt istnienia gwałcicieli od zarania ludzkich dziejów w niewielkim %........ czy to znaczy, że to jest normalne i można teraz im nadawać prawa? Tolerować w społeczeństwach? Dać im dzieci do adopcji? Zrobić z nich mniejszość z własną kulturą i prawami do wyznawania swoich poglądów "gwałtu"? Bo "ukierunkowali" swój popęd seksualny nie z własnej woli?

subadam napisał(a):
I to ze nie znaleziono jednego specyficznego "genu homoseksualnosci" swiadczy tylko o tym ze go nie znaleziono, za malo wiemy o tym jak homoseksualizm powstaje zeby moc cos stwierdzic na ten temat.

Skoro tak mało wiemy, to skąd pewność, że to instynkt? Instynktownie to ja mogę zrobić poranną toaletę, czy zjeść posiłek, bo wynika to z mojej fizjologii. A z czego wynika instynktowne ukierunkowanie popędu seksualnego na swoją płeć, skoro nie jest wolnym wyborem?


Wt paź 18, 2022 21:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 09, 2015 13:51
Posty: 613
Post Re: Powstanie homoseksualizmu a chrześcijaństwo
afilatelista napisał(a):
Przecież dwa razy napisałem to samo.

Dobrostan świadomych istot (dlaczego tylko świadomych, a nie żywych?) koliduje z ograniczaniem się do dbania o przetrwanie gatunku.
Dobrostan innych istot świadomych wymaga ograniczania naszych praw, a zatem stoi na drodze osiągania szczęścia. Z wyjątkiem sytuacji, gdy szczęście tych istot jest także naszym szczęściem.

afilatelista napisał(a):
To nie rozumiem po co Twoje posty o dewiacjach i krzywdzie społecznej.
Postawmy sprawę jasno - czy masz jakiś problem z tym że inni są homoseksualni i uprawiają homoseksualny seks? Bo ja nie.

O dewiacjach, bo stwierdzam, że są bocznymi nurtami prowadzącymi (zwykle) w ślepe zaułki.
Nie mam problemu z homoseksualistami, to ich problem.
Nie mam problemu z tym, że ktoś uprawia seks, to jego problem.
Skąd pomysł, że mam problem z homseksualizmem? A może jeszcze podejrzewasz, że mam problem z nekroseksualizmem, zooseksualizmem i autoseksualizmem?
Stwierdzam, że nie są to drogi prowadzące do rozwoju społeczeństw, ani ich przetrwania.

_________________
Wierzący chrześcijanin, w szczególności katolik to ktoś,
kto codziennie i permanentnie stara się być coraz lepszym.


Śr paź 19, 2022 18:44
Zobacz profil
Post Re: List braterskiej troski arcybiskupa Gądeckiego
Tak droga synodalna w niemczech to schizma natomiast słowa bramina
Cytuj:
Nie uważam, ze droga synodalna w Niemczech jest czymś doskonałym i nie z wszystkim się zgadzam ale przynajmniej są to jakieś próby, dyskusje a nie udawanie, ze nic sie nie stało i "jak było na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków amen".
dokładnie odnoszą sie do relacji jaka panuje pośród katolików ( tych prawdziwych ) a pseudokatolików w niemczech . Tam gdzie panuje rozlużnienie w podstawowych kwestiach moralnych ( pośród duchownych ) tam dokonuje się rewizja poglądów aby dostosować naukę kościoła do realiów współczesnego świata .Jednak tego się nie da pogodzić . Homoseksualista błogosławiony w kościele ? A potem co ? Adopcja dzieci przez homoseksualistów itd .. rozpasane zło jak lawa blota której nie można zatrzymać i dalej ci nowocześni kapłani będą dostosowywac się do realiow świata i tak bez końca .Owo towarzyszenie to tak jak ślepy ślepego prowadzi .Można nadmienić że zaczęło sie to od zaniechania przyjmowania Komunii sw na klęcząco i do ust ( postąpiono wbrew prawu kościelnemu ) Cała lawina ruszyła - czyli następne homozwiazki , zabijanie nienarodzonych , zabijanie niedołężnych , otwieranie przez pedofilów przedszkoli . Można by zapytać gdzie jest owo gorsze zło na wschodzie czy zachodzie .


So paź 22, 2022 22:08
Post Re: List braterskiej troski arcybiskupa Gądeckiego
bramin
Cytuj:
A to nie wolno udzielać Komunii sw. homoseksualiście?
homoseksualizm jest grzechem śmiertelnym - dlatego .
bramin
Cytuj:
W Polsce jest o wiele lepiej, ksiądz wszystko zrobi sam, o wszystkim sam zadecyduje, na wszystkim zna się najlepiej, ludziska spokój mają, a w Niemczech właśnie zamordyzm bo podatek kościelny trzeba płacić, angażować się w radach parafialnych i zarządach kościelnych itd.

pewnikiem to zaangażowanie sprawiło że nastąpiła schizma , jak wierny stwierdził że lepiej się zna to i efekt jest widoczny . Problem z Kościołem niemieckim nie zaczął się teraz po owym synodzie , ten problem narastał i był widoczny gołym okiem ( to nieporadność papiezy sprawiła że dojrzał z tego zapsuty owoc . Pasterze zamiast pilnować swoich owcy zajmowali się innym stadem . Nawiasem mówiąc nie będę wchodził w drogę pilotowi bo nie umiem pilotować samolotu - tak samo i moje kompetencje jako pasterza owiec są nikłe - widać ludzie w niemczech ( ale i nie tylko ) stwierdzili że dla nich prowadzenie owiec jest jak najbardziej znane .
molda
Cytuj:
Prawdę „waszą” porównujesz do prawdy Jezusa? Nie uważasz, że przez zarówno ciebie jak i tobie podobnych przemawia pycha?
no coż prawda jest tylko jedna ta przekazywana na kartach ewangelii - i to prawda że mam powód do tego aby być dumnym bo jestem katolikiem i podążam Sladami Jezusa Chrystusa . Pycha to zaślepiła społeczność Kościoła Niemieckiego . Szkoda tylko tych kaplanów którzy pozostając wiernym ewangelii muszą sprzeciwiać się biskupom - a co mają myśleć wierni świeccy .?Tu jest dylemat na który papież powinien odpowiedzieć .
Alus
Cytuj:
"Dziękuję Ci Panie, że (ja członek KK w Polsce) nie jestem taki jak inni ludzie: zdziercy, oszuści cudzołożnicy, jak ten katolik z Kościoła Niemieckiego"...stale aktualne :(
- można by ciągnąć dalej w stylu jak ten katolik popierający homoseksualizm , błogosławienie zwiazków jednopłciowych , aborcja ....- ale nie w tym rzecz - rzecz w tym że luidzie akseptujący ów synod i jego tezy dalej nazywają się katolikami ( oczywiście sami sibie )


Pn paź 24, 2022 13:33
Post Re: List braterskiej troski arcybiskupa Gądeckiego
prymus napisał(a):
bramin
Cytuj:
A to nie wolno udzielać Komunii sw. homoseksualiście?
homoseksualizm jest grzechem śmiertelnym - dlatego .

Powienia i obmawianie, szczegolnie bezpodstawne, na pewno sa grzechem. Bycie osoba nieheteronormatywny grzechem nie jest.
Naucz sie oddzielac osobe od jej czynow.


prymus napisał(a):
pewnikiem to zaangażowanie sprawiło że nastąpiła schizma , jak wierny stwierdził że lepiej się zna to i efekt jest widoczny . Problem z Kościołem niemieckim nie zaczął się teraz po owym synodzie , ten problem narastał i był widoczny gołym okiem ( to nieporadność papiezy sprawiła że dojrzał z tego zapsuty owoc . Pasterze zamiast pilnować swoich owcy zajmowali się innym stadem . Nawiasem mówiąc nie będę wchodził w drogę pilotowi bo nie umiem pilotować samolotu - tak samo i moje kompetencje jako pasterza owiec są nikłe - widać ludzie w niemczech ( ale i nie tylko ) stwierdzili że dla nich prowadzenie owiec jest jak najbardziej znane .

Jezeli pastrze ukrywaja przestepcow w sutannach, to swieccy, bedacy zdecydowana wiekszoscia w Kosciele, maja prawo i obowiazek powiedziec "dosc".
Jezeli biskup nie ma wystarczajacej ilosci ksiezy, to wiele zadan w lokalnych wspolnotach musza i powinni przejac swieccy, zeby ksieza mogli skupic sie na tym, co jest ich sluzba i powolaniem, czyli sprawowaniu sakramentow i posludze duchowej.

W Polsce swieccy beda musieli stac sie rownouprawnionymi osobami odpowiedzialnymi za funkcjonowanie oddolne Kosciola, jak to bylo za czasow sw Pawla czy Piotra, bo inaczej Kosciol wymrze i to szybko.
prymus napisał(a):
molda
Cytuj:
Prawdę „waszą” porównujesz do prawdy Jezusa? Nie uważasz, że przez zarówno ciebie jak i tobie podobnych przemawia pycha?
no coż prawda jest tylko jedna ta przekazywana na kartach ewangelii - i to prawda że mam powód do tego aby być dumnym bo jestem katolikiem i podążam Sladami Jezusa Chrystusa .


Ale to zadna twoja zasluga, ze jestes katolikiem. Juz to pokazuje, ze zadnymi sladami Pana Jezusa nie podazasz. Oszukujesz samego siebie. Zacznij od przeczytania choc raz calej jednej Ewangelii. I zadaj sobie pytanie: kogo Pan Jezus odrzucil? Komu grzechy wypominal? Kogo zdeptal i osadzil? I co mowil o ludziach, ktorzy tak robili jak ty robisz?
prymus napisał(a):
Alus
Cytuj:
"Dziękuję Ci Panie, że (ja członek KK w Polsce) nie jestem taki jak inni ludzie: zdziercy, oszuści cudzołożnicy, jak ten katolik z Kościoła Niemieckiego"...stale aktualne :(
- można by ciągnąć dalej w stylu jak ten katolik popierający homoseksualizm , błogosławienie zwiazków jednopłciowych , aborcja ....- ale nie w tym rzecz - rzecz w tym że luidzie akseptujący ów synod i jego tezy dalej nazywają się katolikami ( oczywiście sami sibie )

Ty tez sam siebie nazywasz katolikiem

Idący napisał(a):

Alus - widzę i drzazgę i belkę. Doradzam spojrzenie w lustro. Wtedy można zobaczyć jedno i drugie. Dobrze, że doceniasz to, że nie jesteś jak ci z Niemiec. Ale czy masz pewność, że masz prawo rzucać kamieniami?

Nie zrozumiales glebokiej ironii u Alus


Pn paź 24, 2022 20:25
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 180 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL