Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr maja 08, 2024 18:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 02, 2020 14:28
Posty: 536
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
Dzonlejn napisał(a):
Jeśli nie uważasz tych praw za słuszne i sprawiedliwe to wcale nie musisz.


Masz rację, jestem tak zepsutym, bezbożnym człowiekiem, że nie uważam za sprawiedliwe niewolenie innych ludzi oraz ich bicie, tudzież kamienowanie zgwałconej kobiety za to, że nie krzyczała. Ewidentnie jednak moje wewnętrzne poczucie sprawiedliwości jest nad wyraz patologiczne, skoro kłóci się z powyższym obrazem Sprawiedliwości okazanej przez wszakże samego Boga Miłości. :)

_________________
Hasta la Victoria Siempre


Cz gru 01, 2022 0:11
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
No Pasaran

Nie wiem czy jesteś zepsuty, czy bezbozny..... Nie znam cie i nie osądzam.

Każdy ma swoje życie. Jeśli nie krzyczała znaczy że chciała.

Pisze w Biblii że bez poznania prawa nie ma grzechu. Więc pewnie gdyby ta kobieta nie słyszała o Bogu to i pewnie nie miała by pojęcia że to co robi jest grzechem czyli nie miała by grzechu.

A tak wiedziała co robi i jaka jest kara za to.

Jest opisane w Biblii co jest dobre a co złe, co obrzydliwe wręcz itp. Możesz to przyjąć że jest zeczywiscie prawdą ale nie musisz.

Jeden powie nade przyklad że związek homoseksualny jest piękny inny że obrzydliwy. Wg Biblii obrzydliwy


Cz gru 01, 2022 0:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 02, 2020 14:28
Posty: 536
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
Dzonlejn napisał(a):
Jeśli nie krzyczała znaczy że chciała.


OK, to już jest poziom obleśnego bełkotu, jakiego nawet w ramach konwencji nie będę tolerować. Wyobraź sobie, jeżeli w ogóle jesteś w stanie wykrzesać z siebie to minimum empatii i intelektu, że ofiara gwałtu może nie krzyczeć z rozmaitych powodów, chociażby z szoku czy ze strachu przed własnym życiem. Tym samym kończę z tobą dyskusję, bo dosłownie zebrało mi się na mdłości, jak przeczytałem to co z siebie wydaliłeś.

_________________
Hasta la Victoria Siempre


Cz gru 01, 2022 1:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 02, 2020 14:28
Posty: 536
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
Zdaję sobie jednak sprawę, że obleśny pogląd „jeśli nie krzyczała znaczy że chciała” bywa niestety całkiem popularny. Jeśli jednak sama elementarna empatia nie wystarczy, to może nauka wbije co poniektórym do łba nieco rozumu:

Oryginał napisał(a):
Tonic immobility has been most often described in the sexual assault literature, where it is referred to as rape-induced paralysis,107 and also in accounts given by shell-shocked soldiers, plane/car crash victims, and survivors of physical assault or attacks by wild animals (see Supplemental Text Box 3, https://links.lww.com/HRP/A10). According to individual accounts, tonic immobility in humans appears to present as a loss of the ability to move or call out and is thought to occur when a person is in imminent or actual (and great) danger, when a threshold of sympathetic arousal has been reached, but when escape or winning a fight is not possible or is perceived as not possible. Victims describe subjective experiences of fear, immobility, coldness, numbness and analgesia, uncontrollable shaking, eye closure, and dissociation (derealization and depersonalization), as well as a sense of entrapment, inescapability, futility, or hopelessness. This subjective experience parallels that of animals in tonic immobility. What is (presumably) different is that human victims also typically retain a vivid memory of the event.

Źródło: https://journals.lww.com/hrpjournal/Fulltext/2015/07000/Fear_and_the_Defense_Cascade___Clinical.3.aspx


Tłumaczenie napisał(a):
Bezruch toniczny był najczęściej opisywany w literaturze dotyczącej napaści na tle seksualnym, gdzie jest określany jako paraliż wywołany gwałtem, a także w relacjach żołnierzy będących pod ostrzałem, ofiar katastrof lotniczych/samochodowych oraz osób, które przeżyły napaść fizyczną lub ataki ze strony dzikich zwierząt. Według poszczególnych relacji, toniczny bezruch u ludzi zdaje się objawiać jako utrata zdolności poruszania się lub wzywania pomocy i uważa się, że występuje, gdy dana osoba znajduje się w bezpośrednim lub rzeczywistym (i dużym) niebezpieczeństwie, gdy próg współczulnego pobudzenia został przekroczony, ale gdy ucieczka lub wygranie walki nie jest możliwa lub jest postrzegana jako niemożliwa. Ofiary opisują subiektywne doświadczenia strachu, bezruchu, zimna, odrętwienia i znieczulenia, niekontrolowane drżenie, zamykanie oczu i dysocjacji (derealizacja i depersonalizacja), a także poczucie uwięzienia, nieuchronności, daremności lub beznadziejności. To subiektywne doświadczenie odpowiada zwierzętom w tonicznym bezruchu. To, co (prawdopodobnie) jest inne, to fakt, że ludzkie ofiary zazwyczaj zachowują żywe wspomnienie wydarzenia.

Źródło: https://journals.lww.com/hrpjournal/Fulltext/2015/07000/Fear_and_the_Defense_Cascade___Clinical.3.aspx


Przepraszam za offtop, ale jest to według mnie zbyt istotna społecznie kwestia, by zostawić ją bez merytorycznej odpowiedzi.

_________________
Hasta la Victoria Siempre


Cz gru 01, 2022 1:48
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
No Pasaran

Tego typu decyzje zawierane były przed radą starszych. Jakim osądem osadzamy takim bedziemy potem osadzeni.

Dlatego napisałem też ze cie nie osądzam


Cz gru 01, 2022 11:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1543
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
No_Pasaran napisał(a):
OK, to już jest poziom obleśnego bełkotu, jakiego nawet w ramach konwencji nie będę tolerować.

Nie rozumiem, wykłócasz się o poglądy społeczne z przed tysięcy lat, które ktoś podsumował/zasugerował zdaniem Tobie nieodpowiadającym. Co jest dla mnie zadziwiające? Fakt w którym pomijasz istotę samego gwałtu, a szczególnie sposób jak było pojmowane przez społeczności np. jedynie w ostatnim tysiącleciu. Samo słowo gwałt lub gwałciciel gdzieniegdzie pojawiało się dopiero pod koniec XIX wieku jak np. w Ameryce. Więc nie za bardzo rozumiem o co się oburzać. A o początkowych karach za ten "barbarzyński akt" już nawet nie wspomnę.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Cz gru 01, 2022 12:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 02, 2020 14:28
Posty: 536
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
Chodzi o to, że typ nie przedstawiał po prostu poglądu społecznego z przed tysięcy lat, tylko uzasadniał jego słuszność w wyjątkowo obleśny i na wskroś fałszywy sposób, który zresztą pokutuje do dziś i nadal służy do imputowanie ofierze „zgody” na gwałt.

Poza tym to nie tylko „pogląd społeczny sprzed tysięcy lat” tylko rzekomo nakaz samego Boga, co przynajmniej dla mnie stawia jego postać w wyjątkowo obrzydliwym świetle.

_________________
Hasta la Victoria Siempre


Cz gru 01, 2022 12:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1543
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
W jakim świetle stawiali ten Boży nakaz nasi ewolucyjni przodkowie, a w jakim widzieć go będą następne ewoluujące umysły? Rozumiesz czego "żądasz"? Tamte prawa były tymczasowo dopuszczalne, dostosowane do obecnego społeczeństwa, przygotowujące świat do objawienia całościowej Prawdy."Przygotowanie gruntu", wprowadzenie. Bóg na nikogo nie nakłada ciężaru, wiedząc, że ktoś nie jest w stanie unieść. Np. przykład z cudzołóstwem, przed a po objawieniu. My żyjemy chwilę, a Bóg ma wgląd w całość czasu danego pokoleniom na ich wybory, aż do tego ostatniego. Zatem dlaczego Bóg miałby "rządzić" światem i wprowadzać swoją Prawdę według kryteriów które my akurat dziś uważamy za słuszne, zwłaszcza z perspektywy już jej całości?

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


Cz gru 01, 2022 13:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
Trudno jest określić czym sprawiedliwość w ogóle jest, jak to rozumieć, Bóg Ojciec nie ma nikogo nad sobą kto mógłby jego zachowanie w jakikolwiek sposób ocenić, podważyć także cokolwiek nie uczyni to można to z automatu nazwać sprawiedliwym, dlatego Bóg Ojciec robi co chce według własnego uznania i jest to Boża niepodważalna sprawiedliwość, można powiedzieć ,że jest wszechmogący ale i wszystkomogący ,bo tak jak napisałem nie ma nikogo ponad sobą, jest na samym szczycie hierarchii. Jego wyroki są ostateczne i niepodważalne.


Cz gru 01, 2022 13:31
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
No Pasaran

Co mnie może interesować ze dla ciebie jest obleśne to co w Bibli jest napisane. Cały świat musi wg ciebie hyba to wiedzieć skoro jesteś na takim forum.

Jeśli przedstawiam coś fałszywie to znaczy wtedyże sam jestem fałszywy.

Jeśli określasz kogoś słowami "ten typ" to nie masz dla niego szacunku.

Wiec z tobą nie bende rozmawiał. Obrażasz słowami i kultura bo one świadczą o tobie


Cz gru 01, 2022 13:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 02, 2020 14:28
Posty: 536
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
Saqura napisał(a):
Rozumiesz czego "żądasz"?


Tak, oczekiwałbym m.in. że Bóg Miłości objawiłby ludziom prawdę, że brak krzyku gwałconej kobiety nie oznacza jej przyzwolenia na gwałt. Oczekiwałbym także, by Bóg Miłości nie nakazywał zamordowania potem tej zgwałconej kobiety w wyjątkowo brutalny sposób. Innymi słowy, oczekiwałbym że Bóg Miłości byłby bogiem miłości z czegoś innego, niż tylko z nazwy. Zaskakująco dobrze pasuje to wszystko do tezy, że żadnego Boga Miłości nie ma, a te prymitywne nakazy pochodzą nie od Boga tylko od ludzi, którzy próbują je przez odwołanie do Boga legitymizować (ale to oczywiście tylko kolejny zbieg okoliczności)

_________________
Hasta la Victoria Siempre


Cz gru 01, 2022 13:46
Zobacz profil
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
Kapral

Sprawiedliwość to to co dobre i właściwe.

Staramy się w życiu przeważnie sprawiedliwie postępować i myslimy ze tacy zawsze jesteśmy w każdym przypadku choć nie zawsze się to niestety zgadza.

Staram się postępować wg. Słowa Bożego i uznaje to za sprawiedliwość. Nie zawiodła mnie.


Cz gru 01, 2022 15:22

Dołączył(a): Śr sie 08, 2018 19:39
Posty: 619
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
Ok, ale mi chodzi o to ,że to co uznaje Bóg Ojciec za sprawiedliwe jest niepodważalne z racji tego, że On nie ma nikogo ponad sobą, jego wyroki są ostateczne , to On ustalił taką a nie inną sprawiedliwość to co jest dobre a co złe a człowiek może się albo temu podporządkować albo nie.


Cz gru 01, 2022 15:25
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 8958
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
Jego miłosierdzie nie przeczy Jego sprawiedliwości, a sprawiedliwość miłosierdziu.
Aby to pogodzić stosuje zasadę 'lustra".
I tak ci, którzy byli miłosierni dostąpią miłosierdzia, bezwzględni bezwzględności, ci, którzy nadstawiali policzek zastaną nadstawiony policzek, a ci którzy woleli zasadę "oko za oko , ząb za ząb" sądzeni będą wedle tej zasady, którą samą woleli.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


Cz gru 01, 2022 16:49
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 12, 2022 22:11
Posty: 15
Post Re: Czy Bóg jest "sprawiedliwy"? I co to w ogóle znaczy?
Saqura napisał(a):
W jakim świetle stawiali ten Boży nakaz nasi ewolucyjni przodkowie, a w jakim widzieć go będą następne ewoluujące umysły? Rozumiesz czego "żądasz"? Tamte prawa były tymczasowo dopuszczalne, dostosowane do obecnego społeczeństwa, przygotowujące świat do objawienia całościowej Prawdy."Przygotowanie gruntu", wprowadzenie. Bóg na nikogo nie nakłada ciężaru, wiedząc, że ktoś nie jest w stanie unieść. Np. przykład z cudzołóstwem, przed a po objawieniu. My żyjemy chwilę, a Bóg ma wgląd w całość czasu danego pokoleniom na ich wybory, aż do tego ostatniego. Zatem dlaczego Bóg miałby "rządzić" światem i wprowadzać swoją Prawdę według kryteriów które my akurat dziś uważamy za słuszne, zwłaszcza z perspektywy już jej całości?


Dlaczego Bóg nie mógł od razu zakazać niewolnictwa, gwałtów i innych barbarzyńskich zachowań? Co stało na przeszkodzie, żeby właściwe objawienie i ukazanie właściwych standardów moralnych nastąpiło od razu?


Cz gru 01, 2022 17:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 102 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL